ON JEST PRZEKONANY, ŻE JEGO SEKRET JEST BEZPIECZNY. ALE ONA ZNA PRAWDĘ...
Mój mąż jest lekarzem. Mądrym i czarującym, któremu wszyscy ufają. Z wyjątkiem mnie. W oczach innych ludzi mam dosłownie wszystko - idealne małżeństwo, idealnego męża, idealne życie. Ale to takie dalekie od prawdy...
Doktor Drew Devlin nie jest tak szanowaną postacią, za jaką się uważa. Powodem, dla którego przeprowadziliśmy się do tej pięknej, starej posiadłości ze wspaniałym widokiem na morze, była chęć pozostawienia przeszłości za sobą. Z założenia ma to być nowy początek dla nas obojga. Odkryłam jednak, że mój mąż znów mnie okłamuje. Wykorzystuje wpływy, które ma w swojej pracy, aby mieszać ludziom w życiu i uzyskać dokładnie to, czego chce - bez względu na to, kto na tym ucierpi.
Nie docenił mnie jednak. W tym dużym, odległym od wioski domu znalazłam mnóstwo czasu, by przemyśleć wszystkie jego błędy. A mój mąż nie ma pojęcia, co za chwilę się wydarzy...
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-02-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: The Doctor's Wife
Pogranicze Anglii i Szkocji. Arberness. Fern Devlin wraz ze swoim mężem Drew, przeprowadza się do tej uroczej wioski nad samym morzem prosto z Manchesteru. Piękny dom, pieniądze, szczęśliwe małżeństwo. No właśnie. Czy aby na pewno? Przeprowadzka w to konkretne miejsce nie była przypadkowa. Drew wybrał Arberness z jednego powodu. Powodu, który ma długie, jasne włosy i apetyczne krągłości. Póki co, jego tajemnica jest bezpieczna, a on powoli realizuje obmyślony plan. Problem w tym, że nie tylko on posiada taki plan…
**
„Żona lekarza” to coś z pogranicza historii obyczajowej i thrillera psychologicznego. To lekka i bardzo dobrze napisana opowieść, przedstawiana z perspektywy zarówno Fern, jak i Drew. Czyta się szybko i choć w rodzinie Devlinów nie dzieje się nic dobrego, mogę śmiało stwierdzić, że całkiem dobrze się przy tej książce bawiłam. Nie przewidziałam, w którą stronę potoczy się akcja, za co duży plus. Książka przypomina mi trochę opowieści napisane przez B.A.Paris, więc jeśli jesteście fanami - powinno się Wam spodobać 🙂 Tematyka jest nieco oklepana, ale tutaj naprawdę fabuła została poprowadzona w intrygujący sposób. Przekonajcie się sami.
Poznajemy Fern Devlin, która jest żoną przystojnego i szanowanego lekarza. Pewnego dnia Drew Devlin sugeruje żonie, żeby przeprowadzili się na wieś, bo zależy mu na spokojnym życiu. Przeprowadzają się do pięknego domu z widokiem na morze. Idealne małżeństwo, idealny mąż i idealne życie? Nic bardziej mylnego. Z biegiem czasu poznajemy prawdziwe motywy Drew, który jest tak naiwny jak dziecko we mgle i nie wie o tym, że Fern zna nie tylko całą prawdę o jego grzeszkach z przeszłości, ale też wie, dlaczego tak naprawdę namawiał ją na przeprowadzkę do Arberness. Fern po cichu realizuje plan swojej zemsty na mężu i nie cofnie się przed niczym. Drew niebawem przekonana się jakie są skutki igrania z ogniem...
Jeśli jesteście ciekawi do czego jest zdolna zdradzona kobieta i co zrobi Fern to przeczytajcie tę książkę.
"Żona lekarza" to hipnotyzujący i wciągający thriller psychologiczny, od którego nie mogłam oderwać się ani przez chwilę. Autor potrafi zaskoczyć czytelnika niespodziewanymi zwrotami akcji i zapewnić mnóstwo emocji. Genialna fabuła, która cały czas trzyma w napięciu. Cały czas coś dzieje się więc nie ma nudy. Akcja jest bardzo dynamiczna. Świetnie wykreowani bohaterowie. Śledziłam ich losy z zapartym tchem i byłam pod wrażeniem planu uknutego przez zdradzoną żonę. Będziecie przerażeni i zszokowani tym co wydarzy się w tej powieści. Zdrada, tajemnice, sekrety, kłamstwa, misternie uknuta intryga, zemsta i morderstwo. Autor potrafi manipulować czytelnikiem i sprawić, że do końca nie wiadomo, co wydarzy się na następnych stronach powieści. Zakończenie wbija w fotel. Bawiłam się znakomicie i cały czas odczuwałam niepokój i dreszczyk emocji. Rewelacyjny thriller, który spodoba się miłośnikom tego gatunku. Będziecie pod ogromnym wrażeniem pomysłowości autora. Jego przyjemny styl, znakomite pióro przypadły mi do gustu więc z niecierpliwością będę czekała na jego kolejne powieści.
Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS
To książka, która do samego końca trzymała mnie w wielkim napięciu. Świetny thriller psychologiczny pisany z perspektywy postaci kilku osób. 286 stron, które sprawiały, że nie mogłam się od niej oderwać. Dwa małżeństwa i sekrety, których dopuszczał się każdy z nich. Do tego akcja w małym miasteczku, gdzie wszyscy się znają, a mimo tego niektórym udaje się utrzymać pewne rzeczy w sekrecie. Oczywiście do pewnego czasu...
Historia przedstawia pewne małżeństwo, które przechodzi trudne chwile. Żona lekarza wie, że mąż ją zdradza, jednak postanawia dać im drugą szansę. Lekarz nie wie, że jest przyłapywany i dalej korzysta z uroków wolności. W pewnym momencie jego romans zostaje zakończony, lecz nie uczucie. Podążając za głosem serca małżeństwo przeprowadza się do miejsca zamieszkania jego kochanki. Nie spodziewa się jednak, że przypłaci to życiem. Niby sprawa prosta, mamy trupa i można zakończyć książkę. Jednak w tym momencie wracamy do czasu wstecznego, by zobaczyć jak z obu stron wyglądała sytuacja. Wtedy odkrywamy ogrom sekretów i wydarzeń o których byśmy nasze postacie nie podejrzewali. Akcja dzieje się nadal i choć koniec wydaje się oczywisty, to jednak w ogóle tak nie jest. Zaczynają dziać się niespotykane rzeczy i na karty książki wchodzi ktoś jeszcze...
Naprawdę świetny thriller psychologiczny. Historia nas wciąga, gdyż bohaterzy opowiadają nam o tym co planują, tylko nie zawsze mówią wszystko. Kierują się niby uczuciem, ale zemsta przemawia za nimi niczym cień. Każdy pragnie tutaj sprawiedliwości, jednak rozumieją ją w zupełnie inny sposób.Widać, że żaden z nich nie gra, to zwykli ludzie, którzy chcą być szczęśliwi i czuć się kochani a w tym samemu mogąc kochać tego, kogo chcą. Być może sprawa skończyłaby się inaczej, ale wspólne sekrety nie pozwalają im żyć tak jak chcą. I to właśnie wtedy w ich głowach rodzi się plan...
