Zaklinaczka. Krew Werdiany


Tom 2 cyklu Zaklinaczka
Ocena: 5.33 (3 głosów)

Kolejny tom przygód Clary i Kota zaczyna się od wiadomości, z którą przyleciała pustułka. Prócz bohaterów znanych z pierwszej części, bliżej poznamy również Oscara, który wkrótce się przekona, że przyjaźń z zaklinaczką może być śmiertelnie niebezpieczna… Seria „Zaklinaczka” opowiada o dwunastoletniej dziewczynce, która walczy z kompleksami i brakiem pewności siebie, ale gdy okoliczności zmuszają ją do opuszczenia wygodnych ram dotychczasowego życia, odkrywa świat pełen czarów – i ogromnych niebezpieczeństw.

Informacje dodatkowe o Zaklinaczka. Krew Werdiany:

Wydawnictwo: Debit
Data wydania: 2017-06-14
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 978-83-8057-131-0
Liczba stron: 160
Tłumaczenie: Edyta Stępowska

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Zaklinaczka. Krew Werdiany

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Ziewnęłam i w trakcie ziewania zamarłam. Stanęłam niemal sparaliżowana. Całe ciało miałam jak skostniałe, nie byłam w stanie się ruszyć. Trop na śniegu układał się we wzór.Niezbyt dokładny. Nie taki, chciałby napisać człowiek, ale nie uległo wątpliwości że były to litery.

WSPO MNIJW ERDI ANĘ.


Więcej

To odrażająca zbrodnia (...) Pozbawić zwierzę wolnej woli... Nie tak jak wtedy, gdy próbuje się je przywołać do porządku albo prosi, by stało nieruchomo, żeby można mu było pomóc. To jak zdominować je i zmienić w niewolnika... To zachowanie niegodne zaklinaczki.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Zaklinaczka. Krew Werdiany - opinie o książce

„Zaklinaczka. Krew Werdiany” to już moje drugie spotkanie z duńską autorką książek dla młodzieży. Ta seria z tomu na tom robi się coraz ciekawsza, dlatego od razu we wstępie zachęcam do zapoznania się z nią.

Clara to młoda zaklinaczka, która ma wyjątkowo silny kontakt z przyrodą, a przede wszystkim z jej zwierzęcymi przedstawicielami. Po pobycie u ciotki Isy i pomyślnym przejściu kolejnych prób ognia, dziewczyna wraca do domu. Drugi tom rozpoczyna się, kiedy akurat przebywa u ojca i otrzymuje wiadomość za pośrednictwem pustułki. Z wiadomości nie wynika zbyt wiele, dlatego Clara z Oscarem i z Łapą – psem chłopaka decydują się pójść na miejsce spotkania wskazane na kartce. Tam czeka na nich niemiła niespodzianka. W ten sposób rozpoczyna się kolejna część niezwykłych przygód nieśmiałej Clary i jej przyjaciół.

Jestem zdziwiona, że o tej serii jest u nas tak cicho, bo to jedna z lepszych serii fantasy dla młodych czytelników, jakie miałam okazję czytać. W tej części autorka starała się połączyć niesamowitą więź dziewczyny z przyrodą z magią innego rodzaju. Mamy więc tutaj do czynienia z prawdziwymi czarami i z czarownicami z krwi i kości. Samej przyrody, a właściwie rozwijania umiejętności zaklinaczki jest może trochę mniej, ale to zrozumiałe, bo okazuje się, że Clara nie jest najzwyklejszą na świecie zaklinaczką. W jej żyłach płynie wyjątkowa krew, będąca dla niej jednocześnie przekleństwem i błogosławieństwem. Pojawiają się w tej części istoty stworzone przez Chimerę, złą, wyjętą spod prawa zaklinaczkę, która uparła się, żeby dorwać Clarę. Dlaczego? Tego dowiecie się z książki. Wracając jednak do owych istot, są to stworzenia różnego rodzaju. W większości budzą przerażenie. Wyglądają jak ptaki, a jednak nie mają dziobów, tylko usta jak u rekina. Te istoty Chimera stworzyła sama, jeszcze inne sobie podporządkowała. Są zniewolone, posłuszne czarownicy, niebezpieczne. Chimera zaklęła dzikie psy, mewy i inne zwierzęta. Jedno z nich jednak wyjątkowo jej się udało. Traktuje je z góry, pomiata nim i ciągle mówi, że jest do niczego. A ono, a właściwie ona, bo to skrzyżowanie ptaka i człowieka, nazywa Chimerę mamą i bardzo za nią tęskni. Nico, bo tak ma ten maluszek na imię, to najbardziej pozytywna postać w książce. Rozczula, łapie za serce i sprawia, że chciałoby się wejść do powieści i ją przytulić. Cudowna! Bardzo liczę na to, że w kolejnych częściach również pojawi się ta wspaniała istotka. Oprócz Nico moim zwierzęcym ulubionym bohaterem staje się powoli Kot, który chociaż niezwykły, bo nie z tego świata, jest takim samym pieszczochem jak nasze domowe stworzenia. No mistrz po prostu!

