O zawikłanych ludzkich losach, nadziei i miłości. „Namaluj mi anioła" Małgorzaty Lis

Data: 2022-11-08 16:38:24 | Ten artykuł przeczytasz w 3 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Bóg działa rękami swoich pomocników. Czy wśród nich naprawdę można spotkać anioły?

Angelika nie miała pojęcia, że z aniołem, którego wizerunek wisi na ścianie jej kawalerki, wiąże się przejmująca i dramatyczna historia miłosna, sięgająca nieznanych jej czasów stanu wojennego. Jeszcze większym zaskoczeniem jest dla niej to, że ta historia swój zaskakujący finał znajdzie w niewielkiej podlaskiej wiosce, gdzie niedawno zamieszkał niezwykły artysta, za sprawą którego podobno dzieją się cuda.

Małgorzata Lis w swej kolejnej książce proponuje czytelnikom wzruszającą, nastrojową i pełną ciepła opowieść o prawdziwej miłości. Miłości, która choć bywa niespodziewana i nie podąża za ludzkimi planami, to jednak zawsze daje człowiekowi szczęście i poczucie spełnienia. Główni bohaterowie, Angelika i Gabriel, początkowo sceptyczni i nieufni, w wyniku niezwykłego splotu okoliczności powoli odkrywają, że ich anielskie imiona nie są dziełem przypadku. Czy aniołowie spoglądający z obrazów mistrza Serafina zmienią także ich życie?

Obrazek w treści O zawikłanych ludzkich losach, nadziei i miłości. „Namaluj mi anioła" Małgorzaty Lis [jpg]

Do lektury książki Małgorzaty Lis Namaluj mi anioła zaprasza Wydawnictwo eSPe. Dziś na naszych łamach przeczytacie premierowy fragment książki:

Angelika odjechała kawałek od domu pana Serafina i zatrzymała się na poboczu. Emocje w niej buzowały, ale nie chciała jeszcze wracać do pensjonatu. Było wcześnie, na wypadek głodu miała w torbie jakieś herbatniki, postanowiła więc jeszcze tego dnia, zgodnie zresztą ze wstępnym planem, zobaczyć zalew. Internet podpowiedział jej, by pojechała na plażę w Bondarach. Wpisała więc to miejsce w wyszukiwarce nawigacji. Niecałe dwanaście kilometrów. Dojedzie tam w kilkanaście minut. Plaża skusiła ją pomostem i wieżą widokową, a po drodze przejeżdżało się obok zapory. Angelika bez dłuższego zastanowienia wyruszyła w stronę Bondarów. Na miejscu odetchnęła z ulgą, widząc całkiem sporo ludzi na plaży. Wcześniej trochę się bała, że nikogo tu nie zastanie. O tej porze roku raczej brakuje amatorów kąpieli, ale piękna pogoda i dzień wolny od pracy na szczęście zrobiły swoje. Spacerowicze dopisali. Dzieci głośno się śmiały, psy poszczekiwały, ale Angelika wolała te hałasy niż grobową ciszę. Sama czułaby się tu trochę nieswojo. W razie czego chyba nie mogła liczyć na pomoc anioła. Swój limit już wyczerpała. Weszła na wieżę widokową i zrobiła kilka zdjęć. Miała ze sobą jakiś lepszy aparat z redakcji, ale prawdę mówiąc, nie bardzo umiała fotografować. Na szczęście nie była fotoreporterką, więc nikt nie wymagał od niej profesjonalnych ujęć. Zdawała sobie jednak sprawę, że Radek jej nie wybaczy, że u Serafina nie zrobiła żadnego, nawet marnego zdjęcia. Co mu po fotografiach zalewu albo nawet żubra w rezerwacie? Nie wysłał tu Angeliki, by zrobiła reportaż o przyrodzie i atrakcjach turystycznych regionu, ale o anielskim malarzu. Dziewczyna poczuła ucisk w żołądku. Nie wiedziała jeszcze, jak się z tego wszystkiego wytłumaczy, ale czuła, że nie może napisać tego tekstu.

Powieść Namaluj mi anioła kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Namaluj mi anioła
Małgorzata Lis 3
Okładka książki - Namaluj mi anioła

Bóg działa rękami swoich pomocników. Czy wśród nich naprawdę można spotkać anioły? Angelika nie miała pojęcia, że z aniołem, którego wizerunek wisi na...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje