Kiedy tracimy internetowy zasięg na dłużej niż 60 sekund, budzi się w nas złość. Nie wyobrażamy sobie, co by się stało, gdybyśmy tej łączności nigdy nie odzyskali.
Styl życia online bardzo nas rozleniwił. Potulny gatunek człowieka, który wyhodowały sobie komputery, czyli MY WSZYSCY, bez sieci nie jest w stanie skorzystać z większości zdobyczy cywilizacji. Sztuczna inteligencja sama uznała, że to dobry moment na przejęcie władzy.
Cisza to pełna zwrotów akcji, sensacyjna opowieść o bliskiej współczesności, w której sieć przestała działać, a powrót do epoki przedinternetowej okazał się niemożliwy. Dwójka bohaterów - detektyw nowej ery Igor Hanys oraz zaginiona zaraz po blackoucie Yaara Alex - odkrywa nowy świat, który okazuje się zaskakująco realny.
Czy ich spotkanie odpowie na nurtujące ludzkość pytanie: kto wygra w starciu człowieka ze sztuczną inteligencją?
Do sięgnięcia po nową powieść Tomasza Lipki Cisza zaprasza Wydawnictwo Znak Horyzont, tymczasem już teraz zachęcamy do lektury premierowego fragmentu książki:
Pułkownik spojrzał na zegarek. Dopiero teraz dostrzegła, że na ręku zamiast smartwatcha ma wyjątkowo do niego pasujący stary, radziecki jeszcze wostok na skórzanym pasku.
– Niecałe czterdzieści siedem i pół godziny temu, osiemnastego kwietnia o godzinie piętnastej trzydzieści siedem i jedenaście sekund, wszystkie nasze serwery straciły internetowy sygnał. To samo stało się u wszystkich krajowych dostawców. Dokładnie w tym samym momencie. Konsekwencje tej jednej sekundy można porównać do eksplozji atomowej. W odstępie kilku-, kilkudziesięciu minut, czasami kilkudziesięciu godzin, paraliż dopadał kolejne sektory przemysłu, transportu, administracji, urzędów, giełdy, w końcu całej gospodarki. Brak sygnału wyłączył automatyczną nawigację. Mimo zakazów kierowcy nadal starali się poruszać autonomicznymi samochodami. Ilość wypadków wymknęła się już statystykom, szczególnie że nie ma jak tego policzyć, a zdesperowani ludzie wciąż jeżdżą. Jeżdżą, żeby znaleźć sygnał. Po katastrofach lotniczych, które wydarzyły się w ciągu pierwszych godzin po Awarii, wstrzymano ruch lotniczy. Na szczęście funkcjonuje transport kolejowy, w większości miast jeździ metro, ale to wszystko dzięki temu, że kolej jest precyzyjnie zaprogramowana i nie potrzebuje nawigacji. Jeżeli nie uda się odzyskać połączenia z Internetem w ciągu najbliższych czterdziestu ośmiu godzin, musimy się przygotować na konsekwencje, które można porównać tylko do Armagedonu.
Bała się zadać pytanie, które kołatało jej się w głowie. Bała się, że odpowiedź, którą usłyszy, przybliży do niej wszystkie czarne myśli, jakie gromadziły się nad jej głową niczym wczorajsze chmury na pustyni.
– Jak to wygląda w innych krajach?
– W USA wszystko zgasło w tym samym momencie, podobnie w Kanadzie. Nie mamy pełnych danych z Ameryki Południowej, ale wszystko wskazuje na to, że i tam jest tak samo. Podobnie Australia. Europa jest potwierdzona w co najmniej połowie państw. Rosyjski Sztab Generalny nie odpowiada na pytania, ale nasz wywiad potwierdził informacje o co najmniej trzech dużych katastrofach lotniczych na terenie Federacji Rosyjskiej i awarii w elektrowni jądrowej w Biełojarsku. Prawdopodobnie eksplodował blok jądrowy, radioaktywne chmury dotarły do Polski i Niemiec.
Mimo że pomieszczenie nie miało okien, znowu dało się słyszeć pojedyncze wystrzały z ulicy. Teraz znacznie wyraźniej niż jeszcze chwilę wcześniej.
– W jakim stopniu w tej chwili funkcjonują struktury państwa?
– W bardzo ograniczonym. Większość władzy w zasadzie przejęło wojsko. Dzięki urządzeniom pamiętającym jeszcze wojnę libańską jesteśmy jedyną instytucją w kraju, która dysponuje jakąkolwiek łącznością. Policyjny sprzęt okazał się zbyt nowoczesny jak na taki kataklizm.
Teraz oprócz kolejnej ulicznej kanonady ich uszu dobiegły też ludzkie krzyki.
– Co tam się dzieje na zewnątrz?
– Zaczęło się plądrowanie sklepów. Ludzie zostali pozbawieni możliwości robienia zakupów. I nie mam na myśli kupowania w sklepach internetowych. Nie działają bankomaty ani terminale płatnicze. Ci, którzy mają broń, zdobywają przewagę. Na ulicach dochodzi już nie tylko do łupienia, ale też do samosądów. W wielu wypadkach w ciągu tych czterdziestu ośmiu godzin cofnęliśmy się nie tyle do średniowiecza, ile do paleolitu.
Książkę Cisza kupić można w popularnych księgarniach: