Zemsta nie zawsze bywa słodka.
Elsa Carlsson – niezwykle piękna i ambitna specjalistka od zarządzania kryzysowego – pracując pod przykrywką asystentki dyrektora finansowego w podupadającym hotelu, ma się dowiedzieć, co dzieje się z firmowymi pieniędzmi, których ciągle brakuje pomimo dużej liczby gości. Mimo pełnego profesjonalizmu nie jest w stanie oprzeć się ognistemu romansowi, który wybucha między nią a przystojnym Christofferem Strömem, rozpalając w nich uczucie, którego żadne z nich się nie spodziewało. Czy namiętność, która połączy tych dwoje, będzie silniejsza od przeciwności, jakie ześle na nich los? Co zrobi Elsa, gdy dowie się, jaką tajemnicę skrywa Chris? Jest też Ona... Nieugięta i nieustępliwa, nie cofnie się przed niczym. Jako czteroletnia dziewczynka jest świadkiem morderstwa rodziców. Kiedy dorasta, poprzysięga zemścić się na wszystkich, którzy odebrali jej szczęśliwe dzieciństwo. Zabija skutecznie, nie oglądając się za siebie i nie pozostawiając śladów. Aż do pewnego momentu… Jaki ma związek z Elsą i Chrisem? Czy im również grozi śmiertelne niebezpieczeństwo?
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2021-02-15
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
Każdy niegodziwy czyn powinien być rozliczony na tle prawnym, bo w przypadkach, gdy coś komuś ujdzie płazem, może się okazać, że istnieje ktoś, kto zechce wyrównać rachunki na swój własny sposób. Chęć zemsty istnieje nie tylko w filmach, czy w książkach, ale pojawia się również w prawdziwym życiu, dlatego sprawca nie może być nigdy pewien, że wygrał i może spać spokojnie. Musi zdawać sobie sprawę z tego, że co się odwlecze to nie uciecze i kiedyś choćby za kilkadziesiąt lat przyjdzie na niego czas starcia się ze sprawiedliwością.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Elsę, która prowadzi firmę zajmującą się ratowaniem upadających firm. Kobieta przyjęła właśnie zlecenie, które dotyczyło podejrzenia przekrętów finansowych w hotelu, w którym przy dobrych dochodach cały czas brakowało pieniędzy. Została zatrudniona, jako asystentka dyrektora finansowego Chrisa, który od razu wpadł jej w oko z wzajemnością. Podczas służbowego wyjazdu narodził się między nimi romans. W międzyczasie pojawia się akcja związana z tajemniczą kobietą, która mści się na ludziach odbierając im życie, za to, że przed laty dokładnie to samo zrobili jej rodzicom. Jak dalej będzie się rozwijać miłosna relacja bohaterów? Kto robił nielegalne interesy na niekorzyść hotelu? Kim jest cel i kto jest jego wykonawczynią? Co łączy obie sprawy? O tym w książce „Zabójcze piękno” autorstwa Magdaleny Jarząbek.
Kłamstwo
W książce wszelką akcję napędzają coraz to nowo pojawiające się kłamstwa, które owocują w pewne zachowania bohaterów, jak i rozwój kolejnych wypadków. Wiadomo, że Elsa musiała udawać kogoś innego, bo tylko w taki sposób mogła rozwikłać zagadkę, której się podjęła. Natomiast większość bohaterów dość często mijało się z prawdą, ukrywając swoją prawdziwą tożsamość, zainteresowania, czy inne działania na czyjąś niekorzyść. W ten właśnie sposób tajemnicza zabójczyni mogła spokojnie działać w imię zemsty wtajemniczając w to tylko niewiele osób. Autorka za sprawą tejże pozycji w zasadzie pokazała, na co człowieka jest stać, gdy chce osiągnąć swój cel niekoniecznie w legalny sposób, co się dość często zdarza w naszej rzeczywistości.
Odczucia
Sięgając po książkę byłem ciekaw, jak w tym wypadku wyszło połączenie gatunków, o których mowa w opisie. Moim zdaniem jest to erotyk z wątkiem kryminalnym w tle, który przede wszystkim będzie trafiać w serca fanów tego pierwszego, jak i romansów. Przedstawione relacje między Chrisem i Elsą obfitujące w pikantne sceny erotyczne, co zdecydowanie przypadnie do gustu czytelnikom wyżej wspomnianych gatunków. Jak dla mnie trochę za dużo pojawiło się w tej pozycji opisów miejsca akcji, ubiorów itd. Natomiast wątek kryminalny dla osoby nie obcującej na co dzień z tym gatunkiem może nieść za sobą nutkę napięcia i niepewności co do dalszej akcji. W moim przypadku jest inaczej, gdyż miałem w swoim życiu do czynienia z wieloma kryminałami i dla mnie akcja w większości przypadków była przewidywalna i jedynie zakończenie wywołało we mnie lekkie zaskoczenie związane z tożsamością zabójczyni. To wywołuje u mnie również zaciekawienie tym, co wydarzy się w kolejnym tomie. Myślę, że gdyby wątki związane tą bohaterką byłyby dokładniej zaprezentowane, a nie tak pobieżnie, to akcja byłaby znacznie ciekawsza.
Podsumowanie
Książkę czytało mi się dość płynnie, a sytuacje związane z uczuciami głównych bohaterów wywoływały u mnie szereg emocji, co podnosi jakość książki. Okładka zdecydowanie przypadła mi do gustu, gdyż przedstawione kwiaty nadają jej świeżości i przywołują na myśl wiosnę, na którą wszyscy czekamy, a przy okazji nawiązuje do treści lektury, w której odgrywały pewną rolę. Polecam książkę czytelnikom gustującym w miłosnych historiach, które powstają w niepewnych okolicznościach, a zrządzenia losu utrudniają im dalszy rozkwit wywołując różne dylematy, trudne do rozwikłania.
Elsa jest specjalistką od zarządzania kryzysowego, aktualnie pracuje pod przykrywką w upadajacym hotelu, gdzie jej zadaniem jest odkryć co się dzieje z firmowymi pieniędzmi. W czasie pracy pomiędzy Elsą, a jej szefem - Chrostofferem nawiązuje się romans.
Jest jeszcze jedna kobieta, która jako dziecko była świadkiem morderstwa rodziców, a teraz mści się na wszystkich, którzy odebrali jej dzieciństwo. Jakie przeciwności staną na drodze bohaterów? Jaki związek z Elsą i Chrostofferem ma tajemnicza kobieta?
"Zabójcze piękno" to debiut @magdalenajarzabek i uznaje to spotkanie za naprawdę udane. Książka jest swego rodzaju połączeniem romansu z kryminałem. Ma bardzo ciekawą i pełną tajemnic fabułę i niezwykle intrygujących i mocnych bohaterów. Wyciągnęłam się w tą historię od pierwszych stron, akcja trzyma w napięciu do samego końca, tutaj nic nie jest takie jakim wydawało się na początku! Dzieje się tutaj naprawdę wiele, jest sporo niespodziewanych zwrotów akcji, więc nie ma nawet chwili na nudę.
Autorka skupia się tutaj w zasadzie na poczynaniach dwóch bohaterek - Elsy, która jest w hotelu by odkryć kto odpowiada za znikające pieniądze oraz tajemniczej kobiety, która pała chęcią zemsty i bez skrupułów morduje. To właśnie ta druga bohaterką szczególnie mnie zaintrygowała i przyciągała.
Wszystko zostało tutaj w najmniejszym calu dopracowane i dobrze przemyślane. Zakończenie naprawdę mnie zaskoczyło i wyczekuje już kontynuacji tej historii! Jeśli lubicie dobre i mocne debiuty, to ta książka będzie dla Was idealna! Moja ocena to 9/10.
Z twórczością Magdaleny Jarząbek mieliśmy okazję zapoznać się za sprawą opowiadań wydanych w antologiach. Jednak „Zabójcze piękno” to jej prawdziwy debiut i odrazu trzeba zaznaczyć, że naprawdę całkiem udany!
Książka została napisana bardzo ciekawie. Stylistycznie można mieć kilka zastrzeżeń, jednak dla mnie były one bez znaczenia. Najważniejsze jest to, że autorka pisze w taki sposób, że książkę po prostu chce się czytać.
Fabuła okazała się być całkiem fajna i ciekawie poprowadzona. Z jednej strony byliśmy świadkami rodzącej się relacji pomiędzy Elsą, a Chrisem. Natomiast z drugiej poznawaliśmy kobietę pragnącą zemsty. To właśnie ta kobieta i wątek dotyczący niej okazał się być dla mnie najlepszy! Płomienny biurowy romans pomiędzy Elsą i Christem kwitł. Raz się kochali, innym razem rozstawali - z całą pewnością była to dość burzliwa relacja, której finał muszę przyznać, że kompletnie mnie NIE zaskoczył. Tak samo jak i zakończenie śledztwa prowadzonego w hotelu. Za to ONA - tajemnicza kobieta mszcząca się na zabójcach rodziców była tutaj najbardziej intrygująca. Ciągle czekałam na wskazówki, które podpowiedzą mi co łączy ją z dwójką kochanków i miałam pewne przepuszczenia, jednak takiego finału kompletnie się nie spodziewałam.
„Zabójcze piękno” to udany debiut, który bardzo mnie zaintrygował. Zakończenie okazało się być zaskakujące i jestem ciekawa jak autorka pociągnie ten wątek w kolejnym tomie. Początkowo sądziłam, że to kolejny romans biurowy jednak nic z tych rzeczy. Jest to książka pełna namiętności, ale i intryg czy wątków detektywistycznych. Widać, że autorka bardzo szczegółowo rozplanowała fabułę, aby nie tylko zaintrygować czytelnika, ale i go zaskoczyć. Pomiędzy słowami otrzymujemy wiele podpowiedzi, które przybliżają nas do poznania prawdy także polecam skupić się na fabule. Zdecydowanie polecam!
Elsa Carlsson to bardzo ambitna i bardzo pracowita specjalistka od zarządzania kryzysowego. Mimo młodego wieku, jest najlepsza w swoim fachu i osiągnęła już naprawdę wiele. Specjalizuje się w wyciąganiu podupadających firm z kłopotów finansowych i innych. Tym razem otrzymuje zlecenie podniesienia z upadku hotelu, w którym ciągle brakuje pieniędzy, mimo coraz większej liczby gości. Zostaje zatrudniona jako asystentka dyrektora finansowego Christoffera Ströma. Ma pracować pod przykrywką i wyciągnąć jak najwięcej informacji, które pozwolą jej rozwiązać zagadkę znikających pieniędzy. Nie będzie to łatwe, bo Chris to nieziemsko przystojny mężczyzna, któremu trudno się oprzeć. Chociaż początkowo jest między tą dwójką chłód, dość szybko nawiązuje się między nimi ognisty romans. Kolejną bohaterką powieści jest tajemnicza Ona, która postawiła sobie za cel zemstę na oprawcach swojej rodziny. Kiedy była mała, jej rodzice zostali zamordowani, a ona dorastała pragnąc zemsty. Zaczyna działać szybko i skutecznie eliminuje wszystkie osoby zamieszane w tę sprawę. Nie zostawia po sobie śladów, nie daje się złapać. Aż do czasu, kiedy popełnia błąd. Jaki związek ma ta kobieta z Elsą i Chrisem? Czy im również grozi niebezpieczeństwo?
Nie jestem pewna, czy słuszne jest zaliczenie tej powieści do literatury obyczajowej/romansu, bo to mix gatunkowy, doskonale zresztą skrojony. Owszem, jest w powieści romans, do tego bardzo ognisty, na pierwszy plan wysuwa się jednak coś innego. Z jednej strony śledztwo prowadzone przez Elsę w hotelu, z drugiej tajemnicza postać kobiety, która z zimną krwią zabija ludzi winnych śmierci jej rodziców. Od samego początku książka trzyma w niebywałym napięciu. Od początku również głowimy się, o co w tym wszystkim może chodzić. Bo ta dodatkowa kobieta i jej historia jest jak totalnie przypadkowy, kompletnie niepasujący do całości element. Dopiero pod sam koniec, wszystkie elementy tej układanki wskakują na swoje miejsce i dowiadujemy się, jaki związek ma Ona z głównymi bohaterami. Samo śledztwo prowadzone przez Elsę jest równie ciekawe i nie brakuje w nim niespodzianek. Już tylko ten wątek byłby wystarczający do tego, aby powieść zaintrygowała czytelnika. Ale dokładając do tego wątek owej wspomnianej kobiety autorka stworzyła bombę z opóźnionym zapłonem, którą pochłania się na jednym wdechu. Ciekawa jest jej opowieść, chyba nawet ciekawsza od głównego wątku. Interesujące są również metody, którymi pozbywa się zabójców swoich rodziców. Bardzo chciałabym Wam zdradzić, jak to robi, ale nie mogę, bo największą frajdą w książce jest odkrywanie jej zakamarków na własną rękę.
Autorka stworzyła niezwykle oryginalną powieść. Być może w tym, że ktoś pracuje pod przykrywką zdobywając dowody nie ma nic niezwykłego ani odkrywczego. W romansie głównych bohaterów też nie, bo taki romans mamy w co drugiej powieści. Jednak tutaj jest Ona, jej tajemnica, jej motywacja, jej niewiarygodny wręcz spryt i inteligencja. I to Ona właśnie czyni tę książkę czymś, czego jeszcze na polskim rynku wydawniczym nie było. Muszę się Wam do czegoś przyznać. Czytając tę powieść odnosiłam wrażenie, jakbym czytała powieść Mossa, ale w spódnicy. Nie jest to ten sam styl ani język, jednak sposób prowadzenia narracji wydaje się być podobny, zawiłości fabularne również przywodziły mi na myśl twórczość wspomnianego autora. Narratorem pierwszoosobowym powieści są na zmianę Elsa, która w nagłówkach tytułuje się jako „Ja” i „Ona”, ta wielokrotnie wspominana już tajemnicza postać, która dokonuje na kartach powieści zbrodni doskonałych. Dzięki pierwszoosobowej narracji dużo możemy dowiedzieć się o motywacjach bohaterek i sporo o samej Elsie, bo jak już wspomniałam, Ona niewiele zdradza do samego końca. Bohaterowie powieści zostali rewelacyjnie przedstawieni. Wiemy o nich dokładnie tyle, ile trzeba, żeby zbyt szybko nie domyślić się rozwiązania zagadki. Bo tajemnica jest kluczowym elementem tej powieści. Właściwie tajemnice, bo jest ich więcej. Bohaterowie pierwszoplanowi i poboczni są wyraziści, niezwykle barwni, na tyle, że ich losy tak bardzo pochłaniają czytelnika, że nie odczuwa upływającego czasu. W książce obecna jest erotyka i nie jest jej tak mało, jak można byłoby się spodziewać po książce, która bardziej skłania się ku thrillerowi niż powieści erotycznej. Jest jednak wyważona i napisana ze smakiem. Chociaż, moim zdaniem, nie jest tu tak naprawdę potrzebna, bo ta powieść jest naprawdę dobra i broni się sama, erotyka w książce nie odrzuca, dodaje jej nieco pikanterii. Przede wszystkim jednak wynika z tego, co zaczyna łączyć głównych bohaterów. A zaczyna ich łączyć silne uczucie i ono akurat zostało przekonująco opisane. Na tyle, że bohaterowie w tej relacji wypadają wiarygodnie. Czuć chemię pomiędzy nimi, a atmosfera zawsze jest gęsta, kiedy przebywają razem.
Ta książka ma wszystko to, co tygryski lubią najbardziej: gorący romans, genialnie nakreśloną intrygę, emocje sięgające zenitu, cudownych bohaterów, którym kibicuje się w każdej możliwej sytuacji (przypominam, że Ona to morderczyni), napięcie, które trzyma czytelnika od początku do końca, pędzącą na łeb na szyję akcję i niesamowite jej zwroty. To romans i thriller w jednym. Debiut doskonały! Fenomenalna powieść, której nie odłożycie, dopóki nie poznacie zakończenia. A gwarantuję, że ono sprawi, że szczęka opadnie Wam z wrażenia aż do samej ziemi. Ta książka to złoto i diamenty. Zróbcie dla niej miejsce na półce, bo musicie ją przeczytać. Innej opcji nie ma. Z całego serca polecam!
Zabójcze piękno. Jak można rozumieć ten tytuł? W końcu piękno to coś co cieszy oczy, zabójcze napawa strachem. Czyli jak rozumieć ten epitet?
Muszę przyznać, że miałam pewne obawy w związku z książką. W końcu to debiut, a ostatnimi czasy te debity mnie rozczarowały. Dlaczego więc dałam tej książce szansę? Bo któż na nią nie zasługuje? To tak jakby każda blond kobietę omijać bo jedna nas rozczarowała. Tak właśnie i jest z książkami. Nie można mierzyć każdej jedna miara.
Znów się rozgadałam nie na temat.
Mimo iż książka idzie dwutorowo, to ani przez chwilę nie jesteśmy w stanie się w niej pogubić. Dodatkowo autorka zapewniła nam prawdziwy rollercoaster emocjonalny. Poznajemy ból zranionego człowieka, który w dzieciństwie przeżył ogromną stratę oraz siłę charakteru. Tak ogromną siłę, która nie jest w stanie odpędzić chęci zemsty.
Wiecie, największym plusem jest pióro autorki. Nim się obejrzałam już byłam na końcu książki. A przecież nie dawno ją zaczęłam.
Akcja poprowadzona w sposób zaciekawiający czytelnika. Coś się dzieje, coś jest blisko wybuchu ale na chwilę zostaje uciszone, aby ponownie rozpocząć swój bieg.
Powiem Wam, że miło i przyjemnie wspominam czas spędzony z lektura. Z chęcią sięgnę po inne książki autorki, kiedy się ukażą. Mam nadzieję, że będą lepsze od poprzedniej. Chociaż poprzeczka jest dość wysoko postawiona.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję @videograf i @magdalenajarzabek_autorka .
W obliczu zemsty nie ma miejsca na sumienieOd ostatnich wydarzeń mija kilka miesięcy. Elsa próbuje poukładać swoje życie na nowo, jednak nie jest to najłatwiejsze...
Przeczytane:2022-04-06, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2022, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, 12 książek 2022, 26 książek 2022, 52 książki 2022,
Kolejna debiutancka powieść tego roku skradła moje serce i sprawiła mi ogromną przyjemność podczas poznawania jej treści. Tajemniczy, lekko mroczny klimat od początku mnie zaintrygował i spowodował, że pochłaniałam książkę w szybkim tempie, by poznać jej zakończenie.
Naprawdę lubię, gdy wątek sensacyjno-kryminalny wpleciony jest w romans, a narastające kłamstwa i niedopowiedzenia, powodują problemy i przyśpieszają akcję. Ciekawość moja osiągnęła apogeum, wszystkie domysły okazały się nietrafne i dopiero pod koniec lektury zaczęłam łączyć ze sobą strzępki informacji, które powolutku rozjaśniały mi mrok w tunelu.
Jednym z bohaterów jest Elsa Carlsson, wykonująca tajną misję przekrętów finansowych w hotelu, który powinien przynosić dochody, a w rzeczywistości chyli się ku upadkowi. Zajmuje stanowisko asystentki dyrektora finansowego, nikomu nie zdradzając prawdy. Jej szef Christoffer Ström jest przystojny i bardzo pociąga kobietę. Nic dziwnego, że szybko łączy ich płomienny romans.
Jednak jest jeszcze tajemnicza osoba, która napędzana chęcią zemsty, morduje wszystkich winnych zamieszanych w śmierć jej rodziców.
Kim jest ta dwudziestoczteroletnia mścicielka i kogo obrała za cel? Dlaczego jej dzieciństwo zostało zniszczone? Co łączy ją z bohaterami książki? Kto okrada hotel i dlaczego? Czy Elsa ma szansę stworzyć trwały związek z Chrisem?
Coraz częściej nowe autorki tworzą takie historie, które niczym nie ustępują tym, które wyszły spod pióra już dobrze znanych nam pisarzy. Zachwycający i lekki styl okazał się mega przystępny. Fabuła została poprowadzona w genialny sposób wciągając czytelnika w sam środek rozgrywki, iście z piekła rodem. Kreacja charakternych postaci jest świetna, przemyślana i szczegółowa.
Emocji tu nie brakuje, oplatają nas swym ciasnym uściskiem, nie pozwalając się z niego wyrwać. Nieraz mój puls przyśpieszał powodując, że wstrzymywałam oddech, a finalne stronice o mało nie doprowadziły mnie do palpitacji serca.
Lubicie zaczytywać się pozycjami wywołującymi napięcie, z intrygującymi wątkami i zagadką do wyjaśnienia oraz scenami zbliżeń, od których bucha ogromny żar namiętności, to jest to trafny wybór. Szczerze polecam wam książkę "Zabójcze piękno".