W tym tomie mamy okazję bliżej poznać Oskara, przyjaciela młodej zaklinaczki. Oskar i Clara znają się jak łyse konie, jedno za drugim wskoczyłoby w ogień. Chłopak nie tylko uwierzył nastolatce w rewelacje, o których mu opowiadała, miał nawet okazję być świadkiem wielu z nich. Nie przestraszył się, dopinguje Clarę i dodaje jej sił. Zdarza się jednak w tym tomie coś, co na chwilę rozdziela drogi tej dwójki. I to właśnie Clara będzie musiała przyjść z pomocą przyjacielowi. Bardzo fajnie została ukazana relacja tych młodych ludzi. Ponieważ oboje nie mają rodzeństwa, są dla siebie niemal jak brat i siostra. Bardzo się wspierają i mimo różnic, które ich dzielą, zawsze potrafią znaleźć nić porozumienia. Postać Clary została świetnie zbudowana. Dziewczyna przeszła w poprzednim tomie ogromną metamorfozę, jednak autorka nie zostawiła bohaterki na tym etapie, na jakim się zatrzymała. Jej postać nadal się rozwija, wiele się uczy, coraz więcej rozumie. Nadal jest trochę niepewna siebie, szczególnie w szkole, gdzie nie za bardzo wie, jak mogłaby wykorzystać swoje nowe możliwości. Ale i tu widać progres. Chociaż początkowo nie potrafi postawić się zaczepiającemu ją osiłkowi, to również się zmienia z biegiem fabuły. Wydarzenia, w których tym razem brała udział, sprawiły, że stała się silniejsza i bardziej świadoma swojej mocy. Widać już na tym etapie, że ta moc, która w niej drzemie i czeka na odkrycie jest ogromna i już nie mogę się doczekać dalszego ciągu lektury, żeby zobaczyć, na co stać naszą młodą bohaterkę.

Po raz kolejny napiszę, że nie jest to książka dla dzieci. Autorka nie oszczędza czytelnika. Dużo się dzieje i niektóre sceny nie są zwyczajnie przeznaczone dla tak młodych oczu. Mnie te sceny poruszały do głębi, tym bardziej potrafię sobie wyobrazić jak mogą podziałać na dzieci. Autorka fajnie pisze, bardzo przystępnie dla młodego odbiorcy. Wszystkie słowa, których mogliby nie zrozumieć, zostały wyjaśnione. Dobrze i szybko się tę książkę czyta. Wciąga, bo akcja gna od samego początku i nie przystaje nawet na moment. Po raz kolejny autorka porusza w tej prostej fantastyczno-przygodowej historii ważne dla młodzieży tematy. Mówi o tym, czym jest wolność, co oznacza prawdziwa przyjaźń, jak trudne bywa dorastanie. Jest tu też mowa o relacjach międzyludzkich, nie tylko przyjacielskich, ale też rodzinnych, o odpowiedzialności za inne istoty, z którymi dzielimy ten świat i o poszanowaniu natury.

„Zaklinaczka. Krew Wediany” to bardzo dobra kontynuacja cyklu o młodej czarownicy. Porywająca, klimatyczna, pouczająca. Nie brakuje w niej akcji, napięcia i intryg. Jest jeszcze więcej magii niż w poprzedniej części i więcej genialnych bohaterów. No i łapie za serce, chociaż nie wiem, czy właśnie taki był zamysł autorki. Serdecznie polecam!

Link do opinii

Przyjemnie jest czasem spróbować poobcować z trochę mniej wymagającą lekturą, przeznaczoną dla młodszych czytelników. "Zaklinaczka" to już trochę nie mój przedział wiekowy, ale pozycja na tyle dobra, że bardzo nie przeszkadza prosty język i skrócona do minimum fabuła. Takie książki po prostu powinno się znać, żeby wiedzieć, co w przyszłości dawać swoim dzieciom. Polecam.

Link do opinii

Bardzo dobra kontynuacja serii o Clarze, młodej zaklinaczce. Barwna i pełna dobrej akcji powieść na pewno spodoba się miłośnikom fantastyki i przygodówek. ,,Zaklinaczka. Krew Werdiany"  może nie jest lepsza od pierwszej części, to i tak jest zachwycająca!

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy