Młody mężczyzna budzi się w tytułowym Żywym Lesie pozbawiony pamięci. Spotyka tam czarownicę, która wyjaśnia mu, że nazywa się Leon, jest księciem wielkiego królestwa, a przede wszystkim Bohaterem wybranym przez tajemniczą, wieloosobową siłę stwórczą nazywaną Jaźniami, która rządzi Żywym Lasem. Jego zadaniem, wyznaczonym przez tę siłę jest zabicie Potwora. W tym celu otrzymuje magiczny miecz - Ljosarem.
Z początku Leon nie chce na to przystać, jednak wskutek manipulacji, ostatecznie godzi się spełnić swoją rolę. Walka z Potworem nie jest jednak jedyną, jaką musi stoczyć. Stawia więc czoło: smokowi, demonom, wilkołakom, a także samym Jaźniom, które co chwilę tracą wiarę w jego kompetencje jako Bohatera.
Utrzymana w konwencji baśni z pogranicza snu i jawy opowieść daje do myślenia i wywołuje skojarzenia z manipulacjami, których doświadczamy w życiu realnym.
Czy Leon będzie dość bohaterski, by sprostać wymaganiom Jaźni i swemu przeznaczeniu? Czy rozwikła zagadkę śmierci siostry? I czy na pewno pasuje do świata, w którym się znalazł?
Wydawnictwo: Białe Pióro
Data wydania: 2020-03-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Kryminalne fantasy z czarnym, a nawet wisielczym humorem. "Dziwna historia wisielca z…" to kryminał fantasy z elementami czarnego humoru, realiami...
Leon budzi się w szpitalu i dowiaduje się, że był w śpiączce, a wszystko, co mu się przydarzyło w Żywym Lesie, było tylko snem. Próbuje wrócić do normalnego...
Przeczytane:2022-08-12, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, ulubione,
Dobro i zło to dwie wartości, które uczymy się rozróżniać już od małego dziecka. Zazwyczaj nam się to udaje, ale czy możemy ufać sami sobie gdy zapominamy, kim jesteśmy, skąd pochodzimy i jakie jest nasze przeznaczenie?
Człowiek, który żyje w świecie, który zna i się w nim odnajduje, czuje się bezpiecznie i silnie. Dopiero ekstremalne sytuacje, które zmuszają go do walki, pokazują jego prawdziwe "ja" i pokazują, na co tak naprawdę go stać. Jest gotowy wtedy na wszystko, zrobi wszystko, by ochronić siebie i swoich bliskich.
Właśnie w takiej ekstremalnej sytuacji znalazł się główny bohater. Nie tylko musi walczyć o odzyskanie pamięci i swojego miejsca w społeczeństwie, ale przede wszystkim musi stawić czoła niezwykle groźnemu i przebiegłemu potworowi, (który stoi za śmiercią jego siostry) i wyjść z tego cało. Na szczęście na swojej drodze spotyka wiele pomocnych istot, które są gotowe mu pomóc w każdym momencie...
"Żywy las" to bardzo udany debiut, poprowadzony po prostu genialnie. Książka porwała mnie od pierwszych stron i przepadłam w niej na kilka dobrych godzin, nie mogąc się od niej oderwać.
Lekkie pióro autorki, rozbudowana, aczkolwiek przemyślana fabuła, nagłe zwroty akcji, wybory bohaterów i ich następstwa- to wszystko dało świetną mieszankę.
Barwne opisy pobudzają wyobraźnię i dają jej olbrzymie pole do popisu. Wyobrażając sobie opisywane miejsca i wydarzenia, bez problemu można ulec magii płynącej niemal z każdej strony.
Bohaterowie dopracowani są w każdym detalu, czy to te "prawdziwe", czy te "magiczne". Każdy z nich wnosi wiele emocji w lekturę.
Autorka dokonała drobiazgowej analizy każdego z nich i pozwoliła, żebyśmy w każdym z nich, odnaleźli cząstkę siebie. Żebyśmy sami ocenili, kto tak naprawdę jest zły a kto dobry.
Bo nie wszystko jest takie, jakie powinno być- czarne albo białe, po drodze pojawiają się różne odcienie szarości. A na co postawimy to już indywidualny wybór każdego z nas...
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Żywy las" to opowieść, która trafi do każdego, zarówno entuzjasty fantastyki, jak i osoby, która szuka w książce uniwersalnych wartości przekładających się na codzienne życie.
POLECAM...