Chaos, strach, bezradność, pragnienie miłości, spokoju i prawdy – to wszystko wypełnia umysł Luizy. Kobieta nigdy nie wie, czy ten ją tylko mami, czy też przedstawia rzeczywiste obrazy.
Od zawsze miała świadomość, że jest inna. Stara się jednak żyć jak wszyscy wokół: pracuje, ma córkę, przyjaciela. Nieustanne poczucie niepokoju i obawę, że jej życie niedługo się rozpadnie, wzmacnia powtarzający się sen.
Czy jest on kluczem do rozwiązania tajemnicy z dzieciństwa? Czy jej umysł jest bardziej wrogiem czy sprzymierzeńcem? A może wróg tkwi gdzieś na zewnątrz?
Powieść Eweliny Miśkiewicz Sen przychodzi nad ranem, przesiąknięta emocjami i tajemnicami, na pewno na długo pozostanie w pamięci czytelnika. Książka dostępna jest w wersji z dużym, wygodnym drukiem do czytania. Do lektury zaprasza Wydawnictwo Szara Godzina. Dziś na naszych łamach przeczytacie premierowy fragment książki Sen przychodzi nad ranem.
Opowiem Wam coś. Historię dziewczyny skrzywdzonej, gdy była małą dziewczynką. Tkwi mi ona w głowie od lat i głównym powodem, dla którego zdecydowałam się pisać, jest potrzeba opowiedzenia jej. Dziewczynka myślała, że jest wreszcie dorosła, że dzieciństwo zostawiła za sobą, a ono już nigdy jej nie dogoni. Poczuła, że jest taka jak wszyscy.
A może wszyscy tak mają? Rodzimy się, ale nie unikamy traum. Prędzej czy później w naszym dzieciństwie wydarza się coś, co nas krzywdzi, ale wreszcie następuje ten moment i się od tego uwalniamy, zaczynamy żyć, decydować, budujemy własne szczęście, starając się nie popełniać błędów dorosłych. Dla naszych dzieci chcemy tylko dobra, aby im już się nie przydarzało to, co spotkało nas.
Ta dziewczynka właśnie tak myślała, zwłaszcza że skończyło się to, co prześladowało ją przez całe dzieciństwo. Szafy przestały być groźne, spod łóżka już nie wysuwała się dłoń, która pragnęła pochwycić wystającą spod kołdry stopę, głosy umilkły, rzeczy widziane tylko przez nią znikły. Sny miewała już tylko dobre, a dzieciństwo zostawało za nią – pełne pourywanych wspomnień. Ale czy to nie normalne? Żaden człowiek nie pamięta dokładnie pierwszych lat swojego życia, wspomnienie miesza się z fantazją, coś jest wypierane, wydarzenia, które nie miały miejsca, zdają się całkiem realne.
Dziewczynka bardzo chciała być jak wszyscy, jak inne koleżanki. Dbała o wygląd, uczyła się średnio, choć były momenty, kiedy czuła do nauki pociąg mocniejszy niż zwykle. Chciała zawierać przyjaźnie, cieszyć się młodością, choć od czasu do czasu pojawiał się smutek o nieokreślonym pochodzeniu. Ale czy to nie normalne? Przecież nie można być permanentnie szczęśliwym i radosnym. Była niebrzydka, a to ważne w świecie, w którym wciąż liczy się wygląd. Zwłaszcza że w tamtych latach liczył się jeszcze bardziej. Gdy dziewczynka była w liceum, zakochała się w mężczyźnie, który później stał się ojcem jej dziecka, ale gdy jeszcze nim nie był, dziewczynce wydawało się, że poznała mężczyznę swojego życia.
Książkę Sen przychodzi nad ranem kupicie w popularnych księgarniach internetowych: