Historia drugiej szansy, która nie mogła się wydarzyć
W jednej chwili poukładane życie Melanii rozpada się. Jej narzeczony wyznaje, że jest zauroczony koleżanką z pracy. Młoda kobieta, rozżalona i zraniona, czuje, że choć na krótko musi zmienić otoczenie. Tylko tak ma szansę dojść do ładu ze swoimi emocjami. Spontanicznie wyrusza w motocyklową podróż.
Kiedy pojazd niespodziewanie psuje się w trasie, z pomocą przychodzi jej inny motocyklista, Miron. Po usunięciu usterki proponuje Melanii spotkanie. Wspólny wieczór zostaje jednak przerwany i kobieta rusza dalej.
Kierując się intuicją, trafia do domu nad jeziorem, na zupełnym odludziu. Tam, ku swojemu zaskoczeniu, spotyka Piotra - swoją pierwszą wielką miłość. A motocykl nieoczekiwanie kolejny raz się psuje.
Może to druga szansa? I trzeba zawalczyć o miłość? Ale o którą?
Izabela Skrzypiec-Dagnan - autorka ciepło przyjętych przez czytelników powieści Kwietniowe deszcze, słońce sierpniowe (2021), Świetnie się bawię w twoich snach (2019) oraz Długie beskidzkie noce (2022).
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2024-07-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 240
"Własną drogą" to powieść obyczajowa z romansem w tle. Najbardziej cenię sobię takie książki, które oczywiście oprócz rozrywki, dostarczają nam pewnej refleksji nad życiem. I taka była właśnie ta powieść. Historia,. którą przedstawiła nam autorka, dotyka wielu kwestii. I nie można tu odmówić oryginalności fabuły, a zwłaszcza jej zakończenia. Spotkamy się tu z motywem drugiej szansy, ale nie tylko. Wydarzenia, które toczą się współcześnie mają pewne wstawki retrospekcyjne z przeszłości Melanii, które są równie ciekawe jak te teraźniejsze i kryją w sobie sporo tajemnic. Spotkanie dawnej miłości przez Melanie stawia pytania o rolę przypadku w naszym życiu - a może przeznaczenia? Jedno jest pewne - tej historii nie da się tak łatwo przewidzieć. Nie brak tu dynamiki akcji - nie mniej jednak nie przysłoniła ona wewnętrznej odsłony bohaterów, ich emocji, uczuć, myśli czy też opisy przyrody, która stwarzała fajny klimat i tło do toczących się wydarzeń. Ogółem - pomimo oszczędności w słowie ( książka liczy około 240 stron) autorce udało się przenieść nas w świat bohaterów i wzbudzić całą gamę emocji
Książki obyczajowe, to jeden z moich ulubionych gatunków. Uwielbiam je absolutnie za wszystko. Ale tego, co znalazłam w tej konkretnej powieści, nie spodziewałam się nawet w najśmielszych snach! Zaintrygowani? Mam nadzieję, że tak :) Zatem serdecznie Was zapraszam do zapoznania się z moją opinią.
Melania jest szczęśliwą narzeczoną. Do czasu. Wszystko zmienia się w chwili, gdy jej partner wyznaje jej podczas kolacji, że zakochał się w koleżance z pracy. Życie kobiety rozsypuje się na milion drobnych kawałeczków. A ona sama czuje, że musi koniecznie zmienić otoczenie. Choć na chwilę. Wyrusza zatem w całkowicie spontaniczną, samotną podróż na motocyklu. Gdy jest już w drodze, niespodziewanie psuje jej się jej środek transportu. Z pomocą przychodzi jej inny motocyklista - Miron. Gdy usterka zostaje naprawiona, proponuje Melanii niezobowiązujące spotkanie. Spotykają się wieczorem, a następnie w wyniku splotu zdarzeń, kobieta wyrusza w dalszą drogę. Nie ma sprecyzowanego celu. Kieruje się intuicją. I całkowitym przypadkiem trafia do miejsca, gdzie spotyka swoją pierwszą miłość - Piotra. A na dodatek znowu psuje jej się jej maszyna do podróżowania...Jak zakończy się podróż Melanii? Co postanowi? Którą z miłości wybierze? To tylko niektóre z pytań, które Wam zostawiam. Jeśli jesteście ciekawi tej powieści, to koniecznie powinniście po nią sięgnąć.
Na początku, pomyślałam sobie, że to typowa historia obyczajowa, jakich wiele. No wiecie, że będą to takie życiowe sprawy, i raczej niewiele mnie tutaj będzie w stanie zaskoczyć. Jakże się pomyliłam! Powiem Wam, że to, co otrzymałam, całkowicie mnie zaskoczyło! Ba! Nawet wbiło w fotel! Absolutnie nie tego się spodziewałam. Nie przyszłoby mi nawet do głowy, że ta historia mogłaby się tak zakończyć. I powiem Wam, że to właśnie końcówka sprawiła, że ostatecznie zdecydowałam się dać tej powieści max punktów. Autentycznie się wzruszyłam. Jednocześnie zdałam sobie również sprawę z tego, jak skomplikowana potrafi być ludzka psychika.
Ogromne wrażenie wywarła na mnie ta powieść. Nie spodziewałam się, że otrzymam taki rollercoaster emocji. Ponadto, bardzo podobało mi się to, że kobieta jeździ na motocyklu. Sama z pewnością nie odważyłabym się na taki krok, ale bardzo lubię czytać na ten temat. Lubię czuć podczas czytania adrenalinę. I tak właśnie było w tym przypadku:)
Choć to moje pierwsze spotkanie z piórem Autorki, jestem przekonana, że z pewnością nie ostatnie. Świetnie spędziłam czas podczas czytania tej lektury. A opisywana historia przejęła mnie do głębi. Wiem już z całą mocą, że chcę czytać jeszcze więcej książek podobnego typu. To po prostu było to! Rzadko kiedy płaczę podczas lektury, a Autorce udało się wywołać we mnie takie emocje. Za co bardzo dziękuję :)
Podsumowując. Polecam Wam tę powieść z całego serca. Powinniście ją przeczytać. Naprawdę warto. Myślę, że wywrze ona na Was takie samo wrażenie, jak na mnie. Bardzo dziękuję Pisarce za możliwość poznania tej historii. I za to, że wybrała mnie jako jedną z recenzentek. Wydawnictwu Zysk i S-ka zaś dziękuję za wysłanie mi egzemplarza, abym mogła się z nim zapoznać. Wspaniała, interesująca i bardzo zaskakująca powieść. I za to wszystko przyznaję 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów 😀📖
Książka “Własną drogą” Izabeli Skrzypiec-Dagnan jest moim kolejnym spotkaniem z ta autorką powieści obyczajowych, w których uwagę zwracają bohaterowie, tacy zwyczajnie-niezwyczajni i piękne opisy przyrody stanowiące urokliwe tło rozgrywających się wydarzeń.
"Własną drogą" to poruszająca powieść obyczajowa, która w subtelny sposób ukazuje złożoność ludzkich relacji i trudne wybory życiowe. Książka opowiada historię Melanii, młodej kobiety, przeżywającej życiowy kryzys po zdradzie swojego narzeczonego. Melania, zamiast załamać się pod ciężarem emocji, wybiera ucieczkę – dosłowną i metaforyczną. Wyrusza w podróż na motocyklu, właściwie bez planu i celu, zdając się na przypadek. Poszukuje spokoju i próbuje znaleźć wyjście z tej niekomfortowej sytuacji, w której się znalazła. W trakcie swojej podróży spotyka Mirona, który pomaga jej w naprawie motocykla i liczy na coś więcej ze strony Melanii. Ta jednak nie angażuje się w dalszą znajomość z tym młodym mężczyzną i kontynuuje motocyklową przygodę. Nieoczekiwanie spotyka Piotra, swoją pierwszą, młodzieńczą miłość i …
Książka zaskoczyła mnie mocno, nie spodziewałam się, że autorka poprowadzi fabułę powieści w tak niekonwencjonalny sposób, jaki - przeczytajcie! Oczywiście, jest ona zgrabnie skonstruowana, wątki miłosne zręcznie przeplatają się z głębszymi tematami psychologicznymi. Trzy miłości, które przewijają się przez życie Melanii, to nie tylko romantyczne zauroczenia, ale także symboliczne przedstawienia różnych dróg, jakie może wybrać człowiek, stojąc na rozdrożu. Skrzypiec-Dagnan stawia przed bohaterką trudne wybory, jednocześnie pokazując, że czasami to los podejmuje decyzje za nas.
Jednym z największych atutów tej powieści jest sposób, w jaki autorka kreuje postacie. Melania to postać, z którą łatwo się utożsamić – jest silna, a jednocześnie wrażliwa, zmagająca się z bólem zdrady, ale szukająca swojej drogi do szczęścia. Wzruszyła mnie historia Melanii i ta dotycząca jej pierwszej miłości, którą poznajemy dokładnie poprzez liczne retrospekcje, i jej późniejsze już losy, bo wtedy determinacja i siła walki Melanii wywołała mój podziw. Za serce chwyciła mnie postać Justyny, samotnej matki Małego Filipa, zmagającej się z jego niepełnosprawnością. Spodobała mi się też Aneta, “współczesna wiedźma”, która w dojrzałym wieku poszła własną drogą, zaczęła żyć po swojemu i dla siebie. Inne postaci drugoplanowe, takie jak Miron i Piotr, równiez przykuły moją uwagę swoją autentycznością. Wszystko to sprawiło, że głęboko weszłam w klimat tej powieści i zaangażowałam się emocjonalnie w losy bohaterów.
Dodatkowym atutem książki Izabeli Skrzypiec-Dagnan jest to, że nie boi się ona poruszać trudnych i bolesnych tematów. Pozornie banalny temat, jakim jest zdrada, stał się dla autorki pretekstem do snucia rozważań o trudnych, rodzinnych relacjach, o przeżywaniu żałoby po stracie najbliższej osoby, nieprzerobionych traumach, o poczuciu samotności, braku wsparcia, nierównej walce z niepełnosprawnością, bezsilności wobec losu, na który nie mamy wpływu. To także opowieść o walce z demonami przeszłości, poszukiwaniu sensu życia i próbie odnalezienia siebie na nowo.
Tłem dla rozgrywających się wydarzeń jest piękno natury, które stanowi kontrapunkt dla wewnętrznych rozterek bohaterów. Duże wrażenie zrobiły na mnie urzekające opisy tworzonego przez bohaterów powieści ogrodu sensorycznego. Opisy pełne różnorodnych roślin, intensywne w kolorach, przesycone zapachami ziół: macierzanki, rumianku, lawendy; opisy zachwycające i zniewalające. To właśnie w kontakcie z przyrodą Melania odnajduje spokój i siłę, by zmierzyć się ze swoimi problemami, a mały Filip ma możliwość doświadczenia hortiterapii czyli terapii w specjalnym, terapeutycznym ogrodzie.
"Własną drogą" to książka, która zaskakuje i wzrusza. Jest pełna życiowej mądrości, a jednocześnie ukazuje, że nie zawsze wszystko jest takie, jak nam się wydaje. Zakończenie przynosi nadzieję i optymizm, sugerując, że nawet po najtrudniejszych doświadczeniach można znaleźć swoją ścieżkę ku lepszemu. Polecam tę książkę, to wartościowa, emocjonująca lektura, z wyrazistymi bohaterami, czarującymi opisami przyrody i wciągającą fabułą. To idealna lektura dla każdego, kto szuka literatury skłaniającej do refleksji nad sensem życia i miłości.
„Własną drogą” to powieść, która zabiera czytelnika w pełną emocji podróż przez życiowe rozdroża i poszukiwanie siebie na nowo. Izabela Skrzypiec-Dagnan stworzyła opowieść o miłości, stracie, nadziei i, co najważniejsze, o drugich szansach, które czasem pojawiają się wtedy, gdy najmniej się ich spodziewamy.
Główna bohaterka, Melania, to młoda kobieta stojąca w obliczu kryzysu osobistego. Jej poukładane życie rozsypuje się w jednej chwili, gdy narzeczony wyznaje, że jest zauroczony inną kobietą. W tej chwili Melania traci grunt pod nogami i postanawia spontanicznie wyruszyć w podróż motocyklem, szukając ucieczki od bólu i zrozumienia dla swoich emocji. To właśnie ta podróż staje się katalizatorem dla przemian, które muszą w niej zajść.
Na swojej drodze spotyka Mirona, tajemniczego motocyklistę, który ratuje ją z opresji, gdy jej pojazd się psuje. Ich krótka, acz intensywna znajomość sprawia, że Melania zaczyna dostrzegać nowe możliwości, ale to nie koniec niespodzianek, jakie przygotował dla niej los. Trafiając do domu nad jeziorem, Melania niespodziewanie spotyka Piotra, swoją pierwszą wielką miłość. Przypadek czy przeznaczenie? A może to szansa na zamknięcie dawno otwartego rozdziału?
Motocyklowa podróż staje się tu nie tylko metaforą ucieczki, ale także symbolem poszukiwania nowego kierunku w życiu.
„Własną drogą” to opowieść, która wciąga i skłania do refleksji. To książka dla tych, którzy wierzą, że życie pełne jest drugich szans, ale także dla tych, którzy potrzebują odwagi, by je dostrzec.
Polecam „Własną drogą” wszystkim, którzy szukają w literaturze emocjonalnej prawdy i inspiracji do tego, by zawsze, bez względu na okoliczności, odnajdywać własną drogę.
"Przywiodły mnie w to miejsce różne poplątane ścieżki. Może przemierzałam przez ostatnie lata setki kilometrów, żeby trafić właśnie teraz właśnie tu. Żeby móc rozgrzebać jeszcze raz tamtą bolesną historię, spotkać się z Piotrem i wreszcie to pozamykać."
"Zdaję sobie sprawę, że znaleźliśmy się w tym cudownym miejscu na chwilę, ktoś dał nam szansę na pozamykanie wątków, które zostały pourywane. Czuję ogromną wdzięczność, że mogliśmy się spotkać. Ale... Wiem, że to tylko na chwilę."
Historia drugiej szansy, która nie mogła się wydarzyć. Zastanawiałam się jak zinterpretować to jedno zdanie, które przez długi czas nie dawało mi spokoju. Gdy czytałam "Własną drogą" w pliku, nie byłam w stanie oderwać się od tekstu. Dlaczego? Bo w pewnej części obudziła moje wspomnienia. Te piękne dotyczące właśnie pierwszej i głębokiej miłości. Tego szaleństwa, oddania, pewności że, wszystko może trwać wiecznie. Ale i było tutaj coś co przypomniało też ból. Ogromny, nie do zapomnienia, zakopany głęboko i wracający tylko przy jednej piosence, którą słucham ze łzami, które same płyną.
Wczoraj skończyłam czytać ją drugi raz i ponownie wszystkie uczucia i emocje powróciły. To historia, która zapada głęboko w sercu.
Ta książka jest w pewnym sensie podróżą. Procesem odnajdywania siebie, swojej tożsamości, ułożenia uczuć i rzeczywistości, która nie jest łatwa. Życie potrafi dokopać i to bardzo. Na tyle mocno, że wiele wspomnień zakopujemy tak głęboko, że o nich zapominamy... Niestety, one powrócą czy tego chcemy czy nie. Ale jak się wtedy od nowa nauczyć z tym żyć? Na przykładzie Melanii, która ucieka motocyklem w drogę, w nieznane, chce być gdzieś gdzie nie boli i natrafia na dwóch mężczyzn. Mirona, który pomaga jej naprawić motocykl, a następnie swoją pierwszą miłość, Piotra. Patrząc na to co się działo w przypadku obu mężczyzn, była rozdarta. Coś ją trzymało przy Piotrze, a tam gdzieś czekał Miron. Która miłość zasługuje na szansę? Ta, która dawno przeminęła czy nowa?
Warto tu jeszcze wspomnieć, że autorka niesamowicie przedstawiła ogród sensoryczny. Przyznaję, nie wiedziałam, że coś takiego istnieje, a dzięki tej książce wczułam się w świat ogrodu zmysłów. I jak się dowiedziałam, w Polsce kilka takich istnieje! Aż mam chęć się wybrać do któregoś, bo zdjęcia w sieci wyglądają pięknie. Takie ogrody wykorzystywane są do edukacji, ale przede wszystkim do pracy terapeutycznej z osobami z zaburzeniami i upośledzeniami umysłowymi oraz niewidomymi. A w książce jest taki jeden, bardzo fajny niewidomy chłopiec, który skradł kawałek mojego serca.
Wracając jeszcze do książki. Autorka gra na naszych emocjach niczym na klawiszach. Dotykiem słów koi nasze zbolałe dusze pokazując, że czas jaki mamy by iść wspólnie w obranym kierunku nie jest dany na zawsze. Wtłacza też nadzieję i daje szansę na coś co może nas odmienić, co obudzi nas do życia i pozwoli kroczyć dalej, ale do tej walki musimy już podejść sami i nie odpuszczać.
Ja wam tę książkę polecam z całego serca. Jest wspaniała na wakacje i letni czas, bo okładka idealnie pasuje. Jednak warto się w niej zatopić w każdym momencie swojego życia.
,,każda dobra chwila w życiu jest tylko przerwą między kolejnymi katastrofami"
Pani Izabela Skrzypiec-Dagnan ma na swoim koncie pisarskim kilka książek. Ja jednak dopiero po raz drugi zetknęłam się z jej twórczością. Najpierw poznałam ,,Długie beskidzkie noce", która ujęła mnie swoją refleksyjną, klimatyczną opowieścią. Książka ,,Własną drogą" ma inną atmosferę, już mniej romantyczną i finezyjną, bardziej refleksyjną, ale też bohaterką jest kobieta, która została zraniona przez partnera.
Melania musi poukładać sobie życie na nowo, przemyśleć parę spraw, zdecydować, czego tak naprawdę chce, więc wyrusza na swoim motocyklu przed siebie, bez obierania kierunku. Jeździ po Polsce, wspomina minione dni i lata, szukając odpowiedzi na pytania, jakie pojawiają się w głowie. W pewnym momencie motor odmawia współpracy, więc zmuszona jest poszukać pomocy. Na szczęście akurat przejeżdża nieznajomy motocyklista, który naprawia usterkę. W tym momencie autorka podkreśla więź, jaka łączy grupę ludzi o podobnych zainteresowaniach, w tym przypadku motocyklistów. Na wzajemną pomoc i solidarność zawsze mogą na siebie liczyć. Osobą taką w tym przypadku jest Miron, z którym Melania spędza miły wieczór w pobliskim pubie. Wydaje się, że ich znajomość ma szansę się rozwinąć, ale nagle ten epizod się urywa, coś się wydarza, ale dokładnie nie wiadomo co, a w kolejnym akapicie dziewczyna znowu jest w drodze. Tym razem trafia do pięknie położonego nad jeziorem domu, w którym spotyka swoją pierwszą miłość - Piotra.
,,Własną drogą" to opowieść o zranionej kobiecie, która szuka dla siebie właściwej drogi, próbuje zrozumieć siebie, swoje uczucia, emocje i pragnienia. Można ją zaliczyć do powieści drogi, gdyż bohaterka spędza w trasie sporo czasu, chociaż nie cały czas. Jadąc na swoim motocyklu wraca wspomnieniami do przeszłości, analizuje swoje życie, związki, relacje, jakie łączyły ją w przeszłości z różnymi osobami, ale też nawiązuje nowe znajomości.
Historia skłania do przemyśleń nad sobą, życiem, tym co w nim ważne. Bardzo życiowa chociaż opowiedziana w nieco przewrotny sposób. Opowieść jest napisana bez rozdziałów, a jedynie poszczególne epizody są oddzielone małym odstępem. To sprawia, że mamy wrażenie ciągłego tekstu i dlatego czytanie przebiega wolniej. Osobiście nie przepadam za takimi rozwiązaniami, gdyż wówczas czytanie trochę mi się dłuży. W niektórych momentach podział na rozdziały lub części aż się prosił o zastosowanie, zwłaszcza, że mamy tutaj wątki związane z przeszłością, która jest wpleciona w teraźniejszość wprowadza trochę chaosu, gdyż autorka nie stosuje oznaczeń czasu.
Fabuła toczy się spokojnie, chociaż są też chwile dramatyczne. Nie wszystkie są od razu wyjaśnione, więc można poczuć niedosyt. Z początku wszystko wyglądało jak typowy romans połączony z obyczajowymi motywami, a na końcu okazało się, że ma ona głębszy sens, jakby drugie dno. Jeden wątek nagle się urywa i zaczyna się kolejny, jakby oderwany od tego, co wydarzyło się wcześniej, więc czasami pojawia się pytanie: ale o co chodzi? Pierwsze kilkadziesiąt stron kręci się wokół tego, co wydarzyło się w przeszłości. Dowiadujemy się, jakie trudne przeżycia ma Melania za sobą, ale to, co dzieje się w teraźniejszości wprowadza nieco zamieszania. Dopiero, gdy poznamy całą historię, nabiera wszystko sensu. Finałowe sceny nieco mnie zdezorientowały, ale po dotarciu do końca dopiero dostrzegłam, jaką nietypową historię mam za sobą. Jest to opowieść nie tylko o drodze przez życie, ale też o drodze do samej siebie, dostrzeganiu tego, co daje nam szczęście, docenianiu każdej chwili i piękna życia, gdyż nigdy nie wiadomo, co nas czeka za najbliższym zakrętem i czy wyjdziemy z tego bez szwanku.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Zysk i S-ka
"Własną Drogą" Izabeli Skrzypiec-Dagnan to historia dziewczyny, której w jednej chwili posypał się cały świat. Narzeczony Melanii wyznaje jej, że zakochał się... w koleżance z pracy. Dziewczyna nie potrafiąc poukładać sobie tego w głowie postanawia wyruszyć w podróż na motocyklu. Podczas wyprawy jej motor psuje się dwukrotnie. Za pierwszym razem z pomocą przychodzi jej Miron, atrakcyjny motocyklista z którym Melania spędza miły wieczór i rusza dalej. Za drugim razem koła doprowadzają ją pod dom... swojej pierwszej wielkiej miłości. Miłości, która została przerwana nagle i nikt nie napisał zakończenia tej historii.
Będąc w 2/3 książki myślałam już o recenzji, spodziewałam się napisać: Bardzo przyjemna i sielankowa książka o prawdziwej miłości. Cóż, kiedy doszłam do końca, tylko część o prawdziwej miłości wciąż się zgadzała. Ostatnie 50 stron książki to prawdziwy rolerkoster emocji. Płakałam przy tej książce ze smutku, strachu, szczęścia... I to chyba jest znak, że warto przeczytać.
Realistyczne dialogii, przyjemne opisy krajobrazów i mnóstwo emocji, w które łatwo się wczuć. Czytając "Własną Drogą" czułam się trochę jakbym sama była w trasie, próbując odnaleźć "coś", a sama nie wiedziałam czym "to" jest. Książka popycha do przemyśleń i zachęca aby docenić to co się ma.
,,Własną drogą" autorstwa Izabeli Skrzypiec-Dagnan to książka, która otula słowami i wyciska z oczu niezliczoną liczbę łez. Autorka ma niesamowity dar do pisania -- sprawia, że stajemy ramię w ramię z bohaterami jej powieści i przeżywamy wszystkie ich emocje, a jest ich tutaj naprawdę wiele. Skrzypiec-Dagnan porusza w ,,Własną drogą" wiele istotnych tematów, takich jak żałoba, trauma, trudna przeszłość, brak pogodzenia się z losem, a także miłość i wzburzone relacje na płaszczyźnie damsko-męskiej. Wszystko to świetnie ze sobą współgra i idealnie łączy się z pozostałymi wątkami, które nie przytłaczają, a zachęcają do dalszej lektury.
Bohaterowie powieści zostali świetnie wykreowani, a relacja pomiędzy Mel a Piotrem została odwzorowana bardzo realistycznie. Chemia między nimi, iskry ich bliskości, pragnienie, a także delikatność oraz pewna ostrożność w ich relacji są cudownie przedstawione i to właśnie one ,,robią tutaj robotę". Opisy zbliżeń stają się zbędne, gdy czułość, spojrzenia pełne miłości, zrozumienia i wzajemnej pasji wychodzą na pierwszy plan.
Samo zakończenie jest idealne -- wyciska łzy i jest jedynym słusznym, jakie mogło się tutaj pojawić. Doskonale uzupełnia scenę, która wcześniej wydawała się nijaka, niedokończona, pozbawiona sensu.
,,Własną drogą" to książka pełna emocji o miłości, ale przede wszystkim o poszukiwaniu swojej drogi, powrotach, drugich szansach i konfrontacji z przeszłością. Wzrusza, zaskakuje, pochłania i otula. Serdecznie POLECAM!
Jak jeden nieprzemyślany krok może wpłynąć na nasze życie? Jula kocha Krystiana, Krystian kocha Julę. Wydawałoby się - prosta historia. A jednak nie...
Mam inne tempo sklejania się w całość. Wiem, że muszę zrobić to sama. Nikt mnie nie uleczy, jeśli ja sama siebie nie uzdrowię. Nawet po najdłuższej nocy...
Przeczytane:2024-10-16, Ocena: 6, Przeczytałam,
Tytuł: Własną Drogą
Autor: Izabela Skrzypiec - Dagnan
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Data premiery: 23.07.2024r.
#współpracareklamowa
#booktour
Opis książki:
Historia drugiej szansy, która nie mogła się wydarzyć.
W jednej chwili poukładane życie Melanii rozpada się. Jej narzeczony wyznaje, że jest zauroczony koleżanką z pracy. Młoda kobieta, rozżalona i zraniona, czuje, że choć na krótko musi zmienić otoczenie. Tylko tak ma szansę dojść do ładu ze swoimi emocjami. Spontanicznie wyrusza w motocyklową podróż.
Kiedy pojazd niespodziewanie psuje się w trasie, z pomocą przychodzi jej inny motocyklista, Miron. Po usunięciu usterki proponuje Melanii spotkanie. Wspólny wieczór zostaje jednak przerwany i kobieta rusza dalej.
Kierując się intuicją, trafia do domu nad jeziorem, na zupełnym odludziu. Tam, ku swojemu zaskoczeniu, spotyka Piotra – swoją pierwszą wielką miłość. A motocykl nieoczekiwanie kolejny raz się psuje.
Może to druga szansa? I trzeba zawalczyć o miłość? Ale o którą?
"Kiedy kogoś kochamy, obdarowywujemy go uczuciem bezwarunkowo, nie żądając niczego w zamian. To nie wymiana barterowa. To najpiękniejszy podarunek, na jaki stać człowieka."
Piękna historia o poszukiwaniu siebie, zrozumienia swoich uczuć i emocji.
Historia zranionej kobiety, która przemierza Polskę motocyklem, a na jej drodze stają wspomnienia z przeszłości.
Historia jest poprowadzona z perspektywy głównej bohaterki, nie ma podziału na rozdziały, dlatego momentami się gubiłam.
Fabuła jest wciągająca i wywarła na mnie ogromne wrażenie, nic nie wskazywało na to jak ta historia się zakończy.
Historia jest wyjątkowa i życiowa.
Gorąco polecam.
Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w booktour i poznania tej historii.
#btzanka #własnądrogą #książkoweimpresje #ewelabook #polskiebookstagramy #bookstagrampl