Przed dwoma dekadami brutalnie zamordowano brata i siostrę, uczęszczających do elitarnej szkoły z internatem. Jeden z podejrzanych - członek grupy uprzywilejowanych uczniów - przyznał się do winy i został skazany. Kiedy ta tajemnicza sprawa ląduje na biurku M?rcka, więzień kończy właśnie odsiadkę.
Carl M?rck wraca z urlopu i zastaje swojego asystenta Assada pochylonego nad tą sprawą. Kilka poszlak i nowe dowody wystarczają, by M?rck zaangażował się w śledztwo. Sprawa prowadzi śledczego do Kimmie, żyjącej na ulicy kobiety utrzymującej się z kradzieży. Kimmie osiągnęła mistrzostwo w unikaniu policji, ale teraz szuka jej ktoś jeszcze - kobieta skrywa bowiem sekrety, dla których pewni wpływowi ludzie gotowi są zabić...
Choć zbrodnia wyglądała z początku na pozbawioną motywu, tajemnicza lista dołączona do akt sprawy z czasem coraz wyraźniej ujawnia pewną prawidłowość...
Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria
Data wydania: 2011-11-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: Fasandraeberne
Język oryginału: duński
Tłumaczenie: Joanna Cymbrykiewicz
#zabójcybażantów to drugi tom gdzie pierwsze skrzypce gra Carl M?rck. Zdecydowanie nie był to odgrzewany kotlet, a smakowita historia.
@jussiadlerolsen zabiera nas na wycieczkę po zawiłościach zbrodni sprzed lat. Sprawa zdaje się być wyjaśniona, ale coś tu Carlowi brzydko pachnie.
Nie ukrywam, że wątek Kimmie rozgrzewał emocje do białości. To nie była jazda rollercoasterem, to był szalony zjazd świeżaka na nartach po trasie dla zaawansowanych. To była wizyta w zoo, ale w klatce z tygrysami, a nie za szybą.
Trudno było o oddech, o czasie na łyk kawy nawet nie mówię.
Im dalej wchodziłam w historię, tym większe przerażenie mnie ogarniało, bo czy może być coś straszniejszego jak ludzka bezwzględność? Jak spaczony może być obraz przyjaźni...
Fabuła, która porywa od pierwszych stron, bohaterowie, którym się kibicuje, ale i tacy, którzy budzą odrazę. Studium ludzkiego upadku w najczystszej postaci. Wizja, która mrozi krew w żyłach.
Może nie było tu tak wysublimowanego czarnego humoru jak w części pierwszej, ale opowieść, którą snuje autor jest daleka od odrobiny uśmiechu. Ta mieszanka ponurych barw pokazuje najgorsze oblicza świata i ludzi... gdzie pieniądz może wszystko.
Autor już po pierwszej części trafił na moją listę tych bardzo lubianych i po drugim tomie zdecydowanie swoją pozycję utrzymał.
Więc cóż #wartojakpieron czytać ?
Z zaciekawieniem sięgnęłam po następną opowieść o Carlu Morcku, szefie Departamentu Q i jego asystencie Assadzie, który w tej części jest jeszcze sympatyczniejszy a jego postać bardziej rozbudowana. To kryminał trzymający w napięciu od początku do końca, chociaż sprawców poznajemy bardzo szybko. Wnikliwy portret ludzi, którzy uznają się za bezkarnych, bo mają pieniądze i władzę. Ale najciekawszą postacią jest Kimmie - wielowymiarowa, niejednoznaczna i skomplikowana. Przerażająca i mroczna historia.
"Assad, nie wtrącaj się i nie psuj awantury!"
Wyjątkowo paskudna historia, opowiedziana wyjątkowo dobrze. Powieść opowiadająca o sześciorgu młodych ludziach z ekskluzywnej szkoły z internatem, dla bogaczy. Ta banda, bo trudno ich nazwać inaczej, umila sobie nudne życie dobrze sytuowanych dzieciaków w bardzo specyficzny sposób. Na tyle specyficzny, że jedna ze spraw dotyczących tego umilania po dwudziestu latach, trafia na biurko Carla Mørcka w jego Departamencie Q. Carl niechętny jest rozgrzebywania tej sprawy, zwłaszcza że "winny" już jest osądzony i jeszcze wciąż siedzi w areszcie. Zwłaszcza że kiedy zaczyna się nią zajmować, rzucane mu są przysłowiowe kłody pod nogi. Cóż, ówczesne nastolatki, to dziś dorośli ludzie, wciąż bardzo bogaci i bardzo wpływowi, czy nadal "zabawiają" się w podobny sposób? Czy człowiek w areszcie jest naprawdę winny ? Co skrywa Kimmie, kobieta żyjąca na ulicy i jak kameleon, przybierająca różne postacie, by tylko nie dać się nawet sfotografować, już nie mówiąc o czymkolwiek innym. Czego i kogo, tak bardzo się boi ?
Na te wszystkie pytania odpowiedź znajdziecie w tej bardzo zajmującej książce. Ja tylko gwoli podpowiedzi, powiem, że niebagatelną rolę w całej historii odegrał film "Mechaniczna pomarańcza" Stanley'a Kubricka. Książka jest dosadna, pełna przemocy, ale w końcu to thriller i kryminał, oraz bezkarności, ale też żalu, smutku i traumy. Bardzo dobrze też autor potrafił pokazać, co w młodym umyśle może spowodować wychowanie bez miłości, bez okazywania i rozumienia własnych i cudzych emocji, bez wzorców i autorytetów, za to z wszelkimi dobrami materialnymi. Pisarz utrzymał swój świetny poziom z części pierwszej, więc ja jak najbardziej chętnie zapoznam się z kolejnym tomem i kolejnym śledztwem Departamentu Q. A Assada nadal lubię, chociaż, tutaj był jakiś nad wyraz upierdliwy.?
Sprawców dawnej zbrodni poznajemy już na początku historii. Dalej szukamy raczej motywów i mechanizmów działania zabójców.
Carl Mørck nadal fajny (choć robi wszystko, żeby od siebie odpychać ludzi), ale historia z tej części podobała mi się nieco mniej niż z poprzedniej. Nadal jednak była to wciągająca powieść z niespodziewanymi zmianami i odkryciami. Przerażające, co mogą czasem robić ludzie z nudów.
Piętnastoletni Marco przez lata był tłamszony przez swego stryja Zolę, głowę klanu zmuszającego chłopaka do niewolniczego, przestępczego życia. Gdy Marco...
,Przez ponad dziesięć lat Assad był pełną tajemnic siłą napędową Departamentu Q, ale seria tragicznych wydarzeń doprowadziła go w końcu na skraj całkowitego...
Przeczytane:2021-12-23, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2021,
Sprawnie-choc bez specjalnych rewelacji -napisany kryminal. Ciekawi bohaterowie sprawiaja,ze czyta sie calkiem niezle.