W zeszłym roku na platformę streamingową Netflix trafił trzeci film z serii 365 dni. Jego zakończenie wzbudziło sporo wątpliwości i sprawiło, że fani do dziś zastanawiają się, czy powstanie kontynuacja. Michele Morrone zdradził coś więcej na ten temat.
Kolejne 365 dni to produkcja, która została stworzona na podstawie książki o tym samym tytule autorstwa Blanki Lipińskiej. Chociaż powieść stanowiła zwieńczenie całej trylogii, to jednak zakończenie filmu wzbudziło niemałą konsternację wśród widzów. Co ciekawe autorka również poinformowała, że właśnie pracuje nad „czwartym tomem trylogii”. Mimo hucznych zapowiedzi, na razie nie widać ani książki, zapowiadanej przez Lipińską, ani też ewentualnego filmu.
365 dni – nie będzie kolejnego filmu?
Po informacji, że Blanka Lipińska pracuje nad kolejnym tomem z cyklu, niemal pewne wydawało się to, że Netflix zdecyduje się na dalszą realizację filmów z tej serii. Nie jest to jednak takie oczywiste, zwłaszcza po tym co zdradził serwisowi Plejada Michele Morrone wcielający się w postać Massimo.
Czytaj także: Blanka Lipińska ma szansę na zdobycie Złotej Maliny? Kto jeszcze może otrzymać statuetkę?
Włoski aktor jest ostatnio niezwykle zajęty. Udało mu się wydać swój drugi album muzyczny zatytułowany „Double”. Na początku tego roku pojawiły się również informacje na temat nowego projektu mężczyzny. Ma on zagrać u boku Megan Fox w thrillerze science fiction Subservience.
Chociaż w sieci nie brakuje plotek na temat kolejnych części 365 dni, to jednak Michele Morrone komentuje to tak:
Nie sądzę, żebym zagrał w kolejnej, już czwartej części filmu. Dzwoniono do mnie z taką propozycją, ale odmówiłem. Na razie jestem zajęty innymi projektami. 365 dni jest pięknym wspomnieniem, które zostanie w moim sercu na zawsze. Ale nie, nie sądzę, żebym zagrał kiedykolwiek jeszcze Massimo. Może kiedyś on powróci, ale nie obiecuję
365 dni bez Massimo?
Okazuje się więc, że aktor wcale nie ma w planach powrotu do roli, która przyniosła mu popularność, a trzecia część była ostatnią, w której wystąpił. W jego wypowiedzi warto jednak zwrócić uwagę na coś innego. Mężczyzna wspomniał, że twórcy już dzwonili do niego z propozycją nagrania kolejnej części. Możliwe więc, że mimo wielokrotnego twierdzenia, że trzecia część była tą finałową, to jednak za kulisami cały czas trwają rozmowy na temat nowego zakończenia cyklu.
Czytaj także: Dom Blanki Lipińskiej spalony! Autorka zdruzgotana
Na ten moment trudno stwierdzić, co postanowią twórcy. Możliwe, że bez aktora odgrywającego Massimo, nie będą oni w stanie stworzyć kontynuacji. Niewykluczone jednak, że ostatecznie przyznają oni główną męską rolę Simone Susinnie, który dotychczas wcielał się w Nacho. Zwłaszcza że samo zakończenie Kolejnych 365 dni zostawia otwartą furtkę na tego typu poprowadzenie historii.
365 dni – cykl filmów i książek nadal zyskuje fanów
365 dni to powieść, od której wszystko się zaczęło. Książka, mimo licznych kontrowersji, szybko zyskała w Polsce status bestsellera. To jednak jej ekranizacja sprawiła, że ta historia odbiła się tak dużym echem. Po tym jak film pojawił się w ofercie Netflixa, zaczął on z dnia na dzień zyskiwać popularność poza granicami Polski.
Jakiś czas temu książka została skrytykowana m.in. przez Katarzynę Grocholę, autorkę Nigdy w życiu!. Pisarka nie ma zbyt dobrego zdania na temat twórczości Blanki Lipińskiej. Dodatkowo film 365 dni: Ten dzień został uznany za najgorszą produkcją według Metacritic i miał szansę na zdobycie Złotej Maliny. Mimo tak licznych kontrowersji książki i filmy dalej mają grono wiernych fanów.
Pierwszą książkę z cyklu można kupić poniżej:
