Myślę, że niejedna z nas, będąc małą dziewczynką marzyła, by być księżniczką, wyobrażając sobie którąś z postaci bajek Disneya. Gdyby zestawiono nas z prawdą, ciemniejszą stroną życia, jakie niósł za sobą owy tytuł, z pewnością byśmy się zastanowiły, czy chciałybyśmy takiego życia. Choć status arystokraty i pieniądz otwierał wiele możliwości, wiązał się też z niemałą ceną, jaką było trzeba ponieść.
Sylwia Winnik przedstawia nam kulisy takiego życia, zapraszając do podążania życiowymi ścieżkami wraz z Marianną Orańską. Postacią, która bez wątpienia może stanowić autorytet odwagi i walki o własne marzenia. Jednym z nich, było pozostanie sobą w surowym świecie narzucającym sztywne zasady etykiety. W tej powieści biograficznej odnajdziemy silną kobietę, która pomimo wielu ciosów i cierpienia, odnajdywała w sobie wręcz niesamowitą siłę, by iść naprzód, a przy tym wciąż pamiętającą o innych, dostrzegającą potrzeby drugiego człowieka, zwłaszcza tych z niższych klas, dążąc do poprawy ich bytu.
Czytając książkę trzeba docenić ogrom pracy, jaką autorka wykonała przy tworzeniu książki oraz kształt jaki nadała słowom. Nie mam poczucia czytania suchych faktów z życia, mogę odczuć emocje i wczuć się w postać głównej bohaterki. Mam ochotę przenieść się do opisywanych domów, ujrzeć te urzekające widoki, które i królewna Marianna miała przed sobą.
Piękna to książka i choć wiele się nie mówi o Mariannie Orańskiej to cieszy mnie, że Sylwia Winnik przybliża jej postać, postać która może stać się inspiracją dla wielu. Choć wstęp może sugerować, że to będzie bardziej kolejna książka dla kobiet, myślę, że odnajdzie się w niej także niejeden czytelnik, lubujący zgłębiać historię.
Wydawnictwo: Flow
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
naksiazkach
Wanda pierwszy raz jedzie na nocowanie do koleżanki! To wielka przygoda - noc, dwie przyjaciółki i mnóstwo zabawy i radości. Wanda czuje się trochę podekscytowana...
Święta zbliżają się wielkimi krokami. Tylko gdzie jest śnieg? I gdzie podziewają się mama z tatą? Czyżby Wandę czekało pierwsze Boże Narodzenie z młodszym...