Mama za nią nie przepadała, a rodzeństwo dokuczało jej i traktowało jak wyrzutka. Różniła się od swoich, jak brzydkie kaczątko z baśni Andersena, bo miała czarne futro, którego lśniące kosmyki zwijały się w długie niesforne loki. Ale to właśnie dlatego była jedynym szczeniakiem, któremu dziadek Krzykacz nadał prawdziwe imię. W tej chwili poczuła, że wygląd nie określa tego, kim naprawdę jesteśmy. I choć życie przyniosło Kudłatej wiele dramatycznych doświadczeń, łez, rozczarowań i smutku, zawsze starała się postępować szlachetnie i odpowiedzialnie. Podobnie jak psy starożytnej koreańskiej, opiekuńczej rasy sapsari, której krew musiała w niej płynąć. Tak jak one stała się psem pilnującym domu i właścicieli przed złymi duchami…
Hwang Sun-mi, po „O kurze, która opuściła podwórze", po raz kolejny przekonuje czytelników, nie tylko tych najmłodszych, że życie ludzi i zwierząt toczy się równolegle, że odczuwamy takie same emocje, choć czasem nie potrafimy się porozumieć. Lecz kiedy przychodzi kres, doceniamy to, że mogliśmy się spotkać „na jednej z niezliczonej ilości ścieżek”. „Kudłata" to czasem brutalna, ale i czuła historia o kolejach losu, wyborach i ich konsekwencjach, godzeniu się ze stratą, przemijaniem i śmiercią. To pełna wzruszeń opowieść o samotności i trudnych przyjaźniach. O nas.
Dariusz Mieczysław Mól, Twój Styl
Do lektury książki Kudłata zaprasza Wydawnictwo Kwiaty Orientu. Dziś w naszym serwisie macie okazję zajrzeć do wnętrza tej książki.
Książkę Kudłata kupicie w popularnych księgarniach internetowych: