Celina Nowacka wcale nie paliła się do poznania Jana Zbendy. Ba, mogłaby dalej żyć sobie spokojnie, nie wiedząc o jego istnieniu, gdyby nie to, że dalsi i bliżsi znajomi zapewniali ją, że to mężczyzna stworzony dla niej.
,,Szczęśliwym" zrządzeniem losu jego narzeczona właśnie została zamordowana... I wszystko wskazuje na to, że zamordował ją właśnie Jan. Wierzy w to nawet prowadzący śledztwo podkomisarz, który nie może się tylko zdecydować, czy to Jan zabił narzeczoną, by być z Celiną, czy zrobiła to w szale zazdrości sama Celina.
Nowackiej nie pozostaje nic innego, jak wziąć śledztwo w swoje ręce... i przekonać się, czy Jan faktycznie wart jest takiego zachodu.
***
Powieść przekonała mnie do siebie lekkością pióra, naturalnym stylem dialogów i barwnymi postaciami drugoplanowymi. Milena Wójtowicz wrzuca swoją bohaterkę w pajęczynę absurdalnych oskarżeń i podejrzeń, momentami przypominającą współczesną wersję Kafki - bo podobnie jak u niego, tak i tutaj logika zdaje się na nic, a centralnej postaci pozostaje jedynie pójść z prądem i spróbować odnaleźć się w dziwacznej sytuacji. Wciąga!
Piotr Chojnowski
BIOGRAM
Milena Wójtowicz
(ur. 1983)
Kadrowa, behapówka, pisarka, niegdyś także tłumaczka literatury. Lubi rozśmieszać ludzi. Autorka sześciu powieści (Podatek, Wrota, Wrota 2, Post Scriptum, Vice Versa, Zaplanuj sobie śmierć) i kilkudziesięciu opowiadań (m.in. zbiór Załatwiaczka). Członkini grupy literackiej Harda Horda.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2022-10-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Chociaż może się nam wydawać, że napisać komedię kryminalną, to jest bardzo łatwa sprawa, ale oczywiście, że nie jest tak, ja się nam wydaje.
Łatwiej jest przecież kogoś nastraszyć niż rozbawić, więc już samo to potwierdza, że nie jest tak łatwo...
"Z tobą będzie inaczej" zapowiadało się nieźle, lecz muszę stwierdzić, że czuję jakiś niedosyt.
Tak właściwie to nie mam zbytnio się do czego przyczepić, słuchało mi się audiobooka bardzo dobrze, i chociaż czasem można się było uśmiechnąć, to po komedii kryminalnej spodziewałam się częstszych okazji do śmiechu. Pomysł na historię bardzo dobry, chociaż wydawałoby się, że absurdalny, ale nie zawsze wszystko jest takie jak się nam wydaje.
Celina pracuje w korporacji, gdzie kręci się wokół niej młody pracownik Krzysiu, można powiedzieć, że włazi jej w tyłek, bo tak się podlizuje, że aż strach, ciągle podczas przerwy przynosi jej batoniki. Poza nim, toleruje trochę jeszcze kilka osób, lecz reszta jej współpracowników jest jakby tłem, i często zajmuje się plotkami na jej temat. Za to w każdej sytuacji Celina może liczyć na swoje przyjaciółki, Iwona i Matylda zawsze znajdują dla niej czas, choćby tylko wirtualnie, lecz wyżalić się zawsze może.
Celina od kilku miesięcy jest singielką, wszyscy jej znajomi oraz przyjaciółki opowiadają jej o mężczyźnie, który byłby dla niej idealna parą, po prostu tak do siebie pasują jak dwie połówki jabłka czy innej pomarańczy. Tak się bowiem dobrze składa, że ten Jan również jest już sam, bo jego narzeczona została zamordowana, albo to on ją zamordował...
W okolicy rozeszła się plotka, że to Celina brała udział w zabójstwie narzeczonej Jana, aby być z nim. Policja jakby idąc śladami plotki, wzywa Celinę na przesłuchanie w charakterze świadka... Kobieta jest tak zbulwersowana, że postanawia poznać tego tajemniczego mężczyznę, który rzekomo jest do niej tak idealnie niby pasuje. Poza tym ma zamiar dowiedzieć się, czy faktycznie przyczynił się on do śmierci narzeczonej Moniki.
Nie jest to zła lektura, dobrze mi się słuchało podczas przedświątecznych prac, szkoda tylko, że powieść zbyt szybko się skończyła. To już kolejna, lektura w tym miesiącu, urywająca się w strategicznym momencie...
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać cierpliwie na część następną...
We Wrocławiu dochodzi do zabójstwa młodej kobiety Moniki. Policja bada okoliczności jej śmierci a głównym podejrzanym jest... jej były narzeczony Jan. Główna bohaterka Celina dziwnym zbiegiem okoliczności i |”dzięki” plotkom zostaje niestety wciągnięta w całą sprawę kryminalną i… staje się podejrzaną. Bardzo jej się to nie podoba i na własną rękę, razem ze wspaniałymi przyjaciółkami Iwoną i Matyldą, próbuje rozwikłać zagadkę śmierci Moniki. Musi również dowiedzieć się, kim jest Jan, o którym wszyscy mówią, że „wy jesteście stworzeni dla siebie”. Co z tego wyniknie i czy zabójcą Moniki okaże się jej były narzeczony? Ciekawe? Dajcie się porwać tej historii, emocje i niekontrolowane wybuchy śmiechu gwarantowane!
Ah, co to była za przygoda… Fantastyczna! Powieść z gatunku komedii kryminalnej, w której dostałam wszystko co lubię: zagadkę kryminalną, świetne prowadzenie fabuły, analizę sprawy, wątki obyczajowe, a wszystko przyprawione ogromnych poczuciem humoru. Główna bohaterka Celina skradła moje serce. Żywiołowa, pewna siebie, bezczelna i… pechowa momentami, co generowało jej różne nieprzewidziane tarapaty. Fantastyczne przyjaciółki ją wsparły, wysłuchały i jeszcze wspomagały w jej rozterkach sercowych i kryminalnych.
Czytając tę powieść miałam dwie myśli: jaką dużą moc ma plotka i czy da się oswoić śmierć. Milena Wójtowicz pokazała w sposób słodko-gorzki jak plotka może wpłynąć na życie ludzi. Doprowadzi do sytuacji zabawnych ale i całkiem poważnych i przerażających. Próbuje podać odpowiedź po co plotkować i czy w ogóle ma to sens ale każdy z czytelników i tak odpowie według własnych filtrów. Z drugiej strony śmierć. Bolesna, przerażająca. Śmierć w wyniku zabójstwa jeszcze bardziej wstrząsająca. A jeśli ktoś nie płacze po śmierci młodej kobiety, to czy może to znaczyć, ze zabił? Dzięki sposobie opowiedzenia mam nadzieję, że śmierć będzie bardziej oswojona. Rodzimy się i umieramy. Każdy z nas się boi, ale każdego z nas to spotka. Niestety o śmierci nie umiemy rozmawiać a myślę, ze powinniśmy się nauczyć. Może warto zastanowić się i żyć tu i teraz i doceniać każdą chwilę? Naprawdę warto!
I jeszcze jedno! Milena Wójtowicz pokazała również siłę przyjaźni i nieocenioną wartość wsparcia ze strony przyjaciół. Przekonajcie się sami.
Moje pierwsze, niezwykłe doświadczenie z komedią kryminalną. Milena Wójtowicz zdecydowanie przekonała mnie do tego gatunku. A ostrzegam, czytanie grozi niekontrolowanymi wybuchami śmiechu i to było dla mnie najważniejsze :) Bogata treść i fantastyczny sposób wykonania. Gratuluję Autorce i czekam na kolejny tom z niecierpliwością!
Książkę przeczytałam biorąc udział w #booktour u @kryminalnatalerzu.
Ile ja się przy tej książce uśmiałam, to klękajcie narody! Czytywałam już wcześniej komedie kryminalne, jednak ta chwilowo pobiła wszystkie! Ileż tu zawirowań spowodowała niepoprawna plotka, aż głowa boli! Ale dobrze, może zacznę od początku. Niemal od razu poznajemy Celinę Nowacką, bardzo zapracowaną kobietę, której grafik zbiera notatki nawet wizyt spania i jedzenia. Ma życie bardziej poukładane, niż książki w bibliotece, a odkąd rozstała się z kimś, w ogóle nie zamierza tej drugiej połówki szukać. Pewnego jednak dnia niemal każdy, kogo by nie spotkała sugeruje jej, że niemal idealnie pasuje do pewnego Jana Zbędy. Tylko chyba zwierzęta, których mowa jeszcze nie jest dla nas zrozumiała nie wmawiały jej, że powinna się z tym panem spotkać. Sama Celina oczywiście nie ma zamiaru nikogo poznawać, a im bardziej zaprzecza tej znajomości, tym mocniej na nią naciskają. W wyniku pewnych zdarzeń pan Zbęda traci narzeczoną o co konkretnie podejrzewają właśnie ją. Wychodzi bowiem na to, że nasza Celinka mogła być winna śmierci jego narzeczonej o którą podobno była bardzo zazdrosna, a której jej zdaniem w ogóle nie znała. I w momencie, kiedy dostaje wezwanie na policję po prostu nie wytrzymuje. Niemal jak czołg gna na spotkanie z mężczyzną, którego nie widziała na oczy, by wyjaśnić sytuację w którą została wplątana. I kiedy w końcu on otwiera jej drzwi, Celinka traci grunt pod nogami. Z pewnością nie tego się spodziewała...
No i resztę pozostawię w tajemnicy:-)))
Tą książkę się kocha całym sercem, gdyż od początku do końca na naszej twarzy widnieje wielki uśmiech. Wczytujemy się w nią z dużym napięciem, gdyż wydaje nam się, że wiele postaci dostało nagłego świra i to w tym samym czasie. Niektórzy swoje zdanie wkładają w usta innych i jeszcze z nimi i polemizują. Celinka to twarda kobieta, nie znosząca sprzeciwu, kierująca się tylko rozumem, więc jej mózg nie ogarnia całego zamieszania. Nawet nie ma pojęcia, dlaczego każdy jej coś wmawia, a kiedy już sama widzi swój problem nagle zamiera. Naprawdę fantastyczna powieść, gorąco ją polecam!
Zdarzą wam się, że czasem inni wiedzą co jest dobre dla nas? Właśnie w takiej sytuacji znalazła się Celina, wszyscy w koło zgodnie twierdzą, iż Jan jest mężczyzną stworzonym dla niej. Jest tylko jeden szkopuł… Jan ma narzeczoną, która ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Kto ją zamordował? Główne podejrzenia padają na mężczyznę oraz na Celinę…
Z TOBĄ BĘDZIE INACZEJ to komedia kryminalna, która świetnie się sprawdzi jako przerywnik pomiędzy innymi gatunkami. Jeśli szukacie pozycji na spadek formy, to nie możecie przejść obojętnie obok tej książki.
Lubię komedie, czy to romantyczne czy kryminalne, bardzo chętnie po nie sięgam. A pióro pani Mileny Wójtowicz znam poprzez powieść ZAPLANUJ SOBIE ŚMIERĆ, którą wspominam nader sympatycznie, więc za długo się nie zastanawiałam nad tym tytułem i z przyjemność zatopiłam się w lekturze.
Autorka ma bardzo lekki styl i zwariowany humor, który co chwila przywoływało u mnie uśmiech. Może nie śmiałam się w głos, ale absurdalność fabuły bardzo mnie wciągnęła. Byłam zaciekawiona jak rozwinie się akcja, kto zamordował narzeczoną Jana i jak potoczą się losy głównej bohaterki. Na duży plus zasługują też postacie drugoplanowe przyjaciółki Celiny, zwariowane postacie, które dopełniają całości.
Szkoda, że autorka zakończyła powieść w tak strategicznym momencie, przez co czuję ogromny niedosyt!
"Z tobą będzie inaczej" to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki.
Jest to komedia kryminalna i jak dodano na okładce morderczo zabawna.
Lubię sięgać od czasu do czasu po ten gatunek, a ta zaciekawiła mnie opisem z okładki.
Celina Nowacka to kobieta nietuzinkowa, zabawna, z wyszukanym poczuciem humoru i ripostami jakich mało. Do tego posiada grono cudownych przyjaciółek, równie szajbnietych jak ona. Doradzają jej związek z Janem, problem w tym, że ma on narzeczoną.
Upsik... miał, bo właśnie została zamordowana, a wszystko wskazuje, że zrobił to Jan.
Komisarz prowadzący sprawę nie może się zdecydować czy zrobił to Jan, by być z Celiną, czy zrobiła to opętana zazdrością sama Celina.
Nowacka sama musi zawalczyć o prawdę.
Co z tego wyniknie?
Kto jest winny śmierci narzeczonej?
Co na to wszystko chłopak Celinki?
"Z tobą będzie inaczej" to dobrze napisana komedia z wątkiem kryminalnym. Nie brakuje w niej świetnych i zabawnych dialogów oraz humoru sytuacyjnego.
Styl leciutki, świetnie się to czytało. Bohaterowie dobrze wykreowani i realni, mogłabym się z nimi zaprzyjaźnić.
Cała fabuła prosta, lekka i przyjemna.
Pisząc wprost podobała mi się,a Wam polecam.
