Nowe wydanie w przekładzie Piotra W. Cholewy!
Każda kraina potrzebuje własnej czarownicy...
Na wysokich halach, w rzece pojawia się potwór, a na drodze bezgłowy jeździec. Teraz, kiedy nie ma już babci Obolałej, tylko młoda Tiffany Obolała może strzec granic. By nie wpuścić tu... różnych rzeczy. To jej kraina. Jej obowiązek. Ale zadziwiające, jak pomocna może się okazać horda niesfornych piktali, jeśli tylko skieruje się ich we właściwą stronę i jeśli najpierw przestaną bić się między sobą...
Opowieść Pratchetta, pomimo osadzenia w paranoidalnym Świecie Dysku jest jedną z najpiękniejszych apologii rozumu. Oczy kłamią rozumowi - mówi Pratchett. Na dodatek mówi to w taki sposób, że prawda ta przesłonięta jest delikatną kurtyną łez. Łez śmiechu.
"Życie Warszawy"
"Wolni Ciut Ludzie" to połączenie "Alicji w krainie czarów" i "Braveheart" oraz, jak zwykle u Pratchetta, nawiązuje do dziesiątek innych książek, m.in. "Władcy Pierścieni". Bardzo zabawna, ale też mądra książka, z której młodzi czytelnicy (choć i starsi przeczytają ją z przyjemnością) mogą wynieść kilka pożytecznych nauk..."
"Metro"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-01-27
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: The Wee Free Men
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Gdzie kończy, a gdzie zaczyna się sen? Być może śnimy całe życie marząc o tym, co mogłoby się stać, a się nie stało i o tym co zdarzyło w inny sposób, niż zdarzyć by się mogło.
Prawdę zna tylko porcelanowa figurka, którą otrzymałaś od swej babki, niemo obserwująca twoje życie z półki. Ona wie, ona widzi. Pamięta i towarzyszy. Niczego ci jednak nie powie, bo pewnych rzeczy ludziom wiedzieć nie wolno.
,,Wolni Ciut Ludzie" to przepiękna opowieść o tradycji i przywiązaniu, przepleciona błyskotliwością Pratchetta, którą wplata on w słowa i wspomnienia dyskowych czarownic. W powieści tej baśniowość i mrok sennych koszmarów oraz ludzkich pragnień płynnie przenika się z realizmem życia pasterskiego i szczyptą polityki feudalnej.
Język niebieskoskórych wojowników, do złudzenia nawiązujących przynajmniej w pewnym stopniu do Szkotów, dla mnie osobiście był bardzo męczący w dłuższym odbiorze. Stanowią oni jednak ważny element historii, łączący w sobie surowość usposobienia i abstrakcję założeń, którymi bohaterowie kierują się na każdym kroku.
Powieść kłania się młodzieży, ale przeznaczona jest dla także dla bardziej doświadczonych w latach osób, które dostrzegą drugie dno i zechcą zanurzyć się w mglistość swojego własnego dzieciństwa.
W odległym, trochę już zużytym układzie współrzędnych, na płaszczyźnie astralnej, która nigdy nie była szczególnie płaska, skłębiona mgiełka gwiazd rozstępuje...
Coś nowego pojawiło się między starożytnymi miastami Ankh-Morpork i Al-Khali. Dosłownie. To wyspa, wynurzająca się z dna Okrągłego Morza Dysku. Ponieważ...
Przeczytane:2023-11-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023,
Tiffany żegna się z Kansas i wyrusza do świata snów na jazdę bez trzymanki, traci orientację zupełnie jak w króliczej norze, ale na szczęście pomoże jej ropuch i... tak jakby... smerfy?
"Jeśli się nad tym lepiej zastanowić, baśnie nigdy na nic nie przedstawiały dowodów.
Występował w nich przystojny książę... czy naprawdę był taki? A może po prostu ludzie nazywali go przystojnym, bo był księciem? Dziewczyna była piękna jak poranek... no dobrze, ale który poranek? Kiedy leje deszcz, trudno nawet wyjrzeć przez okno, by się o tym przekonać! Opowieści nie chciały, byś myślała – chciały, byś wierzyła w to, co ci opowiadają..."
Większość książki przesłuchałam w audiobooku, co dużo ułatwiło! Wolni Ciut Ludzie mają swój język, nie zawsze zrozumiały (różne gwary mieszają się ze sobą), a zarówno tłumacz, Piotr W. Cholewa, jak i lektor, Maciej Kowalik, odwalili kawał dobrej roboty prezentując go nam w fenomenalny sposób. Jak już się raz usłyszy te słowa i głos, to ciężko je wyrzucić z głowy. Naprawdę doceniłam to dopiero kończąc książkę samotnie w ebooku. Myślę, że gdybym miała sama czytać (tak tradycyjnie) tę powieść, to Nac Mac Feegle'owie jednak trochę by mnie zmęczyli. Łojzicku.
Bardzo polubiłam dzielną Tiffany, Wolni Ciut Ludzie byli "cudownie popaprani" jak to określiła cordellia.fantastycznie, dobrze się bawiłam, nawet pomimo ciągłego wrażenia, że jest to powieść kierowana do młodszego czytelnika. Polecam fanom fantastyki, jest zabawnie, bajkowo, ale jednocześnie całkiem mądrze i rozsądnie, czyli jak to u Pratchetta.