Popularny amerykański autor fantasy – George R. R. Martin, który swoją sławę zdobył dzięki serii Pieśń lodu i ognia, a potem – dzięki ekranizacji jego książek w formie serialu Gra o tron, przyznaje, czym inspirował się, podczas pisania swojego bestsellerowego dzieła.
Do nietypowego wyznania doszło podczas talk-show The Late Show prowadzonego przez Stephena Colberta. Wówczas Martin podczas rozmowy z prowadzącym program przyznał, co zainspirowało go do napisania Gry o tron.
Podczas rozmowy przewijał się temat Władcy pierścieni jako jednej z ulubionych lektur Martina, która niejako zachęciła go do samego napisania książki. Jednak inspirację znalazł we wspomnieniach z dzieciństwa, a właściwie w… żółwiach!
Kiedy jako młody chłopak spędzał czas w New Jersey, chcąc uratować dzikie żółwie, umieścił je w misce, w której znajdował się także zamek. Karmą dla żółwi dokarmiał zwierzaki, te jednak i tak umarły. Młody Martin nie potrafił zrozumieć, co zrobił nie tak.
Wówczas pojawiła się jego pierwsza fantazja – Turtle Castle – czyli walka żółwi o tron królestwa z miski. Po wielu latach wspomnienie powróciło, a zamiast żółwi – na kartach książki pojawili się bohaterowie tacy jak Jon Snow czy Sansa Stark.
Mamy nadzieję, że fani twórczości pisarza nie będą chcieli przeczytać teraz Turtle Castle. W innym wypadku – nigdy nie doczekamy się Wichrów zimy, szóstego tomu popularnej sagi. Z tej przyczyny Martin zaszyć miał się w górskie chatce, z dala od dziennikarzy rozpraszających go rozmowami o żółwiach w telewizji…
Fot. Gage Skidmore / CC BY SA 2.0.