Autorka najpiękniejszych zimowych książek po raz kolejny zabiera nas na urokliwe południe Polski. Gwarantujemy, że po lekturze tej książki zapragniesz pojechać w góry!
Gdy nadarza się okazja wspólnego wyjazdu do Zakopanego, w sercu Pauliny pojawia się iskierka nadziei. Uwielbia jeździć na nartach i od dawna tego nie robiła; co jednak ważniejsze, firma, w której pracuje wraz z partnerem, ma realizować duże zlecenie – kompleks hotelowy pod samymi Tatrami! Robert obiecuje zaangażować ją w projekt. To miła odmiana w ich życiu – Paulina ma już dość jego egoizmu i opryskliwości.
Wkrótce kobieta przekona się, jak wiele może kosztować rezygnowanie z własnych marzeń.
Czy magiczna, grudniowa atmosfera Zakopanego pomoże Paulinie uporządkować w głowie wszystkie sprawy? A może to dzięki nowemu przyjacielowi, z którym może rozmawiać o problemach, otworzy wreszcie oczy?
W tej cudownej, zimowej opowieści Natalia Sońska udowadnia, że nigdy nie jest za późno, by zacząć spełniać swoje marzenia!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2021-10-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Q: Czytaliście już najnowszą powieść Natalii Sońskiej, kończącą serie Zakopiańską?
Mi udało się skończyć ją kilka dni temu, ale dopiero teraz mam okazje Wam o niej opowiedzieć. O ile było o niej dużo zachwytów, to dla mnie ta książka była zwyczajnie poprawna. Nie miała w sobie takiej iskierki, która przekonałaby mnie do siebie o wiele bardziej.
Na początku toksyczny związek Rafała i Pauliny denerwował mnie do granicy możliwości. Zachowanie kobiety, było dla mnie w niektórych sytuacjach zupełnie nie zrozumiała.
Ostatecznie po przebrnięciu przez pierwszą połowę naprawdę się wciągnęłam. Poznajemy bliżej Bartka, który swoją drogą jest moją ulubioną postacią z całej tej książki!
Im bliżej końca tym lepiej się bawiłam, a ostatnie rozdziały były cudowną i niezapomnianą przygodą, która wynagrodziła wszystkie początkowe bóle.
Idealna lektura, na świąteczne wieczory!
7⭐
Niech nigdy nie zabraknie ci odwagi, by zawalczyć o siebie!
Bardzo mądre słowa i pamiętajmy o nich.
Zgadzacie się ze mną?
Paulina uwielbia góry, narty.
Pracuje wraz ze swoim partnerem w firmie, która realizuje duże zlecenie w Zakopanem.
Robert obiecuje zaangażować się w projekt. Ona widzi szansę na poprawę ich stosunków w związku.
Czy magia Zakopanego pomoże Paulinie w poukładaniu swojego życia?
"Zaufaj swoim marzeniom " to piękna powieść, która swoim klimatem niemal namacalnie przenosi nas do Zakopanego.
Autorka stworzyła świetnych bohaterów, pełnych emocji, silnych i wrażliwych. Bohaterów prawdziwych nie przerysowanych. Historia wciąga nas klimatem gór i białego puchu.
Autorka serwuje nam piękną, klimatyczną powieść, otulajacą ciepłem i palącym się kominkiem.
Autorka pokazuje nam, że nigdy nie jest za późno by spełniać swoje marzenia.
Jakby tak wyjechać w góry 😍
Jeśli macie ochotę by przenieść się tam magicznie to sięgnijcie po książkę.
"...życie zaskakuje w najmniej oczekiwanym momencie, nawet jeśli nie ma już żadnej nadziei..."
Z twórczością Pani Natalii Sońskiej nie miałam wcześniej styczności. "Zaufaj swoim marzeniom" to pierwsza książka, którą przeczytałam od tej autorki.
Pióro mi się spodobało i już teraz wiem, że przygoda z jej książkami na pewno nie skończy się na tej jednej pozycji 😁 chętnie siągnę po inne powieści:)
Ale do rzeczy...
O czym tak naprawdę jest ta powieść z piękną zimową okładką?
Już Wam troszkę zdradzę...
Po pierwsze wybierzecie się w podróż do Zakopanego! Oj tak to były moje klimaty! Kochane góry...a ostatnio dużo powieści rozgrywa się w górach co mnie ogromnie cieszy!❤
Po drugie: poznacie Paulinę, która... ma swoje marzenia. Chyba jak każdy... ona jednak chciałaby mieć miłość i spełnić się w sferze zawodowej...czy jej się to udało?
Na początku kiedy czytałam o jej relacjach z Robertem...🤦♀️ od razu mi tam coś nie grało z jego strony, ale sobie myślę dam chłopakowi szansę... niestety nie wykorzystał jej i moja sympatia wobec tego bohatera ulotniła się 🙈
Czasami praca ze swoim partnerem źle wpływa na relacje... Jak było w ich przypadku przekonajcie się najlepiej sami:)
Po trzecie: Paulina miała świetną paczkę przyjaciół! A to jest ważne, żeby mieć w życiu kogoś na kim można w każdej chwili polegać:)
Po czwarte: ta książka to miła odskocznia w te pochmurne wieczory. Z całą pewnością nie pożałujecie jak po nią sięgnięcie:)
Po piąte: w historii świetnie zostało ukazane spełnianie swoich marzeń... jeżeli się czegoś bardzo chce...to po pewnym czasie to się spełnia 💚
Zatem nigdy nie rezygnujcie ze swoich marzeń!❤
"Zaufaj swoim marzeniom" Natalii Sońskiej, to bardzo urokliwa powieść, dzięki której nie tylko poczułam magię świąt, ale przede wszystkim poczułam przecudowny klimat Zakopanego. Czasem aż miałam ochotę przytulić się do tej książki i móc się przenieść do świata jej bohaterów. Nie dość, że postaci książkowi, to zgrana paczka przyjaciół, to jej dopełnieniem była pani Aniela, której serce dla tych wszystkich osób zawsze było otwarte. Była dla nich babcią, o jakiej każdy marzy. Oczywiście nie obyło się bez czarnych charakterów, które by nie wywoływały jakichś burz, które wydawałoby się, że będą trudne do przejścia. W życiu jednak bywa różnie i niejedną burzę się przechodzi. Czy zawsze po niej wychodzi słońce? Tego wam nie zdradzę, gdyż u bohaterów tej powieści bywa różnie. Są uniesienia miłosne, ale także złamane serca, które potrzebują uleczenia. Wszystko dzieje się dość szybko, ale momenty, które czytelnik chciałby chłonąć powoli, degustować się nimi, pozwalają mu na to, akcja jakby zwalnia, by to co najlepsze trwało jak najdłużej.
Bardzo ciepła powieść, którą czytałam z czystą przyjemnością. Akcja oczywiście oddająca wszystkie uroki gór, ale także wywołująca emocje i pobudzająca do refleksji.
biblioteczkamoni.blogspot.com
Paulina pracuje jako architekt w firmie, w której wspólnikiem jest jej partner, Robert. Pracując nad nowym projektem, wyjeżdżają do Zakopanego. Ostatnio ich związek przeżywa kryzys. Paulina ma nadzieję, że wspólny wyjazd poprawi ich relację.
Zakopane jednak nie sprzyja naprawie związku. A realizacja marzeń oddala się od Pauliny. W trudnych chwilach kobieta może liczyć na sprawdzoną paczkę przyjaciół oraz nowego znajomego, Bartka.
Jako, że niezbyt często czytam literaturę obyczajową, to było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Natalii Sońskiej.
Muszę powiedzieć, że autorka ma bardzo lekkie pióro. Przyjemnie i szybko się czyta. Autorka stworzyła uroczy, zimowy klimat. Zakopane jest tu opisane, w taki sposób, że od razu ma się ochotę pakować i wyjechać.
Główna bohaterka jednak nie za bardzo przypadła mi do gustu. Paulina jest naiwna, daje sobą pomiatać. Z jednej strony denerwuje się, płacze. Z drugiej wystarczy jedno czułe słówko i już znowu jest zakochana???.
Oczywiście Robert jest wykreowany na tego złego. Jest egoistą skupionym na powiększaniu swojego majątku.
Bartek zaś to przysłowiowy "rycerz na białym koniu". Troskliwy, pomocny, przyjacielski i do tego jeszcze przystojny.
Historia nie jest jednak słodka, sporo tu łez i bólu. Pokazuje, że warto postawić na siebie, na swoje marzenia. Trochę przewidywalna, ale nie brak jej uroku.
Świąteczna propozycja, która nie jest tak do końca świąteczna, ale za to ze świetną i ciekawą historią. A piszę o "Zaufaj swoim marzeniom" i jak sugeruje tytuł, główna bohaterka będzie musiała otworzyć się na nowe wyzwania i wyjść ze swojej strefy komfortu.
Do bezpiecznej rutyny łatwo się przyzwyczaić, a jeśli ten stan jest nam narzucany od dawna i w dodatku przez zaufaną osobę może stać się pewnym więzieniem. I to się przydarzyło naszej bohaterce, którą będziemy obserwować i kibicować w pokonywaniu przeszkód. Autorka świetnie opisała pewien rodzaj uzależnienia, toksycznej miłości podyktowanej troską. W sposób subtelny, ciepły i wyważony pokazała przemianę i dorastanie do pewnych decyzji. Historia napisana jest prostym językiem, bardzo przystępnie, ale tak prawdziwie i realnie. Nie ma tu sztuczności. Może nie ma tu za wiele świątecznej atmosfery, ale jej elementy są idealnym dopełnieniem tej historii.
To przyjemna opowieść o dwójce ludzi, których połączy zbieg okoliczności. Dobrze napisana, może trochę schematyczna, ale idealna na zimowy wieczór. Z klimatem gór, śniegu i Zakopanego.
Ostatnio związek Pauliny i Roberta przechodzi kryzys. Robert będący jej szefem ale i partnerem każdą wolną chwilę poświęca pracy zaniedbując swoją ukochaną. Nadzieją na poprawę ich relacji wydaje się wspólny służbowy wyjazd do Zakopanego. Niestety los ma inne plany, a nieoczekiwany wypadek Roberta psuje jej plany. Wychodzą na jaw tajemnice i niedomówienia, a Paulina odkryje że Robert nie do końca było z nią szczery.
"Zaufaj swoim marzeniom " to niezwykle ciepła historia przy której zdecydowanie nie można się nudzić. Całość jest pełna zimowego około świątecznego klimatu, który powoduje iż nabiera się ochoty by odwiedzić Zakopane, zatrzymać się w pensjonacie cudownej góralki, która poza herbatą z prądem uraczy, kwaśnicą drożdżowym ciastem, a do tego przekaże swoje mądrości. Autorka stworzyła bohaterów, którzy nie są przerysowania, pokazała prawdziwe problemy, przyjaźnie czy dylematy jakie może mieć każdy z nas. Historia pokazuje również, że warto walczyć o swoje marzenia, nie rezygnować i nie odkładać ich na później. To niezwykła klimatyczna, piękna, wzruszająca i zimowa opowieść o miłości, poszukiwaniu siebie ale i spełnianiu swoich marzeń.
Paulina i jej ukochany Robert pracują w jednej firmie i dzięki ważnemu projektowi, który mają realizować wybierają się do Zakopanego. To wielka szansa dla Pauliny- liczy, że dzięki temu jej życie prywatne i zawodowe odmieni się na lepsze. Niestety wkrótce kobieta przekonuje się, że jej nadzieje były płonne. Czy wyjazd do Zakopanego pozwoli Paulinie odkryć co tak naprawdę jest dla niej dobre ? Czy uwolni się od toksycznej znajomości? Czy jej problemy rozwiążą się?
Seria zakopiańska jest dla mnie istnym przekładańcem. Niektóre jej części naprawdę były na wysokim poziomie i inne mogę określić jako ,,średnie''. A jaka była ta część? Niestety średnia. Dlaczego? Jak dla mnie najsłabszym ogniwem tej historii była główna bohaterka. Jej zachowanie denerwowało mnie już od samego początku. Cały czas zastanawiałam się dlaczego nie miała jakiegoś instynktu samozachowawczego. Przez cały okres trwania związku z Robertem dawała sobą manipulować, poniżać albo odstawiać na boczy tor gdy chwilowo nie była ,,ukochanemu'' potrzebna. A gdy zaczynała się buntować wystarczył jeden gest, skinienie palca by znowu stawała się potulna. Takich kobiet jak Paulina wprost nie znoszę. Nie lubię tego jak w imię ,,miłości' dają sobą pomiatać i nie widzą nic dziwnego w tym, że są traktowane jako osoby gorszej kategorii. Wiem, że trudno jest być samotnym, ale bycie w toksycznym związku nie jest rozwiązaniem. Wracając jednak do samej Pauliny to muszę przyznać, że miałam wrażenie jakoby ona lubiła być ofiarą losu. I w trakcie trwania związku z Robertem i po zerwaniu. Zdecydowanie nie jest wzorem do naśladowania .
Na szczęście autorka nie zawiodła mnie w innych kwestiach. Jak zwykle mogłam pozachwycać się cudownymi opisami naszego polskiego krajobrazu. To nie pierwszy raz kiedy wręcz drobiazgowo zostało odmalowane Zakopane, które dzięki tej książce po raz kolejny jawić mi się zaczęło jako baśniowa kraina. Zresztą muszę przyznać się, że chociaż w Zakopanem nigdy nie byłam, to dzięki tej serii wprost zakochałam się w tym miejscu i moim wielkim marzeniem jest zobaczyć je na własne oczy. Chciałabym zobaczyć zapierające dech widoki, posmakować jadła a także mieć naoczny kontakt w góralskimi tradycjami.
Pomimo irytującej głównej bohaterki w Zaufaj swoim marzeniom potrafiłam odnaleźć zimowo-świąteczny klimat. Nie jest to trudne, bo książka wprost emanuje zimowo- świąteczną magią. Nie zepsuły tego nawet perypetie głównej bohaterki i jej rozterki.
Zaufaj swoim marzeniom to książka, która niestety ma swoje wady i zalety. Niewątpliwą wadą jest sama główna bohaterka. Jej naiwność czasami wręcz głupota wręcz mnie przerażały. Na szczęście były w książce elementy, które to wszystko rekompensują. Sugestywnie opisane widoki, smaki i zapachy to elementy, z których emanuje zimowo- świąteczny czas. To jedna, ale nie jedyna z zalet tej lektury. A samą książkę warto poznać chociaż dla miejsca, w którym się rozgrywa.
Autorka pełnych emocji książek - "Garść pierników, szczypta miłości" oraz "Obudź się, Kopciuszku" przedstawia nowy, zimowy bestseller! Piękna sceneria...
Kinga pogrąża się w rozpaczy po stracie ukochanego, zaniedbując pracę i przyjaciół. Czy otrząśnie się na czas, by nie stracić tego, co najważniejsze i...
Ocena: 4, Przeczytałam,
Cudowna, ciepła, dojrzała, dająca nadzieję w chwilach zwątpienia. Taka jest tegoroczna świąteczna książka Natalii Sońskiej. A właściwie nie tyle świąteczna, co zimowa – i to jeszcze jak! ☃️
Paulina jest młodym architektem z pasją. Ma ogromny talent, ale jej nazwisko nie jest jeszcze znane w branży. To ma się zmienić po zrealizowanym z sukcesem zleceniu zaprojektowania kompleksowego hotelu w Zakopanem. Szef Pauliny i jednocześnie jej partner życiowy, obiecuje uczynić ją współautorką projektu, co pomoże dziewczynie otworzyć drzwi do kariery. Projekt wiąże się z wyjazdem do Zakopanego i współpracą z tamtejszym biurem. Paulina jest pełna nadziei na ten wyjazd, nie tylko ze względów zawodowych, lecz także prywatnych, gdyż jej związek z Robertem ostatnio przechodzi kryzys. Nie wszystko jednak idzie tak, jak to sobie zaplanowała. Kiedy na miejscu jej rola zostaje sprowadzona do asystentki, kobieta musi zdecydować czy chce już zawsze żyć w cieniu partnera, czy jednak znajdzie w sobie siłę by spełnić własne marzenia.
Jako mieszkanka Wrocławia zakochana w Tatrach i Zakopanem, doskonale odnalazłam się w tej historii. Razem z bohaterami przemierzałam tatrzańskie szlaki, wraz z nimi zwiedzałam Krupówki i równie intensywnie odczuwałam niesamowity klimat podczas wizyty na wrocławskim jarmarku bożonarodzeniowym. 🎄
Z główną bohaterką poczułam chemię już na samym początku. Paulina bowiem wzbudziła we mnie ogromną sympatię i sprawiła, że na każdym kroku gorąco jej kibicowałam. Podziwiam jej siłę, determinację i odwagę do działania. Trochę też zazdroszczę jej pewności siebie i opanowania w trudnych sytuacjach.
Jakie było moje zaskoczenie, gdy na samym końcu uzmysłowiłam sobie, że ta wyjątkowa historia to już szósta część serii zakopiańskiej! Bez chwili zawahania pobrałam na czytnik wcześniejsze części - mam nadzieję, że niewłaściwa kolejność nie zepsuje mi przyjemności z czytania. Jestem ogromnie ciekawa historii Mai i Wojtka i już nie mogę się doczekać aż poznam bliżej ich losy. ❤️