We wtorkowy wieczór odbyła się gala Bestsellerów Empiku 2022. Choć zorganizowana była z wielką pompą, nie wszystko najpewniej przebiegło zgodnie ze scenariuszem.
Kolejna edycja Bestsellerów Empików za nami. W trakcie wydarzenia wręczono statuetki twórcom najlepiej sprzedających się książek, filmów, płyt muzycznych oraz produktów kultury cyfrowej. Co ciekawe, w trakcie gali nie zabrakło wpadek.
Czytaj także: Trwają Bestsellery Empiku 2022! Znamy laureatów
Żarty Marcina Prokopa i rozmowa z Dawidem Podsiadłą
Tegorocznym gospodarzem gali był Marcin Prokop, popularny prezenter stacji TVN. Przez pewien czas dziennikarzowi towarzyszyła prezeska grupy Empik – Ewa Szmidt-Belcarz, która opowiadała o działalności Empiku oraz samej nagrodzie. Prezenter podczas gali nie stronił od żartów – nie zawsze, skądinąd, stosownych. Uwagę dziennikarza przykuła na przykład mowa ciała prezeski Empiku.
– Zauważyłem, Ewo, że z roku na rok idziesz coraz bardziej w stronę hip-hopu. Że twoja dzisiejsza gestykulacja pokazuje, że jesteś po stronie tych artystów, którzy rymują.
Prowadzący galę nawiązywał w ten sposób do szczególnie energicznej gestykulacji prezes Empiku. Zapewne wynikała ona z tremy – szefowa wielkiej korporacji nieczęsto występuje przed tak wielkim audytorium.
Do tematu „rapowania” przez Ewę Szmidt-Belcarz Prokop powrócił także pod koniec gali, tuż po rozmowie z laureatem ostatniej kategorii: artysta muzyczny roku. W tej kategorii laureatem został Dawid Podsiadło. Gdy muzyk zakończył swoje podziękowania, prowadzący galę próbował podtrzymać rozmowę:
– Jeszcze chciałem zadać ci jedno pytanie: ty robisz to, co robisz, na bardzo wielu różnych frontach. I scena, i stadion, i klub, i studio, i w piwnicy komponujesz. Jesteś na scenie teraz, odbierasz nagrodę, mówisz do ludzi. Która z tych aktywności, w których jesteś, daje ci najwięcej frajdy?
Rozmowa między Dawidem Podsiadłą a Marcinem Prokopem ewidentnie się nie kleiła. Prowadzący ostatecznie podsumował:
– No tak. Ja, powiem państwu szczerze, aspiruję trochę w TVN-ie do tego, żeby mieć swój własny talk-show, ale po tej rozmowie mogę go już nie dostać. Także… próbowałem, ale nie wszystko w życiu musi wyjść.
Agnieszka Chylińska próbuje rozbudzić publiczność
W pewnym momencie gali na scenie pojawiła się także Agnieszka Chylińska, która zaprezentowała swój najnowszy singiel Kiedyś do ciebie wrócę. W trakcie swojego występu wokalistka zachęcała zgromadzoną na gali publikę do wspólnego śpiewania i aktywnego włączenia się w utwór.
– Ja wiem, że siedzicie w pięknych krzesełkach z nazwiskiem, ale poproszę o ręce. Kto zna, niech śpiewa – mówiła między zwrotkami Chylińska.
W pewnym momencie zwróciła uwagę publice gali Empiku:
– Uśmiechnij się, no! Ja wiem, wiem, to jest trochę sztywna impreza, ale dasz radę! Proszę Was, to jest Wasza impreza, to jest Wasz wieczór!
Przebitki pokazywały jednak, że sugestie piosenkarki nie wpłynęły szczególnie na zachowanie publiczności. Marcin Prokop po występie jurorki Mam talent powiedział, że wszyscy na widowni chcieli wyciągnąć zapalniczki i słuchać piosenki ze łzami w oczach i miękkimi od wzruszeń kolanami.
Doda wpada na scenę Empiku. Prowadzący zdezorientowani
Największe zainteresowanie wzbudziło przyznanie Bestsellera Empiku najlepiej sprzedającemu się filmowi zeszłego roku – ekranizacji książki Piotra Krysiaka Dziewczyny z Dubaju.
Premiera produkcji przed dwoma laty nie obyła się bez kontrowersji – najpierw autor książkowego oryginału wnosił swoje zarzuty wobec twórców filmu, następnie w mediach szeroko rozprawiano na temat producentki filmu – Dody – która rozstała się z Emilem Stępniem, swoim mężem, a zarazem współproducentem filmu.
– Zapraszamy na scenę reżyserkę filmu, Marię Sadowską – zapowiedziano.
Co ciekawe, na scenie ostatecznie pojawiła się nie tylko Sadowska, ale także Doda. Nie jest tajemnicą, że piosenkarka na antenie stacji TVN pojawia się dość rzadko. Niedawno realizowała też program dla telewizji Polsat – Doda. 12 kroków do miłości. W mediach pojawiają się także informacje o zaangażowaniu artystki w kolejne show konkurencyjnej stacji.
– Dobry wieczór Państwu. Byłam dzisiaj jedenaście godzin na planie, wstałam rano… – zaczęła swoje podziękowania Maria Sadowska.
Niespodziewanie mowę reżyserki przerwała Doda, która zauważyła:
– Nikt mnie tutaj nie zapowiedział…
Sadowska, niezrażona wtrąceniem piosenkarki, kontynuowała swoją przemowę:
– Chciałam wam powiedzieć, że o kobietach się zawsze mówiło, że niech robią filmy, ale takie małe, skromne, na dwóch aktorów. Festiwalowe kino. Tymczasem okazuje się, że mamy szansę zdobyć box office’y też i zrobić wysokie budżety. Dlatego chciałam powiedzieć, że kobiety potrafią i potrafią być solidarne. Dlatego zaprosiłam też tutaj Dodę, która jest moją producentką i z którą razem stworzyłyśmy ten film. Przede wszystkim dziękujemy bardzo państwu, bo bez was nie będziemy mogły robić filmu. Się wzruszyłam.
Po zakończeniu przemowy, mikrofon przejęła Doda.
– Mogę coś powiedzieć, czy nie? Może nie, dobrze, to dziękuję – powiedziała.
Zdezorientowani Sonia Bohosiewicz i Piotr Trojan najwyraźniej próbowali ratować sytuację. W tle słychać, gdy Bohosiewicz mówi:
– Nie, dobrze, możesz. Czy nie?
Ostatecznie Doda nie powiedziała nic więcej i zeszła ze sceny wraz z Marią Sadowską. Później, już na ściance zdjęciowej, w rozmowie z dziennikarzem kanału przeambitni.pl Doda przyznała:
– Nic nie powiedziałam i zostałam potraktowana jak niechciany gość. […] Po prostu pomyślałam, że w sumie nie musiałam zrobić nic, żeby pokazać, z czym się mierzę.
Dawid Ogrodnik o kobietach w świecie filmu
Co ciekawe, w późniejszej części gali do roli kobiet w kinie odniósł się także aktor Dawid Ogrodnik, który wręczał Bestsellera Empiku w ramach filmowych „Odkryć Roku”. Ogrodnik nie powiedział wprost, że chodzi o słowa reżyserki.
– Ja tylko chciałem powiedzieć, że wydaje mi się, że kobiety robiły już filmy wysokobudżetowe. Niejaka Agnieszka Holland, Ania Kazejak, która tutaj siedzi. Ale co do jednego mogę się zgodzić – na pewno nie w tak dyskryminujący rolę kobiety sposób – powiedział aktor, którego niedawno mogliśmy zobaczyć w filmie Hiacynt.
Słowa Dawida Ogrodnika spotkały się z lekkimi brawami. Następnie aktor wraz z Łukaszem Grzegorzkiem wręczył nagrodę Damianowi Kocurowi za produkcję Chleb i sól.
W przebitkach między poszczególnymi częściami gali Maria Sadowska ponownie opowiadała o roli kobiety w rozmowie z Karolem Paciorkiem transmitowanej w mediach społecznościowych Empiku:
– Bardzo ważne jest to, że Twój film stworzyły w dużej mierze kobiety – mówił Paciorek.
Maria Sadowska podkreśliła, że jej współpraca z Dodą w ramach pracy nad Dziewczynami z Dubaju była wyrazem siostrzeństwa:
– Staram się mówić dużo o solidarności kobiet, dlatego dziś zaprosiłam Dodę na scenę. Bo mówi się o tym, że kobiety nie są solidarne, że my jesteśmy zazdrosne, że my sobie szpile wrzucamy. Ja uważam, że to nie jest prawda, że my potrafimy się dogadać, że potrafimy dogadać się między podziałami. Żyjemy w podzielonym kraju, każdy żyje w swojej bajce, ale chcemy się dogadywać – powiedziała Sadowska. – Ja chciałam pokazać, że mimo że z Dodą się bardzo różnimy, […] to naprawdę się dogadałyśmy, robiąc ten film, i dlatego zaprosiłam ją też dziś na scenę.
Tagi: bestsellery empiku,