Nie masz bladego pojęcia, kim on jest. "Don't love me"

Data: 2021-06-16 08:30:56 | Ten artykuł przeczytasz w 5 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

On ma mroczną tajemnicę. Ona jest dla niego zakazana. Czy wspólna przyszłość jest możliwa?

Kenzie nie jest zachwycona faktem, że dostała się na staż w szkockim Highland. Wszystko się jednak zmienia, gdy w swojej pierwszej pracy poznaje przyszłego spadkobiercę sieci luksusowych hoteli. Młody, atrakcyjny Lyall fascynuje ją od pierwszej minuty. Jaki sekret kryje się za jego odpychającym zachowaniem?

Lyall ma tylko jedno lato, aby umocnić swoją pozycję w rodzinie. Jeśli mu się to nie uda, jego przyszłość jest zagrożona. Kiedy poznaje Kenzie, studentkę projektowania, jego plan zaczyna się chwiać. Lyall nie potrafi oprzeć się jej urokowi. Ale tylko on wie, jak fatalny w skutkach może być dla niej związek właśnie z nim.

Obrazek w treści Nie masz bladego pojęcia, kim on jest. "Don

Do lektury powieści Leny Kiefer Don't love me zaprasza Wydawnictwo Jaguar. Tymczasem już teraz zachęcamy do przeczytania prologu powieści:

PROLOG

Nie masz bladego pojęcia, kim on jest. I do czego jest zdolny.

Obracałam w głowie te dwa zdania, ale nie mogłam się poruszyć ani o centymetr. Nie czułam się jak sparaliżowana. Ja po prostu byłam sparaliżowana. Całkowicie zesztywniałam z przerażenia. Zupełnie straciłam kontakt ze swoim ciałem. Ręce tak mi się trzęsły, że o mały włos nie wypadł mi z nich telefon. Niemal zmuszałam się do oddychania. A mimo to miałam wrażenie, że się duszę. To nie może być prawda. To po prostu nie może być prawda! Przecież do tej pory moja intuicja nigdy mnie nie zawiodła! Zawsze potrafiłam wyczuć, co siedzi w ludziach i do czego mogą być zdolni. Byłam w tym dobra, do cholery! Dlaczego tym razem poniosłam porażkę?

Wpatrywałam się w przestrzeń, ale widziałam tylko ścianę zbudowaną z kłamstw i półprawd. Którą on zbudował przede mną. Żebym nie mogła zobaczyć, jak mroczne jest to, co za nią ukrył.

Musisz stąd uciec. Ta myśl pojawiła się nagle i nie dawała mi spokoju. Jak najdalej! Natychmiast!

W końcu do mojego ciała dotarło, czego chce rozum, i wyrwało się z odrętwienia! Poruszyło się – najpierw nieco ociężale, ale z każdą chwilą coraz sprawniej. Moje rzeczy były porozrzucane po całym kamperze: ubrania, sprzęt do gotowania, buty… Zaczęłam w pośpiechu upychać je po schowkach i szufladach, ale trwałoby to zbyt długo, więc część rzeczy po prostu zostawiłam. Wyskoczyłam z samochodu, z hukiem zatrzaskując za sobą przesuwne drzwi.

Wyrwałam kabel zasilający i rzuciłam go na ziemię. Zerwałam osłonę przeciwsłoneczną z przedniej szyby i cisnęłam wszystko przed siedzenie pasażera. Nie chciałam tracić czasu na chowanie wszystkiego do schowków. Chciałam tylko uciec z tego miasta.

Najchętniej w ogóle zostawiłabym auto, bo wszystko – absolutnie wszystko – w nim przypominało mi jego. Ale mogłam się stąd wydostać tylko samochodem. A ucieczka była moim priorytetem.

Odsunęłam drzwi od strony kierowcy, wskoczyłam na swoje miejsce, włożyłam kluczyk do stacyjki i przekręciłam go. Van odpalił z furkotem, a ja wcisnęłam gaz. Mknęłam po żwirowej drodze kempingu. Brodacz z czternastki musiał uskoczyć z drogi – wcale nie było mi przykro! Przez sekundę mignęła mi przed oczami twarz Drew wyglądającego z recepcji, ale minęłam go, spiesząc w kierunku wyjazdu. Szlaban w samą porę zdążył się podnieść, inaczej po prostu bym go rozwaliła.

Ulica była pusta, lało – dokładnie tak samo jak wtedy, gdy tu przyjechałam. Dodałam gazu, rzucając telefon na deskę rozdzielczą. Za ile godzin dotrę do domu? Siedem? Osiem? Była sobota, miałam przed sobą jakieś pięćset mil, na drogach mógł panować spory ruch. Nieważne. Im dalej będę od Kilmore, tym mniej będzie bolało. Tak będzie. Na pewno!Na drodze za mną pojawił się jakiś samochód. Gdy go rozpoznałam, mój żołądek zacisnął się w supeł. Czarny aston martin. Wiedziałam, do kogo należał, ale byłam pewna, że w środku nie siedział jego właściciel. Śledził mnie? Jakim cudem? Przecież nie mógł się zorientować, że wiem. Więc dlaczego za mną jechał?

Zjechałam na pobocze, nie mając bladego pojęcia, dlaczego to robię. Może dlatego, że chciałam się upewnić… Choć właściwie nie powinnam mieć żadnych wątpliwości. A jednak to zrobiłam, serce tak mi kazało. Wypędziło mnie z auta na deszcz, żebym stawiła mu czoło.

Zatrzymał samochód zaraz za mną. Wysiadł i podszedł do mnie, patrząc na mnie tymi swoimi czarnymi oczami. Od początku nie potrafiłam im się oprzeć, ale w tym momencie przypomniały mi to, co usłyszałam kilka tygodni wcześniej: „To diabeł. Uważaj na niego!”.

Gdybym tylko wtedy posłuchała…

Książkę Don't love me kupić można w popularnych księgarniach:

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Don't love me
Lena Kiefer11
Okładka książki - Don

On ma mroczną tajemnicę. Ona jest dla niego zakazana. Czy wspólna przyszłość jest możliwa? Kenzie nie jest zachwycona faktem, że dostała się na staż...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Autor
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje