Najnowsza książka J.K. Rowling The Ink Black Heart swoją premierę w Wielkiej Brytanii miała zaledwie kilka dni temu, jednak już zdążyła zebrać ogrom krytyki. Czytelnicy dopatrzyli się w historii odniesień do samej pisarki. O co chodzi?
The Ink Black Heart to najnowsza odsłona serii o detektywie Cormoranie Strike'u. J.K. Rowling wydaje ten cykl pod pseudonimem Robert Galbraith. Ze względu na to, że światowa premiera już się odbyła, część czytelników ma już lekturę za sobą. Opinie jednak nie są takie, jakich życzyłaby sobie pisarka.
J.K. Rowling zapowiedziała nową powieść The Ink Black Heart
Nie minęło dużo czasu, odkąd pisaliśmy wam o wywiadzie, jaki udzieliła J.K. Rowling, w którym autorka serii o Harrym Potterze opowiedziała o groźbach, jakie dostaje na Twitterze. Podała również powód, dla którego nie pojawiła się w dokumencie Harry Potter - 20. rocznica: Powrót do Hogwartu stworzonym przez HBO Max. Najistotniejszym elementem rozmowy była jednak zapowiedź jej najnowszej książki.
Czytaj również: Palenie książek J.K. Rowling – nowy trend wśród internautów
30 sierpnia ukazał się 6. tom cykl kryminałów pisanych przez J.K. Rowling pod literackim pseudonimem. Mimo że seria nie odbiła się aż tak szerokim echem jak Harry Potter, do tej pory zdobyła już dość szerokie grono czytelników i zbierała całkiem pochlebne opinie. Krytyka pojawiła się jednak przy okazji premiery Niespokojnej krwi, gdzie autorka umieściła negatywnego bohatera, który „przebiera się” za kobietę. Premiera powieści zbiegła się z aferą na Twitterze z udziałem Rowling. W najnowszej książce, The Ink Black Heart, czytelnicy dopatrzyli się natomiast postaci samej J. K. Rowling.
The Ink Black Heart – o czym opowiada najnowsza książka J. K. Rowling?
Jak przyznaje Rowling, wciąż trwa wobec niej hejt, a groźby pojawiły się nawet, gdy doszło do ataku na Salmana Rushdiego. I choć pisanie mogłoby wydawać się ucieczką od zmagania z hejterami, najnowsza autorki Harry'ego Pottera książka właśnie do tego się odnosi. Historia rozpoczyna się, gdy pewna kobieta zgłasza się po pomoc do biura detektywistycznego Cormorana Strike'a. Przyjmuje ją wspólniczka detektywa – Robin Ellacott. Edie Ledwell jest animatorką, a swoją kreskówkę The Ink Black Heart wypuszcza na Youtubie. Artystka oskarżana jest między innymi o transfobię, a także otrzymuje anonimowe pogróżki w mediach społecznościowych. Ellacott zbywa kobietę, mówiąc, że nie może jej pomóc. Nie mija jednak dużo czasu, a na cmentarzu zostaje odnalezione ciało Ledwell.
Czytaj również: Aktorka filmów o Harrym Potterze odcina się od J.K. Rowling
W wywiadzie z Grahamem Nortonem J. K. Rowling wyraziła podekscytowanie premierą najnowszej książki. Autorka podkreśla, że każda powieść z jej kryminalnej serii to odrębna historia, a jedynym motywem, który je łączy, jest relacja pomiędzy detektywem Cormoranem a jego wspólniczką Robin. To właśnie w The Ink Black Heart fani dwojga głównych bohaterów mają doczekać się rozwinięcia ich związku.
Najnowsza część ma być czymś zupełnie nowym, bowiem w odróżnieniu od poprzednich bardziej tradycyjnych tomów, The Ink Black Heart nawiązuje do współczesności, mocno osadzając sprawę w mediach społecznościowych. I tutaj rozpoczął się problem, ponieważ nie da się nie zauważyć podobieństwa pomiędzy postacią Edie Ledwell a J.K. Rowling. Pisarka podkreśliła, że nie nie zdawała sobie sprawy, że będzie aż tak dużo podobieństw.
Powiedziałam mojemu mężowi, że czytelnicy zobaczą „The Ink Black Heart” jako odpowiedź na internetowe groźby
– zaznacza pisarka.
Dalej tłumaczy jednak, że książka powstała dużo wcześniej, a sam pomysł narodził się po zetknięciu z toksycznym fandomem pewnej kreskówki. Czytelników to jednak nie przekonuje.
The Ink Black Heart w ogniu krytyki. Jak książkę oceniają czytelnicy?
Transfobiczne poglądy J.K. Rowling wytykane są pisarce na każdym kroku. Doszło do tego, że wielu pisarzy zrezygnowało z jej agencji literackiej, a ostatnio fani zrezygnowali nawet z nazwy Quidditch. Tym razem jednak sama pisarka dała pretekst internautom. Pisząc o bohaterce, która za swoje transfobiczne poglądy została zamordowana, nie mogła uniknąć porównania do własnego życia. Internet zawrzał, a pisarce zarzucane jest, że sama osadziła się w roli ofiary. I chociaż Rowling zapewnia, że cała ta sytuacja, to tylko zbieg okoliczności, to nie wszyscy fani są przekonani.
The 6th book in the Strike series, #TheInkBlackHeart, is out today!
— J.K. Rowling (@jk_rowling) August 30, 2022
🖤🍂🖤🩸🖤🪦🖤💀🖤💔🖤 pic.twitter.com/pw2Y4rEfFU
W dniu premiery na Twitterze pojawił się post zapowiadający książkę. W komentarzach możemy przeczytać różne opinie; w jednym z nich znaleźć można zarzut dotyczący samego pseudonimu autorki, które kojarzyć ma się z Robertem Galbraithem Heathem. Amerykański psychiatra w swoich eksperymentach próbował wyleczyć homoseksualizm. Pojawiły się również głosy, że książka ma celować w tzw. Social Justice Warriors. Jest to pejoratywne określenie osób, które promują postępowe społecznie poglądy, takie jak: feminizm, prawa obywatelskie czy multikulturalizm. Oczywiście pod postem pojawiły się również gratulacje i wyrażanie chęci przeczytania The Ink Black Heart.
Najnowsza powieść J. K. Rowling pojawić ma się jesienią nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego. Dokładna data nie jest jeszcze znana. A co wy o tym myślicie? Zamierzacie kupić The Ink Black Heart?
Tagi: J. K. Rowling, premiery książek,