NOWA SERIA KRÓLOWEJ ROMANSÓW K.N. HANER
W męskim świecie obowiązują twarde zasady. Kobieta, która chce w nim przetrwać, albo musi się dostosować, albo stworzyć swój własny kodeks. Abigail wybrała tę drugą opcję. I to był rzut za trzy punkty.
Teraz Abi mieszka w luksusowym apartamencie na Manhattanie, wygląda jak Scarlett Johansson, ma tupet i władzę. Negocjuje milionowe transfery zawodników NBA. A to oznacza, że mężczyźni, bardzo piękni mężczyźni, jedzą jej z ręki, choć mają świadomość, że ona nie sypia z zawodnikami...
I właśnie wtedy, kiedy wydawałoby się, że nic już nie może jej złamać, pojawia się ON. Nowy zawodnik, mężczyzna z przeszłością. Kiedyś się już spotkali... Ale tym razem Abi nie da się wystawić. Tylko czy pierwszoligowy zawodnik znowu jej nie ogra?
To będzie mocna zagrywka...
Katarzyna Nowakowska, pisząca również pod pseudonimem K.N. Haner - jedna z najlepszych autorek polskiej literatury obyczajowej i erotycznej. Pochodzi z rodziny silnych kobiet. Po babci odziedziczyła łatwość opowiadania i lekkie pióro. Przez krytyków nazywana Remigiuszem Mrozem erotyków. Jej książki wielokrotnie trafiały na szczyty list bestsellerów, co jest dowodem na to, że sympatyczna dziewczyna z sąsiedztwa może zostać królową erotyków. Prywatnie od 10 lat szczęśliwie zakochana w tym samym mężczyźnie. Dumna posiadaczka kobiecych kształtów. W wolnych chwilach gotuje z pasją, której może pozazdrościć jej sama Nigella Lawson, potrafi też zarwać noc przez Netflixa lub The Sims ;) W najbliższym czasie ma nadzieję sprzedać pierwszy milion swoich książek.
"K.N. Haner zostałam, kiedy wydawałam swoją pierwszą książkę. Pseudonim gwarantował anonimowość. Czas mijał, Polki coraz śmielej otwierały się na ten rodzaj literatury... W pewnym momencie doszło do głosu skryte marzenie, żeby zobaczyć na okładce swoje prawdziwe nazwisko. Jestem dumna, że zdecydowałam się na ten krok. Dzięki temu dojrzałam, doskonale wiem, czego chcę i nie wstydzę się tego, co piszę".
Katarzyna Nowakowska
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-01-27
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Ta historia przeorała mnie emocjonalnie na tysiąc możliwych sposobów. Nie dała mi chwili wytchnienia. Gdy już myślałam, że będzie spokojnie, emocje ponownie brały górę. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że zrobi na mnie tak duże wrażenie! Pióro Autorki znałam jedynie z opowiadań w antologiach, mimo że na półce już mam kilka jej powieści. Teraz jestem pewna, że przeczytam wszystko, co Autorka wyda!
Historia od początku wywoływała we mnie masę emocji. Z pierwszym przeczytanym rozdziałem poczułam, że to będzie niezwykła książka. Główna bohaterka zaskarbiła sobie moją sympatię od pierwszych stron, sprawiając, że uśmiech nie schodził mi z twarzy nawet na moment! Jej charakter, sposób bycia i ten ognisty temperament, to obietnica niezapomnianych wrażeń. I dokładnie tak było! Z każdą przeczytaną stroną zatracałam się w tej lekturze, pochłaniała mnie całkowicie. Nie byłam w stanie jej odłożyć na bok. Czytając, czułam się wspaniale. Mogłam na chwilę zapomnieć o otaczającym mnie świecie i żyć chwilę życiem bohaterki.
Nie była to cukierkowa przeprawa, gdyż Abi skrywała pewne sekrety. Bolesne chwile z przeszłości miały do niej niedługo zawitać z nową mocą. Tu zaczęła się prawdziwa jazda bez trzymanki! Wcześniej emocje nie chciały mnie opuścić, ale tutaj to już był istny ich rollercoaster! Nie zliczę, ile razy płakałam, co chwila musiałam ocierać łzy, gdyż zalewały mi twarz. Jak początkowo towarzyszyło mi szczęście, tak później rozpacz grała tu główną rolę. Moje serce zaczęło się rozpadać na miliony kawałków. Były momenty, gdy składało się w całość, by po chwili ponownie się rozpaść...
Autorka oczarowała mnie swoim piórem, kreacją bohaterów oraz całą gamą emocji, które włożyła w tę powieść. Gorącymi scenami rozpaliła moje policzki do czerwoności. Potrafiła niejednokrotnie mnie rozśmieszyć i sprawić, bym ryczała jak małe dziecko. Złamała mnie na każdy możliwy sposób. Rozkochała w swoim piórze i w historii, która była dosłownie nieziemska. Cieszę się, że miałam możliwość przeczytania jej i że to jeszcze nie jest koniec, gdyż drugi tom tylko czeka na to, bym mogła ponownie zatracić się w historii bohaterów. Myślałam, że pomiędzy dwoma tomami będę mogła sobie zrobić małą przerwę, ale "Rewanż" dosłownie mnie woła. Patrzy na mnie i krzyczy "Przeczytaj mnie!". Długo się nie dam prosić. Liczę na równie emocjonującą przeprawę, tak, jak przy pierwszym tomie. Ptaszki ćwierkają, że będzie jeszcze goręcej i jeszcze bardziej emocjonalnie! Trzymam je za słowo!
Dziękuję serdecznie Autorce oraz wydawnictwu za tą cudowną książkę! Polecam całym serduszkiem, obiecując, iż nie będziecie mogli nawet na chwilę się od niej oderwać!
Abigail bardzo dobrze się powodzi, mieszka w luksusowym apartamencie, negocjuje milionowe transfery zawodników NBA i ma uważanie wśród współpracowników oraz zawodników. Niespodziewanie na horyzoncie pojawia się mężczyzna z jej przeszłości - Jacob, który jej nie poznaje. Jak potoczy się relacja bohaterów? Jaką przeszłość skrywa kobieta?
To moje czwarte bądź piąte spotkanie z twórczością autorki, poprzednie książki, które czytałam przypadły mi do gustu, dlatego postanowiłam sięgnąć również po "Zagrywkę". Język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze, co sprawia, że ta książka jest idealna na jeden wieczór. Pomysł na fabułę naprawdę mi się spodobał, jednak nie do końca mogłam się wkręcić w historię Abi. Losy bohaterów przestawione zostały z perspektywy głównej bohaterki i dodatkowo mamy dwie przestrzenie czasowe: teraźniejszość i przyszłość, co pozwoliło mi lepiej poznać Abi, dowiedzieć się co czuje, myśli, jak wyglądała jej przeszłości oraz lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Żałuję, że autorka nie pokusiła się również o pokazanie tej historii również z perspektywy Jacoba, bo naprawdę ciekawiło mnie jak on postrzega niektóre kwestie. Ogólnie bohaterowie zostali ciekawie wykreowani, chociaż czasami swoim zachowaniem działali mi na nerwy. W tej historii znajdziemy naprawdę sporo sekretów, intryg, namiętności i niespodziewanych zwrotów akcji, które wywołują w czytelniku naprawdę wiele skrajnych emocji. Autorka w swojej książce porusza naprawdę wiele ważnych i ponadczasowych tematów, między innymi trudne relacje rodzinne czy przemoc fizyczna i psychiczna. Mam jednak wrażenie, że było tutaj aż nadto dramatów jak na jedną osobę, dlatego chyba osoba Abi wydała mi się mało realna. Mimo wszystko miło spędziłam czas z tą książką i zabieram się niebawem za kontynuację, ponieważ zakończenie bardzo mnie zaintrygowało. Moja ocena 7/10.
Książka to dość ciekawa historia. Znajdziemy tu dość zabawne, pikantne oraz dość dramatyczne scenki. Czy historia Abi przypadłą mi do gustu? Nie do końca urzekła mie ale ma w sobie to coś, co sprawi, że czyta się ja szybko i lekko.
Abigail to młoda kobieta, która prezes klubu koszykarskiego. Pewna siebie, wzbudzająca pożądanie ma jedną zasadę: nie sypia z zawodnikami. Co nie przeszkadza jej z nimi flirtować, i utrzymywać dość przyjacielskie relacje. Abi ma za sobą nieciekawa przeszłość. Jak młoda dziewczyna jak młoda dziewczyna przeżyła miłosny zawód, który miał spore konsekwencje i wpływ jej życie. Gdy w drużynie pojawia się nowy zawodnik Abi dopada przeszłość. Kim jest Jakob? Co go łączy z Abi i jej przeszłością?
Jakob to młody mężczyzna, który ma za sobą sukces zawodowy. Jest znanym i cenionym zawodnikiem, kobieciarzem i ciągle się za nim nieciekawa opinia. Gdy pojawia się w drużynie wzbudza mieszane uczucie. Z jednej strony podoba mu się pani prezes, z drugiej nie rozumie czemu jest na niego zła. Gdy poznaje prawdę okazuje się, że nic nie jest takie, jakim się wydawało. Co odkryje Jacob? Czy zdobędzie serce pani prezes?
Historie czyta się lekko i przyjemnie. Jest pełna intryg i zawiłości, które autorka dawkuje nam stopniowo. Dodatkowo mamy rozdziały z punktu widzenia teraźniejszości i przeszłości. Bohaterowie są świetnie wykreowani, nie są przelukrowani. Abi to twarda sztuka, choć tylko z pozoru. Początkowo nie do końca ją polubiłam. Jej zachowanie trochę wydawało mi się puste i egoistyczne. Wykorzystywała atuty urody w pracy. Potem z czasem gdy odkryłam co się za tym kryje, a Abi puściły mury okazało się, że ta twarda babka ma w sobie dużo smutku i ciężkich przeżyć. Choć muszę przyznać, że jej zachowanie czasem było dziecinne. Jeśli chodzi o Jakoba, to ciężko było wyrobić sobie o nim zdanie. Możemy go nie polubić ze względu na to co zrobił jako młody chłopak, ale czy aby na pewno? Nie wiemy jak to było z jego punktu widzenia. Znamy tylko od strony Abi.
Historie czyta się dość lekko, choć momentami pojawiają się wątki, które nie do końca pasują w całości. Choćby wątek Alana, męża Abi i związana z nim historia. Co ma wspólnego z prezesem klubu i czemu pojawia się niespodziewanie w życiu Abi? Kim jest Alan? Do minusów należy także zachowanie zawodników. Chociaż to typowi faceci nie bardzo mi podchodziła ich relacja z Abi. Na plus są gorące i intrygujące sceny erotyczne, które zadowolą czytelniczki. Zakończenie emocjonujące, szalone, intrygujące i pozostawiające nas z niedosytem. Nie pozostaje mi nic innego jak przeczytać tom drugi.
Bardzo fajna, lekka i ciekawa książka, którą czytało mi się dosyć szybko i przyjemnie. Znajdziecie tu wiele zwrotów akcji, zagadek i pikantne sceny. Bohaterowie są dobrze rozwinięci, sympatyczni i kilku z nich polubiłam. Scena próby gwałtu mną wstrząsnęła i długo nie mogłam o niej zapomnieć. Po mimo, że jest to romans sportowy i królują tu zawodnicy NBA, to niewiele przeczytacie o tej dyscyplinie. Powieść skupia się głównie na napalonych zawodnikach koszykówki, którzy w głowie mają tylko imprezy i kobiety. Jednak oprócz namiętności, pożądania, seksu i zabaw znajdziecie tu także rozpacz, cierpienie oraz ból.
Abigail to piękna, ambitna, silna, dwudziestoczteroletnia kobieta, która jest prezesem klubu sportowego. Mieszka w apartamencie na Manhattanie i jest w miarę szczęśliwa. Jej spokój ducha zakłóca pojawienie się nowego zawodnika. Jest on związany z jej przeszłością, o której zdążyła już zapomnieć i ukryć na dnie duszy. Na szczęście mężczyzna nie pamięta dziewczyny...
Czytając tę lekturę zdarzało mi się wybuchnąć salwą śmiechu. Cięty, wręcz pyskaty język bohaterki powodował komiczne sytuacje, gdzie ciężko było mi zachować powagę. Ciekawi mnie kolejna książka z tej serii, która ma się ukazać. Może będzie jeszcze ciekawsza? Jeśli macie ochotę na lekką powieść na jeden wieczór to polecam Wam właśnie tę.
Na początku jak zaczęłam ją czytać, już myślałam że będę już narzekać. Główna bohaterka zapowiadała się świetnie, a jak pojawił się Jacob, to ona stała się głupiutka jak trzpiotka. Straciła głowę i zachowywała się bezmyślnie. Jednak w pewnym momencie nastąpią pewien przełom i było już wtedy znacznie lepiej. Na początku trzeba trochę się przemęczyć, a potem jest już tylko lepiej.
Ogólnie Abi bardzo wiele skrywa. Jest osobą zamkniętą w sobie i nieufającą nikomu. Swoją urodę wykorzystuje by uzyskać cele, ale nie chodzi z każdym do łóżka, ma swoje zasady. Chłopaki z drużyny to jej taka przybrana rodzina, a raczej dzieciaki, którymi się zajmuje by nie wpadli w kłopoty. Jednak mimo tego jest pogodna, pomocna, ale i uparta i nieustępliwa. Jocob za to niemiłosiernie mnie wnerwiał. Odkąd się pojawił sądził, że wszystko mu wolno. Czuł się tak pewnie jakby cały świat należał do niego i jego konsekwencje nie obowiązują. Działał mi na nerwy niemiłosiernie i nie potrafiłam go polubić.
Mimo wnerwiającego męskiego bohatera czytało mi się ją świetnie i bardzo szybko, jak wszystkie książki Kasi. Styl był lekki i przyjemny. Czytało się ją przyjemnie mimo małej niedogodności. Działo się w niej dużo i co chwila dowiadywaliśmy się czegoś z przeszłości dziewczyny, która była chyba najciekawszym motywem, bo kompletnie się tego nie spodziewałam!
Także podsumowując książka nie jest zła. Czyta się ją szybko i przyjemnie, a wydarzenia wciągają. Bohaterowie są różnorodni i większość interesujących i dających się polubić. Także jeśli macie ochotę na historię z burzliwym romansem i koszykówką w tle to będzie wybór dla Was!
Abigail Jefferson jest prezesem klubu koszykarskiego New York Hunters. Wiedzie się jej całkiem dobrze. Seksowna, niezależna i pewna siebie bizneswoman, która członków drużyny traktuje jak przyjaciół. Pewnego dnia staje przed faktem dokonanym: siły drużyny wzmocni nie kto inny, niż Jacob Huntsman. Mężczyzna z jej przeszłości, który przypomina jej o złych chwilach. Dobrze, że on jej nie pamięta. Ale czy to dobrze? Pożądanie kolejny raz miedzy nimi wybucha - pytanie jak się tym razem zakończy? Czy wyjaśnią sobie wszystko? Czy uda im się dojść do porozumienia? A co z jej pracą i szefem Donatello?
Uwielbiam twórczość Kasi Haner. I to bez względu na to czy pisze pod prawdziwym nazwiskiem, czy pseudonimem. Każda z jej książek jest inna i na każdą czekam z niecierpliwością. Tym razem koszykarze i seksowna szefowa. Byłam zaintrygowana przeszłością kobiety. Sporo przeszła i wiele osiągnęła, by znaleźć się w tym miejscu, w którym teraz jest. Ale ona to uwielbia. Kocha swoją pracę. Podchodzi do niej profesjonalnie. Jest ambitna i pracowita. I patrzy również na potrzeby drużyny. Wymaga ale i pomaga. Jest młoda, silna, bezpośrednia i zabójczo seksowna. Jest świadoma tego, jak reagują na nią mężczyzny i ją to kręci. Abi z pozoru jest twardą babką, ale w środku ciągle przeżywa to, czego doświadczyła. Autorka oddała jej ból i tę tęsknotę za ukochanym bratem. Ich drogi się rozeszły zrządzeniem losu a kobieta nadal o nim myśli. Ściskało mi się serce, gdy autorka dawkowała przeszłość głównej bohaterki. Na raty, po troszeczku. Podsycało to moją ciekawość i nie mogłam się doczekać ,by poznać całą jej historię. Historię, która finalnie mnie zszokowała i wywołała wiele innych totalnie sprzecznych emocji. Wydawało mi się, że to już koniec a tu za moment kolejna retrospekcja. To było dobre. Odważne i niezwykle intrygujące. Chciałam więcej i więcej. Tak samo jak sceny erotyczne. Rozpalające i ze smakiem. Odpowiednio podkręcające temperaturę. W tej powieści to jest wielu bohaterów. Ale każda z tych postaci ma swoje miejsce i zadanie do wykonania. Nie zlewają się w niekształtną bryłę a są indywiduum. Bardzo fajni mężczyźni. Ale i zostałam potężnie zszokowana zachowaniem jednego z członków drużyny, którego miałam ochotę rozszarpać gołymi rękami. Jak on mógł się posunąć do takiego czegoś? Będziecie zdruzgotani, serio. Ja byłam i do tej pory nie mogę dojść do siebie. Poza nim są jeszcze dwie osoby, które miałam ochotę trzepnąć po głowie. Nie będę Wam zdradzać, kim oni są i dlaczego tak napsuli mi nerwów. Zobaczcie sami. Autorka zagrała na moich emocjach koncertowo. Połączenie sportu, romansu i dreszczyku emocji. Historia ta zmusza do refleksji. Do wyjaśnienia zadr z przeszłości, by móc w końcu ruszyć do przodu. Fajna, zabawna, rozpalająca i trzymająca w napięciu. Trochę z humorem, trochę na poważnie a nawet i przerażająco. Autorka dopracowała wątki. Oddała to, co potrzebne. Bez nużących i nie kończących się opisów. Wszystko wyszło spójne i realne. Lekka powieść na popołudnie. Spędziłam z nią przyjemne chwile. Czekam teraz na kontynuację, bo nie wierzę w to, że to właśnie w tym momencie jest finisz. Jeszcze jest kilka wątków do wyjaśnienia, które pozostawiła wiele pytań bez odpowiedzi. Fanom autorki powinna ta powieść przypaść do gustu. A niezdecydowanych zachęcam do sięgnięcia, jeśli lubicie sport i romans w jednym.
Polecam.
Abigail to młoda, zdecydowana kobieta. Stawia pewne kroki, szczególnie jeśli chodzi o karierę zawodową. Mężczyźni jedzą jej z ręki, a jest komu jeść... Bowiem seksowna pani prezes Abigail ma pod sobą całą drużynę koszykarzy! Obraca się w luksusie, kusi, kokietuje, potrafi dopiąć swego... i uwielbia swoje wygodne życie. Sielanka kończy się w momencie, gdy wraz z przystojnym Jacobem powracają przykre wspomnienia i przeszłość, której nie da się wymazać. Demony minionych lat wracają, a świat jakby zwrócił się przeciwko niej. Czy silna kobieta stawi czoła przeszłości?
Królowa romansów ma dla nas konkretną dawkę emocji! "Zagrywka" to istna jazda bez trzymanki. Miałam okazję już poznać pióro autorki i wiem, że potrafi zaskoczyć.
Przed Wami zupełnie nowa seria! Tym razem wraz z Abigail wkroczymy w męski świat, w którym nasza bohaterka gra według własnych zasad.
Muszę przyznać, że najnowszą powieść Katarzyny Nowakowskiej pochłonęłam niemal jednym tchem. Losy Abi wciągnęły mnie od pierwszych stron i do końca czytałam z zapartym tchem. Silna kobieta w męskim świecie? Brzmi świetnie. A jeśli ta pewna siebie młoda dama ma przeszłość, o której nie chce pamiętać? Ma swoje słabości, które biorą górę? No właśnie, Abi nie jest taką "twardą sztuką" jaką stara się wciąż grać i za to ją polubiłam. Świetnie wykreowana bohaterka - kobieca, zabawna, z charakterem. Sam pomysł na fabułę uważam za bardzo udany. Wiele oczekiwałam i przyznam, że się nie zawiodłam.
Zdecydowanie jestem na tak jeśli chodzi o nową serię Katarzyny Nowakowskiej. Droga Autorko to była gorrrrąca zagrywka! 😈
Nie mogę doczekać się dalszych losów Abigail.
Powieść miała premierę 27 stycznia.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak
Zagrywka jest dokładnie jak mecz koszykówki, pełna emocji i napierająca do ataku, by na końcu powrócić do strefy obrony!
Abigail to kobieta pełna sprzecznych emocji. Pewna siebie, zdolna i przede wszystkim uparta. Potrafi stawić czoła zgraji zawodników i ustawić ich do pionu, jednak wewnętrznie jest wrakiem.
Życie daje w kość, przeszłości nie da się cofnąć ani wymazać a Abi wie o tym doskonale. Codziennie boryka się z demonami z przeszłości, a los płata jej figla i stawia na swej drodze jednego z nich. Demona przeszłości, który nie odszedł, wyrył się na jej karcie historii.
On przybrał postać seksownego zawodnika NBA, który jak dawniej hipnotyzuje ją, sprawia, że serce bije szybciej, ale czy będzie możliwe, że stare rany zagoją się i Abi będzie w stanie wpuścić go do swego serca? A może przeszłość ją dopadnie i wchłonie w wir wspomnień? Zapraszam do książki po odpowiedzi.
Zagrywka zaskoczyła mnie. Spodziewałam się kolejnego romansu z zawodnikiem w tle, ale jakże się myliłam. Zaskoczyła mnie bardzo relacja czytelnik-bohater książki, czytając czułam, że znam główną bohaterkę i to dało dodatkowego plusa ocenie! Polecam!
Kiedy na rynku pojawiają się zapowiedzi, że Kasia wydaje nową powieść, jestem gotowa koczować pod księgarniami, żeby jak najszybciej dowiedzieć się co królowa romansu dla nas przygotowała. Uwielbiam jej powieści od dawien dawna, a dodatkowo jest to jednak z tych Autorek, które nigdy mnie nie zawiodły. Tym razem otrzymałam powieść z motywem sportowym i przyznaję się bez bicia, że to mój raptem drugi raz kiedy mam taką historię w swoich dłoniach.
Abigail to młoda kobieta, która podejmuje ryzyko i zdobywa chyba wszystko to co każdy z nas chciałby osiągnąć. Jest panią prezes klubu koszykarskiego, a dodatkowo niczego jej nie brakuje i doskonale wie co robić ze swoimi atutami. Mimo to jest twarda i nie sypia z kim popadnie, a tego chyba właśnie potrzeba było takiej bohaterce. Kiedy do drużyny dołącza boski Jacob, okazuje się, że nasi bohaterowie mają wspólną przeszłość, a jednak młody facet nie poznaje naszej Abigail. I tu rozpoczyna się jednak wielka przygoda, która dla mnie była świetną zabawą i motywem na spędzenie swojego wolnego czasu.
Bohaterowie są świetni – mimo że są piękni i młodzi mają jednak zwyczajne wnętrza. Chodź nie, źle to określiłam. Nie są idealni jakby to się wydawało. Mają swoje ludzkie odruchy i to właśnie sprawia, że można ich od ręki polubić. Sama Abigail jest naprawdę fajną babeczką, lubię ją od samego początku, mimo że trochę patrzyłam na nią przez pryzmat wieku i raczej jak na młodszą siostrę (?). Nie zmienia to jednak faktu, że podobało mi się jej nastawienie i postawa, że wszystko jest dla ludzi, ale żeby ją zdobyć trzeba czegoś więcej. Jednak to nie wszystko! Po drodze dowiadujemy się genezy zachowania i sposobu bycia naszej bohaterki co zdecydowanie dla mnie było świetną sprawą!
Całościowo nie mam nic do zarzucenia, Kasia jak zawsze uraczyła mnie rewelacyjną powieścią, która urywa się w takim momencie, że aż płakać się chce człowiekowi z powodu oczekiwania na kontynuację. Język Autorki jest przyjemny, lekki i czyta się go płynnie, a cała fabuła jest poprowadzona rozważnie i z zainteresowaniem. Jednym słowem: dla mnie bomba!
Bardzo szybko się czyta, ale pomimo interesującej tematyki sportowej trąci banałem.
?Recenzja?
,,Byłam przerażona, lecz nic nie mogłam na to poradzić ani zapobiec temu, co musiało nastąpić. I nastąpiło szybciej, niż mogłam to sobie wyobrazić."
