Nastoletnia Naomi Walker nigdy nie należała do grzecznych dziewczynek. Sprawiała dużo problemów wychowawczych i pakowała się we wszystkie możliwe kłopoty mogące spotkać dziewczynę w jej wieku. Rodzice postanowili, że najlepszym rozwiązaniem będzie wysłanie jej do brata, aby mogła zacząć od nowa.
Jednak jeżeli myśleli, że wraz z wyjazdem problemy Naomi się skończą, bardzo się mylili. Może i dziewczyna miała motywację, aby się zmienić i zapomnieć o tym, co było i dlaczego to się wydarzyło, jednak wykazywała talent do przyciągania kłopotów.
Dylan Blake był współlokatorem jej brata. Znajomość Naomi z tym chłopakiem zaczęła się od przypadkowego spotkania w parku i od tamtej pory ta dwójka non stop skakała sobie do gardeł. W dodatku Naomi dowiedziała się, że Dylan został uwikłany w podejrzane sprawy i miał złą reputację. Z pewnością nie był to chłopak, przy którym Naomi mogłaby się zmienić. Ale czy na pewno?
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2023-04-26
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 247
Język oryginału: polski
Naomi Walker zawsze pakowała się w kłopoty i sprawiała problemy wychowawcze. Bezradni rodzice podjęli decyzję o przeprowadzce dziewczyny do brata, myśleli że tam zacznie żyć od nowa i ogarnie swoje życie. Jednak Naomi była jak magnes i przyciąga kłopoty na każdym kroku.
I takim właśnie problemem był Dylan, chłopak którego przypadkowo poznaje w parku i który okazuje się współlokatorem jej brata. Od tej pory ta dwójka uprzykrzał sobie życie non stop. W przemianie dziewczyny nie pomaga również wiadomość że Dylan cieszy się złą sławą, ani to że zamieszany jest w podejrzane sprawy.
Jak na Noami wpłynie ta znajomość?
" We Rule Hell Together " książka która wywołuje we mnie mieszane uczucia.
W jednej chwi historia wciąga, aby za chwile coś się popsuło i zabrakło tego czegoś. Fabuła fajnie wymyślona ale trochę niedopracowana cały czas czuje się że czegoś tu brak. Bohaterowie ciekawie wykreowani ale Naomi zachowuje się jak niedojrzała i nie wiedząca czego chce dziewczyna, jedynie Dylan trochę ratował sytuację. Historia chodź okładka może zmylić, nie jest dla małoletnich czytelników zawiera przemoc, okaleczenia, wykorzystywanie seksualne, samobójstwo i narkotyki. Książka ma potencjał jednak widać że jest to debiut autorki bo niektóre fragmenty były niespójne. Dużym zaskoczeniem jest końcówka, którą czytało się najlepiej i zakończenie dzięki któremu i tak chce się sięgnąć po kontynuację. A no i muszę to dodać za dużo opisów jak dla mnie, ale są osoby które to lubią. Ja osobiście wolę dialogi.
Także na koniec dodam książka dla osób mało wymagających, szukających czegoś lekkiego na poczytanie. Ja osobiście nie jestem na nie, polecam aby każdy przeczytał sam i wyraził swoje zdanie. No i oczywiście czekam na kontynuację bo bardzo chcę zobaczyć czy autorka zmieni coś w swoim stylu pisania. Bo potencjał i fajne pióro jest, zostało tylko to doszlifować.
Dylan odszedł. Zniknął. Zostawił ją. Naomi Walker nigdy nie czuła do nikogo większej wściekłości i nienawiści. Teraz te uczucia przepełniały ją całą,...
Przeczytane:2023-05-26, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,
"To chłopak, przed którym mnie ostrzegali, że nie powinnam z nim nawet rozmawiać. On mnie zniszczył, namieszał w moim życiu, a ja mu na to pozwalałam, ponieważ myślałam, że nikt nie jest w stanie zniszczyć mnie bardziej, niż sama już to zrobiłam."
Naomi zostaje wysłana przez swoich rodziców do brata do Vegas. Uznali, że w nowym miejscu dziewczyna ogarnie się i przestanie sprawiać problemy wychowawcze. Kłopoty przylgnęły do naszej bohaterki na stałe, gdyż znów ją znalazły. I to niemałe. Jest jeszcze jeden problem, a mianowicie najlepszy przyjaciel jej brata Dylan Blake. Tajemniczy i prowadzący szemrane interesy chłopak.
Co wyniknie z nowej znajomości? Czy Naomi odnajdzie się w nowym środowisku?
Zacznę może od tego, że okładka książki jest przyjemna dla oka. Zdecydowanie przyciąga wzrok i współgra ze wszystkimi elementami. Opis również mnie zainteresował. Niestety muszę przyznać, że środek już nie za bardzo mi się podobał. Mam mieszane odczucia po lekturze książki.
Początek historii niezbyt mnie zaciekawił. Pojawiały się nieznaczące sceny, które nie wnosiły nic szczególnego do fabuły. Pod koniec zaczęło się robić ciekawiej trochę, poczułam się zaintrygowana, jak na jaw wychodziły skrywane tajemnicę.
Ogólnie cały zarys fabuły był w moim odczuciu niespójny, taki jakby chaotyczny. Brakowało mi takiej płynności w przechodzeniu pomiędzy jednym wydarzeniem a drugim.
Główna bohaterka zachowywała się nieodpowiedzialne w niektórych sytuacjach. Jakoś tak nie mogłam się z nią porozumieć, co mi się w niej podobało to imię. Choć przyznaje, że zaskoczyła mnie w pewnej scenie z nożem i pistoletem.
Niecałe 250 stron czytałam przez dwa dni, więc szło mi to dość opornie.
Jak na debiut autorki to książka ma potencjał. Warsztat jednak wymaga jeszcze do szlifowania, wiadomo, że początki bywają trudne. I trzeba się liczyć z różnymi uwagami. Nic straconego jednak każda następna pozycja może być coraz lepsza.