Jakiś czas temu pojawiły się podejrzenia mówiące o tym, że Meta wykorzystuje nielegalnie pozyskane książki do treningu swoich modeli sztucznej inteligencji. Pisarze, których książki miały zostać wykorzystane złożyli zbiorowy pozew.

- AI od dłuższego czasu stanowi zagrożenie w wielu branżach. Tym razem do treningu modelu sztucznej inteligencji miały zostać użyte nielegalnie pozyskane książki.
- Mark Zuckerberg zlecił, aby wykorzystano zbiry bazy LibGen do treningu AI Mety.
- LibGen to baza na którą składa się wiele milionów spiracownych książek.
- Autorzy zauważają, że ich prawa autorskie zostały naruszone i domagają się zadośćuczynienia.
Nielegalnie pozyskane książki i naruszenie praw autorskich?
AI od jakiegoś czasu stanowi poważny problem w branży kreatywnej. Tym razem grupa pisarzy złożyła pozew do sądu w USA. Zdecydowali się oni pozwać Marka Zuckerberga. Twórca Facebooka rzekomo pozwolił na to, żeby sztuczna inteligencja Mety, podczas treningów modeli korzystała z nielegalnie pozyskanych, czy też "spiraconych" książek.
Przeczytaj także: Od brutalnego morderstwa w ekskluzywnym hotelu do zmarłego męża w ogrodzie. 8 wciągających kryminałów i thrillerów na marzec 2025
Książki były chronione prawem autorskim, a dyrektor generalny firmy prawdopodobnie pozwolił na to, by skorzystano ze zbioru danych LibGen, co nie było popierane przez zespół kierowniczy do spraw sztucznej inteligencji w firmie. W bazie Library Genesis znajduje się kilka milionów powieści, publikacji non-fiction i artykułów naukowych. W zeszłym roku sąd w Nowym Jorku nakazał, żeby organizacja wypłaciła wydawcom 30 milionów dolarów odszkodowania. Wszystko przez naruszenie praw autorskich.
Pisarze składają pozew przeciwko Zuckerbergowi
Wśród osób, które złożyły pozew znalazł się między innymi amerykański pisarz Ta-Nehisi Coates, czy też komiczka Sarah Silverman. Autorzy pozwali Metę dwa lata temu. Właśnie zostało upublicznione pismo jakie złożyli oli do sądu w Kalifornii..
Okazuje się, że pracownicy Mety mocno wahali się przed korzystaniem z bazy LibGen. Jeden z osób pracujących w Mecie stwierdził nawet, że:
torrentowanie z firmowego laptopa nie wydaje się właściwe.
W zeszłym roku sprawa została oddalona przez sędziego okręgowego. Autorzy mogli więc zmienić swoje roszczenia. Co ciekawe obecnie nie jest jasne, czy Meta faktycznie wykorzystała bazę danych LibGen. Pisarze jednak nadal mocno obstają za swoją argumentacją. Uważają oni, że ich zarzuty dotyczące naruszenia praw autorskich są uzasadnione i powinny zostać jeszcze raz rozpatrzone.
Przeczytaj także:
- "Ranczo" - kultowy serial powraca! Zostanie wyprodukowane słuchowisko z głosem zmarłego aktora?
- Od brutalnego morderstwa w ekskluzywnym hotelu do zmarłego męża w ogrodzie. 8 wciągających kryminałów i thrillerów na marzec 2025
- Jak naprawić rynek książki? Oto 46. odcinek podcastu "Co tam? Czytam!"
- Książkowe podróże: 5 interesujących książek z Brazylii!
źródło: theguardian.com / authorsguild.org
Tagi: literatura, sztuczna inteligencja, aktualności literackie,