Zawsze jest czas, by rozpocząć nowe życie. Nawet jeśli czasem tego nie chcemy, warto zaryzykować. Bo szczęście i miłość mogą czekać tuż za rogiem.
W wyniku perfidnej intrygi kolegi z pracy, Alicja zostaje pozbawiona prawa wykonywania zawodu. Jako lekarka nie może się z tym pogodzić. Jednak nie pozostaje jej nic innego, jak zupełnie zmienić swoje życie. Przenosi się do małego miasteczka w Karkonoszach. Tam, wśród pięknych górskich pejzaży, pragnie uporządkować swoje życie. Wynajmuje mały drewniany domek, przygarnia psa Mądralę i kota Narzekalskiego i podejmuje pracę w lokalnej restauracji. Ale zamiast upragnionego spokoju na jej drodze stają dwaj, zupełnie od siebie różni, mężczyźni. Zakochuje się w niej sympatyczny alpinista, Kostek, jednak jej serce może skraść ktoś inny. Chociaż Alicja nie myśli o nowej miłości, los ma dla niej inne plany.
Który z mężczyzn zdobędzie serce Alicji? Jak potoczą się dalsze losy niesłusznego oskarżenia i niesprawiedliwego wyroku skazującego? Jaką rolę w życiu Alicji odegra mała dziewczynka z patologicznej rodziny?
W malowniczych Karkonoszach, wśród życzliwych mieszkańców małego górskiego miasteczka, życie toczy się swoim torem.
Dajcie się ponieść pięknej opowieści o trudnych wyborach i poszukiwaniu szczęścia.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-06-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
W wyniku intrygi partnera, który również był jej szefem, Alicja zostaje pozbawiona prawa do wykonywania zawodu. Jej kariera lekarska zostaje złamana. Aby o wszystkim zapomnieć i uwolnić się od widoku miejsc z których ma złe wspomnienia, wyprowadza się do niewielkiego miasteczka w Karkonoszach. Wynajmuje niewielki domek i podejmuje pracę w lokalnej restauracji. Nie chce ujawniać się ze swoimi kwalifikacjami. Wykonując powtarzalną pracę na zmywaku, chce o wszystkim zapomnieć. I pewnie by jej się to udało, gdyby los na jej drodze nie postawił dwóch, zupełnie różnych od siebie mężczyzn…
„Uchyliła okno i poczuła na twarzy przyjemny powiew wiatru. Słońce już coraz mocniej przygrzewało o tej porze wiosennego dnia. Gdyby nie fakt, że właśnie prowadziła samochód (na dodatek nie swój), z lubością przymknęłaby oczy i poddała błogiemu ciepłu. Droga wiła się łagodnymi zakolami, systematycznie się wznosząc. Po chwili osiągnęła szczyt i wtedy Alicję otoczyły niesamowite, spektakularne widoki. Poczuła, że jej dotychczasowe zmartwienia, życiowe porażki odpływają gdzieś w niebyt, stają się zupełnie nieważne wobec takiego piękna nieprzewidywalnej natury.
Zewsząd okoliła ją soczysta wczesnowiosenna zieleń traw i drzew pięknie opromienionych migotliwym światłem porannego słońca. Wszystko zdawało aż kipieć niecierpliwie, aby wybuchnąć w pełnym rozkwicie. Alicja także poczuła przypływ pozytywnej energii. Bo jakże mogłoby być inaczej, kiedy wokoło taka wiosna…
I nawet ten słońca brak
Nie boli tak
Bo jestem ja
Wystarczę ja
I ta cudowna piosenka…”
Po paru stronach powieści natrafiłam na ten piękny fragment z moją ulubioną piosenką Pawła Domagały. Bohaterka zachwyciła się cudownym widokiem i tą optymistyczną melodią. Ja ostatnio też zachwycam się pięknem niezamieszkałych miejsc i tym spokojem oraz panującą tam ciszą. Czy tak jak Alicja zmęczona jestem tą pogonią?
Ta historia mnie uspokoiła, przywołała miłe wspomnienia i zapewniła, że wszystko jest możliwe. Tak, polecam tą piękną opowieść. Już wiem że będę z niecierpliwością czekała na kolejne powieści Pani Katarzyny.
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Wydawnictwu Filia. Zapraszam na stronę: http://www.wydawnictwofilia.pl/
Wydawnictwo Filia
Ilość stron: 447
Data premiery: 16 czerwca 2020
Drodzy czytelnicy, 17 czerwca miała swoją premierę najnowsza powieść Katarzyny Janus pt. "Wszystko jest możliwe" i już na wstępie chcę Was zachęcić do zainteresowania się właśnie tą książką. Warto rozejrzeć się w księgarniach, czy bibliotekach, gdyż jest to niezwykle pozytywna, ciepła, ale nie banalna historia, nie tylko na letni czas, ale również na długie jesienno - zimowe wieczory.
