Przyjaźń to słowo klucz. Fragment książki „Gdy nadeszło życie"

Data: 2019-07-05 12:58:47 | Ten artykuł przeczytasz w 5 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Przyjaźń to słowo klucz. Fragment książki „Gdy nadeszło życie

Znajomi z liceum spotykają się na czterdziestych urodzinach Marceliny. Podczas imprezy jej przyjaciółka Magda trafia do szpitala. Koleżanki i partner starają się ją wesprzeć w trudnych chwilach, choć temperament kobiety znacznie utrudnia im działanie. Nieopatrznie zadane pytanie uruchamia lawinę wspomnień. Mimo upływu lat koszmary dręczą Magdę. Okrutny los zakpił z jej uczuć, planów i marzeń o przyszłości u boku ukochanego. Czy po dwudziestu latach zdoła się otrząsnąć i ucieszą ją zmiany? Ile kłamstw tkwi w każdym w nas? Gdy nadeszło życie to druga część trylogii Anety Krasińskiej – po powieści Gdy opadły emocje. Każdy tom poświęcony jest rozterkom innej osoby w związku z wydarzeniami z czasów liceum, gdy tworzyli zgraną grupę z nadzieją patrzącą w przyszłość. Przy okazji premiery pierwszego tomu mieliśmy okazję przeprowadzić wywiad z Anetą Krasińską. Do lektury jej nowej książki zaprasza Wydawnictwo Szara Godzina. Dziś w naszym serwisie prezentujemy premierowe fragmenty powieści: 

Magda jeszcze mocniej zacisnęła uda. Bezwiednie zagryzła wargi. Czuła, że zbliża się moment, gdy przestanie nad sobą panować. Złapała kilka głębszych wdechów, ale na nic się zdały. Pęcherz pulsował i nie miał zamiaru zrezygnować z prawa do swobody.

Na moment zdusiła przyziemną żądzę i wróciła do odgłosów rozmowy. Nie mogła się ujawnić. Oddychała prawie bezgłośnie, koncentrując się na słowach wypowiadanych w kabinie obok. I pomyśleć, że to ona przez dwadzieścia lat skakała z kwiatka na kwiatek, a teraz jest uziemiona. Zazdrość? Nigdy! Zwłaszcza jeśli chodzi o Marcelinę. Ich gust był zupełnie inny. Zresztą Marcelina szybko założyła rodzinę, a Magda uciekała od poważnych związków.

Wolała niezobowiązujące randki i szalone wypady za miasto. Nie tak miało wyglądać jej życie. W wieku dziewiętnastu lat sprecyzowała plany. Kochała i chciała być z chłopkiem, który był wyjątkowy. Ślepy los pokrzyżował marzenia. Zabrał jej wszystko, pozostawiając przygnębiającą pustkę i ciągłe wyrzuty sumienia, które niczym nie dawały się zagłuszyć.

Ostatnie miesiące i nieoczekiwana ciąża jedynie przywołały tamte chwile. Nie chciała z nikim dzielić się wspomnieniami, ale rozmazane obrazy, krew, rozdzierający ból i przeraźliwy strach stanowiły tło dla jej obecnego życia.

– Bez obaw – zapewniała Marcelina. – Czarek nie będzie robił problemów. W końcu jesteś moim przyjacielem z liceum.

Przyjaźń to słowo klucz, które w tym przypadku miało głębszy sens i Magda była o tym całkowicie przekonana.

– Jeszcze raz bardzo ci dziękuję za życzenia. Sprawiłeś mi ogromną przyjemność tym telefonem. Muszę już wracać do gości.

Czas naglił, a pęcherz niemal pękał w szwach, dlatego Magda powoli uchyliła drzwi kabiny, wyślizgnęła się na zewnątrz i zaczęła głośno się szamotać oraz chrząkać. W tej kakofonii dźwięków, szurając botkami, na nowo wsunęła się do toalety. Głośny szum oddawanego moczu prawie zagłuszył ostatnie słowa wypowiedziane tuż obok. Jednak wprawne ucho Magdy natychmiast wyłapało zmianę w głosie rozmówczyni. Znowu stał się oficjalny. Taki, jakim na co dzień rozmawiała z kolegami z firmy.

Najwidoczniej połączenie zostało zakończone. Jeszcze tylko obowiązkowe naciśnięcie na spłuczkę i drzwi otworzyły się z impetem. Chwilę później Magda również wyszła z kabiny.

– Pamiętam, że w czasie ciąży też ciągle biegałam do toalety, jakby mój pęcherz zmniejszył się do rozmiarów średniej wielkości pomidora – zaczęła Marcelina, starannie myjąc dłonie.

Telefon leżał tuż obok umywalki tak, by nie przyciągać uwagi. To w przypadku Magdy było niemal niemożliwe. Obserwowała sylwetkę kobiety schylonej nad niewielką szklaną umywalką. Jej turkusowa bluzka z rękawami jak skrzydła nietoperza doskonale kryła nieznaczne mankamenty figury. Obcisła, sięgająca kolan spódnica odsłaniała zgrabne łydki, które nawet wtedy, gdy ważyła kilka kilogramów więcej, pozostały kuszące. Kozaki na wysokim obcasie dodatkowo wyeksponowały jej sylwetkę. Magda pomyślała, że za takimi butami tęskni najbardziej. Ciąża pozbawiła ją dobrodziejstw, a kręgosłup bolał gorzej niż wtedy, gdy biegała w szpilkach od klienta do klienta.

Książkę Gdy nadeszło życie kupicie już w popularnych księgarniach internetowych: 

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Gdy nadeszło życie
Aneta Krasińska1
Okładka książki - Gdy nadeszło życie

Znajomi z liceum spotykają się na czterdziestych urodzinach Marceliny. Podczas imprezy jej przyjaciółka Magda trafia do szpitala. Koleżanki i partner...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Reklamy
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje