Wschodzący Księżyc


Tom 2 cyklu Trylogia Dnia i Nocy
Ocena: 6 (1 głosów)

Z cienia i ognia wychynęły łby zagrożeń, a losy obu kla-nów spoczywają na wróżbie.

Po zdemaskowaniu Cristal, Levone postawił przed sobą trzy cele. Ocalić Sonyę, znaleźć lekarstwo dla ojca i pojmać zdrajczynię. Wszystko jednak wskazuje na to, że czeka go długa droga, zanim osiągnie choćby jedną z tych rzeczy. Musi podjąć trudne decyzje i zmierzyć się z ich konsekwencjami.

Dni Sonyi wypełnia oczekiwanie na przesłuchania i ko-niec okrucieństwa, jakie przyszykowało dla niej Plemię Słońca. Zachowując milczenie, chroni Plemię Księżyca przed najazdem, lecz nie ma pewności, czy jej wysiłki nie pójdą na marne.

Los podsuwa im nowe możliwości. Zaś wraz z nimi ogromne ryzyko.
Wspólnie będą musieli stanąć przed wyzwaniem, a ich najgroźniejszym przeciwnikiem będzie czas.

Książkę można kupić na stronie Wydawnictwa Papierowy Smok.

Informacje dodatkowe o Wschodzący Księżyc:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-10-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788396215116
Liczba stron: 366
Język oryginału: polski

Tagi: PapierowySmok polskafantastyka fantastyka

więcej

Kup książkę Wschodzący Księżyc

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wschodzący Księżyc - opinie o książce

„Wschodzący Księżyc” bardzo wysoko stawia poprzeczkę ostatniej części trylogii. Drugi tom jest pod wieloma względami dużo lepszy niż „Gasnące Słońce”, chociaż nie sądziłam, że jest to w ogóle możliwe, bo pierwsza część, która jest jednocześnie debiutem autorki, to totalny sztos. Bardzo dużo się w tej części dzieje, a mimo to panuje ład i porządek. Fabuła jest spójna i przemyślana. Nie ma w książce niepotrzebnych wątków, wszystko dzieje się po coś. Fikcyjny świat stworzony przez autorkę nieustannie zachwyca. W tej części jest jeszcze bardziej rozbudowany. Poznajemy kolejne cudowne miejsca, pełne magicznych stworzeń, zarówno dobrych, jak i tych mniej przyjaznych. Dużo lepiej niż w poprzedniczce poznajemy też Plemię Księżyca, a także samego księcia i osoby z jego najbliższego otoczenia. Moim ulubieńcem, jeśli chodzi o postaci drugoplanowe, pozostaje Mound – strażnik przyboczny i przyjaciel księcia. No kocham gościa. Jestem pewna, że w prawdziwym życiu moglibyśmy się zaprzyjaźnić. Jego poczucie humoru idealnie zgrywa się z moim. A jego teksty w mig poprawiają mi nastrój. Wystarczy, że otworzę książkę na dowolnym fragmencie, w którym Mound ma coś do powiedzenia. Sonya wydaje się z tomu na tom coraz bardziej dojrzewać. Już nie jest dziewczyną, która boi się wszystkiego i wszystkich. Nabiera pewności siebie i odważnie stawia czoła wyzwaniom. Fajnie obserwuje się jej rozwój. Co ciekawe, jej przemiana nie zachodzi z dnia na dzień. Ona się stopniowo otwiera i pokazuje swoją prawdziwą twarz. Okazuje się, że to wygadana, pyskata, silna babka z sercem na dłoni, która dla ludzi, na których jej zależy, potrafi zrobić dosłownie wszystko. Widać też teraz wyraźnie, jaką krzywdę zrobili dziewczynie jej pobratymcy. Sonya była wycofana i nigdy nie walczyła o siebie. Zawsze pokornie przyjmowała to, co naszykował dla niej los. Ale to się zmieniło. Bardzo podoba mi się również rozwój relacji Levonego i Sonyi. Uwielbiam takie romantyczne relacje, które nie przysłaniają innych wydarzeń i nie wysuwają się na pierwszy plan w książkach fantasy. I tu właśnie tak jest. Mimo że romans jest w tle, bardzo wyraźnie można odczuć, że coś się między bohaterami dzieje. Jeszcze zanim zainteresowani zadeklarują, że coś między nimi jest, czytelnik już to wie. Bo tak bardzo iskrzy, a atmosfera między tą dwójką, kiedy są razem, jest tak gęsta, że można kroić ją nożem. Rewelacja! Tak napisane romanse w fantastyce chcę czytać. Podoba mi się również wątek Cristal i Dzikich. Cieszę się, że tak bardzo się rozwinął i jestem ciekawa, co dalej z tego wyniknie. System magiczny ujął mnie za serce już w pierwszym tomie, głównie oryginalnością i dopracowaniem. Pomysł na duchową moc prawie każdego członka społeczności obu klanów, która objawia się w postaci totemu był strzałem w dziesiątkę. To nie jest jednak jedyny objaw magii, jaki znajdziecie w książce, a właściwie w całym cyklu. Mamy tu wróżki, które posługują się swoją unikalną magią, złe duchy i inne potwory. Jestem pod wrażeniem tego, jak wszystkie zamieszczone w powieści, tak różne od siebie światy ze sobą współistnieją i często nawet współdziałają. Mistrzostwo! Uwielbiam sceny walk we „Wschodzącym Księżycu”, skrupulatnie opisane i emocjonujące. Zakończenie w tym tomie jest spokojniejsze niż w poprzedniej części, jednak nie wszystkie wątki zostały zamknięte i nie wszystkie tajemnice odkryte, dlatego z niecierpliwością wyczekuję finałowego tomu.

„Wschodzący Księżyc” to bardzo dobra kontynuacja świetnego cyklu fantasy dla młodych i tych nieco starszych czytelników, która trzyma w napięciu od początku do końca, wzbudza mnóstwo emocji i nie pozwala się od siebie oderwać. Wisienką na torcie powieści i jednocześnie jej najmocniejszym punktem są genialnie skrojeni bohaterowie i fascynujące relacje między nimi. Z całego serca polecam!

Link do opinii
Inne książki autora
Gasnące Słońce
Agata Konefał0
Okładka ksiązki - Gasnące Słońce

Kiroho to świat, gdzie ludzkość podzieliła się na dwa plemiona -- Słońca i Księżyca.Sonya -- córka wodza -- zbliża się do szesnastych urodzin, które zadecydują...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Szepty ciemności
Andrzej Pupin
Szepty ciemności
Księga zaklęć
Agnieszka Rautman-Szczepańska
Księga zaklęć
Najukochańsza
Joanna Jagiełło
Najukochańsza
Strach ze strychu
Radek Jakubiak
Strach ze strychu
Strefa interesów
Martin Amis
Strefa interesów
Stajnia pod Lipami
Magdalena Zarębska ;
Stajnia pod Lipami
Draka na Antypodach
Katarzyna Ryrych ;
Draka na Antypodach
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy