Jutro rano wyruszymy w podróż. Fragment książki „Za głosem serca"

Data: 2023-08-02 15:33:31 | artykuł sponsorowany | Ten artykuł przeczytasz w 5 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Gabriel jest samotnikiem. Wszystko się zmienia, gdy do przyczepy kempingowej, w której mieszka, puka nieznajomy chłopiec. Niespodziewanie odwiedza go również przyjaciel ze szkolnych lat, ważny urzędnik państwowy. Po jego wizycie mężczyzna wzbogaca się o kopertę z dużą sumą pieniędzy. Wkrótce Gabriel wraz z chłopcem i jego wiernym psem wyruszają w podróż życia. Wyprawa nad morze, pełna niebezpieczeństw i zaskakujących zdarzeń, będzie dla obu lekcją dojrzałości.

Jaka jest historia małego Daniela? Kim jest samotny mężczyzna, który stara się zapomnieć o swojej przeszłości? Czy krzywdy wyrządzone w dzieciństwie da się kiedykolwiek naprawić? Czy można odkupić winy?

Za głosem serca Paweł Jaszczuk zdjęcie książki

Za głosem serca Pawła Jaszczuka to nastrojowa powieść drogi, która pozwala poczuć smak przygody oraz skłania do refleksji nad sensem życia, krzywdą, winą i odkupieniem.

„Za głosem serca" jest więc po części opowieścią o radzeniu sobie z własną przeszłością, o tym, że trwanie w życiowym zawieszeniu nie zawsze przynosi jedynie korzyści, a po części także i o tym, że czasem trzeba podjąć stanowcze decyzje, by ruszyć naprzód.

- recenzja książki „Za głosem serca"

Do lektury zaprasza Wydawnictwo Szara Godzina. W ubiegłym tygodniu na naszych łamach mogliście przeczytać premierowy fragment książki Za głosem serca. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii:

Tak czy inaczej, po śniadaniu, gdy deszcz wciąż padał, zaproponowałem Danielowi kolejną lekcję.

Powiedziałem mu, że we wrześniu pójdzie z innymi dziećmi do szkoły, że powinien jak najszybciej nadrobić zaległości, ale nie trzeba było mu tego powtarzać, bo był nadzwyczaj pilny.

Chłopak chyba czekał na moją propozycję, traktując naukę jak zabawę. Po godzinie lekcyjnej, gdy przećwiczyliśmy czytanie wyrazów, które mu napisałem na papierze, ogłosiłem przerwę, tak jak w prawdziwej szkole.

– Przerwa to przerwa, możesz sobie odpoczywać przed następną lekcją – wyjaśniłem.

Wzruszył ramionami. Dopił herbatę i patrzył na Żabę, która merdała ogonem przy drzwiach, dając znać, że chce wyjść za potrzebą. Mały włożył więc kalosze, schwycił mój parasol i wyszedł na kilkanaście minut. Kiedy wrócił, suka ociekała wodą. Odstawił parasol do wiadra i wytarł ścierką jej łapy, uszy oraz kark, a potem siadł przy stole i się zamyślił.

– Coś nie tak, Mały? Może masz jakieś marzenia? – zapytałem.

– Marzenia? – powtórzył za mną, jakby nie wierząc, że na nie zasługuje.

– To, czego się pragnie, a czego nie można mieć od ręki.

   Chłopak się zastanawiał. Mijały sekundy, a on dokonywał w swojej głowie jakichś dziecięcych kalkulacji. W końcu się odezwał.

– Chciałbym kiedyś, gdy dorosnę, kupić sobie prawdziwy rower.

– Jak będziesz dorosły?

– Tak, bo wtedy będę już pewnie pracował i pierwsze zarobione pieniądze będę mógł wydać na to, co zechcę. A ja zawsze chciałem mieć własny rower, ale dziadka nie było na to stać. A ty jakie masz marzenia? – zrewanżował się pytaniem.

Powiedziałem więc to, co przyszło mi do głowy:

– Ja bym chciał wyjechać w podróż życia. Zobaczyć to, na co nie starczało mi dotąd ani czasu, ani pieniędzy. Jechać bez celu i oglądać wszystko, na co przyjdzie mi ochota.

– I zabrałbyś mnie w taką podróż? – zapytał z wahaniem, patrząc na mnie ukradkiem.

– No pewnie, że zabrałbym ciebie i…

– Żabę?

– Tak – odparłem. – Bez Żaby nasza podróż nie miałaby sensu.

– A czy twoje marzenia się kiedyś spełnią?

I kiedy zadał mi to pytanie, pomyślałem, że mogą się one spełnić niedługo i że mój szkolny przyjaciel właśnie dał mi taką szansę, i tylko ode mnie zależy, czy podejmę odpowiednią decyzję.

– Spełnią się już jutro – odpowiedziałem, nie bardzo wiedząc, czy przemawia przeze mnie desperacja, czy samo marzenie nie chciało być dłużej więzione i dało ujście swojej niepohamowanej odwadze.

– Naśmiewasz się ze mnie?

– Nie! Jutro rano wyruszymy w podróż.

– Jak?

Zawahałem się.

– Pojedziemy… pociągiem – zacząłem. – Jechałeś kiedyś pociągiem?

Mały zamiast odpowiedzieć, wytrzeszczył na mnie oczy, a potem nachylił się nad suką.

– Słyszysz, Żabko – wyszeptał, biorąc ją na ręce – jutro pojedziemy prawdziwym pociągiem. To będzie jutro, a nie dzisiaj. Będziemy musieli cierpliwie zaczekać do jutra!

Książkę Za głosem serca kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Za głosem serca
Paweł Jaszczuk4
Okładka książki - Za głosem serca

Gabriel jest samotnikiem. Wszystko się zmienia, gdy do przyczepy kempingowej, w której mieszka, puka nieznajomy chłopiec. Niespodziewanie odwiedza go również...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje