Za białymi goździkami. Zrodzeni

Ocena: 5.67 (3 głosów)

Uważaj. Gdy dostrzeżesz światło, za chwilę znów pochłonie cię mrok.

Koszmar, który zawładnął życiem Anielin, nareszcie się skończył. Teraz młoda kobieta próbuje oswoić się z traumatycznymi wydarzeniami, poprzez ich szczegółowe opisywanie. Jej powieść staje się bestsellerem, a czytelnicy łamią sobie głowy nad ustaleniem, które wątki oparte są na faktach. Redakcje prześcigają się w zdobyciu wyłączności na wywiad z coraz popularniejszą autorką.

Otaczająca kobietę aura tajemnicy pociąga, a niedostępność rozpala zmysły – szczególnie Bruna, młodego dziennikarza, któremu udaje się spotkać z początkującą pisarką. Zafascynowany jej historią, nie zamierza jednak poprzestać na lakonicznej wymianie zdań. Anielin i jej tajemnica wkrótce stają się jego obsesją. Mężczyzna postanawia zrobić wszystko, by odkryć prawdę na temat pisarki, bez względu na to, ile osób może przy tym ucierpieć…

Informacje dodatkowe o Za białymi goździkami. Zrodzeni:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-07-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383731957
Liczba stron: 280
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Za białymi goździkami. Zrodzeni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Za białymi goździkami. Zrodzeni - opinie o książce

„Kiedy myślisz, że znów panujesz nad swoim życiem i wszystko zaczyna się układać, przeszłość daje o sobie znać.” Nie zawsze to, co widzimy, czy czytamy jest oczywiste i prawdziwe, zwłaszcza, jeśli chodzi o powieści. Jeżeli nawet są one oparte na faktach, to nie zawsze wszystko jest pokazane jeden do jeden. Rok temu swoją premierę miała książka „Za białymi goździkami”, w której bohaterką i narratorką była Anielin Brzask. Poznaliśmy jej losy i koszmar, jaki przeżyła ze strony Alana Soli. Wówczas finał był niezbyt jasny, ale nic nie wskazywało na to, że będzie ciąg dalszy. Byłam, więc zaskoczona, że pojawiła się kontynuacja tej powieści, jako „Zrodzeni”, chociaż bardziej by tu pasował podtytuł „Zdradzeni”, bo zdrada jest tu wiodącym motywem i to nie tylko rozumiana wprost. Do tego okazało się, że fabuła pierwszego tomu jest treścią powieści napisanej przez Anielin Brzask-Solę i nie wszystko, o czym tam czytaliśmy, wydarzyło się naprawdę w życiu bohaterki. Jej powieść stała się bestsellerem, a pewien dziennikarz, który przeprowadził z nią wywiad, pozostaje pod jej urokiem do tego stopnia, że zaczyna mieć na jej punkcie obsesję. Tym dziennikarzem jest Bruno Corell, którego coraz bardziej intryguje historia Anielin i chce się dowiedzieć, co w jej książce jest prawdą, a co wytworem wyobraźni. Z reguły, gdy pojawia się drugi tom jakiejś serii, rodzą się obawy, czy będzie on równie dobry, jak pierwszy. W tym wypadku okazał się lepszy, a do tego bardziej zagmatwany, tak, że czasami nie było wiadomo, kto ma rację, jaka jest prawda i jak to wszystko się potoczy. A potoczyło się w sposób nieprzewidywalny, a więc zaskakujący i to w większej części fabuły, która kręci się wokół Anielin, ale ona sama nie zabiera tym razem głosu. O tym, co dzieje się wokół niej i z nią, opowiadają nam inne osoby. Autorka zdecydowała się teraz na narrację z kilku punktów widzenia, co dodatkowo urozmaica akcję i podnosi napięcie. Oczywiście zrobiła to po swojemu, czyli wiemy tylko tyle ile mamy wiedzieć, a tajemnica Anielin robi się coraz bardziej skomplikowana i stopniowo wyciąga swoje mroczne macki, oplatając coraz bardziej swoim nastrojem toczącą się historię. Drugi tom „Za białymi goździkami” jest bardziej dynamiczny, tajemniczy i dramatyczny. Dzieje się sporo, więc nie sposób się nudzić, gdyż styl pani Sary Alex na to nie daje ku temu powodów. Doskonale zbudowała oś fabuły, która wprowadza wiele zagadek i sprawia, że zastanawiamy się nad tym, co czytaliśmy w pierwszym tomie. Niektóre zabiegi pisarskie nieco mnie irytowały, chociażby to, że autorka ma manię nieujawniania od razu niektórych elementów. Było kilka takich sytuacji, gdy na przykład ktoś z kimś rozmawia, a my nie wiemy z kim, albo dokąd dokładnie udaje się jeden z bohaterów, więc to raczej pozostawione jest na domysły. Dopiero później pada imię lub kwestia, która to wyjaśnia, więc pod tym względem było to dla mnie niekomfortowe, gdyż lubię jasne sytuacje, ale poza tym nie mam zastrzeżeń. Fabuła po brzegi wypełniona jest wydarzeniami, emocjami, nagłymi zwrotami akcji, sekretami, intrygą, złowieszczym klimatem, niepojącym i mrocznym. Trudno określić, czy to koniec tej historii, gdyż ma on charakter otwarty, więc być może jeszcze usłyszymy o niej w kolejnych odsłonach. Ta część serii była dla mnie całkowitym zaskoczeniem. Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Nie wszystko mi się podobało, jeżeli chodzi o to, w jaki sposób autorka ułożyła tę historię, jak ją zakończyła, gdyż nie miałam poczucia sprawiedliwości. Kogo ono dotyczy, tego nie zdradzę, ale z pewnością jest to thriller nietypowy, niejednoznaczny, z niestandardowymi rozstrzygnięciami i zagadkowym zwieńczeniem. W jednym z wywiadów przeczytałam, że autorka dopiero się rozkręca, więc jeżeli tak faktycznie będzie, to aż trudno przewidzieć, co nam zaserwuje w swojej kolejnej książce. A ja z chęcią się o tym przekonam. Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res
Link do opinii

RECENZJA 

„ZA BIAŁYMI GOŹDZIKAMI. ZRODZENI”

 


AUTOR: SARA ALEX

 


WYDAWNICTWO: NOVAE RES

 


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

 


„Jestem myśliwym. Jestem łowcą. Nigdy ofiarą, zawsze zwycięzcą”

 


„Jedno jest pewne: nigdy nie było i nie będzie idealnie. Każdy z czasem kogoś rozczaruje, okłamie, skrzywdzi, a na końcu straci czyjeś zaufanie. To ostanie jest najgorsze, bo jeśli komuś przestaniesz ufać, prędzej czy później zaczynasz się go bać.
- Bierze głęboki wdech i kontynuuje: - Strach to on napędza ludzi do robienia złych czy nawet okrutnych rzeczy”.

 


„Za Białymi Goździkami. Zrodzeni” to rewelacyjny, intrygujący, niebanalny, oryginalny, genialne poprowadzony thriller, który mocno namieszał mi w głowie. Długo nie wiedziałam, co jest prawdą, a co kłamstwem. Brniemy przez tę książkę z bijącym sercem, mnóstwem myśli, pełni napięcia, podążając za mrokiem, przesiąkając sekretami, kłamstwami i zdradą, zatracając się w niej coraz bardziej, przeżywając ogrom przeróżnych emocji. Autorka wprowadza otoczkę duszącej niepewności, otoczonej milionem kłamstw i genialnie poprowadzonej intrygi.
Stronapostronieodkrywamy pomałukolejnepuzzle,któreukładająsięwjednąlogicznącałość,bynakonieczostawićnaswogromnymszoku.Autorkadosłowniezaskakiwałamnienakażdymkroku, takpoprowadziłatęopowieść,żezgotowałaczytelnikowiistnyrollercoasteremocji,napięcia,zwrotówakcji,któreprzyspieszająbiciesercaizmieniająwiele.

​​


Fabuła książki nieprzewidywalna, dynamicznie poprowadzona, dopełniona mrocznymi tajemnicami, podsycona napiętą atmosferą, pomieszaną z rodzącymi się uczuciami, fantastycznie przeplata wątkami, by utrzymać czytelnika w największym napięciu, a do tego dawkowane informacje, by niepospiesznie sięgnąć do rozwikłania wszelkich skrywanych niedopowiedzeń, odkrywając drugie dno tej historii, a wszystko dopracowane przez autorkę w każdym detalu. Ta historia całkowicie pochłania, zabierając nas w labirynt kłamstw, manipulacji, idealne utkanej intrygi, niebezpieczeństwa, które podąża za nami niczym mrok. Emocje są wręcz namacalne, intensywne, dzięki czemu idealnie możemy wczuć się w tę historię. 
Na samym początku współczułam Anielin, ale gdy poznawałam i rozgrywałam, ją w trakcie czytanej historii nie mogłam uwierzyć, że może być tak wyrachowana. Jej wyobrażenie skrzywdzonej kobiety, legło w gruzach, zmieniając i odkrywając jej prawdziwą twarz.
Niebędęzdradzaćszczegółów,ponieważtotrzebakoniecznieprzeczytać.

Autorka ma lekkie, przyjemne pióro pełne emocji, barwnych opisów, dzięki czemu książka pochłania od pierwszych stron.
Masa emocji gwarantowana, ta historia pochłonie cię ze światłości w mrok intryg.

Na samym początku książki autorka wprowadza nas w historię poprzez dziennik Anielin Brzask, wciągając w dalsze losy.
Książka napisana jest z perspektywy Bruna, Anny, Alana, dzięki czemu idealnie możemy wczuć się w ich sytuację, zrozumieć ich motywację, poczuć ich przeżywane emocje, uczucia, zobaczyć co czują, co myślą. Zobaczyć ich ukryte motywy.
Bohaterzy genialnie wykreowani, wyraziści, różnorodni, wielowymiarowi, skomplikowani. Autorka idealnie zagłębia się w psychikę postaci, dzięki czemu stają się realne i dodają głębi. 

Anielin zobaczymy jej dwie twarze.

 


„UWAŻAJ. GDY DOSTRZEŻESZ ŚWIATŁO, ZA CHWILĘ ZNÓW POCHŁONIE CIĘ MROK”.

 


„Ona zniszczyłaby twoje życie! Jej przeszłość stałaby się twoją teraźniejszością!...”

 


Anielin próbuje się oswoić z traumatycznymi wydarzeniami, pisząc książkę, która staje się bestsellerem. Teraz każda redakcja pragnie wywiadu na wyłączność, taką szansę dostaje Bruno, który ma napisać artykuł o Anielin Brzask. Zafascynowany jej historią, otaczającą kobietę aurę tajemniczości pociąga i rozpala jego zmysły. Mężczyzna robi wszystko, aby odkryć prawdę na temat pisarki. Pozwoli, traci kontrolę nad własnym życiem, przekraczając cienką granicę, która Anielin mu stawia. Pragnie za wszelką cenę poznać prawdę, ale zarazem bojąc się, że jeżeli tak się stanie, straci z nią kontakt. Brnie więc i układa wszystko niczym puzzle, które ktoś porozrzucał, ale cały czas brakuje mu jakiegoś większego elementu układanki. Dostaje jakieś strzępki, aby przestał pytać, a wszystko wydaje się mylne. Tylko do jakich wniosków dojdzie i jaką przyjdzie mu za to zapłacić cenę.


-Czy Bruno odkryje całą prawdę o Anielin i czy będzie grał według jej zasad?
-Czy Bruno rozgryzie Anielin?
-Kto w tej historii jest czarnym charakterem?
-Czy Bruno stanie się bohaterem książki Anielin?
-Jaką rolę ma do odegrania Bruno?
-Czy stanie się ofiarą w tym wszystkim?
-Czy Bruno wyjdzie cało z intrygi, w którą został zamieszany?
-Co okaże się prawdą a co kłamstwem?
-Jak straszna okaże się prawda?
-Komu można zaufać?
-Czy Anielin ma coś na sumieniu?
-JakącenęzapłaciAnnazaswojąmiłośćdoAlana?

 


Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zliterami
zliterami
Przeczytane:2024-07-28,

"Wy­da­je się, że znasz kogoś na wylot. Nie macie przed sobą żad­nych ta­jem­nic. Trzy­ma­cie się razem od dzie­ciń­stwa i je­ste­ście nie­roz­łącz­ni. Macie wspól­nych zna­jo­mych i wro­gów. Mo­że­cie na sie­bie li­czyć o każ­dej porze dnia i nocy. Sta­no­wi­cie jed­ność. Aż do­cho­dzi­cie do ta­kie­go mo­men­tu w wa­szym życiu, że wszyst­ko, co do tej pory zbu­do­wa­li­ście, roz­pa­da się."

Za egzemplarz do recenzji oraz współpracę bardzo dziękuję @sara_alex_autorka
@wydawnictwo_novaeres

Odkąd przeczytałam #zabiałymigoździkami w ramach booktouru organizowanego przez autorki @sara_alex_autorka
@a.e.szumska_strona_autorska nie mogłam doczekać się kontynuacji historii Anielin. Pierwszy tom wywarł na mnie ogromne wrażenie i po cichu liczyłam na to, że drugi utrzyma ten sam poziom. Już teraz, nim przejdę do zasadniczej części recenzji, powiem Wam, że drugi tom jest jeszcze lepszy! Oj Sara, Ty to potrafisz grać na emocjach czytelników! ♡

#zbgz to historia, która tym razem skupia naszą uwagę na perspektywach i przeżyciach zarówno nowych postaci, jak również i tych przewijających się w pierwszej części. I chociaż o samej Anielin jest tu bardzo dużo, bo jednak wszystko krąży wokół niej i jej dziennika, to sama kobieta jest tu zaledwie doskonale wykreowanym tłem do całości. Ta kobieta potrafi zaskoczyć i cóż... niekoniecznie tylko pozytywnie.

Z początku wydawałoby się, że jest to historia o kobiecie, która przeszła piekło i mężczyźnie, dziennikarzu pewnej redakcji, który za wszelką cenę pragnie spisać tę historię i rozwikłać wszystkie zagadki. Nic bardziej mylnego. To cała sieć uwikłanych tajemnic, doskonale przeprowadzonych manipulacji i chwil zaskoczenia, które Autorka świetnie wpłata w fabułę. To powieść, której nie da się przewidzieć i dopiero docierając do ostatniej strony, jesteśmy w stanie poukładać sobie wszystko w głowie. No dobrze... spróbować sobie to poukładać :)

Szaleńcze emocje, kłamstwa na dużą skalę, intrygi, plot twisty i...

No właśnie, te "i" z mocną kropką nad, pozostawię, póki co niedopowiedziane byście odkryli je sami...
Podczas czytania drugiej części Goździków nie da się zapanować nad emocjami, które nam towarzyszą. Autorka w umiejętny sposób buduje ciągłe napięcie i w odpowiedni sposób dawkuje nam informacje niezbędne do rozwikłania zagadek powiązanych z Anielin.
Nie ma tu też czasu na nudę. To, co miało miejsce w tej części było ogromnym zaskoczeniem nawet dla mnie. Było emocjonalnie, było mocno, było nieprzewidywalnie.

Świetnie poprowadzone i wykreowane postacie, konflikt za konfliktem, tajemnica goniąca tajemnicę, ogrom niewidomych i cudownie dopieszczony styl Autorki.

Droga Saro, w tej części doskonale widać jak ogromny progres zrobiłaś w świecie literackim i w swoim warsztacie pisarskim i z tego miejsca chciałabym Ci serdecznie pogratulować tych osiągnięć. To, co stworzyłaś w Zrodzonych to istne szaleństwo, którego tak bardzo potrzebowałam.

Jeśli jeszcze się zastanawiacie czy sięgnąć po Goździki, to zapewniam Was, że warto. Z całą pewnością nie będziecie się nudzić. Zdecydowanie polecam 🔥

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2024-08-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024,

,,Zrodzeni" to drugi tom cyklu ,,Za białymi goździkami",  debiutu literackiego Sary Alex. Nie wiedziałam, że to drugi tom i zaczęłam czytanie tego cyklu od drugiego tomu. To dalsze losy Anielin poznanej w pierwszym tomie. Książka rozpoczyna się od dziennika Anielin Brzask, więc można zorientować się co zostało opisane w pierwszym tomie. Początkowo wszystko wskazuje, że Anielin przeszła piekło zgotowane jej przez męża. Ale czy prawdą jest to co opisała Anielin w dzienniku, a potem w wydanej książce, tego  próbuje się dowiedzieć dziennikarz Bruno. Autorka zafundowała tyle zwrotów akcji i punktów widzenia, że można się pogubić. Czytelnik ciągle jest zaskakiwany inną  wersją zdarzeń przekazywaną przez bohaterów, umiejętnie prowadzony jest przez autorkę na manowce. Nie wiadomo kto mówi prawdę, dopiero pod koniec poznajemy jak było naprawdę. ,,Wy­da­je się, że znasz kogoś na wylot. Nie macie przed sobą żad­nych ta­jem­nic. Trzy­ma­cie się razem od dzie­ciń­stwa i je­ste­ście nie­roz­łącz­ni. Macie wspól­nych zna­jo­mych i wro­gów. Mo­że­cie na sie­bie li­czyć o każ­dej porze dnia i nocy. Sta­no­wi­cie jed­ność. Aż do­cho­dzi­cie do ta­kie­go mo­men­tu w wa­szym życiu, że wszyst­ko, co do tej pory zbu­do­wa­li­ście, roz­pa­da się." To thriller pełen intryg, skrywanych kłamstw i manipulacji. Zdarzenia poznajemy z perspektywy Anny, Brunona i Alana. Taka narracja pozwala na lepsze przedstawienie akcji i bliższe poznanie bohaterów, ich motywacje i myśli. Zaskoczona i zawiedziona  jestem, że Alan przebaczył wszystko Anielin, za dużo miała na sumieniu. A Anielin zrobiła wiele złego i wróciła do punktu pierwotnego. Miłość męża, dostatek, rodzicielstwo miałaby bez unieszczęśliwiania innych osób. No ale wtedy nie byłoby takiego dobrego thrillera.

Podoba mi się styl autorki, nie ma tu zbędnych opisów, czy tzw. zapychaczy, fabuła jest nieprzewidywalna Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani, wyraziści, każda z postaci jest inna, łatwo można ich sobi

Link do opinii
Inne książki autora
Za białymi goździkami
Sara Alex0
Okładka ksiązki - Za białymi goździkami

Kiedy oczy ogarnie ciemność,naucz się kierować innymi zmysłami Anielin Brzask rozpoczyna swój ostatni rok na uczelni. Gdy pewnego dnia w drodze na zajęcia...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Jak (nie) zostać królową
Katarzyna Redmerska ;
Jak (nie) zostać królową
Niewolnica elfów
Justyna Komuda
Niewolnica elfów
Lucek
Iwonna Buczkowska ;
Lucek
Mykoła
Michał Gołkowski ;
Mykoła
Jak ograłem PRL. Z gitarą
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Z gitarą
Faza kokonu
Joanna Gajewczyk ;
Faza kokonu
Bapu, opowieść o dobrym maharadży
Monika Kowaleczko-Szumowska
Bapu, opowieść o dobrym maharadży
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy