Mieliście kiedyś chęć przywdziać maskę i wcielić się w kogoś innego? Pomijając oczywiście bale z przedszkolnych czasów :)
„Maski” Melki Kowal ( S0ymel) bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. To dobra książka, która zapewni miłą rozrywkę, odskocznię, przyniesie trochę uśmiechu, wzruszenia, pikanterii ale i ukłuje w serce, bo bohaterka Poppy okazuje się dziewczyną z krwi i kości i nie zawsze w jej życiu bywa różowo.
Poppy, a dokładnie Penelopy, poznajemy na życiowym zakręcie, skrzywdzoną przez chłopaka, którego zdrady odkrywa. Najlepsza przyjaciółka namawia ją aby porzuciła choć na chwile zmartwienia, przywdziała maskę i wzięła udział w imprezie sylwestrowej. Na maskowym balu Poppy poznaje fantastycznego mężczyznę, z którym spędza noc i o którym długo nie będzie mogła zapomnieć. I wszystko jest prawie jak w bajce z tym że nie ma czarodziejskiego happy endu: sylwestrowa noc przemija, a żadne z nich nie wie niemal nic o sobie, bo tożsamość skryta pod maską szła w parze również z wymyśloną kreacją siebie. Czy współczesny książę będzie szukał swojego Kopciuszka jak nie został po niej nawet pantofelek ? Czy jest szansa, że drogi tych dwojga znowu się splotą?
Życie to nie bajka i Poppy zmaga się z różnymi przeciwnościami losu. Samotnie wychowuje córkę, rozwija się zawodowo pracując w wydawnictwie i jest dobra w swoim fachu. Ale i tu pojawiają się wyboje: w firmie zmienia się właściciel i wprowadza nowe rządy, które tak jak i jego obycie, trudno zaakceptować, a współpracownica Olga pazurami chce wywalczyć sobie lepszą pozycję, nie szczędząc w tym podstępnych zagrywek. Do tego dochodzą trudy macierzyństwa i sercowe rozterki. Penelopy jednak nie składa rękawic, dzielnie walcząc nie tylko o szczęście swoje ale i córeczki Tilly.
„Maski” świetnie się czyta, Melka Kowal idealnie dozuje nam emocje; wzrusza, bawi, niekiedy i wkurza prowadząc bohaterów po zawiłych ścieżkach losu. Jedyne do czego mogę mieć uwagi, to nieco drażniło mnie wprowadzenie retrospekcji, wydawało mi się jakby zaburzyło to czytelność tekstu, ale przywołane wydarzenia miały ważną rolę w fabule książki. Bardzo dobra lektura na jesienną niepogodę, od razu poprawia humor.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię:
julitalatka
GDY JUŻ STRACIŁAŚ WSZYSTKO, MUSISZ PRZEDE WSZYSTKIM ODZYSKAĆ SIEBIE Kiedy Sara odzyskuje przytomność po wypadku, w którym zginęła jej dziewczyna Elena...
A jeśli największa prawda o Tobie... to ta, że potrafisz kochać? Chloe od lat kończy związki szybciej, niż zdążą zacząć się na poważnie. Nie dlatego...