Ten dzień


Tom 2 cyklu 365 dni
Ocena: 3.93 (46 głosów)

Ten dzień to kontynuacja bestsellera 365 dni i powieść, która stała się podstawą scenariusza wyczekiwanego przez wielu widzów filmu.

Laura Biel wiedzie bardzo szczęśliwe życie na Sycylii. Po hucznym weselu widać, że Massimo jest gotów na wszystko, by tylko uszczęśliwić żonę. Wręcza jej kolejne podarunki, zapewnia życie w niewyobrażalnym luksusie. Szczęście wydaje się osiągnąć apogeum, gdy Laura zachodzi w ciążę. Problem tylko w tym, że Laura żyje wprawdzie w luksusie, ale otaczają ją gangsterzy i ciągle grozi jej wielkie niebezpieczeństwo. Wkrótce zrozumie, co oznacza status żony najpotężniejszego gangstera na Sycylii.

Ten dzień to książka, która zaskakuje i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Miłośnicy mocnych wrażeń powinni być tą lekturą zafascynowani. Ale to także niezwykła historia miłosna, opowieść o tym, jak miłość może dać wielkie szczęście, ale może również niszczyć. Tu nic nie jest pewne. Warto się o tym przekonać podczas lektury.

Informacje dodatkowe o Ten dzień:

Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2018-11-14
Kategoria: Romans
ISBN: 9788326839047
Liczba stron: 518
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Ten dzień

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Wyglądam, jak chcę, i nic ci do tego – wybełkotała, wymachując rękami, czym mnie nieco rozbawiła. – Zostawiłeś mnie bez słowa i traktujesz jak kukiełkę, którą się bawisz, gdy masz na to ochotę. – Wyciągnęła palec w moją stronę, próbując jednocześnie nieudolnie, lecz uroczo podnieść się z siedziska. – Dziś kukiełka ma ochotę bawić się solo.


Więcej

Była gorąca, mokra i należała do mnie. Czułem każdy centymetr jej złaknionego pieprzenia środka. Wszedłem do końca i mocno przytuliłem jej ciało do siebie. Zastygłem bez ruchu, chciałem się nasycić tą chwilą, po czym wysunąłem się i natarłem mocniej, a moja Pani jęczała, niecierpliwiąc się coraz bardziej. Chciała, bym ją pieprzył, potrzebowała poczuć to mocno. Moje biodra ruszyły do ataku, gdy ciało odkleiło się od niej. Rżnąłem ją najmocniej, jak potrafiłem, a mimo to czułem, że chce jeszcze. [...] Gdy jej plecy wygięły się w łuk, zobaczyłem śliczny otwór i nie mogłem się powstrzymać. Oblizałem kciuk i zacząłem głaskać jej wąski odbyt.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Ten dzień - opinie o książce

Napełniona ciekawością, co jeszcze może wymyślić wspaniała autorka, jaką jest Blanka Lipińska, postanowiłam sięgnąć po kolejne tomy jej grafomanii. I jakże mocno nie zawiodłam się i dostałam kolejne książki pełne bzdur, niespójności, gwałtów, prostytucji, mafii. Wszyscy znamy już Laurę i Massimo, a jeśli nie, to polecam poznać tę wspaniałą parkę, oczywiście z mojej recenzji, bo nie warto tracić czasu na wybitne dzieło, jakim jest "365 dni". No ale wróciliśmy do nich w kolejnym tomie i ubaw jest taki, że jak nic wyrobiłam sobie mięśnie brzucha czytając te wypociny. Zaczynając opinię o "Ten dzień", to pierwsze co muszę napisać, to opis bogiń seksu, jakimi są Laura i Olga. Kurde, normalnie seks-bomby, na który każdy facet leci. Przyjechały dwie dziweczki poleczki do Włoch, wyrwały mafiozów, którzy oszaleli na ich punkcie, normalnie bajka, w końcu mają kasę, którą uwielbiają trwonić bez skrupułów. Ahhh te buty od Prady i majty od Victorii Secret! No ale przecież dwóch mafiozów, przystojniaków z wielkimi zaganiaczami, o których czytamy przez 80% książki to za mało. Autorka więc postanawia, że sobie wprowadzi postaci byłych Olgi i Laury. Bez dramy jednak się nie obejdzie! Laura spotyka na gali MMA Damiana, byłego, który w sumie był spoko, ale wybrał karierę, wyjechał, a ona nie odpowiadała mu na wiadomości, bo stwierdziła, że związki na odległość nie są dla niej. I gdy ten chłop zobaczył ją po długim czasie, rzucił się na nią z chęcią wymiany śliny. No tak, bo przecież Laura to seks-bomba, którą każdy chce i normalnie ludzie rzucają się na nią. Jak to przeczytałam, to myślałam, że umrę ze śmiechu. Oczywiście Massimo musiał to zobaczyć i zaczęli wzajemnie spuszczać sobie lanie. Telenowela roku. Olga też miała swoją wielką chwilę, gdy spotkała swojego byłego. Też się chłopina rzucił na nią ze ślimakiem, a co! A ta mu strzeliła plaskacza w twarz, bo przecież teraz nagle jej to przeszkadza. Szkoda, że jak dawała mu wcześniej w zamian za luksusy, to nie narzekała. No ale w końcu teraz ma miłość życia, jaką jest Domenico, mafiozo, brat Massima, który musiał zakochać się w przyjaciółce Laury, wiece taki standardowy schemat. No ale gdy zakochany chłop zobaczył swoją ukochaną przyssaną do innego, wpadł w szał, spuścił mu bęcki i wylądował w więzieniu, bo akurat byli w Polsce, a tutaj nie można się tłuc jak we Włoszech. Normalnie karuzela śmiechu. Ale to jeszcze nic! Jako, że Domenicowi groził areszt na kilka miesięcy, kochana Olga postanowiła pójść do byłego i dać się wychędożyć jak rasowa dziwka, którą defakto zawsze była. No ale teraz był płacz i lament, że on ją sponiewierał. Hehe, prostytuka nagle ma problem z seksem, pewnie dlatego, że nie dostała za to nowych butów od Givenchy'ego czy majtochów od Victorii Secret. Kolejnym przezabawnym momentem jest informacja, że Massimo ma brata bliźniaka, który w sumie chce się dostać pod gacie Laury i testuje ją, aby sprawdzić czy rozpozna który brat jest którym. A najlepszą sceną jest, jak główna bohaterka widzi Adriana stukającego byłą Massima i zamiast pogadać jak człowiek, daje nogę i ucieka na półtora miesiąca do Budapesztu, bo myśli, że to jej miłość ją zdradziła. Zrzućmy to na hormony, które wariują podczas ciąży, bo oczywiście Laura musi być w ciąży. Jednak nie może być tak prosto i kiedy wraca do Polski, a Massimo ją odnajduje, od razu sobie przebaczają. Tzn. może nie tak od razu, dopiero jak Laura odwala Massimowi loda miesiąca, bo zamiast przeprosić jak człowiek, woli dobierać się do jego fallusa. Po wypowiedzeniu miliona kłamstw mamusia i tatuś Laury dowiadują się, że ukochana córeczka jest w ciąży i się hajtnęła potajemnie. Mamcia jest ostro wkurzona, bo jak to tak ślub i ciąża w tak krótkim czasie. Niemniej jednak złość szybko jej przechodzi, gdy poznaje Massima i dostaje drogie prezenty. Ahhh te materialistyczne korzenie, już wiemy po kim główna bohaterka ma pociąg do pieniążków. W sumie to scena ślubu była również zabawna. Laura musiała zachowywać się jak piesek, przytakiwać, udawać lalkę, a do tego została zaproszona była Massima. Wesele idealne! Tylko pozazdrościć. W ogóle to Laura jest tak cudowną żoną, że leci na widok innych facetów. Co z tego, że jest w ciąży i ma męża, to mało ważne. Przecież wszystko można zrzucić na ciążowe libido. Laura jest w ciąży, więc musi być jakaś drama! Jak mogłoby być inaczej, prawda? No więc zostaje porwana przez Nacho, w którym w sumie się zakochuje i z którym leci w ślimaka. Ehhh dziewczyna ma skłonności do zakochiwania się w porywaczach. No więc Massimo idzie na drugi plan. Kobitka zostaje postrzelona, traci dziecko i ojoj smutek, żal, rozpacz. Ale o tym w kolejnej recenzji, kolejnej części, bo wyszła z tego dobra telenowela. Jak widać, nic się nie zmieniło i książki jak były głupie, tak nadal są. Najlepsza jest twarz autorki na okładce, no tak, w końcu Laura to odzwierciedlenie Blanki Lipińskiej. Współczuję autorce, jeśli jest taka jak bohaterka, serio. Grafomanii nie ma końca, w książce nie ma ładu i składu. Wpadamy ze skrajności w skrajność. Przynajmniej jest ubaw po pachy podczas czytania tych bzdur. Poważnie, tak nie śmiałam się dawno. Tak naprawdę 80% książki to sceny seksu, zachwyty nad penisami i markowymi ubraniami czy też samochodami. A Laura to uwielbia ciągnąć fallusa najbardziej podczas rozmów telefoniczych czy wideokonferencji Massima. No cóż... niegrzeczna dziewczynka. Te sceny erotyczne są aż śmieszne. Po prostu żenada. A na koniec uraczę Was jednym z wystrzałowych opisów. "Całym sobą ofiarował kobiecie poczucie, że jest w łóżku najlepsza na świecie, że doprowadza go do szaleństwa, a każdy jej ruch jest doskonały, tak jak cała ona. Nie wiem, na ile było to prawdą, a na ile wydawało mi się, że tak jest, ale przy nim czułam się jak porno superstar. [...] Nigdy nie byłam szczególnie łatwa i chętna, mama wychowała mnie tak, że nie wklejałam się w epokę ani aktualne obyczaje." - Dobre jaja, ona nie była łatwa, a dała Massimowi po kilku dniach. Salwa śmiechu, kurtyna.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Kasiulawaw
Kasiulawaw
Przeczytane:2019-01-03, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2019, 26 książek 2019,

Podobała mi się i nie bardzo rozumiem skąd tyle negatywnych opinii. Czytałam gorsze książki, a mino to nie były oceniane aż tak surowo. Historia przedstawiona w drugiej części jest dużo bardziej lepiej opisana.Ksiazke przeczytałam w ciągu kilku godzin. Mamy tu więcej akcji, więcej seksu, ale także więcej się dzieje.Jedyne do czego mogę się przyczepić to zakończenie , ponieważ byłam przekonana, ze skończy się na drugiej części, a teraz czeka mnie wyczekiwanie, którego wprost nie cierpię. 

Link do opinii

Po przeczytaniu „365 dni” bez namysłu sięgnęłam po kontynuację losów porwanej przez głowę sycylijskiej rodziny mafijnej Laury Biel. Intrygujące zakończenie pierwszej części książki nie pozwoliło mi przejść obojętnie obok kontynuacji.

Styl pisarski autorki bardzo przypada mi do gustu, książkę czyta się szybko, a czas spędzony w jej towarzystwie jest bardzo przyjemny. Język jest lekki, co dodatkowo umila czytanie.

Akcja książki toczy się w zawrotnym tempie, nie można narzekać na nudę i momenty przestoju. Co chwilę pojawiają się nowe, intrygujące wątki. Autorka w bardzo przyjemny i umiejętny sposób łączy życie na które zdecydowała się główna bohaterka wiążąc się z Massimem, głową sycylijskiej mafii. Ich życie jest pełne niespodzianek i nieprzewidzianych zwrotów akcji.

Wokół książki zrobiono wiele szumu. Jest wiele pochlebnych i wiele negatywnych recenzji. Mi osobiście książka przypadła do gustu i polecam ją każdemu, kto lubi w literaturze erotyzm i niebezpieczeństwo.

Link do opinii
Avatar użytkownika - natalia07
natalia07
Przeczytane:2023-04-25, Ocena: 5, Przeczytałem, 12 książek 2023,

"Ten dzień" zaczynamy w  momencie gdy Massimo dowiaduje się o ciąży i szaleje z radości. Po bajkowym ślubie Laura myślała, że czeka ją cudowne życie. Ale czy na pewno ? 

Z niecierpliwością czekałam na dalsze losy Laury. Moim zdaniem w książce jest za dużo wulgaych scen erotycznych ale losy Laury bardzo mnie zaciekawiły.

Niestety dopiero po ślubie często zauważamy drugą stronę ukochanego. Czy Laura wcześniej nic nie zauważała albo nie chciała ?

Najbardziej ciekawy jest wątek tajemniczego ogrodnika a zarazem porywacza - Nacho. Laura w pewnym momencie już sama nie wiem kogo wybrać.

Erotyk kończy się tragicznie. Massimo musi wybrać, czy ma przeżyć Laura, czy ich nienarodzone dziecko.

Link do opinii

Jestem zmęczona, ale też szczęśliwa, że jakoś udało mi się dobrnąć do końca. Przyznaję, że gdyby nie podjęte wyzwanie czytelnicze, to odłożyłabym ta książkę po kilkunastu stronach. Po przeczytaniu notatki o Autorce wydaje się, że ma Ona dużo zainteresowań i zafunduje nam ciekawe doznania, a w książce na co drugiej stronie sceny seksu. I to cały czas właściwie takie same. Ile można? A jak nie seks to kompletnie naciągane akcje, porwania, omdlenia, zdrady, byli faceci, którzy dosłownie rzucali się na swoje ex. Rety! Irytująca główna bohaterka, która przez ponad 500 stron nie zrobiła nic ciekawego, tylko się stroiła, brała przysznic no i uprawiała seks. Nawet taka niedokończona akcja, jaka miała miejsce na ostatnich stronach nie przekona mnie do sięgnięcia po kolejną część.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Misiaella
Misiaella
Przeczytane:2020-10-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2020,

Gdy tylko skończyłam "365 dni" pędem pobiegłam do księgarni po kolejny tom. Jako ogromna fanka gorących romasnów i tym razem się nie zawiodłam. Dodatkowo jestem typową kobietą uwielbiającą to podkreślać i czytając o kreacjach głównej bohaterki zieleniałam z zazdrości. I co najważniejsze książka pozostawiła mi niedosyt.... zatem czeka mnie kolejny przyjemny wieczór z kolejnym tomem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - anka920
anka920
Przeczytane:2020-08-08, Ocena: 3, Przeczytałam, 26 książek 2020,

Ksiązka lepsza od poprzedniej części jednak nadal nie pzekonałam się do stylu pisania autorki. Pomimo tego, że fabuła jest wydaje się, że dobrze wymyślona to jednak nie potrafiłam się wciągnąć w cykl. 

Link do opinii
Inne książki autora
365 dni
Blanka Lipińska0
Okładka ksiązki - 365 dni

Obrzydliwie romantyczna, skrajnie prawdziwa i inspirująca.... Laura wraz ze swoim chłopakiem Martinem i dwójką przyjaciół, wyjeżdżają na wakacje na Sycylię...

Kolejne 365 dni
Blanka Lipińska0
Okładka ksiązki - Kolejne 365 dni

Ciężarna Laura zostaje postrzelona. Najlepsi lekarze walczą o życie kobiety. Jej mąż, głowa sycylijskiej mafii, musi podjąć najtrudniejszą decyzję w swoim...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy