Dorota jest osobą, która odnosi sukcesy i nie boi się wyzwań. Niestety, w życiu prywatnym nie ma tyle szczęścia. Wychodząc za mąż za licealną miłość, Dorota wierzyła, że to związek na całe życie. Los jednak bywa przewrotny i lubi płatać figle. Niespodziewany telefon od ważnej dla niej osoby powoduje zmiany w jej życiu. Nic już nie będzie takie samo. Tajemnica skrywana od lat sprawia, że wyjazd do Afryki okazuje się przygodą odmieniającą losy wielu osób.
Diament i Róża to współczesna wyprawa w głąb malowniczej Afryki i jednocześnie sentymentalna podróż do lat 90. ubiegłego wieku. To pełna emocji powieść, która głęboko poruszy każdego czytelnika. Przeczytajcie kolejną książkę Karoliny Winiarskiej. Dziś na naszych łamach prezentujemy premierowy fragment książki Diament i Róża:
PROLOG
– Opowiedz mi o tych zdjęciach.
Dorota pokręciła szyją i usiadła po turecku na kanapie. Przed nią leżały fotografie, głównie portrety. Opuszkami palców dotknęła po kolei twarzy osób ze zdjęć. Zmrużyła oczy i westchnęła. Poczekała, aż zobaczy obrazy sprzed lat i poczuje tamte zapachy. Dopiero po chwili zaczęła mówić.
– To moja mama… Przy maszynie. Tak ją zapamiętałam. Uwielbiała szyć nocami przy niewielkiej lampie. Na ścianie odbijał się jej cień. Siedziała lekko zgarbiona. Jej palce z mistrzowską wprawą wykonywały ruchy. A ona z niczego tworzyła dzieła sztuki. Nocami.
Dorota zamilkła. Poczuła na czole przyjemne ciepło, tak jak wtedy, gdy była małą dziewczynką i mama całowała ją na dobranoc.
– A to? Kto to jest?
– To moja siostra. Na tym zdjęciu ma szesnaście lat. W tamtym czasie nie rozstawała się z podręcznikiem do fizyki. Nigdy wcześniej ani nigdy później nie spotkałam nikogo, kto tak bardzo uwielbiałby się uczyć. Nauka była całym jej światem.
– A później?
– Później wyszła za mąż.
Dorota znowu westchnęła. Czuła, że coś mocno chwyta ją za gardło. Czyżby to była nostalgia za przeszłością?
– A tu jest Maksimus!
– Ten Maksimus? Ten piosenkarz?
Na widok tego zdjęcia Dorota uśmiechnęła się szczerze.
– Ten sam. – Uniosła zdjęcie wysoko. – Wówczas miał jeszcze mleko pod nosem. Nikt go nie znał. Grał na ulicy. Ale już wtedy miał niepowtarzalny błysk w oku. Czułam, że zajdzie daleko. Nie myliłam się. On był chodzącą muzyką. Nawet oddychał rytmicznie.
– A to?
Pytania nie ustawały.
– Roger. Mój nauczyciel.
– Nauczyciel?
– Tak! Dzięki niemu dowiedziałam się wszystkiego na temat biznesu, negocjacji i planów sprzedażowych. Wprowadził mnie w tajniki handlu. Dzisiaj można by go określić mianem mentora. Wtedy traktowałam go jak mistrza i przyjaciela jednocześnie. On pierwszy uwierzył we mnie.
– A to?
– Pani Tereska… Właścicielka kawiarni, w której kiedyś pracowałam.
– Wygląda na miłą…
– To tylko pozory… – Dorota kiwnęła głową i na moment się zamyśliła. Sytuacja z panią Tereską wciąż ją bolała.
– A kim jest ta kobieta?
Dorota nie odpowiedziała na to pytanie. To zdjęcie było na kliszy aparatu, który dawno temu zabrała z domu rodzinnego. Ono wyjaśniło jej po wielu latach powód, dla którego jej ojciec zostawił rodzinę. Promienny kobiecy uśmiech, który na nim zobaczyła, był tym powodem…
– A to zdjęcie Tomka. Poznaję.
– Tak. – Dorota skinęła głową. – To zdjęcia Tomka, które zrobiłam, gdy spotkałam go na lotnisku w Kapsztadzie.
– To wtedy zaczęła się wasza historia?
– Nie… Ona zaczęła się dużo wcześniej.
– Twoje życie było, to znaczy jest, fascynujące…
– Tak…
Dorota raz jeszcze objęła wzrokiem zdjęcia. Każda z tych osób odegrała niezwykłą rolę w jej życiu. Nagle jej wzrok przykuło zdjęcie, które leżało na samym dnie pudełka.
Rose – najważniejsza kobieta w jej życiu.
W naszym serwisie przeczytacie już kolejny fragment książki Diament i Róża. Powieść Karoliny Winiarskiej kupicie w księgarni internetowej Wydawnictwa Diamenty!