Aby przygotować się na lepsze jutro, trzeba pożegnać się z przeszłością.
Kamila niczego nie pamięta. Tamten dzień jawi się jej jako zamazany obraz i gdyby nie przypadek, nie dowiedziałaby się, że wydarzyło się coś złego.
Na dodatek okazuje się, że sprawy mają się zupełnie inaczej, niż je dotąd widziała. Krok po kroku wszystko, co budowała z takim trudem, rozpada się jak domek z kart. Dziewczyna będzie musiała nauczyć się żyć od nowa, wybaczyć sobie i poszukać pomocy. Czy najbliżsi zdadzą trudny egzamin w chwili, gdy będzie ich najbardziej potrzebowała?
Czy Kamila wreszcie odkryje, co się znajduje za ostatnią gwiazdą i czy będzie umiała uporać się z trudną przeszłością? Jak ostatecznie ułożą się losy trzech sióstr?
Jak bardzo czekałam na ten trzeci tom! Jak byłam ciekawa, jak autorka poukłada losy sióstr!
Jakie okazało się ,,Lepsze jutro", tym razem ,,Za ostatnią gwiazdą"?
Przeczytajcie!
Joanna Onysk
Doskonałe zwieńczenie cyklu. Autorce udało się mnie zaskoczyć, zmylić oraz zainteresować. To historia pełna emocji, smutków i radości, a przede wszystkim to opowieść o sile siostrzanej miłości. Gorąco polecam!
GrażynaWróbel
To zdecydowanie moja ulubiona cześć trylogii! Magdalena Kołosowska umiejętnie prowadzi czytelnika przez fabułę, którą wypełniają emocje, momenty zwątpienia oraz trudne decyzje. Takie historie chce się czytać! Polecam!
Hanna Smarzewska
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2019-11-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 288
Trzeci tom trylogii "Lepsze jutro." Główna bohaterką i narratorką jest teraz najmłodsza z siostr Krzyżanowskich, Kamila. Poznajemy dalsze losy sióstr, a także perypetie Kamily. długo nie mogła sobie poradzić z tym co ją spotkało, uciekała od tego biorąc duże dawki leków. "W szpitalu pobrano mi krew i podano NAC. A do mnie docierało, co mogło się stać. Do tej pory żyłam jak we śnie, nie byłam świadoma, co robię. Zadrżałam. Nagle zasłona opadła, a ja spojrzałam trzeźwo i przestarszyłam się tego, co zobaczyłam. Potrzebowałam pomocy." Dobrze, że Kamila miała obok siebie mężczyznę na którego mogła liczyć, kochające i wspierające się siostry oraz mądrą matkę. "Wszystko dobrze się skończyło. I jest tak, jak powinno być. Jestem szczęśliwa."
Kamila niczego nie pamięta. Tamten dzień jawi się jej jako zamazany obraz i gdyby nie przypadek, nie dowiedziałaby się, że wydarzyło się coś złego.
Na dodatek okazuje się, że sprawy mają się zupełnie inaczej, niż je dotąd widziała. Krok po kroku wszystko, co budowała z takim trudem, rozpada się jak domek z kart. Dziewczyna będzie musiała nauczyć się żyć od nowa, wybaczyć sobie i poszukać pomocy. Czy najbliżsi zdadzą trudny egzamin w chwili, gdy będzie ich najbardziej potrzebowała? Czy wreszcie odkryje, co się znajduje za ostatnią gwiazdą?
"Czułam się jak w pułapce. Nie chciałam być sama a jednocześnie unikałam ludzi. Nie chciałam z nikim rozmawiać, z nikim się spotykać. Najchętniej przeniosłabym się na bezludną wyspę. Wszyscy mi przeszkadzali. Przeszkadzało mi to, że wiedzieli o zgwałceniu, że patrzyli na mnie z politowaniem albo nie patrzyli w ogóle. Bałam się tego, co sobie mogli o mnie pomyśleć, ale najbardziej bałam się swoich myśli. Z każdym dniem nienawidziłam siebie bardziej. Za to, że nie pamiętałam."
"Za ostatnią gwiazdą" to finałowy tom trylogii Lepsze jutro, która stała się jedną z moich ulubionych serii obyczajowych. Co w tej części przygotowała nam autorka?
Tym razem skupiamy się na historii najmłodszej z sióstr - Kamili i jej traumatycznych przeżyciach. Mowa tu o gwałcie. To delikatny i trudny temat, dlatego trzeba niezwykłego taktu i delikatności, by odpowiednio go nakreślić, a autorce wyszło to bardzo dobrze. Udanym pomysłem okazało się przedstawienie bieżących wydarzeń z retrospekcjami. Nasza bohaterka nie pamięta co się wydarzyło, kto dopuścił się tak haniebnego czynu, ale i sam czytelnik długo pozostaje w tej niewiedzy. To także świetne posunięcie fabularne, gdyż buduje odpowiednie napięcie, ale najważniejszym jest przede wszystkim to, co dzieje się wewnątrz Kamili. Wchodzimy w jej psychikę, myśli, uczucia, zagubienie, lęk, niepewność, nieufność, szok. Wszystkie te emocje stają się bardzo szybko i naszymi.
"Bywały chwile, kiedy to wszystko wydawało mi się jedynie złym snem, a zaraz potem przychodziło otrzeźwienie i ból, którego nie potrafiłam się pozbyć. Niewiadome nie chciały ułożyć się w równanie, pamięć oszukiwała, a świadomość, że z całą pewnością stało się coś złego, doprowadzała do szaleństwa. Nie potrafiłam zaakceptować amnezji."
Czy Kamila będzie potrafiła się pozbierać po czymś takim? Dziewczyna ma to szczęście, że może liczyć na wsparcie i pomoc sióstr. Ale co z kobietami, które nie mają tego komfortu? Co się z nimi dzieje? To równie przerażające, jak i sam akt gwałtu. Dlatego ważne jest wsparcie i zrozumienie najbliższych. Drugą sprawą jest umiejętność przyjęcia pomocy i dopuszczenia do świadomości myśli, że jej potrzebujemy. Że to wcale nie wstyd o nią prosić.
"Spojrzałam na niego i uderzyła mnie myśl, że przecież nie ucieknę przed przeszłością. Nie uda mi się ukrywać prawdy do końca życia. I cokolwiek się wydarzyło, miało wpływ na mnie, na to kim jestem i co robię. Mogłam zanurzyć się w przeszłości, rozpamiętywać i analizować wszystkie sytuacje wciąż od nowa. I jednocześnie tracić szansę na przeżycie czegoś fajnego. Albo stawić temu czoła. I żyć. Próbować. Iść do przodu."
Autorka ponownie zaserwowała mi ogrom emocji, przeżyć i myśli, które kołatały się po mojej głowie. Fabuła powieści bez wątpienia jest niezwykle realna, życiowa, zresztą jak i jej bohaterki. Nie ominą je trudne chwile, decyzje, zwątpienie i rozterki. Magdalena Kołosowska w tej ostatniej części pozwala nam zajrzeć również do dwóch starszych sióstr: Kingi i Karoliny oraz sprawdzić, co u nich słychać, jak potoczyły się ich dalsze losy. Każda z historii zawartej w poszczególnych tomach jest inna, tak jak i różne są trzy siostry. Jednak jedno je łączy: wszystkie są mi bardzo bliskie. Każdej kibicowałam, każdej problemy poruszyły mnie na tyle, że trudno było mi się z nimi rozstać.
"Za ostatnią gwiazdą" to poruszająca powieść o trudnych kolejach życia, a przede wszystkim o sile siostrzanej miłości. Czy dla każdej z nich jest szansa i nadzieja na lepsze jutro? Przekonajcie się, warto! Kinga, Karolina, Kamila - jakąkolwiek wybierzecie, żadna Was nie rozczaruje!
Irmina – od kilku lat w szczęśliwym, wydawałoby się, związku ze swoją szkolną miłością. Jednak określenie „szczęśliwy” z każdym kolejnym...
Poczułam się wolna. Po raz pierwszy, odkąd odszedł, pomyślałam o swojej przyszłości bez niego. Jakbym zobaczyła nagle czystą kartkę i już wiedziała, jak...
Przeczytane:2019-11-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, Egzemplarz recenzencki, Ulubione,
Dwie pierwsze części Lepszego jutra pokochałam całym sercem. Kinga, Karolina, a teraz przyszedł czas, by poznać lepiej Kamilę. Wszystkie trzy siostry stały się dla mnie niczym przyjaciółki, którym kibicowałam całym sercem.
Kamila jest najmłodszą z sióstr. W poprzednich częściach poznajemy ją, jako tą, która na pewien okres oddala się od swoich bliskich. A później spotyka ją ogromne nieszczęście, gdyż zostaje brutalnie zgwałcona, choć nic z tego nie pamięta.
"Czułam się jak w pułapce. Nie chciałam być sama a jednocześnie unikałam ludzi. Nie chciałam z nikim rozmawiać, z nikim się spotykać. Najchętniej przeniosłabym się na bezludną wyspę. Wszyscy mi przeszkadzali. Przeszkadzało mi to, że wiedzieli o zgwałceniu, że patrzyli na mnie z politowaniem albo nie patrzyli w ogóle. Bałam się tego, co sobie mogli o mnie pomyśleć, ale najbardziej bałam się swoich myśli.
Z każdym dniem nienawidziłam siebie bardziej. Za to, że nie pamiętałam."
I właśnie w tej części poznajemy ją zarówno po, jak i przed tym wydarzeniem. Magdalena Kołosowska krok po kroku przedstawia nam jak wyglądało jej życie u boku Mateusza, jak bardzo Kamila dała się mu omamić i wcześniej nie dostrzegała pewnych spraw.
Autorka porusza kolejny ważny problem jakim jest gwałt na bezbronnej dziewczynie. W dzisiejszym świecie słyszy się wiele o pigułkach gwałtu. To mogłoby (oby nie!) spotkać każdą z nas. I myślę, że każda z nas miałaby problem, aby sobie z tym poradzić. Bo jak pogodzić się z tym, że ktoś okrutnie i nieodwracalnie naruszył naszą godność? Nasza bohaterka zamyka się w sobie, nie radzi sobie z zaistniałą sytuacją, a jej jedyną ucieczką od tych wydarzeń staje się połykanie coraz większej dawki leków przeciwbólowych. I właśnie wtedy pewnego dnia poznaje Konrada, który wyciąga do niej pomocną dłoń.
"Spojrzałam na niego i uderzyła mnie myśl, że przecież nie ucieknę przed przeszłością. Nie uda mi się ukrywać prawdy do końca życia. I cokolwiek się wydarzyło, miało wpływ na mnie, na to kim jestem i co robię. Mogłam zanurzyć się w przeszłości, rozpamiętywać i analizować wszystkie sytuacje wciąż od nowa. I jednocześnie tracić szansę na przeżycie czegoś fajnego. Albo stawić temu czoła. I żyć. Próbować. Iść do przodu."
Podobnie jak w poprzednich częściach nie mogłam oderwać się od czytania. Historia Kamili sprawiła, że na kilka godzin przeniosłam się do jej życia. Autorka pozwoliła mi poznać lepiej jej świat, jej wybory.
Kiedy kobietę dotyka problem gwałtu, ciężko jej się na nowo przekonać do mężczyzn. Często się ich boją, myślą, że znów może spotkać je coś złego. Ale tak naprawdę nie można wrzucać wszystkich facetów do jednego worka. A miłość? Ona zawsze może wejść do naszego życia, nawet niepostrzeżona. Bo na miłość nigdy nie jest za późno.
W ostatnim tomie cyklu Lepsze jutro zaglądamy również w życie dwóch pozostałych sióstr, o których mieliśmy okazję czytać we wcześniejszych tomach. Autorka zadbała o to, aby nie zostały pominięte. Miło było dowiedzieć się co u nich słychać i jak im się układa teraz życie.
Czytanie tej serii było dla mnie czystą przyjemnością. Nienaganny styl autorki, bohaterowie z krwi i kości oraz książki pisane samym życiem. Trochę mi smutno, że to już koniec przygód sióstr, gdyż bardzo się z nimi zżyłam i będzie mi ich brakowało. Jednakże doskonale wiem, że wszystko co ma swój początek musi mieć też i swój koniec.
"Za ostatnią gwiazdą" to doskonałe zwieńczenie cyklu Lepsze jutro. Autorce udało się mnie zaskoczyć, zmylić i zainteresować. To historia pełna emocji, smutków i radości, a przede wszystkim to opowieść o sile siostrzanej miłości. Gorąco polecam!