Czyta się ją lekko, choć wciąż jesteśmy pod napięciem, bo nie wszystko co w określony sposób wygląda, takie właśnie jest. Pozycja bardzo mi się podobała, dlatego mocno ją wam polecam:-)
Książka oparta na starej jak świat zdradzie. Wiele już takich przeczytałam, ponieważ motyw zdrady jest bardzo popularny. Powieść przeczytałam w ciągu kilku godzin. Czyta się ją naprawdę bardzo szybko, lekko i przyjemnie. Niewiele jest akcji a dużo różnorakich przemyśleń, wrażeń, opinii bohaterów. Zdecydowanie wolę gdy oprócz ciągłego medytowania bohaterów coś się jednak dzieje. Tu w zasadzie wieje nudą. Książka jest mocno przewidywalna i nie zaskoczyła. Nawet zakończenie było standardowe. Według mnie daleko jej do thrillera, to zwykła obyczajówka. Takie czytadło na poprawę samopoczucia.
,,Żona lekarza" to dopiero druga książka w dorobku literackim autora, ale mam ogromną nadzieję na to, że rozwinie on skrzydła, gdyż ma ewidentny potencjał. Przeczytanie jego książki wydanej w lutym 2024 roku było czymś naprawdę ciekawym, a to, co początkowo wydawało się mega przewidywalne, wcale takie nie było. Co więcej, tekst jest tak skonstruowany, że koniec danego rozdziału nie pozwala nam odłożyć książki na później. Koniecznie chcemy wiedzieć, co będzie dalej, a o to przecież najbardziej nam chodzi. Ogromnym plusem jest też zakończenie- wbiło mnie ono w fotel i okazało się bardzo pasujące do całości.
Fern i jej mąż Drew zdają się być zwyczajnym małżeństwem. Żyją razem, kochają się, a zawód Drew wciąż uznawany jest za elitarny i wzbudzający szacunek. Jest on lekarzem pierwszego kontaktu i to jemu pacjenci poświęcają swoje najbardziej intymne sekrety. Bycie żoną lekarza to także coś niezwykle budującego, ale czy zawsze? Wszystko zaczyna wyglądać podejrzanie, gdy mąż bohaterki nagle proponuje przeprowadzkę z Manchesteru do małej wioski. Dlaczego wpadł on na taki pomysł? O tym warto samemu się dowiedzieć, lecz zapewniam, że będzie to prawdziwa uczta ze wszystkimi możliwymi cechami thrillera włącznie. Jest tajemnica, jest szybko podejmowana decyzja, jest osobiste śledztwo. Czego chcieć więcej?
Powieść ta jest bardzo sprawiedliwa i mocno wciągająca, ponieważ Daniel Hurst opisuje wszystko zarówno z perspektywy Fern, jak i Drew. Każda z postaci jest przekonana o tym, że wszystko można ukryć przed partnerem, ale czy na pewno? Zastanowiła mnie też kwestia przysięgi- zarówno małżeńskiej, jak i lekarskiej. Cóż, nie dla każdego małżonka słowa o miłości wierności i uczciwości małżeńskiej mają sens, a dbanie o swojego pacjenta nie wiąże się ze stuprocentowym powołaniem.
Czytelnicy zapewne zastanowią się też nad inną kwestią- czy istnieje miłość od pierwszego wejrzenia? Autor próbuje nas przekonać, że nie jest to wyświechtany frazes, choć może przynieść też wiele kłopotów i nieplanowanych wcześniej zwrotów akcji. Sama jestem realistką, nie spotkałam się z tak ekspresowym uczuciem, nazwałabym je też bardziej zauroczeniem. Jak jednak uczucie to przedstawiła Daniel Hurst? Warto się o tym przekonać.
Blogerzy literaccy pisali, że powieść zawiera zwroty akcji, od których kręci się w głowie. Tak, jest to bardzo udany debiut literacki. Mam nadzieję, że inny tytuł także uda mi się wypożyczyć.
Polecam.
Do przeczytania tej historii skłoniła mnie okładka. Nie ukrywam, tak właśnie było. Taka spokojna, sielska a jednak ma w sobie to coś. Jakiś mrok. Coś się czai, można to wyczuć, prawda? I ten tekst w prawym górnym rogu. Nie myśląc wiele, ściągnęłam na czytnik. Zaczęłam czytać i już myślałam, że zakończę lekturę wraz z finałem ,,tego" rozdziału, by wrócić za chwilę. Jednak kiedy widziałam ostatnią kropkę, autor intrygował mnie tak mocno, że musiałam czytać dalej. Nie mam zielonego pojęcia jak on to wymyślił. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Co tu dużo mówić, widzę tutaj możliwość kontynuacji, ale czy widzi ją również autor?
Fren oraz Drew. Małżeństwo. On w swoim medycznym fachu nie jest tak szanowany, jak mu się wydaje. Kiedy wpada na pomysł przeprowadzki, jest przekonany, że jego żona nie zna prawdziwych powodów tejże chęci zmiany. Ten krok ma być szansą na pozostawienie przeszłości za sobą. W nowym miejscu, w nowym domu wszystko będzie wyglądało inaczej, prawda? Naiwnie sądziłam, że mam do czynienia z banalnym kryminałem, łatwym do rozgryzienia. Pewna siebie, że wiem jak to wszystko będzie wyglądało brnęłam do przodu. A tu co chwila pstryczek w nos! Żona lekarza nie podzielała mojej naiwności. Szybko prześwietliła męża, zrozumiała... i zakasała rękawy. Zresztą nie tylko ona...
Doktor Drew jest mężczyzną niezwykle pewnym siebie. Jest też irytujący.
To znaczy mnie drażnił, ale kurczę nie mogę Państwu powiedzieć dlaczego, gdyż zdradziłabym zbyt wiele. Najlepiej będzie, jeśli sami zagłębicie się w tę książkę. Uwierzcie, jest tak sprawnie napisana i tak dobrze zrobiono jej korektę, że czyta się praktycznie sama. Wspaniale poprowadzona. Co chwilę otwierałam usta ze zdumienia. Pytałam ,,jak to możliwe"?
Nie ulega wątpliwości, że nie zgadzam się z postępowaniem bohaterów. Budziło ono we mnie ogrom emocji. Zdaję sobie też sprawę, że niestety ta powieść wcale nie musi być literacką fikcją... i ta świadomość jest chyba najgorsza.
Nic nie jest tym, czym wydaje się pierwszy rzut oka.
Dobry thriller psychologiczny musi mącić w głowie, mieszać zmysły i wprawiać czytającego zarazem w ogłupienie, jak i chorą ekscytację. Te wszystkie warunki spełnia książka ''Żona lekarza", która zaintrygowała mnie już samym tytułem. Daniel Hurst funduje swoim czytelnikom istną jazdę bez trzymanki, odurzającą wyprawę, naszpikowaną mrocznymi kłamstwami, otumaniającymi złudzeniami i obezwładniającymi emocjami, które wiszą w powietrzu jeszcze długo po zakończeniu lektury. Jednym słowem, autor popełnił dreszczowe mistrzostwo, które pozostanie w pamięci na bardzo długo!
Na ogromne brawa zasługują perfekcyjne, misternie skonstruowane, przemawiające postacie. Każda z nich skrywa mroczne sekrety, dlatego początkowa prawidłowa ocena nie jest możliwa. Bohaterowie żyją w sieci kłamstw, niedomówień, pozorów i to właśnie te maski nam prezentują. Nie sposób odgadnąć, co jest prawdą, a co precyzyjnie zbudowaną iluzją, dlatego podejrzliwość rośnie z każdą kolejną stroną. Gdzieś z tyłu głowy pojawia się przeczucie, że tak pozornie subtelna opowieść nie może mieć szczęśliwego finału, bo przecież złudne ideały zwykle zakrywają najgorsze demony. Tylko czyja dusza okryta jest ciemnością? I czy miłość naprawdę jest w stanie wszystko wybaczyć bądź funkcjonować na bazie kłamstw i pozorów?
''Żona lekarza" to genialny, wciągający i otumaniający thriller, dopieszczony niepokojącym, klaustrofobicznym, przeszywającym klimatem. Fenomenalnie naszkicowane portrety psychologiczne, stale rosnące, sięgające zenitu napięcie, obezwładniające, skrajne emocje i genialnie zacierająca się granica między prawdą a wyidealizowanym złudzeniem, lecz także między ofiarą i katem. W tej mrocznej powieści nic nie jest do końca takim, jakim się wydaje! Jeśli kochacie odurzające, przeszywające i nieobliczalne historie, dopieszczone szokującym finałem oraz wyjątkowo przyjemnym, ekspresyjnym piórem, ''Żona lekarza" rozkocha Was w sobie! Polecam całym sercem!?
,,Żona lekarza" to misternie spleciona opowieść o pozornie doskonałym małżeństwie, które ukrywa mroczne sekrety i złamane obietnice.
Narracja prowadzona jest z delikatnością i precyzją, co sprawia, że czytelnik wciąż pragnie odkrywać kolejne warstwy historii. Autor bierze czytelnika za rękę i prowadzi przez labirynt emocji, ukazując różnorodne aspekty miłości, zaufania i uczciwości. Przez pryzmat głównych bohaterów, czytelnik zagłębia się w pytania dotyczące poczucia własnej wartości i godności, zadając sobie pytanie, jak daleko można się posunąć w dążeniu do akceptacji i miłości.
Jednakże, to również opowieść o odwadze i sile, która tkwi w naszej zdolności do konfrontacji z prawdą i do wybaczania. Poprzez przeżycia głównych postaci, czytelnik widzi, jak przełamują się własne ograniczenia, budując wewnętrzną siłę i odwagę potrzebną do podjęcia trudnych wyborów.
Podkreśla znaczenie autentyczności i szczerości w relacjach międzyludzkich. Pokazuje, że dopiero gdy jesteśmy gotowi zobaczyć siebie i innych takimi, jakimi naprawdę są, możemy osiągnąć prawdziwą bliskość i zrozumienie. To nie tylko opowieść o odkrywaniu prawdy, ale także o budowaniu głębokich więzi opartych na szacunku i uczciwości.
Przeplatając dramatyczne wątki z momentami wzruszenia i nadziei, ,,Żona lekarza" staje się inspirującą podróżą ku zrozumieniu ludzkiej natury i mądrości życiowej.
Czułam, że coś jest nie tak. To matczyny instynkt. Wiedziałam, że mój syn zaczął coś przede mną ukrywać. Kiedyś chodził do szkoły z psotnym uśmiechem...
Zaufała mu. Teraz płaci za to cenę... Kochałam mojego męża, doktora Drew Devlina, ale mnie zdradził. A teraz już nie żyje. Kiedy wkładam klucz do...
Przeczytane:2024-03-17,
Fern i Drew to szczęśliwe małżeństwo. Ale czy na pewno? Z perspektywy drugiej osoby z pewnością tak. On jest lekarzem, który ma pewien sekret. Z powodu tajemnicy, Drew postanawia namówić żonę na przeprowadzkę. Tłumaczy się tym, że w mniejszej miejscowości będzie miał więcej czasu. Drew jeszcze nie wiem, że jego żona zna sekret, który mężczyzna ukrywa i myśli, że jest bezpieczny.
Z jednaj strony książka była trochę przewidywalna, jednak z czasem fabuła nabrała rozpędu i okazało się, że nie wszystko było takie jasne jak mogło się czytelnikowi wydawać.
Historia opowiedziana jest z perspektywy dwójki głównych bohaterów. Dzięki czemu mamy różny punkt widzenia.
Mroczna i tajemnicza okładka nadaje książce dodatkowej dramaturgii.
Ta książka pokazuje jak pozory mogą mylić i do czego może doprowadzić zdrada.
Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi.
Polecam.