Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2012-09-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 416
Powieść „Zanim nadejdzie ciemność” to moje pierwsze spotkanie z amerykańską autorką Susan Wiggs. Przyznam, że sięgnęłam po tę książkę z lekkim wahaniem obawiając się, że będzie to jedna z wielu płytkich, romansowych opowieści, jakich wiele. Jakże miłe było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że historia pewnej pani fotograf, która traci wzrok i zanim ogarnie ją ciemność, pragnie załatwić w życiu kilka ważnych spraw, na jakie dotąd nie miała czasu i odwagi, poruszyła mnie i zainteresowała bez reszty.
Jessie Ryder jeździ po świecie i spełnia się zawodowo. Jej zdjęcia poświęcone ciekawym miejscom i cudom przyrody publikowane są chętnie w różnych czasopismach. Kiedy dowiaduje się, że choroba na jaką zapadła, jest nieuleczalna i w krótkim czasie straci wzrok, bohaterka podejmuje się trudnego wyzwania. Z jednej strony musi pogodzić się z tym co nieuniknione, z drugiej zaś pragnie dokonać rozrachunku z przeszłością. Chce po raz ostatni ujrzeć swoją nastoletnią już córkę Lily, którą przed szesnastu laty, zaraz po urodzeniu, oddała na wychowanie siostrze i szwagrowi.
Co przed laty skłoniło Jessie do podjęcia takiej decyzji?
Kobieta wraca do rodzinnego Teksasu i niespodziewanie pojawia się w domu swojej siostry Luz Benning w małym miasteczku Edenville, gdzie razem dorastały. Powrót Jessie wywołuje szereg nieuchronnych zdarzeń. Jak można się domyślać przeszłość uśpiona przed laty i ukrywana głęboko w zakamarkach duszy wychodzi na jaw, ale pojawiają się też nowe, nieprzewidziane wydarzenia z którymi wszyscy bohaterowie będą musieli się zmierzyć.
Czy Jessie starczy odwagi, aby wyznać rodzinie całą prawdę, czy też zniknie bez pożegnania, jak to miała dotąd w zwyczaju?
Z pozoru prosta, nieskomplikowana fabuła, ale wydarzenia wprost kipią emocjami. Spodobał mi się sposób przedstawienia problemu oraz wyraźnie nakreślone sylwetki bohaterów, osób, które mają swoje zasady, kierują się własnymi przekonaniami. To ludzie, którzy wiedzą, czego oczekują od życia. Z ich zachowań bije realizm, a przedstawione sytuacje są wiarygodne i rzeczywiste.
Susan Wiggs zachwyciła mnie lekkością pióra, umiejętnością wyrażania uczuć i emocji oraz prostym, ale plastycznym językiem. Historia opowiedziana przez autorkę naprawdę wciąga i chce się jak najszybciej dotrzeć do finału. A zakończenie?… Choć można je wcześniej przewidzieć, to jednak oryginalność i nieprzewidywalność głównej bohaterki wzbudzają niepewność i niedowierzanie. „Zanim nadejdzie ciemność” to fantastyczna, ciepła, mądra i wzruszająca lektura, nad którą można nawet uronić łezkę.
Polecam.
Tytuł książki kojarzył mi się z gatunkiem, za którym szczerze mówiąc nie przepadam, ale nie będę o tym teraz pisać. Spodobała mi się natomiast okładka, jest jakaś taka magiczna i tajemnicza, pełna uroku, przyciągająca. W sumie nie było w tej lekturze dla mnie żadnych niespodzianek, wszystko można było przewidzieć i nie zadziwiła mnie fabuła, chociaż nie nudziłam się z tą książką ani trochę. Przeczytałam ją bardzo szybko, ponieważ napisana jest przystępnym, łatwym do zrozumienia językiem, wiele się w niej dzieje, dużo można przy niej przeżyć, przemyśleć, zmienić swój sposób postrzegania, patrzenia na świat.
Jessie była bowiem znaną, sławną, popularną i cenioną fotografką, osobą podróżującą stale, zwiedzającą mnóstwo pięknych, interesujących miejsc, a teraz, gdy traci wzrok nie będzie już mogła robić zdjęć, nie będzie mogła też niczego i nikogo zobaczyć, jej całe dotychczasowe życie ulegnie diametralnej zmianie, nic nie będzie już takie, jak było. Do tego ciągle ucieka, broni się, boi się zranienia, odpowiedzialności, ma tajemnicę, która na pewno jej nie pomaga w poukładaniu życia, swojej układanki w całość, w stabilizacji. Ogromne wyrzuty sumienia, jak też ciekawość, próba naprawienia błędów z przeszłości powodują to, iż postanawia wrócić po wielu, wielu latach w rodzinne strony.
Książkę polecam wielbicielom romantycznych opowieści, historii pełnych uczuć, bo tylko w książkach i w filmach może się zdarzyć taka bajkowa, może trochę trudna, choć na pewno do spełnienia miłość. Możemy przy niej chociaż na chwilkę oderwać się od swoich problemów, kłopotów, z którymi się borykamy każdego dnia, a to też jest nam przecież potrzebne. Za "Zanim zapadnie ciemność" dziękuję wortalowi granice.pl
W czwartej już części cyklu „Kroniki znad jeziora” – książce Susan Wiggs „Droga nad jezioro” - ponownie możemy spotkać się...
Jenny Majesky, właścicielka piekarni, w zimową noc traci cały dobytek podczas pożaru rodzinnego domu. Wśród popiołów i zgliszczy niespodziewanie odnajduje...