Wilczyca


Tom 2 cyklu Wilk
Ocena: 4.5 (16 głosów)
Inne wydania:

Kontynuacja powieści Wilk

Margo Cook oraz Max Stone sądzą, że ich życie wróciło do normy. Pracownicy Instytutu - organizacji prowadzącej eksperymenty na nastolatkach mieszkających w Wolftown - nie interesują się już poczynaniami bohaterów. Margo nie czuje działania wilczej szczepionki, a Ivette powoli powraca do zdrowia.

Nagle w spokojnej leśnej okolicy pojawiają się ślady brutalnych morderstw, przywodzące na myśl atak dzikiego zwierzęcia. Czy stoi za tym Instytut, czy może jakiś wilk? Jaki sekret skrywa Aki? Dlaczego mimo ostrzeżeń policji krąży nocami po lesie? I z jakiego powodu Max nagle zaczyna się zmieniać?

Margo ponownie będzie musiała stawić czoło mrocznej stronie Wolftown.

Informacje dodatkowe o Wilczyca:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2013-09-04
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788377479261
Liczba stron: 400
Język oryginału: Polski

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Wilczyca

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wilczyca - opinie o książce

Pierwszy tom spodobał mi się, jednak miałam do niego pewne zastrzeżenia. Teraz, będąc po lekturze drugiej części, moje spojrzenie na tę historię trochę się zmieniło. Już teraz mogę powiedzieć, że Wilczyca zdecydowanie przebiła tom poprzedni, o czym za chwilę opowiem więcej.

Tym razem Margo, czyli główna bohaterka, musi zmierzyć się z nowym problemem. Wściekli naukowcy zaszczepili w niej wirus, który odpowiedzialny jest za wszelkie wilcze zmiany w organizmie człowieka. Dziewczynie dostało się to tak naprawdę tylko i wyłącznie za to, że znalazła się w złym miejscu o złej porze. W tej części mam wrażenie, że trochę zmądrzała, chociaż i tak potrafiła mnie nieziemsko zdenerwować swoim zachowaniem.

Max również nie miał zbyt kolorowo. Przez wypadek, jakiemu uległ, lekarze we współpracy z Instytutem podali mu nową wersję wirusa, która zdecydowanie źle na niego wpływa. Chłopak, który już wcześniej mógł przemieniać się w wilka, obecnie przechodzi zmianę, kiedy tylko za bardzo się zdenerwuje. Co gorsza, jego ataki agresji ranią również jego bliskich, w tym samą Margo. W tej części polubiłam go zdecydowanie bardziej, a także zaimponował mi swoją dorosłą postawą w wielu sytuacjach.

Nie da się zaprzeczyć, że tutaj dziele się bardzo dużo. Autorka zdecydowanie zadbała o to, aby podczas czytania nie odczuwać nudy. Co rusz na jaw wychodzą tu różne zaskakujące tajemnice, dziwne zwroty akcji, które nie raz i nie dwa wbiły mnie w fotel i sprawiały, że opadała mi szczęka. Także pani Katarzyno, ogromne brawa.

Co ciekawe, autorka postanowiła wprowadzić nowych bohaterów, którzy niezmiernie mnie irytowali samą swoją obecnością. Carlos, który wziął się tak naprawdę znikąd, jest względem głównej bohaterki niezwykle nachalny. Nie wiem, czy on sobie sam to wmówił, czy ktoś mu to podsunął, ale uparcie twierdził, że Margo jest w dużym niebezpieczeństwie, a spędzając czas z Maksem, wpędza się w jeszcze większe kłopoty. Być może ta postać miała jakiś syndrom księcia na białym koniu? Nie wiem, ale z pewnością nie chciałabym kogoś takiego w znajomych.

Kolejną nową postacią jest Carol, która jest nową uczennicą. Trafia do klasy Margo i Ivette, no i od razu wybiera obie dziewczyny jako nowe przyjaciółki. Z początku miła nastolatka, pod wpływem zazdrości zmienia się w prawdziwą żmiję, której obecności absolutnie nie potrafiłam przetrawić. Ciągle szukała jakiegoś haka na Margo, żeby straciła miłość swojego chłopaka Maksa. Z taką dziewczyną zdecydowanie nie chciałabym się przyjaźnić, choćby mnie ktoś przekupował.

Podczas lektury Wilczycy bawiłam się naprawdę dobrze, a także nie raz poczułam ciarki na plecach. Jest to zdecydowanie lepszy tom, niż Wilk i z pewnością bardziej mnie wciągnął. Zakończenia, jakie przygotowała autorka, kompletnie się nie spodziewałam, więc długo musiała zbierać szczękę z podłogi. Także już sam ten fakt stawia tę pozycję w jasnym świetle.

Dlatego, jeżeli czytaliście pierwszą część, ale niekoniecznie przypadła Wam do gustu, to dajcie szansę tej drugiej. Myślę, że może jeszcze kupić Waszą sympatię.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2019-06-30,

„Wilczyca” jest drugą częścią opowieści o Margo Cook. Bohaterka i Max Stone zaczynają cieszyć się upragnionym spokojem. Pracownicy Instytutu, jak na razie nie interesują się poczynaniami nastolatków. Margo nie odczuwa skutków szczepionki, a Ivette powoli zaczyna wracać do zdrowia. Niespodziewanie, jednak spokój nastolatków przerywa seria brutalnych morderstw.

Kto stoi za serią brutalnych morderstw? Instytut? Jaki sekret skrywa Aki i dlaczego mimo zakazu włóczy się nocami po lesie? Z jakiego powodu Max nagle zaczyna się zmieniać?

Margo i Max mają wreszcie okazję cieszyć się spokojem i być szczęśliwi, jednak ich związek zostaje wystawiony na próbę. Pojawia się dwójka nowych bohaterów, którzy mogą zaszkodzić wspólnemu szczęściu zakochanych. Jednak pytanie brzmi czy im się to uda? A może miłość Maksa i Margo jest silniejsza niż wszystko inne? Przekonajcie się sami!

Katarzyna Berenika Miszczuk pisze przyjemnym stylem pisania, który łatwo się czyta, jednak jest przeznaczony dla nastolatków. Starszym osobom może wydać się irytujący.

Powieść należy zarówno do gatunku fantastyki, jak i literatury młodzieżowej.

Książka autorki zachwyciła mnie nie tylko treścią, ale również śliczną okładką. Nie ocenia się książki po okładce, wiem to doskonale, jednak w tym przypadku nie mam nic do zarzucenia, ani jednemu ani drugiemu.

Powieść przedstawia dalsze losy bohaterów. „Wilczyca” jest bowiem kontynuacją pierwszej części pt. „Wilk”.

Powieść pokazuje potęgę miłości. Margo, tak samo jak Max są gotowi na wszystko byle to drugie było bezpieczne.

Ta część tak samo, jak poprzednia zawiera kilka fragmentów przy których po prostu nie mogłam się nie śmiać czym pewnie irytowałam moją siostrę, bo co chwile posyłała w moją stronę dziwne spojrzenia.

Tak, więc uważam, że jeżeli jesteś miłośnikiem fantastyki z nutką wątku romantycznego i jeżeli jesteś nastolatkiem to prawdopodobnie ta powieść zapadnie ci w serce. Natomiast osoby starsze bądź nie lubiące fantastyki mogą być innego zdania.

Autorkę znam z jej poprzednich dzieł i mogę śmiało powiedzieć, że się nie zawiodłam chociaż czasem naprawdę irytowało mnie to, jak często autorka stawia wykrzykniki nawet, gdy nie ma takiej potrzeby, jednak idzie się do tego przyzwyczaić.

Link do opinii

Zaciekawiona dalszymi losami bohaterów "Wilka" i zaintrygowana tym, jak zmieniać się będzie styl pisania autorki, chętnie sięgnęłam po "Wilczycę" Katarzyny Bereniki Miszczuk. Tak myślałam, że tym razem mogę się spodziewać czegoś znacznie lepszego. I przeczucie mnie nie zawiodło.

Margo i jej przyjaciele z niepokojem oczekują ujawnienia się skutków wizyty w Instytucie. Okazuje się, że nie są one aż tak drastyczne, jak się spodziewali, ale to wcale nie oznacza końca kłopotów. Dziewczynę znów zaczynają dręczyć koszmary, a kolejne osoby padają ofiarą grasującej w okolicy morderczej bestii. Czy trzymając się z dala od lasu, uda im się uniknąć spotkania z potworem? A może mimo wszystko będą musieli stawić mu czoła?

O ile w "Wilku" po ciekawym początku fabuła coraz bardziej przypominała typową młodzieżówkę, której tematem przewodnim są problemy sercowe bohaterów, o tyle w "Wilczycy" autorka skupia się na wątku romantycznym jakby trochę mniej. A przynajmniej dzieje się tutaj tak dużo, że relacja Margo i Maksa na pewien czas schodzi na dalszy plan. W końcu po Wolftown grasuje tajemniczy, śmiertelnie niebezpieczny potwór i nikt nie wie, jak go powstrzymać. Nie brakuje też włamań i wybuchów, a bohaterowie przekonują się, że na zaprzestanie eksperymentów ze strony Instytutu nie mają co liczyć. W ich małym, spokojnym dotąd miasteczku nikt nie może już czuć się bezpiecznie.

Oczywiście w szkole również nie mogło się obyć bez dramatów. Nowa uczennica, Carol, do wszystkiego nieustannie się wtrącała. Ona i Carlos narobili sporo zamieszania, utrudniając życie naszym bohaterom. Margo tym razem zdecydowanie mniej mnie irytowała. Zachowywała się odważniej i bardziej dojrzale. Jej wypowiedzi również przestały być tak chaotyczne jak wcześniej, dzięki czemu styl narracji uległ pewnej poprawie. Jeśli chodzi o Maksa... tym razem mamy okazję poznać jego mroczniejszą stronę. Staje się bardziej porywczy i agresywny, a pozostali zaczynają się o niego poważnie martwić.

Czytając pierwszą powieść Katarzyny Bereniki Miszczuk, dało się wyczuć, że pisała ją jako nastolatka. Kontynuacja "Wilka" - "Wilczyca" - powstała kilka lat później i różnica jest rzeczywiście widoczna. Główna bohaterka zdążyła trochę dojrzeć i wydorośleć, poprawiły się także język i styl wypowiedzi. Autorka, nie rezygnując wprawdzie z wątków miłosnych, większy nacisk położyła na resztę fabuły. Dzięki temu dzieje się zdecydowanie więcej, a bohaterowie działają sprawniej i rozważniej. Powieść zrobiła na mnie wrażenie lepiej przemyślanej i zgrabniej napisanej, a zakończenie mocno mnie zaskoczyło. Polecam!

Link do opinii
Pani Katarzyna Berenika Miszczuk zadebiutowała powieścią ,,Wilk", którą napisała w wieku piętnastu lat. Książka została wydana trzy lata później (2006). ,,Wilczyca" jest jej kontynuacją i ukazała się w 2009 roku. Dzięki tej książce autorka została nominowana do nagrody Nautilus. ,,Wilczyca" rozpoczyna się w małym odstępie czasu po zakończeniu ,,Wilka". W miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Tajemniczy potwór grasuje po lasach wokół Wolftown i zabija nie tylko łosie, ale i ludzi. Margo, Max, Aki oraz pozostałe wilki usiłują powstrzymać zabójcę, jednocześnie nie zginąć przy tym. Po tym jak Max został ranny i trafił do szpitala wszystko się zmieniło. Chłopak zaczyna dziwnie się zachowywać a podejrzenia padają na Instytut. Margo mnie nie zawiodła. Nadal jest sympatyczną dziewczyną. Bardzo ja polubiłam, ponieważ jej sarkastyczne poczucie humoru mnie rozbraja. Dziewczyna kilka razy wykazała się wielką odwagą nie tylko w obronie miłości, ale i przyjaźni. Max, chłopak Margo, już nie jest małomówny i spokojny. Stracił swoją idealność, co uważam za wspaniałe. Wielokrotnie tracił cierpliwość i opanowanie przez zazdrość o Margo. Jeden ze sportowców zaczął darzyć Margo zainteresowaniem, co doprowadziło do wielu spięć między chłopcami. Ta zmiana wpłynęła pozytywnie na jego wizerunek. Istotną rolę w książce odgrywa Aki i to jemu oddałam swoje serce. Kiedy zamykam oczy wspominam pewną sytuację z książki. Aki idzie gniewne przez las. Trzyma w ręku zapalnik i naciska z nadzieją zapalnik czekając na wybuch. Niestety nic się nie dzieję a w oczach Akiego widać psychopatyczny blask. Urzekł mnie nie tylko swoim dziwnym zamiłowaniem do materiałów wybuchowych, ale i odwagą. Pokazał, że jest w stanie zrobić wszystko dla przyjaciół, chociażby Margo jest tu świetnym przykładem, z jednej strony się z nią sprzecza a z drugiej chroni ją. Czytając ,,Wilczyce" niebyło momentu, w którym bym się nudziła. Margo prowadziła narrację idealnie. Pomijała nudne momenty i zapewniała najlepsze kąski. Akcja toczyła się w ciągu kilku miesięcy jednak niemiałam wrażenia wielkich przeskoków. Całość jest spójna a i język trochę mnie zaskoczył. Stał się dojrzalszy a książkę czyta się szybko. Poruszę jeszcze motyw romantyczny. Główną jego zaletą jest jego statyczność. Bohaterowie są sobie wierni i prawie cały czas się dogadują. Pojawiają się osoby trzecie, które chcą wtargnąć buciorami w ich związek, jednak Margo i Max nic sobie z tego nie robią. Jestem już trochę znudzona wielkimi miłosnymi problemami i rozstaniami a w ,,Wilczycy" tego niema i jestem z tego powodu zadowolona. Bohaterowie sobie ufają i tak powinno być skoro się kochają. Ich miłość to istotny wątek w książce, ale nie przytłacza całej fabuły. Niebezpieczeństwo, jakie stwarza Instytut wybija się na pierwszy plan a wszystko inne to miły i często zabawny dodatek. Jedyne, co mogłabym zarzucić, to brak oryginalności. Ta wada nie wpływa negatywnie na odbiór książki. Motyw wilków był już wielokrotnie przerobiony, jednak autorka pokazało go z innej strony. Ci co przeczytali pierwszą część pewnie się zdziwią ujawnieniem wtyczki w grupie wilków. Ja sama zorientowałam się pod sam koniec i uległam małemu szokowi. Przeczytanie ,,Wilczycy" sprawiło mi wiele przyjemności. Jest to książka wciągająca i porywająca. Akcja zaskakuje dynamiką a i krwawych wal w niej nie brak. Polecam lekturę, ponieważ przy niej nie można się nudzić. Nie ukrywam, że Aki miał wielki wpływ na moją ocenę, gdyż jego ,,wybuchowy" tok rozumowania przyprawiał mnie o niekontrolowane wybuch śmiechu. 5/6
Link do opinii

"Chcę być wilkiem".

Po przeczytaniu "Wilka" byłam bardzo ciekawa, jakie dalsze losy zgotowała dla swoich młodych bohaterów Katarzyna Berenika Miszczuk. I jak się okazało, w kontynuacji nie zabrakło wartkiej akcji oraz wydarzeń, których w ogóle się nie spodziewałam. Podtrzymuję więc swoje zdanie, że obydwie części opowieści o wilkach to świetna, czytelnicza propozycja dla młodzieży.

 

Katarzyna Berenika Miszczuk to scenarzystka, a także absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Autorka od czasu swojego debiutu napisała kilka książek fantasy, powieść grozy, science-fiction, a także romans z kryminałem.

 

Wydawałoby się, że w Wolftown w końcu zagościł spokój. Nic jednak mylnego, gdyż nagle, w okolicznych lasach zaczyna grasować zwierzę zabójca. Margo natomiast zaczyna niepokoić się o Maxa, którego charakter zaczyna ulegać zmianie. Okazuje się także, że Aki ukrywa jakąś tajemnicę, a Instytut wcale nie przestał interesować się wilkami.

 

Katarzynie Berenice Miszczuk można z pewnością pozazdrościć nad wyraz rozwiniętej wyobraźni, gdyż autorka w kontynuacji "Wilka" wykreowała zupełnie nieprzewidywalne wydarzenia. Czego bowiem w tej książce nie ma – jest znana już nielegalna działalność centrum badawczego, jest tajemniczy morderca, są nowi bohaterowie i jest także FBI. Akcja tej powieści została poprowadzona w sposób bardzo dynamiczny, dzięki czemu w fabule cały czas coś się dzieje. Z pewnością nie można przy tej książce się nudzić.

 

W "Wilczycy" pojawiają się nowe, wielce irytujące postacie. Są nimi Carol i Carlos, którzy próbują zdobyć serca Maxa i Margo. Wydarzenia, jakie mają miejsce za sprawą tychże bohaterów, urozmaicają powieść, a także mają za zadanie nieco zmylić czytelnika, gdyż to właśnie wokół tych postaci spodziewałam się pewnych zwrotów akcji. Jak się jednak okazało, w zakończeniu, autorka przygotowała zupełnie inny scenariusz, który z pewnością zaskoczy wielu czytelników.

 

"Wilczyca" jest z pewnością dojrzalszą powieścią niż Wilk zarówno pod względem językowym, jak i warsztatowym. Katarzyna Berenika Miszczuk na szczęście nie zmieniła zbytnio kreacji Margo, którą uwielbiam za specyficzne poczucie humoru oraz Akiego za jego nieprzystępność i zbuntowanie.

 

Nie napiszę, że kontynuacja "Wilka" jest dziełem wybitnym, ale z pewnością to dobre czytadło i rozrywka dla osób złaknionych literackich przygód. To także pozycja obowiązkowa dla czytelników znających pierwszy tom tej dylogii.

 

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Link do opinii
Avatar użytkownika - blackithilien
blackithilien
Przeczytane:2019-08-20, Ocena: 4, Przeczytałam, Czytane na Kindle, 26 książek 2019,

Kontynuacja niestety gorsza od 1 części. Wiele motywów po prostu przekombinowanych, nielogicznych i wymyślonych mam wrażenie na siłę. Mimo to - całkiem przyjemnie się czyta w upalny dzień na hamaku.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anna1990
Anna1990
Przeczytane:2019-04-17, Ocena: 6, Przeczytałam,

Nowe problemy, nowe nadzieje. Margo została przyjęta do paczki. Czuje się w niej dobrze.. Tylko nie daje jej spokoju myśl o przyjaciółce. Co wiecej wszystkich z równowagi wytrącają tajemnicze zabójstwa. Jeszcze wiecej akcji, a zakońzcemie książki zadziwi. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - posredniczkaa
posredniczkaa
Przeczytane:2018-09-24, Ocena: 4, Przeczytałam,

Seria „Wilk” Katarzyny Bereniki Miszczuk jest cyklem powieści kierowanym zdecydowanie do młodzieży, chociaż i starszy czytelnik może spędzić z nią miło czas. Pomimo wielu wad nie można nie docenić ciekawego pomysłu autorki, który zdecydowanie się wyróżnia pośród powieści o wilkołakach. Jeżeli gustujesz w książkach z gatunku romans paranormalny, to ta pozycja z pewnością Cię nie zawiedzie.

Link do opinii
Reklamy