Abigail to kobieta, która musiała pokazać, że jest twarda, aby świat, do którego wstąpiła, nie zniszczył jej przy pierwszej możliwości. Jest niczym chodzący seks. O taką kobietę, jaką się stała, biją się mężczyźni. Seksowna, bogata i na domiar tego twardo stąpająca po ziemi. Jest prezesem klubu koszykarskiego. Jej zadaniem jest dobijanie milionowych transferów zawodników NBA. Otaczają ją góry mięśni. Seksowni mężczyźni. Tylko że jest jeden malutki problem. Jest dla nich niedostępna. Nie łączy pracy z życiem prywatnym. Kiedy wszystko było pięknie, pojawia się przeszłość, której imię nosi Jacob. Wyrwał jej serce i w tym miejscu powstała wielka dziura. Czy ponownie namiesza w jej życiu? Jak wiele tajemnic i spraw z przeszłości wypłynie na powierzchnię? Czy mogą zagrozić jej dotychczasowemu życiu? Jedni jest pewne albo będziesz umiejętnie grał, albo zostaniesz ograny...
"Zagrywka" to książka, która pokaże wam, że powrót przeszłości to najgorszy demon, który w jednej chwili może sprawić, że w naszym życiu zapanuje chaos.
Autorka w tej książce przeniosła nas do sportowego światu. Zabrałam się za tę książkę, żeby odciąć się od mafii, rozlewu krwi i wszystkiego, co się z nią łączy i wicie co? Było to dobre rozwiązanie. Poczułam się, jakbym przeczytała w końcu coś nowego, świeżego i całkowicie przyjemnego. Ale w końcu pióro autorki nie może być inne. Z każdą jej książką mam niedosyt jej twórczości. Z pozoru lekka historia, ale kiedy głębiej się w nią wczyta, człowiek staje niczym z okiem cyklonu. Ile tutaj się działo. Te wszystkie tajemnice, potyczki słowne, ale przede wszystkim świat koszykówki, który dotąd nie był mi znany. Jest tutaj wiele momentów, które nie pozwolą wam odłożyć tej książki. Poczujecie wypieki na twarzy, obezwładniającą złość, smutek, ale także kiełkującą radość. Ale to, co dostałam na końcu książki... Przeszło moje oczekiwania.
Jeśli jesteście ciekawi, zachęcam was do sięgnięcia po tę książkę.
"Rozkocham cię w sobie, złamię, a potem wyrwę serce i rzucę je na pożarcie mediom. Tamtej Abi już nie ma. Zniszczyłeś ją i w końcu tego pożałujesz."
@k.n.haner
Abi to twarda sztuka w szpilkach od Chanel, która jest prezesem klubu koszykarskiego. Twardo stąpa po ziemi, bo życie ją tego nauczyło. Teraz jednak przyjedzie jej się zmierzyć z paskudną przeszłością, która właśnie postanowiła zapukać do jej drzwi. Nowym zawodnikiem w drużynie zostaje nie kto inny, jak Jacob, wielka miłość z przed lat, która boleśnie wyrwała jej serce i zostawiła po nim wielką dziurę. Aby zgrywa twardzielkę, jednak w jej przeszłości było wiele błędów, które mogą się odbić na teraźniejszości, skrywa również wiele tajemnic, których wyjście na światło dzienne może zniszczyć nie tylko jej dotychczasowe życie. Komplikacje sięgają zenitu, demony wchodzą z szaf, a zarząd próbuje wykorzystać błędy przeszłości, do pozbycia się jej z szeregów klubu, na domiar złego serce głupie ponownie rwie się do Jacoba, który nie powinien już nigdy dostać ponownej szansy.
Rewanż jest niczym innym jak doskonałym romansem, w który wplecione są rozterki bohaterów. Problemy, które komplikują życie. Błędy przeszłości, których woleli by uniknąć. Sytuacje, w których woleli by się nigdy nie znaleźć. Miłości, których sidła mogą wyrządzić wiele przykrych skutków. Sama Abi zgrywa twarda sztukę, jednak wewnątrz jest słaba, wciąż ucieka i nie umie poradzić sobie z błędnymi decyzjami przeszłości. Nie jest ideałem i popełniła wiele błędów, za niektóre jestem na nią zła. Poddała się, choć powinna walczyć. Kiedyś nie miała władzy, teraz mogła by część z nich naprawić, ale wolała ich po prostu sobie nie przypominać. Brnęła do przodu tworząc iluzję szczęścia, podczas gdy, wiele jej brakowało do ideału. Teraz wszystko jej się skomplikuje. Ona zagubi się i jeśli nie obierze właściwego kierunku i nie wymyśli doskonałej strategii, przegra z wielkim kretesem. Dawniej za nią podejmowało wiele decyzji, teraz sama musi nauczyć się kierować własnym życiem, co nie będzie łatwe. Czeka ją trudna do stoczenia walka, o miłość, o szczęście, wyjaśnienie spraw z przed lat, i odzyskie największego skarbu.
Romans, który szokuje, zachwyca i wstrząsa wielokrotnie, pozytywnie i negatywnie, także podnosi temperaturę scenami namiętności. Książka, którą absolutnie powinniście poznać. Kasia po raz kolejny pokazuje, że jest mistrzynią w swoim fachu.
Abigail Jefferson jest wiceprezesem znanego klubu sportowego NBA. To atrakcyjna i seksowna dziewczyna. Jest bardzo pewna siebie, uważam, że, wręcz zarozumiała i arogancka. Abigail stąpa twardo po ziemi i ma swoje zasady. Pomimo tego, że wzbudza pożądanie u mężczyzn nie chce iść z żadnym do łóżka. Wszystko zmienia się kiedy do drużyny dołącza jej były ukochany, który złamał jej serce. O dziwo Jacob jej nie poznaje. Abigail postanawia, że nie da się mu ponownie uwieść. Pomimo, że ukrywa się za maską szczęścia ma za sobą ciężkie przeżycia i sekrety. Czy Jacob i Abi się pogodzą? Jak potoczy się ich relacja? Czy dziewczynie uda się przegonić duchy przeszłości?
Książka to erotyk, w którym nie brakuje pikantnych scen. Ukazuje, jak kobieta funkcjonuje w męskim świecie. Momentami jest zabawna. Jednak główna bohaterka niespecjalnie przypadła mi do gustu. Zresztą sama Abigail stwierdza, że nie ma przyjaciółek i nie zaprzyjaźniłaby się z żadną dziewczyną.
Na reszcie coś innego niż romans mafijny. Jest tak samo dobra i wciągająca jak inne książki tej autorki. Fajna, inna fabuła z motywem sportowym, dużo tajemnic i mocne sceny erotyczne. Super połączenie. Czekam na kolejną część
Katarzyna Nowakowska, znana jako K.N. Haner, to królowa odważnych, drapieżnych powieści o silnych kobietach. Jej sensualne, bezpruderyjne historie porywają...
KATARZYNA NOWAKOWSKA, znana również jako K.N. HANER, powraca z drugą częścią Zagrywki. Jej bezpruderyjne i nasączone zmysłowością historie porwały serca...
Przeczytane:2022-09-04, Ocena: 6, Przeczytałem,
Lubicie dobre romanse ze sportem w tle? Jeśli tak, ta książka będzie idealna.
"Zagrywka" skusiła mnie piękną okładką i opisem fabuły.
Abi Jefferson jest kobietą sukcesu. Piękna, majętna,pewna siebie prezes klubu koszykarskiego New York Hunters.
Ma wspaniały apartament blisko Central Parku,górę markowych ciuchów i pracuje z kilkunastoma przystojnymi facetami. Brzmi świetnie i takie jest do dnia, gdy zarząd zatrudnia nowego gracza, którym okazuje się być pierwsza miłość Abigail-Jacob Huntsman.
Przyznam szczerze nigdy aż tak nie irytował mnie główny bohater książki, chociaż miewał przebłyski (a do tego ładne imię,które lubię również w polskiej wersji)
Jednak pojawienie się byłego chłopaka budzi inne demony o których pani prezes chciałaby zapomnieć..
Nie zdradzę jednak niczego więcej by nie psuć nikomu zabawy. 😉
W tej powieści jest wszystko co lubią czytelniczki.
Gorący romans z komplikacjami , traumy z przeszłości, trudne rodzinne relacje, tajemnice i świetnie napisane sceny erotyczne.
Za każdym razem,gdy myślałam "Teraz się ułoży i będzie dobrze" następował zwrot akcji a ja nie mogłam się doczekać kolejnego rozdziału.
Książkę przeczytałam w ekspresowym tempie i serdecznie polecam ,ciesząc się jednocześnie na drugą część za którą mogę się od razu zabrać ❤️