Fabuła nie jest niczym nowym, akcja toczy się wokół dość popularnego scenariusza, a mimo to opowieść należy do grupy tych, które czyta się z zapartym tchem. Pewnych rozwiązań się domyślamy, inne są dla nas zaskoczeniem, ale w rezultacie otrzymujemy bardzo ciekawą historię przesyconą klimatem małego karkonoskiego miasteczka, które staje się oazą dla ludzi po przejściach.
Na skutek pomówień, niesłusznych oskarżeń, sfałszowanych dowodów i błędnego wyroku sądu Alicja na dwa lata zostaje pozbawiona prawa do wykonywania zawodu. Jedynym rozwiązaniem jest dla niej ucieczka od przeszłości i rozpoczęcie wszystkiego od nowa. Dlatego wynajmuje mały domek w górskiej okolicy i chce zadomowić się w swoim nowym życiu. Towarzyszą jej dwa czworonogi - wierny kundel Mądrala, któremu uratowała życie oraz niezależny młody kocur Narzekalski, którego przygarnęła pod swój dach. Alicja zatrudnia się w miejscowej restauracji na zmywaku, nawiązuje kontakty z sąsiadami, zyskuje sobie ich sympatię, a z czasem przyjaźń i coraz bardziej wtapia się w miejscową społeczność. Maria - właścicielka restauracji szybko orientuje się, że Ala jest wykształconą osobą, która przed kimś lub czymś ucieka. Niestety przeszłość pracownicy pozostaje dla wszystkich tajemnicą. Do czasu... To dzięki szefowej nasza bohaterka poznaje miejscowego producenta serów - Teodora, z którym zaczynają ją łączyć skomplikowane relacje. W jej otoczeniu pojawia się też Kostek - miłośnik górskiej wspinaczki i siostrzeniec szefowej. Wydaje się, że wszystko zaczyna się układać, a tymczasem przeszłość powraca do Alicji w najmniej oczekiwanym momencie i nie daje o sobie zapomnieć. Stawić czoło złu to jedyne rozwiązanie.
Lektura tej książki sprawiła mi wiele przyjemności. U miłośniczki górskich klimatów, która na jesieni planuje urlop właśnie w Karkonoszach historia ta wzbudziła jeszcze większą tęsknotę za codziennymi wędrówkami, pieszymi szlakami, malowniczymi szczytami i niepowtarzalnymi krajobrazami. Dlatego tak się cieszę, że zdecydowałam się sięgnąć właśnie po tę powieść. Autorka przepięknie oddała klimat górskiego miasteczka, zaproponowała też interesującą wycieczkę do Francji, pozwoliła podziwiać Paryż, Chambord z urokliwym zamkiem nad Loarą i niewielkie miasteczko La Ferte-sous-Jouarre. Potrafiła zainteresować mnie na tyle, że chętnie i bez zastanowienia wyruszyłabym w podróż do tych wszystkich pięknych miejsc.
Historia Alicji i jej walki z przeszłością wzbudziła we mnie sporo emocji. Momenty wzruszenia przeplatały się z chwilami złości, radość ze smutkiem, a śmiech ze łzami. Wykreowani bohaterowie dali się poznać naprawdę z różnej strony. W większości są to dość skomplikowane osobowości, ludzie po przejściach, osoby z trudną przeszłością, ale wszyscy oni wzbudzają sporo ciepłych uczuć. Mamy tu też prawdziwe czarne charaktery i w ich przypadku nie może być mowy o żadnych pozytywnych emocjach.
"Wszystko jest możliwe" to powieść dla miłośników górskich klimatów, dla fanów powieści obyczajowych z wartką akcją i zaskakującymi zdarzeniami oraz dla osób gustujących w pogodnych historiach z ciekawym zakończeniem. Lektura tej książki nastawi pozytywnie na kolejne dni i sprawi, że poczujemy się zrelaksowani i zdystansowani do codziennych zmartwień i trosk. Serdecznie polecam.
Chcecie bajkę? Oto bajka… Za siedmioma górami, za siedmioma lasami… czyli w przepięknych Karkonoszach dzieje się akcja ostatniej powieści Katarzyny Janus pt. „Wszystko jest możliwe”. To już moje trzecie spotkanie literackie z autorką (ależ te książki lecą, chciałoby się parafrazować powiedzenie!) Zaczynałam od „Nigdy nie jest za późno” (to była bodajże debiutancka powieść), potem „Sacrum et profanum”, a teraz przyszedł czas na „Wszystko jest możliwe”.
Alicja, młoda kobieta po zawodzie miłosnym i lekarka pozbawiona prawa wykonywania zawodu, przenosi się w Karkonosze. Tam, z dala od wielkiego świata, próbuje odzyskać równowagę. Wykonuje niewymagającą pracę w restauracji, wynajmuje niewielki domek z malowniczym widokiem na góry, chwyta ulotne chwile i delektuje się pięknem krajobrazów, starając się raczej nie wymagać od życia niczego nadzwyczajnego. Ona od życia może i nie oczekuje wiele, ale życie od niej i owszem. Tyle na początek.
„Wszystko jest możliwe” zawiera większość typowych dla Katarzyny Janus, jako autorki, znaków szczególnych. Jest dbałość o estetykę, jest interesujące miejsce – Karkonosze (a niech tam, zdradzę to i owo, gdy powiem, że jest też Paryż), jest miłość, są komplikacje i jest szczęśliwe zakończenie oraz pochłaniająca narracja. Czy to więc oznacza, że nie znajdziemy tu nic nowego? Bynajmniej, Duszki-Poczytuszki. Bo diabeł lub atrakcje tkwią w szczegółach historii i losów bohaterów.
Janus specjalizuje się w beletrystyce. Każda z jej książek, które do tej pory przeczytałam, jest bajką dla dorosłych. A ja lubię bajki, lubię przyjemne opowieści, lubię, gdy dobro pokonuje zło i wszystko znajduje szczęśliwy finał. Janus pisze w ujmujący sposób, bo czytelnik rozpływa się w jej narracji jak czekolada na słońcu. (Ja akurat leżakowałam w cieniu ogrodu i też podjadałam, choć może niekoniecznie czekoladę w taki gorąc.) We „Wszystko jest możliwe” autorka oferuje nam miłość, szczęście i bezpieczeństwo – a któraż kobieta tego nie doceni? Bo gdy wokół kłopoty, pandemia i z mozołem pchamy życie wciąż pod górkę, to czyż nie jest miło nacieszyć duszę i serce przyjemną chwilą? A taka właśnie jest chwila z książką Janus. Tu nawet nieszczęście, pech i zły los nie smakują jak niepowodzenie. Przeważa optymizm i górę biorą wszelkie pozytywne perypetie, do tego nie zawadzi odrobina przekory głównej bohaterki i od czasu do czasu kąsek humoru. Nic więc dziwnego, że tak łatwo zatapiamy się w fabułę, grzejąc zziębnięte dłonie przy kubku aromatycznej herbaty w blasku płomieni kominka. A gdy w Paryżu towarzyszy nam opiekuńczy mężczyzna o wyglądzie ideału, który podczas namiętnych nocy obdarza nas czułą rozkoszą (a wcześniej rycersko ratuje z tarapatów), z niesłychaną wręcz łatwością wyobrażamy sobie siebie w roli głównej i raz po raz wzdychamy, przymykając z błogości powieki. Janus pisze zwyczajnie ku pokrzepieniu niewieścich serc, serc spragnionych pieszczoty, dotyku, dobrego słowa i szczęścia w miłości. Tylko tyle i aż tyle. A że czasami jest nieco sentymentalnie, a że wątek prawniczy wymagałby korekty, by go dostosować do realiów, kto to wychwyci, skoro historia tak pięknie się układa w całość i unosi nas do lepszego świata, świata, w którym wszystko jest możliwe.
O czym jeszcze warto napomknąć? O tym, że Janus bohaterką uczyniła kobietę, która nie docenia tego, kim jest naprawdę, kobietę po przejściach, którą odrzucił ukochany i która, straciła to, bez czego – wydawałoby się – nie będzie mogła żyć, czyli bez możliwości wykonywania wymarzonej pracy, bo wykluczoną karnie z zawodu. A jednak okazuje się, że drzemie w niej moc i możliwości, o jakie by siebie nie podejrzewała, jest silna i wyjątkowa. Czy to więc nie każda z nas mogłaby odnaleźć w Alicji kawałek swojej historii? A skoro jej udaje się znaleźć szczęście i miłość, dlaczego nie miałoby się to udać nam, mnie, tobie? Bo przecież w życiu wszystko jest możliwe, a na dodatek w historii Katarzyny Janus bohaterowie żyją długo i szczęśliwie…
Od wczoraj czytałam „Wszystko jest możliwe” to bardzo fajna obyczajówka, która przeniesie Was w urokliwe Karkonosze. Główną bohaterką w książce Katarzyny Janus jest młoda lekarka Alicja, która zostaje pozbawiona prawa do wykonywania zawodu na dwa lata przez intrygę swojego perfidnego kolegi z pracy. Nie może się z tym pogodzić, ponieważ w jednej chwili straciła wszystko co miała i tak długo pracowała. Przenosi się do małej miejscowości w Karkonoszach. Wynajmuje mały dom, zachwyca się cudownymi krajobrazami gór oraz zaczyna prace w lokalnej restauracji. Chce uporządkować swoje życie, ale na jej drodze stają dwaj mężczyźni. Chociaż Alicja nie myśli o miłości los bywa przewrotny i ma inne dla niej plany.
Jest to przyjemna powieść obyczajowa, która przenosi Nas w piękną miejscowość z cudownymi krajobrazami. Już okładka obiecuje takie klimaty, a opisy autorki są tak realne, że można je zobaczyć oczami wyobraźni. Jest to opowieść o trudnych wyborach, poszukiwaniu szczęścia, o prawdziwiej przyjaźni, wsparciu, a także nie zabraknie w niej miłości. Nie tylko Alicja wyjeżdżając w Karkonosze uciekała przed czymś, ciekawi kto jeszcze ? Każdy z bohaterów zmaga się z bolesną przeszłością. A niektórzy muszę stawić czoło teraźniejszości. Sięgnijcie po tę malowniczą książkę :)
?OPINIA?
Tytuł: "Wszystko jest możliwe"
Autor: Katarzyna Janus
Wydawnictwo: @wydawnictwofilia
( Książka pochodzi z prywatnej kolekcji)
Alicja w wyniku perfidnej intrygi kolegi z pracy zostaje pozbawiona prawa do wykonywania zawodu. Jako lekarka nie może się z tym pogodzić. Alicja uciekając przed przeszłością przyjeżdża do małego miasteczka w Karkonoszach.Wynajmuje mały drewniany domek wśród pięknych górskich pejzaży i pragnie uporządkować swoje życie. Tam znajduje pracę u Pani Marii Baran ,która jest właścicielką restauracji. Kobieta niewiele mówi o swojej przyszłości. Jednak wszystkim daje się poznać jako sympatyczna,dobra i pracowita osoba. Chociaż Alicja nie myśli o nowej miłości to na jej drodze pojawia się dwóch zupełnie różnych mężczyzn.
Kostek - wesoły,pogodny i przystojny alpinista i Teodor - biznesmen i lokalny wytwórca serów,przystojny i stylem przypominający kowboja. Z Kostkiem szybko się zaprzyjaźniają lecz z Teodor stanowi dla niej zagadkę i początek ich znajomości nie jest udany.
Którego z nich wybierze Alicja? Dowiecie się tego jeśli sięgnięcie po tą wspaniałą książkę.
Jestem zachwycona tą książką.Do ostatnich stron trzymała mnie w napięciu i dostarczyła ogrom emocji. Autorka stworzyła opowieść w której znajdziesz strach i walkę o swoje być albo nie być,nieoczywistą miłość i życiowe dylematy. To opowieść o miłości, przyjaźni i układaniu życia na nowo w niezwykłych karkonoskich klimatach. Dzięki niej zrozumiałam że w życiu wszystko jest możliwe, trzeba tylko tego chcieć i dążyć do realizacji. Polecam przeczytać bo naprawdę warto ?
,,Wszystko jest możliwe" to powieść o tym, że warto zacząć życie od nowa. Bo za rogiem może czekać na nas miłość i szczęście. Który z mężczyzn zatem skradnie serce Alicji? Jakie plany przygotował dla niej los?
"Nie zawsze człowiek jest panem swego losu. Czasami ten los decyduje za nas, zupełnie wbrew naszej woli. I nie jesteśmy zazwyczaj w stanie nic temu zaradzić."
A jednak tytuł uparcie przekonuje, że możemy marzyć, dążyć do wyznaczonych celów, spotkać na swej drodze nie tylko złych, ale też dobrych ludzi po prostu wszystko jest możliwe
ONA – Zuza, lat 45, rozwiedziona lekarka, matka studiujących bliźniaków. Ładna, ciepła, z lekką nadwagą w przeszłości, obecnie BMI w normie...
Agata, atrakcyjna, dwudziestoparoletnia studentka psychologii, mieszkanka Gdańska, pochodzi z biednej, wielodzietnej rodziny. Podczas studiów utrzymuje...
Przeczytane:2020-09-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku (100), Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020,
Katarzyna Janus wydała już osiem książek, jednak ja dopiero teraz poznałam jej twórczość - dzięki powieści "Wszystko jest możliwe". Na półce czeka najnowszy tytuł autorki - "Błękitny dom nad jeziorem" i czy po niego sięgnę będziecie wiedzieli po przeczytaniu niniejszej recenzji.
Alicja Sadowska uciekła ze stolicy w Karkonosze. W małym, starym domku w okolicach Jeleniej Góry zamierza odzyskać równowagę życiową po tym, jak została pozbawiona praw do wykonywania zawodu. Straciła pracę, cały majątek, ale nie tylko... A wszystko dlatego, że zaufała niewłaściwemu mężczyźnie, on to wykorzystał, skłamał, inni również... i Alicja nie miała z nimi szans.
Poturbowana fizycznie i psychicznie bohaterka rozpoczyna pracę na zmywaku w restauracji 'Strome Zbocze', której właścicielką jest sympatyczna sześćdziesięciolatka - Maria Baran. Kobieta dość szybko podejrzewa, że Alicja coś ukrywa. Jednak nie zmusza pracownicy do wyznań, tylko stara się znajdować jej ambitniejsze zajęcia niż mycie naczyń. W ten sposób Ala poznaje gburowatego i aroganckiego Teodora, wytwórcę serów oraz siostrzeńca Marii, wielbiciela górskiej wspinaczki - Konstantego. Nie jest zbyt zadowolona z nowych znajomości, bowiem uciekając zamierzała cieszyć się samotnością a nie nawiązywaniem relacji damsko-męskich. Ale los ma wobec niej inne plany...
Jak się przekonujemy z czasem, z samotności Alicji niewiele wyszło. W jej małym domku często otwierają się drzwi, nie tylko dla jej zwierzaków, ale przede wszystkim dla pana Józia, małej niepełnosprawnej Joanki, Teodora i Kostka. Z tymi ostatnimi zaczęło ją łączyć coś więcej niż przyjaźń, choć wcale nie będą to łatwe relacje czy decyzje. Pojawia się też nieproszony gość - demon z przeszłości...
Podczas lektury wciąż nasuwały mi się pytania - komu Alicja wyzna prawdę o sobie? Czy pozna tajemnicę Teodora? Czy zgodzi się na jego propozycję? Który z mężczyzn stanie się jej bliższy? Jaki los czeka Joankę? I wiele innych, wynikających z dalszej części fabuły.
"Wszystko jest możliwe" to wyborna powieść obyczajowa, opisująca zwyczajne życie, skomplikowane relacje oraz tajemnice, które mocno wpływają na losy bohaterów. Katarzyna Janus kupiła mnie tą historią, usytuowaną u podnóża gór, pośród ludzi o - z reguły - dobrych sercach.
Jednak nie jest cukierkowa opowieść o miłości, szczęściu do bólu i piciu kawy w promieniach wschodzącego słońca. Nie zabrakło w niej bowiem problemów takich jak alkoholizm, posiadanie niepełnosprawnego dziecka, samotność starszych ludzi, test na ojcostwo, utrata bliskich czy poronienie. Nie każdy wątek kończy się po myśli czytelnika, ale czy to źle? Przekonajcie się sami, bowiem autorka potrafi zaskoczyć :)
Bohaterowie muszą przejść naprawdę wiele, by móc zawalczyć o przyszłość. Autorka miała kilka ciekawych i oryginalnych pomysłów na fabułę, do tego lekki styl, malownicze opisy, ciekawe porównania a plastyczny i łatwy w odbiorze język sprawia, że czytelnik wręcz płynie poprzez kolejne strony, śledząc z zainteresowaniem wydarzenia. Wielokrotnie śmiałam się, zaciskałam kciuki a nawet wstrzymywałam oddech. Nie brakuje ekscytujących momentów, zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Jeśli kolejna powieść Katarzyny Janus okaże się równie relaksująca i przyjemna w odbiorze to niewątpliwie autorka dołączy do moich ulubionych, bo tak sympatyczne obyczajówki to ja lubię.
Podsumowując - "Wszystko jest możliwe" to poruszająca historia o niesprawiedliwościach świata, kłamstwach, rozczarowaniach i niewłaściwie ulokowanych uczuciach, a także utracie ukochanych osób, mobbingu, fałszywych zeznaniach, zdradach i szantażu. Powieść pełna emocji, pożądania, uczuć, lęku, złych przeczuć, bezradności, bezwzględności, walki o dobre imię, niepokoju i lizaniu ran a także o nadziei i marzeniach, które ma każdy z nas. Gorąco polecam!