Książka Mileny Wójtowicz pt. ,,Z tobą będzie inaczej" to nietypowa komedia romantyczno-kryminalna, pierwsza część serii, którą koniecznie trzeba będzie czytać w kolejności chronologicznej, gdyż tyczyć się będzie jednej zagadki kryminalnej. A co za tym idzie - w tomie pierwszym nie ma wyjaśnienia wszystkich kwestii. Tak przygotowani możecie już zasiąść do lektury i jestem pewna, że będziecie nią usatysfakcjonowani :) Historia opiera się na ludzkiej przywarze, którą wszyscy dobrze znamy - mianowicie, że inni wiedzą lepiej od nas, co będzie dla nas dobre. I tak też jest z Celką, której wszyscy wokoło powtarzają, że Jan będzie dla niej partnerem idealnym. Co z tego, kiedy ona wcale go poznawać nie chce?! Niestety zmusza ją niejako do tego policja, informując, że jest podejrzana o zamordowania narzeczonej Jana... Już sam ten opis gwarantuje, że będzie to pełna humoru lektura! Autorka sprytnie wyśmiewa się tu z wielu ludzkich przywar, a robi to w sposób mocno pozytywny, świetnie balansując ironią i sarkazmem. Dialogi, z których mam wrażenie, że składa się ta książka, są naprawdę genialne! A że prowadzone są przecież pomiędzy postaciami, to i te są mocno charakterne i pełne pozytywnego humoru. To dobra książka na poprawę nastroju, urocza, ciepła, a jednak kryminalna ;) Polecam!
Nieważne czy jesteś Smokiem Wawelskim, upiorem Białej Damy, szanowanym arcymagiem na stanowisku konsultanta w firmie audytorskiej czy prostym wikołakiem...
Czy piątek trzynastego to dobra data na morderstwo? Gdy główny planista kończy martwy, cała produkcja stoi pod znakiem zapytania, a firma nieuchronnie...
Przeczytane:2022-11-20, Ocena: 1, Przeczytałem,
Lubicie czytać komedie kryminalne? Jeśli tak, to za co je lubicie najbardziej?
Uważam, że jeśli to ma być komedia, to musi mnie ona, chociaż rozśmieszyć w trakcie czytania. A wątek kryminalny, aby chociaż był trochę logiczny. Ostatnio mam wrażenie, że z moim poczuciem humoru jest, coś nie tak, bądź coś się z w nim popsuło, bo to, co ma być śmieszne, to mnie kompletnie nie bawi🤷
.
Wyobraźcie sobie taką sytuację, że: co raz więcej Waszych znajomych zaczyna Wam podsuwać idealnego kandydata, wręcz stworzonego dla Was (zaznaczam, że nie znacie go i nie widziałyście go nigdy na oczy) Każdy z nich uważa, że pasujecie do siebie i bylibyście dobraną parą. Problem w tym, że potencjalny kandydat, jest oskarżony o zamordowanie swojej narzeczonej. Mało tego, jakimś cudem w śledztwo zamieszani jesteście również Wy, bo komisarza uznał, że według krążących plotek, zabiłyście niedoszłą narzeczoną z zazdrości. Przypominam tylko, że nadal nie znacie faceta, ani jego narzeczonej.
Mało tego, każda normalna kobieta trzymałaby się z daleka od takiego mężczyzny, ale nie Wy😁 Postanawiacie odnaleźć go i wycisnąć z niego całą prawdę, przy czym między czasie lądujecie z nim w łóżku.
.
Miała być morderczo zabawna komedia, była mordercza, bo mnie wręcz zamordowała i to tak, że na jakiś czas odstawię sobie książki tego gatunku. Często tak mam, że jeśli książka mi nie przypadnie do gustu, to zaglądam na Lubimy czytać i tam porównuje recenzję. Tak było w tym przypadku i wiecie, co dla większości ta książka się podobała. Była mega zabawna, bohaterowie rewelacyjni, historia świetnie poprowadzona, a fabuła genialna. I wtedy ja się pytam, to co w takim razie ja czytałam🤔 A może to coś ze mną jest nie tak🤷
.
Zacznijmy od wątku, który był dla mnie najbardziej absurdalny. A chodzi o to, że nie znacie człowieka i jego narzeczonej, ale zostajecie przesłuchiwani w sprawie morderstwa, jako potencjalni zabójcy. A to wszystko przez plotki i niejako próby swatania przez Waszych znajomych, z tym człowiekiem. Tak, wiem mocno, to jest skomplikowane, sama do tej pory nie jest w stanie sobie tego ułożyć w głowie. Rozumiem, że ludzie mają różne zboczenia, ale żeby kontynuować znajomość z człowiekiem, do którego nie macie żadnej pewności i naiwnie wierzyć, że to nie on zabił, znając go zaledwie z opowiadań innych i widząc go raz na oczy. Przyznajcie sami, że to jest dziwne.
.
Kurczę, nie jestem w stanie wyciągnąć nic pozytywnego z tej książki, ale może zainteresuje Was taka pokręcona fabuła i sami będziecie chcieli się przekonać, o co w niej chodzi. Więc zachęcam Was do sięgnięcia po nią i wyrobienia własnego zdania. A ja teraz będę czekała na lincz ze strony autorki i wydawnictwa, trzymajcie za mnie kciuki, aby mi się za mocno nie dostało🤪