Chociaż aktualnie w Hollywood trwają strajki scenarzystów i aktorów, to jednak ekipa pracująca nad piątym sezonem Stranger Things jest dobrej myśli. Jeden z producentów twierdzi, że kolejna transza będzie niczym kinowy blockbuster.
fot. kadr z 4 sezonu serialu / Netflix
Stranger Things to jeden z największych hitów platformy streamingowej Netfliks. Produkcja zadebiutowała w 2016 roku i od tego czasu nieprzerwanie przyciąga kolejnych widzów. Jakiś czas temu swoją premierę miał czwarty sezon serialu, a pod koniec zeszłego roku dowiedzieliśmy się, jaki będzie tytuł pierwszego odcinka finałowej serii. teraz poznaliśmy kolejne szczegóły związane z nadchodzącą serią.
Stranger Things 5 – odważna i wielka produkcja!
Chociaż prace nad scenariuszem do piątego sezonu Stranger Things ruszyły już jakiś czas temu, to teraz jednak zostały przerwane przez strajki scenarzystów i aktorów w USA. Choć więc aktorzy milczą na temat kolejnej serii, to w sprawie serialu wypowiedział się jeden z jego producentów – Shawn Levy. Mężczyzna wziął udział w rozmowie z Total Film. Zdradził, że piąty sezon będzie czymś większym i znacznie bardziej odważnym niż poprzednie transze.
Nie ma sposobu, by kontynuować czwarty sezon i nie zwiększyć skali i głębi produkcji. To niezwykle ważna kinowa opowieść o której mówi się, że jest serialem. Piąty sezon Stranger Things jest tak ogromny i ważny, jak każdy z największych filmów, jakie mieliśmy szansę oglądać.
Powrót do Drugiej Strony może się więc okazać dla fanów serialu niezwykle ekscytujący, zwłaszcza że czwarty sezon zakończył się naprawdę dramatycznie. Co ciekawe wiadomo już, że na Willu, od którego wszystko się zaczęło, będzie się skupiać cała historia.
Stranger Things – fani czekają na kolejny sezon
Ze względu na sytuację w Hollywood, na ten moment trudno stwierdzić, kiedy serial będzie miał swoją premierę. Wszystko zależy od tego jak długo jeszcze potrwają strajki WGA i SAG-AFTRA. Im szybciej się one skończą, tym szybciej aktorzy wraz z całą ekipą będą mogli powrócić na plan produkcji. Co ciekawe Millie Bobby Brown, wcielająca się w postać Jedenastki, stwierdziła, że jest już gotowa pożegnać się z całym serialem i zakończyć tę przygodę. Sandie Sink natomiast jakiś czas temu przyznała, że początkowo była za stara, by móc wziąć udział w serialu. Udało jej się dostać rolę tylko dzięki temu, że była mocno zdeterminowana.
Jeśli chodzi o całe uniwersum Stranger Things, to wiadomo, że twórcy planują nagrać spin-off, który mocno cofnie nas w czasie. Już niedługo na deskach londyńskiego teatru swoją premierę będzie także miała sztuka teatralna w pewien sposób fabularnie powiązana z piątym sezonem. Aktualnie fanów czeka jednak długi czas oczekiwania. Polecamy więc zapoznać się z książkowymi publikacjami zainspirowanymi produkcją. Chodzi między innymi o powieść Stranger Things. Mroczne umysły autorstwa Gwendy Bond.
Książkę można kupić w wielu popularnych księgarniach internetowych: