Drugi tom serii mafijnej „Związani układem”.
Asteria Hunter przekonała się, że zdradzenie mafii ma swoją cenę. Jest żądna zemsty po tym, jak siłą odebrano jej córkę. W tym celu szuka pomocy w agencji federalnej, w której niegdyś pracowała.
Chociaż straciła zaufanie agentów, ci są jednak przekonani, że kobieta może być ich szansą na zniszczenie narkotykowego imperium w Brazylii. Zdobyte przez nią doświadczenie może pomóc w aresztowaniu jednego z najniebezpieczniejszych ludzi na Południu.
Pozycja Sainta McCanna została zachwiana po jego wyjściu z więzienia. Obecność drugiej dominującej rodziny popycha go do desperackiego czynu, wskutek czego wybucha brutalny konflikt. Asteria z rozpaczą odkrywa, że ich córka została porwana.
Kobieta szybko sobie uświadamia, że jeżeli chce jeszcze zobaczyć swoje dziecko, musi połączyć siły z mężem z aranżowanego małżeństwa. Chociaż darzą się nienawiścią, nawiązują nieoficjalny sojusz, by odzyskać córkę.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023-06-07
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 368
Asteria po tym jak Saint odebrał jej córkę, pragnie zemsty. Chce odzyskać Molly, korzystając z pomocy agencji federalnej, w której kiedyś pracowała. I chociaż utraciła ich zaufanie, agenci widza w tym szansę na aresztowanie Sainta, który po wyjściu z więzienia próbuje odbudować swoją pozycję. Na skutek konfliktu z jedną z rodzin, porwana zostaje ich córka. Ta dwójka szybko uświadamia sobie, że musi zacząć współpracować żeby ją odzyskać. Tylko czy są w stanie to zrobić?
"Związani zemstą" nie było słodką i uroczą historią, ale nie było też jakąś bardzo brutalną. Chyba poprostu czytałam gorsze rzeczy i już nic nie jest w stanie mnie zszokować😅
Podobało mi się kreacja bohaterów. Byli bardzo prawdziwi, a ich zachowania, zwłaszcza Sainta, nie były idealizowane. Nie mieliśmy tutaj bohatera, który na widok swojej żony zmieniał się o 180 stopni. Właściwie powiedziałabym, że tak wyobrażam sobie ludzi w takim świecie.
Podobnie jak w pierwszym tomie, tutaj Saint również był bardzo ciekawą postacią. Od początku serii nie za wiele się zmienił. Nawet dziecko nie wpłynęło na jego charakter. Dla córki był raczej zimny i nie okazywał jej za wiele uczuć. Jednak nie można powiedzieć, że był dla niej złym ojcem. Molly była dla niego ważna. Poprostu starał się przygotować ją do życia w jego świecie. Jednak w momencie, kiedy utracił kontrolę nad jej bezpieczeństwem, zrozumiał czego brakuje w ich relacji. I tu jego podejście się zmieniło, co uważam za plus.
Co do bohaterki, uważam że w tej części była lepsza. Moim zdaniem Asteria bardzo się zmieniła. Była bardziej asertywna, stanowcza. Stała się twardsza, czasami pozbawiona skrupułów. Miała jeden cel i nic nie było w stanie jej zatrzymać. Czasami może trochę zagubiona, ale nie ma się co dziwić. Podoba sytuacja każdego by przytłaczała.
Relacja jaką mieli bohaterowie była idealna do fabuły. To w jaki sposób się zakończyła poprzednia część bardzo mi się podobało (pewnie będę w mniejszości) Przy tej części obawiałam się tego, że bohaterowie za sobą zatęsknią, padną sobie w ramiona i będzie cudownie. Nie, nie było tak. Uczucia jakimi się darzyli to głównie gniew i nienawiść. Jednak byli do siebie w jakiś sposób przywiązani. I nie mówię tu tylko o dziecku. Dało się czuć między nimi chemię, jaka zrodziła się w poprzedniej części. To napięcie, które powoduje, że chcę wiedzieć jak potoczą się ich losy. Dopiero pod koniec książki, oboje byli trochę zagubieni w swoich uczuciach. Rozgoryczenie, które czuli zmalało. Po tym co przeszli, oboje się trochę zmienili. Wydarzenia odcisnęły piętno na ich podejściu do życia i ich relacji. Stali się sobie bliżsi.
Co do zakończenia, jego też się trochę obawiałam. Myślałam, że skończy się podobnie jak w większości książek. Jak za dotknięciem magicznej różdżki wszystkie problemy bohaterów znikną, a oni sami będę żyli długo i szczęśliwie. Kolejny raz podejście autorki do fabuły bardzo mi się spodobało. Pod koniec trochę zaczęłam się domyślać zakończenia, jednak to mi totalnie nie przeszkadzało. Zakończenie było bardzo dobre.
Akcja ZZ była bardzo dynamiczna. Wydarzenia świetnie się ze sobą przeplatały. Czasami, kiedy w książce tyle się dzieje, łatwo można zgubić wątek. Tutaj nie ma tego problemu. Wszystko ma swoją przyczynę, swój sutek. Do tego mamy jeszcze mnóstwo emocji. Będziecie zauroczeni zachowaniem bohaterów, pewnie będziecie chcieli ich zabić. Poczujecie się przygnębieni. Razem z nimi będziecie się śmiać i wzruszać. Przynajmniej ja tak miałam.
Jedyne z czym miałam mały problem to czas. Momentami nie potrafiłam się odnaleźć w sytuacji, nie widziałam ile czasu minęło od danego wydarzenia😁
Ogólnie książka mi się bardzo podobała. Niejedna autorka mogłaby pozazdrości poziomu na jakim napisana jest ta książka. Myślę, że to jedna z najlepszych książek @autorkajoanna Polecam😉
Asteria nie tylko została przez Sainta dotkliwie pobita, ale również zabrał ich córeczkę. Kobieta wie, że nie może się poddać, że musi zrobić wszystko, aby wrócić do zdrowia, a później znaleźć sposób a odzyskać swoje maleństwo. Zdaje sobie sprawę, że sama tego nie dokona, dlatego postanawia zwrócić się o pomoc agencji federalnej, w której niegdyś pracowała. Chociaż oni stracili do niej zaufanie, jednak postanawiają jej pomóc, widząc w tym szansę dla siebie. Zlikwidowanie narkotykowego imperium w Brazylii byłoby dla nich dużym osiągnięciem, a ona wie na tyle, że może im w tym pomóc. Jednak najpierw musi udowodnić, że można jej zaufać, że ich nie zdradzi po raz kolejny. Czy jej się uda?
Saint spędził jakiś czas w więzieniu, jednak to za nim. Nadal jest potęgą, jednak pojawiły się inne rodziny, które zaczęły mieć coraz większą władzę. Mężczyzna nie zamierza dopuścić do tego, aby przestał być na szczycie, a jednocześnie zamierza zapewnić bezpieczeństwo swojej córeczce. Chociaż jest dla niej oschły, zabrania przytulania, to ta mała istota jest dla niego najważniejsza. Jednak nie wszystko idzie po jego myśli. Najpierw ktoś morduje Molly, później zostaje porwana. Jak dochodzi do porwania?
Łączy ich tylko córka, a dla niej oboje są w stanie zrobić naprawdę dużo. Zranieni, zdradzeni, nie ufają sobie ani troszkę, jednak pewne zdarzenia sprawią, że będą musieli zacząć działać wspólnie. Nie dla siebie, a dla Molly. Czy dadzą radę? Czy odnajdą córeczkę? Czy coś się między nimi zmieni?
Pierwszy tom bardzo mi się podobał i nie mogłam doczekać się kontynuacji. Byłam ogromnie ciekawa, jak ta historia dalej się potoczy. Nie będę ukrywać, że oczekiwania miałam naprawdę duże, w końcu poprzedni tom uzyskał ode mnie najwyższą ocenę. Czy autorka je spełniła? Zdecydowanie tak.
Kontynuacja historii Asterii i Sainta okazała się świetna. To jedna z tych książek, od których nie mogę się oderwać. Wciągnęła mnie praktycznie od pierwszych stron i nie byłam jej w stanie odłożyć, aż nie dotarłam do ostatniej strony. Czyta się ją dość szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. To historia pełna brutalności, mafijnych porachunków, niebezpieczeństwa, namiętności i dlatego uważam, że nie dla każdego. Osobiście lubię czytać tego typu książki, czuć nutkę strachu podczas czytania. Akcja dość szybka, ze zwrotami, które potrafiły mnie zaskoczyć.
Książkę czytamy zarówno z perspektywy Asterii, jak i Sainta. Moim zdaniem takie rozwiązanie bardzo dużo wnosi i pozwala na pewne sprawy spojrzeć zupełnie inaczej.
Głównymi bohaterami nadal są Asterii i Sainta, oboje się trochę zmienili, oboje pozostali ciekawi, dobrze wykreowani. Niestety nie mogę Wam zdradzić więcej o tym, jacy są, powiem tyle, że warto to odkryć.
„Związani zemstą” to książka, która mnie zachwyciła. Okazała się ciekawa, brutalna, mocna historia, od której ciężko się oderwać. Zdecydowanie polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Pierwszy tom serii roztrzaskało moje serce na kawałki.Jej kontynuacja podeptała je i wyrwałe doszczętnie!!!
Ta historia nie jest łzawym romansem mafijnym,który sprawia przemianę bossa mafijnego w czułego ojca i męża.Nie odnajdziecie w nim czułości i odrobiny współczucia,ponieważ diabeł nie ma serca.Rządzi według własnych zasad nie okazując nikomu współczucia.Wychodzi cało z najciemniejszej opresji a później osoby odpowiedzialne za jego niedogodności za to płacą…jest brutalnie,krwawo i niezapomniane.
Konieczność ponownej współpracy Asterii i Sainta obfituje w wydarzenia,które dążą do jednego celu.Bo dla dziecka rodzic poświęci wszystko,by było bezpieczne.Dzięki temu otrzymujemy nieszablonowa i pełna akcji fabułę,która jest ostrą jazdą bez trzymanki.
Powieść jest historia,którą nie zapomni się na długi czas.Autorka wychodzi za ramy standardowego romansu mafijnego.Wykreowała postacie w świecie mafijnym na niepowtarzalne i nieustępliwe.Swoje poglądy nie zmieniają dążąc do ich realizacji!
Jestem pod ogromnym wrażeniem otrzymanej historii.Dogłębnie poruszyła mnie przez emocje w niej zawarte.Determinacja i siła walki o dziecko jest godna podziwu.Nienawiść daje siłę do przeciwdziałania się złu,które nie ma litości!
To nie może się tak skończyć!!!Zakończenie totalnie mną wstrząsnęło!Nasuwa mi się wiele pytań:co dalej?Jak?Dlaczego?Proszę o więcej na już,a najlepiej na wczoraj,ponieważ czuje pragnienie na więcej
Obok tej książki nie da się przejść objętnie.Będziecie nią zachwyceni.Zapiszcie sobie ja na liście #mustread,bo jest warta zerwanej nocki.
Ostry seks i ostra amunicja. Saint McCann nie ma żadnych skrupulów, zabija choćby za to, że ktoś nie patrzy mu w oczy. Autorka ostrzega, że nie jest to książka dla osób wrażiwych. Mocne sceny przemocy, wulgarny seks. Ta część jeszcze bardziej brutalna niż pierwsza "Związani ukadem." Jak dla mnie tej brutalności i przemocy za dużo. Saint i Asteria nienawidzą się, nie ufają sobie, a ciągle ich coś do siebie ciągnie. Saint deklaruje miłość do córki, ale w jego zachowaniu tego nie widać. Akcja szybka z wieloma zwrotami. Opisana historia poznajemy z perspektywy Asterii i Sainta. Zakończenie niejednoznacze, być może będzie kontynuacja.
Pierwsza część mnie bardzo wciągneła ale zakończenie mnie zabiło. Nie spodziewałam się takich emocji jakie we mnie wywołało. Dlatego druga część znalazła się szybko w moich rękach. Mimo że byli tu dużo akcji to jednak pierwsza część zdecydowanie była lepsza. Ale nie ujmując tej takze wciąga aż do ostatniej strony. Autorka potrafi pisać i robi to dobrze. Mam ochotę na każdą jej kolejna powieść
Oznacz swojego ulubionego autora. Masz takiego? ?
Jednym z moich ulubionych polskich pisarzy jest @autorkajoanna, po której książki sięgam w ciemno. Rzucam wszystko, żeby zobaczyć co tam ciekawego wymyśliła tym razem. W jej piórze lubię to, że zawsze spotykamy bohaterów jej poprzednich książek, tak było i tym razem.
Po przeczytaniu ,,Związanych układem" czułam niedosyt. Nie dlatego, że książka była kiepska. Dlatego że była tak dobra i chciałam dowiedzieć się, co było dalej, ponieważ autorka zostawiła nas w najgorszym momencie.
Tym razem w ramach buntu, dałam lekturze poleżeć kilka dni. Niestety, moja bookstagramowa siostra @zaczytana_anex zabrała się za nią za szybko, była zachwycona, więc i ja musiałam również zagłębić się w ten mafijny świat.
W tym momencie chce powiedzieć tylko:
K * * * A MAĆ! CO TO BYŁA ZA HISTORIA!
Aśka przeszła samą siebie. Tej pozycji nie da się odłożyć nawet na chwilę. Spędziłam z nią cały dzisiejszy dzień, nie zrobiłam nic innego, nawet nie wyszłam z łóżka. Czy żałuję?
Tak!
Żałuję, bo wcale nie spodobało mi się zakończenie. Autorka znowu to zrobiła. Zostawiła czytelnika w takim momencie, z takimi znakami zapytania! Grrrr! Tak się nie robi!
A tak na poważnie. Książka idealnie trafiła w mój gust czytelniczy. Pochłonęła mnie już od pierwszej strony i nie chciała puścić. Jest tak, jak najbardziej lubię w tego typu literaturze. Jest brutalnie, bezwzględnie, z mnóstwem rozlanej krwi.
Za największy atut uważam zachowanie Sainta. Był stanowczy, nie zatracił swojego charakteru, chociaż miewał przebłyski człowieczeństwa, nadal został tym strasznym mafiozem.
Brawo Asia!
To się nie zdarza w książkach. Zazwyczaj główny bohater zmienia się w ciepłe kluchu, bo poznaje miłość swojego życia. Tutaj tego nie ma.
Kolejnym plusem jest ukazanie poświęcenia rodziców w obliczu zagrożenia ich dziecka. Ile w stanie poświęcić jest matka, aby jej dziecko wróciło bezpiecznie do domu? Wszystko. A ile jest w stanie poświęcić kobieta, która nie widziała córki przez 4 lata? O tym przekonacie się, jeśli sięgniecie po tę książkę.
Dla mnie jest to idealna pozycja z literatury mafijnej. Życzę sobie więcej takich dzieł.
Romans hate-love z pilotem samolotu autorstwa niesamowitej Joanny Balickiej!Dwudziestopięcioletnia Aurora Grey została stewardessą w elitarnych liniach...
Seria mafijna autorki Korepetytora i Prokuratora! O Saincie McCannie, przyszłym dziedzicu brazylijskiej mafii, w Rio de Janeiro krąży opinia, że jest...
Przeczytane:2024-02-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
[Książka z prywatnej biblioteczki]
Piekielnie ciężko jest być na bieżąco ze wszystkimi nowościami wydawniczymi. Nie sposób przeczytać wszystkie, które akurat mają premierę. I w taki sposób tworzą się zaległości i stosy hańby.
Ja właśnie dziś dopiero zasiadłam do lektury drugiego tomu serii mafijnej od Joanny Balickiej.
Od samego początku zostałam wessana w wir wydarzeń. W wątki, które zaskakiwały i mąciły spokój. W wydarzenia, gdzie adrenalina krążyła w żyłach zamiast krwi.
Druga część była jeszcze bardziej emocjonalna i przejmująca. Emocje zmieniały się niczym w kalejdoskopie. Tym samym rozsypując moje serce w drobny mak.
Świat mafii został kolejny raz bardzo dobrze nakreślony. Nie zabrakło mroku, okrucieństwa, bezwzględności i bezduszności. A w tym wszystkim została misternie utkana historia miłosna, która nigdy nie powinna mieć miejsca. A jednak była i musiała się zmierzyć z wieloma przeciwnościami losu.
Świetna kontynuacja. Autorka zdecydowanie wie, jak poruszyć struny w sercu. Jak rozpędzić wyobraźnię czytelnika. To była bardzo dobra lektura. Pełna ognia i pasji. Wiary, że miłość i rodzina jest w stanie pokonać wszelkie zło. Zachęcam do czytania - z zachowaniem chronologii.
Polecam