CZY PEWIEN RĘKOPIS Z POCZĄTKU UBIEGŁEGO WIEKU NAPRAWDĘ ISTNIEJE?
Bardzo znany pisarz polski, żyjący i tworzący na przełomie XX wieku, od 1888 r. często gości w Nałęczowie, pomieszkując w pewnej willi. W tajemnicy pracuje nad powieścią, stanowiącą ukoronowanie jego dorobku literackiego. Przed wyborem wydawcy pisarz umiera, a decyzja o tym, komu powierzyć publikację dzieła, pozostaje w rękach spadkobierczyni. Jej długotrwałe rozterki, sprawy prywatne, a także przetaczająca się burza dziejów, powodują, iż o istnieniu niewydanego dzieła wybitnego pisarza nie wie prawie nikt. Jednak ,,prawie" nie oznacza, że w ogóle nikt. Jest bowiem ktoś, kto coś domniemywa... Szkopuł wszakże w tym, że tylko spadkobierczyni znała miejsce ukrycia rękopisu.
Odnalezienie i doprowadzenie do wydania ostatniego utworu wybitnego pisarza stałoby się prawdziwą sensacją. Ten, kto by to uczynił, osiągnąłby rozgłos i niebłahe korzyści materialne.
W dość tajemniczy sposób informacja o zaginionym rękopisie trafia w ręce byłego dziennikarza śledczego, a ten traktuje to jako sposób na wyrwanie się z marazmu, który ogarnął go po niedawnych wstrząsających przeżyciach. Jedzie do Nałęczowa, do willi prowadzonej przez bratanicę asystentki pisarza. Zaprzyjaźnia się z nią, a ona prosi o pomoc w odszukaniu zaginionego dzieła i jego prawnych właścicieli.
Zadanie okazuje się karkołomnie trudne i obfitujące w wiele zwrotów akcji...
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-07-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 392
Uwielbiam czytać książki, dzięki którym mogę przenieść się w odległe czasy.
"Zaginiony rękopis" to niesamowita podróż w czasie. Doskonała, intrygująca i wciągająca fabuła. Akcja jest dynamiczna. Autorzy przeplatają teraźniejszość z przeszłością. Niesamowite zwroty akcji nie pozwalają odłożyć tej książki na półkę. Autorzy zabierają nas w piękną podróż do klimatycznego Nałęczowa. Tajemnice, zagadka do rozwiązania, poszukiwania zaginionego rękopisu. Nudy nie ma, a ta książka porwie Was na wiele godzin czytania.
Maksymilian Dobroszczański to nieżyjący wybitny pisarz, który zostawił po sobie rękopis powieści. Niestety nie zdążył jej wydać przed swoją śmiercią. Jego spadkobiercom też nie udało się przez różne zawirowania życiowe.
Kiedy informacja o zaginionym rękopisie trafia do byłego dziennikarza śledczego on jedzie do Nałęczowa, do willi, w której mieszkał Maksymilian Dobroszczański. Na miejscu zaprzyjaźnia się z bratanicą asystentki pisarza.
Do kogo obecnie należy rękopis i czy go odnajdą?
Przekonajcie się czytając tę książkę.
Jestem zachwycona. Spędziłam z tą historią ekscytujące chwile. Śledziłam losy bohaterów z wypiekami na twarzy i czułam się jak detektyw rozwiązując tę zagadkę. Przewracałam kartkę za kartką w ekspresowym tempie. Autorzy mają lekkie pióro i przyjemny styl. Bawiłam się znakomicie i z pewnością sięgnę po kolejne powieści tego duetu. Emocje towarzyszyły mi do samego końca powieści.
Gwarantuję Wam, że ta powieść skradnie Wasze serca.
Warto sięgnąć. Polecam!
BRUNETTE BOOKS
Pewien znany polski pisarz o wdzięcznym imieniu Maksymilian przed laty tworzył w Nałęczowie jedną ze swoich powieści.
Niestety okazało się,że było to ostatnie dzieło autora ,on sam zaś nie dożył jej wydania.
To,że ów szkic istnieje zostało potwierdzone, bowiem artysta był widziany w trakcie pracy nad swym literackim dziełem.
Niestety ów skarb zaginął , zaś jedyną osobą znającą jego lokalizację jest spadkobierczyni autora - Helena.
Niestety kobieta zaprzątnięta własnymi kłopotami osobistymi zupełnie nie ma głowy by zadbać o tę sprawę.
Tymczasem sprawa książki poczytnego autora ujrzała światło dzienne i przyciągnęła ludzi wszelkiej maści pragnących zyskać bogactwo i rozgłos.
Jedną z osób, które pragną wykorzystać sytuację jest pewien dzienninarz śledczy, który próbuje odzyskać motywację do dalszej pracy.
W rytm celu udaje się do krewnych Heleny do Nałęczowa.
Co odkryje? I czy wyjazd odmieni jedynie jego życie zawodowe?
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego , lecz z pewnością zaliczę je do bardzo udanych.
Autorzy stworzyli wielowątkową powieść obfitującą w dobry humor, zwroty akcji i mnóstwo emocji I oczywiście miłości.
Serdecznie polecam , książkę przeczytałam jednym tchem i naprawdę świetnie się bawiłam.?
Ta mucha cię użądli… Zblazowany agent ubezpieczeniowy Apoloniusz stawia się na spotkanie w sprawie polisy. Przyjmuje go roznegliżowana pani domu...
Przez Europę przetacza się fala zuchwałych kradzieży znanych dzieł sztuki oraz bezcennej biżuterii. Proceder nie ustaje, mimo że do jego zwalczenia włączają...
Przeczytane:2023-10-13, Ocena: 6, Przeczytałam,
To cudowna i przewspaniała książka! Zaskakiwała mnie co chwila, aż nie wiedziałam, czy to o czym czytam jest jakąś ironią, czy też aluzją do tego, że zawsze istnieje coś, co warto odkryć, tylko wystarczy się wsłuchać w czyjeś słowa. Inaczej to, co byśmy mieli odkryć przepadnie, czekając na innego szczęśliwca. Na początku książki nie byłam pewna czy autorzy nie umieścili tutaj haseł, które nijak miałyby się do całej opowieści. Streścili bowiem dawne czasy, opisując postać znaną i ukrytą jednocześnie, która nad wyraz dobrze potrafiła odróżniać prawdziwe dzieła sztuki od podróbek. W ten sposób poznajemy działanie konserwatora, czyli osoby kluczowej w opowieści. On wiedział, że często od osób niższej kategorii można się dowiedzieć rzeczy, których wyższa klasa nigdy by nie zdradziła. Tak też z niepozornej rozmowy dowiedział się o zaginionym rękopisie, który dopracowany w najdrobniejszych szczegółach leży ukryty przed światem. Na potwierdzenie jego słów przenosimy się do roku 1914 wczytując się w list samego autora zaginionego rękopisu, który nigdy nie dotarł w umówione miejsce. Wiemy natomiast, że jest osoba, która go ukryła i wiemy kim ona jest. W ten sposób śledzimy poczytania pewnego mężczyzny, który nie będzie tutaj jedyną główną postacią. Używając wszystkich swoich sztuczek będzie robił co mógł, by zdobyć rękopis na którego chrapkę miało i ma wiele osób. Czy jednak to mu się uda?
Naprawdę fantastyczna książka! Ile tu mamy zwrotów akcji, niczym rzucone frisbee, które nigdy nie wiadomo gdzie upadnie i na jaki trop natrafimy. Cała opowieść napisana jest pod kontem wielkiej tajemniczości i wpierw odkrywania kolejnych pytań, a w końcowej fazie dopiero odpowiedzi. Myślę, że każdy autor marzy o tym, by napisać dzieło nieskończenie doskonałe, a czytelnik pragnie się w nie wczytywać. Historii przez cały czas towarzyszy duże napięcie, czasami jesteśmy źli, że szybciej nie przechodzimy do dalszych wydarzeń, jednak pisarze mieli tutaj zamysł, by pogłębiać problemy, by przenosić nas do czasów dalszych, by dogłębnie zrozumieć nie tylko jedną postać, ale i każdego. Tylko w ten sposób nie można im zarzucić, że coś pominęli:-) Wysoki poziom twórczy i literacki, podziwiam i polecam:-)