Ktoś obserwował Amber z daleka. Ktoś, kto jej nienawidzi i zazdrości.
Amber i George to świeżo upieczeni rodzice w kryzysie. Ona bardzo pragnęła dziecka, ale macierzyństwo ją przytłacza. Kiedy oboje postanawiają na jedną noc zostawić siedmiomiesięczną córkę pod opieką siostry Amber, dziewczynka znika z łóżeczka...
Teraz już nic nie będzie takie jak przedtem. Nakręca się spirala tajemniczych, niepokojących wydarzeń.
Jeśli dziecko się nie znajdzie, Amber nie wybaczy siostrze i mężowi, który namówił ją na weekendowy wypad. Tylko czy ona sama jest bez winy...? Młoda matka ma pewien sekret, dotychczas dobrze skrywany - czy to możliwe, że ktoś jeszcze zna prawdę i chce ją zmusić do zapłaty za kłamstwo?
Jess Ryder, autorka porywających Wszystkich moich kłamstw, powraca z kolejnym elektryzującym thrillerem – Tylko jedna noc. Do lektury powieści zaprasza wydawnictwo Słowne Mroczne. Ostatnio mogliście przeczytać pierwszy i drugi fragment powieści, tymczasem już teraz zachęcamy do przeczytania fragmentu trzeciego:
Pierwszy dzień bez Mabel
Ruby wynurza się z długiego snu, półprzytomna i ociężała.
Zegar na stoliku nocnym mówi jej, że minęła dziewiąta rano. Dla niej to normalne, ale Mabel nigdy nie śpi tak długo. Czy nic się jej nie stało? Ruby nasłuchuje.
Przez elektroniczną nianię nie docierają odgłosy gaworzenia ani kwilenia, ani nawet oddech dziecka – tylko martwa cisza. Coś jest nie tak. Potworne mdłości ściskają jej żołądek.
Mózg błyskawicznie odnajduje połączenie ze stopami.
Ruby wyskakuje z łóżka i zbiega na dół, wołając:
– Mabel! Mabel!
Wpada do pokoju dziecka. Łóżeczko jest puste.
– Nieee… Nie…
Puls gwałtownie jej przyspiesza. To niemożliwe. Niemożliwe.
Wbija wzrok w materac, jakby dzięki temu Mabel mogła się na nim zmaterializować w magiczny sposób. Jej umysł nie potrafi pojąć tego, co widzą oczy. Mabel jest malutkim dzieckiem. Nie mogła się wydostać z łóżeczka sama. Ktoś musiał ją wyjąć.
Amber. Oczywiście. Zapewne wróciła wcześniej. Może weekend z jogą okazał się totalną klapą.
– Amber? Amber!
Ruby wychodzi z pokoju dziecięcego i idzie do salonu.
Spodziewa się, że znajdzie siostrę na sofie, drzemiącą z Mabel w ramionach. Ale nie ma tam nikogo.
– Amber? Gdzie jesteś?
Wybiega z salonu i zmierza do kuchni na tyłach mieszkania.
Pomieszczenie jest puste. Powietrze zatęchłe i zimne.
Szuka śladów obecności siostry – jej płaszcza, torebki, kluczyków od samochodu, miski po płatkach śniadaniowych albo kubka z kawą – ale wszystko wygląda dokładnie tak, jak to zostawiła wczoraj wieczorem. Brudny talerz po jej kolacji wciąż moczy się w zlewie. Czajnik jest zimny jak lód.
Zaniepokojona i lekko poirytowana, odwraca się i rusza do ostatniego miejsca, którego jeszcze nie sprawdziła. Nastawia uszu, nasłuchując chichotów małej w kąpieli albo protestów przy zmienianiu pieluchy, ale niczego nie słyszy.
Mimo wszystko wciąż z nadzieją otwiera drzwi do łazienki, jednak nikogo za nimi nie ma.
Amber musiała zabrać Mabel na spacer. Tak, na pewno.
Wróciła bardzo wcześnie, nakarmiła ją i przebrała, a potem zabrała na świeże powietrze. W porządku, miała pełne prawo to zrobić, ale dlaczego, do cholery, nie zostawiła jej karteczki z wiadomością? Nie zdawała sobie sprawy, że Ruby wpadnie w panikę, gdy odkryje zniknięcie Mabel?
Biegnie z powrotem na górę i sięga po telefon leżący na stoliku przy łóżku. Połączenie natychmiast zostaje przekierowane na pocztę głosową. Próbuje zostawić wiadomość łagodnym tonem.
– Cześć, tu Rubes. Gdzie jesteś? Zadzwoń, gdy tylko będziesz mogła, okej?
W co ta Amber sobie pogrywa? Ruby zaczyna być na nią zła za to, że w ogóle nie liczy się z jej uczuciami. Tak bardzo starała się jej pomóc, to nie fair.
Muszą być w parku, pewnie obserwują kaczki albo Amber wstąpiła do kawiarni. Ruby otwiera okno dachowe i staje na palcach, żeby wyjrzeć na zewnątrz, ale widzi tylko czubki drzew kołyszące się na wietrze. Ubiera się pospiesznie, zbiega piętro niżej i wygląda przez okno salonu. Nie widzi samochodu Amber, co ją zaskakuje. Może nie mogła znaleźć miejsca do zaparkowania i zatrzymała się za rogiem?
Okej, myśli sobie, jeśli Amber nie ma przyzwoitości, by do niej oddzwonić, ona będzie musiała ją znaleźć i powiedzieć jej parę słów do słuchu. Naciąga kurtkę i wkłada buty, nie zawracając sobie głowy wiązaniem sznurówek. Bierze klucz z blatu kuchennego i zaczyna schodzić na parter, ale staje jak wryta na widok wózka Mabel w korytarzyku na dole.
Amber zawsze zabiera ze sobą wózek. Nienawidzi nosidełka, którego używa George. Twierdzi, że jest zbyt niewygodne.
Co się tu dzieje?
Książkę Tylko jedna noc kupić można w popularnych księgarniach internetowych: