Pewnie, że kocham! Fragment książki „Maleńka"

Data: 2023-06-16 14:16:46 | artykuł sponsorowany | Ten artykuł przeczytasz w 6 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Zofia Wolant-Abramowicz, z zawodu tłumaczka, ma na koncie nieudane małżeństwo i córkę z tego związku. Kobieta wychodzi ponownie za mąż za mężczyznę będącym spełnieniem jej marzeń.

Sielanka jednak nie trwa długo, gdyż mąż nie do końca akceptuje pasierbicę i pomimo starań nie udaje mu się tego ukryć. Gdy córka Zofii kończy osiemnaście lat, ta postanawia zabrać ją w niezapomnianą podróż po Stanach Zjednoczonych. W wyprawę, która miała być przygodą tylko dla matki i córki, nieoczekiwanie wkracza Oliwer Prinz, przystojny młody kardiolog. Nie przeszkadza mu fakt, że Zofia jest od niego o dziesięć lat starsza i... jest mężatką.

Czy rzeczywiście życie zaczyna się po czterdziestce?

Czy drugie małżeństwa są bardziej udane od pierwszych?

Jak mocno można kochać dziecko i ile jest się w stanie dla niego poświęcić?

Jak silna jest potęga intuicji i czy powinniśmy jej bezgranicznie ufać?

Te i inne ważne pytania padają pomiędzy wierszami opowieści Anny H. Niemczynow. Autorka z właściwą sobie lekkością splata rozpięte między przeszłością a teraźniejszością ludzkie losy, portretując postaci po mistrzowsku.

Maleńka grafika promująca książkę

Do lektury powieści Anny H. Niemczynow Maleńka zaprasza Wydawnictwo Luna. W ubiegłym tygodniu na naszych łamach mogliście przeczytać premierowy fragment książki Maleńka. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii: 

Zofia wzięła głęboki wdech, przyglądając się swemu odbiciu w lustrze. Jakkolwiek była dla siebie surowa, musiała nieskromnie przyznać, że czas jest dla niej łaskawy. Ważyła tyle, ile w liceum i wciąż nie obcięła włosów, chociaż wielu jej znajomych uważało, że noszenie długości do pasa jest staromodne. Pogładziła dłonią po błyszczących kosmykach, założyła je za uszy, odsłaniając smukłą szyję i perłowe kolczyki. Wyjęła z szafy markową torebkę, na którą wydała fortunę i którą nosiła jedynie od święta. Nie pozostało jej nic innego, jak tylko uśmiechnąć się do siebie z nadzieją, że wieczór szybko minie, ona przyjedzie do domu i po prostu odpocznie.

– Wrócimy o ludzkiej porze? – zaryzykowała pytanie, gdy wraz z Leonem siedzieli już w samochodzie.

– To znaczy?

– To znaczy nie po nocy. Mam ważne tłumaczenie, pamiętasz? Nie chcę jutro być nieprzytomna przed komputerem, no i… – zawahała się ułamek sekundy, lecz nim się dobrze zastanowiła, rzekła – …chcę cię jeszcze prosić o to, abyś nie pił. Bardzo cię proszę, Leon, to nie są żarty. Nie zniosę, jeśli sytuacja się powtórzy. Dobrze wiesz, jaką mam przeszłość, wiesz, jak skończyło się to ostatnio u Mayerów, i wiesz, że…

– Zofia, uspokój się!

Zamilkła. Dłonie zaczęły jej dygotać ze zdenerwowania.

– Po prostu nie chcę tam iść, Leon.

– Ale umawialiśmy się.

– Tak, wiem, ale mimo to nie chcę.

Mężczyzna zatrzymał samochód na parkingu przed blokiem znajomych i zgasił silnik. Odwrócił się do żony, a tej ze stresu zrobiło się gorąco. Czuła, jak sukienka przykleja się jej do pleców, i nabrała podejrzeń, że pod pachami ma już mokre plamy.

– Obiecuję, że wszystko będzie w porządku – wyszeptał, zaskakując ją swoim wyznaniem.

Podniosła wzrok. Nie tego się spodziewała. Sądziła raczej, że będzie obstawał przy swoim.

– Obiecuję, słyszysz?

Pokiwała głową.

Jak każdej zakochanej w swoim mężu żonie, również Zofii to wystarczyło. Obietnica, w którą chciała wierzyć. Słowo, któremu chciała ufać. Tylko tyle i aż tyle.

Leon musnął dłonią jej policzek, rozczulając ją tym gestem. Mimowolnie pochyliła twarz, powstrzymując się przed tym, aby się nie rozpłakać. Tyle razy mówił jej, że ją kocha, że jest dla niego ważna, że liczy się z jej zdaniem. Gdyby jeszcze za słowami szły czyny, byłoby idealnie. Tych czynów jednak było jak na lekarstwo. Zofia wypatrywała ich, karmiła się nimi, gdy już się pojawiały, i zastanawiała się, czy aby na pewno wszystko jest z nią w porządku, wszak ciągle jej było mało.

Wysiedli z samochodu w doskonałych nastrojach. Zofia, niczym mała dziewczynka, która przed chwilą dostała upragnioną zabawkę, spostrzegła zmianę swojego nastawienia. Zwyczajnie ucieszyła się, że są razem i że zostali dokądś zaproszeni. Roześmiała się jak dawniej, kiedy jeszcze mieszkali w Polsce, i okręciła się, prezentując wystającą spod krótkiego płaszczyka sukienkę.

– Wyglądasz pięknie.

Zaczerwieniła się ucieszona z komplementu.

– Przebiśniegi! – zawołała, wskazując palcem na trawnik okalający budynek. – U nas też posadziłam, w październiku. Tak bardzo uwielbiam przebiśniegi. To znak, że idzie wiosna. Kocham wiosnę, słońce, podmuch wiatru na twarzy.

– A mnie kochasz?

Jej oczy się śmiały. Ostatnio był to rzadki widok.

– Nie wiem, nie wiem.

– Panno Zofio!

– No dobra. Kocham. Pewnie, że kocham. Co mam nie kochać? – powiedziała i przytuliła się do męża.

Mogłoby tak pozostać – przemknęło jej przez głowę, gdy wdychała zapach jego perfum. Tak często się ostatnio kłócili, że każdy okruch normalności traktowała jak dar. Chciała, aby chwile szczęśliwości trwały, nie miały końca, zapadały się w niej, dając nadzieję na lepsze jutro. Potrzebowali tego lepszego jutra jako dwoje kochających się ludzi. Byli przecież małżeństwem.

W naszym serwisie przeczytacie już kolejny fragment książki Maleńka. Powieść kupicie w popularnych księgarniach internetowych: 

Tagi: fragment,

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Maleńka
Anna H. Niemczynow16
Okładka książki - Maleńka

Zofia Wolant-Abramowicz, z zawodu tłumaczka, ma na koncie nieudane małżeństwo i córkę z tego związku. Kobieta wychodzi ponownie za mąż za mężczyznę będącym...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Pokaż wszystkie recenzje