Wes to prawdziwy współczesny dżentelmen. Jako felietonista w poczytnym magazynie dla panów udziela czytelnikom rad w kwestii życia, mody i - przede wszystkim - związków. Gdy poznaje piękną June Lacy, większość z jego wskazówek okazuje się bezużyteczna. Wes musi zrewidować własne przekonania. Wikła się w intrygę, wskutek której może odnieść zawodowy sukces, ale także stracić miłość życia...
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2024-02-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 256
Tytuł oryginału: The Modern Gentleman
Troje rodzeństwa. Trzy miłosne historie. I tylko jedna szansa na „żyli długo i szczęśliwie”. *** Martin i Peggy Chance wierzą w miłość do...
,,Jak się poznaliście?" To zasadnicze pytanie zadane każdej parze przynajmniej raz. W odpowiedzi zazwyczaj można usłyszeć słodką, ckliwą lub zabawną historię...
Ocena: 4, Chcę przeczytać,
W ramach odpoczynku od ostatnich moich lektur, które mnie przeżuły i wypluły (a i tak je kocham😉), sięgnęłam po tego dżentelmena.😊
Kiedy książka do mnie dotarła, zdziwiłam się jej grubością (albo raczej cienkością) i przyznaję, że dość sceptycznie nastawiłam się do tej pozycji, choć wcześniej nie mogłam się jej doczekać. No bo jak można zawrzeć kompletną powieść w niecałych 250 stronach, rozwinąć i zamknąć wszystkie wątki, przedstawić bohaterów i zachować odpowiedni rytm?
A no jednak można. 😊
Bardzo lubię komedie romantyczne w wykonaniu Meghan Quinn, a ta po raz kolejny wpisała się w moje gusta.
Mamy tu coś na kształt filmu "Jak stracić chłopaka w 10 dni", ale nie jest to żadna kopia czy podróbka, a raczej ciekawie wykorzystana inspiracja.
Tytułowy dżentelmen to Wes - felietonista w magazynie dla facetów, w którym odpowiada na ich problemy, wpadki randkowe itd., trochę jak nasza polska Judytka.😁
Jego ekscentryczny szef wpada pewnego dnia na pomysł, aby każdy z pracowników trochę bardziej zaangażował się w pracę, wdrażając swoje zawodowe rozwiązania w życie prywatne. Tak właśnie Wes ma znaleźć i poderwać dziewczynę, wykorzystując swoje własne rady i opisując postępy na łamach magazynu.
Kiedy więc wpada na June, natychmiast rozpoczyna akcję, jednak z nią nie będzie to takie proste.
Nieco szalona, energiczna i absurdalnie pozytywna początkująca aktorka, a w wolnych chwilach wyprowadzaczka psów, sprawi, że Wes przejdzie długą i wyboistą drogę do jej serca.
Czy w końcu tam dotrze?
Co będzie, kiedy wszystko wyjdzie na jaw?
Kocham główną bohaterkę. Totalnie i bezsprzecznie jest najlepszym elementem tej książki, nie da się jej nie lubić i na miejscu Wesa pewnie sama bym się w niej zakochała.😁
Każda ich interakcja kończyła się śmiechem (moim, bo Wesowi raczej częściej było do płaczu 😉) i nie mogłam się doczekać, aż przeczytam o kolejnej randce, kolejnej wpadce albo może w końcu o czymś udanym.😁
Wesowi trzeba przyznać, że świetnie sobie radził i bardzo podobało mi się to, że ona mu się aż tak podobała.😄
Mimo że dała mu popalić, cierpliwie parł do przodu, wspinając się na wyżyny swojej kreatywności. 😊
I głównie o to w tej książce chodziło- o zabawne interakcje, internetowe czy magazynowe rady związkowe, pokazane w takim trochę krzywym zwierciadle.
Nie znajdziecie tu jakichś szalonych plot twistów, miliona pobocznych wątków ani łamiących serce historii, a zakończenie jest dość przewidywalne, ale mimo to "Współczesny dżentelmen" to kawałek dobrej zabawy.😊
Podobał mi się też sposób, w jaki książka została napisana, czyli w każdym rozdziale list od czytelnika i odpowiedź dżentelmena. Kurde, serio mi to przypomniało taką męską wersję Judyty z "Nigdy w życiu!" czy "Ja wam pokażę!" 😊
Jedyne, co trochę pozostawia do życzenia, to tłumaczenie, albo raczej dobór słów w niektórych momentach. Mogło być to bardziej przemyślane, ale nie było też najgorzej.😉
Całość to naprawdę fajny i zabawny przerywnik od poważniejszych lektur czy po prostu od życia.😊
Polecam! 7/10