Mam na imię Ellie. Coś wam opowiem.
To były nasze najlepsze wakacje. Ale po powrocie zastaliśmy coś, co na zawsze zmieniło nasze życie. Jeszcze nigdy nie mieliśmy takich kłopotów. Na początku było nas ośmioro, teraz została szóstka. Nie wiemy, co się dzieje z dwójką naszych najlepszych przyjaciół. Umieramy ze strachu i bardzo za nimi tęsknimy. I dlatego, chociaż to niebezpieczne, a nasz plan nie jest idealny, spróbujemy ich odbić, nawet jeśli nie mamy pojęcia, co przyniesie jutro.
A ja? Chyba się zakochałam. Nie wiem, czy to najlepszy czas na takie rzeczy.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011-06-08
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 276
Tytuł oryginału: The Dead of the Night
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Gralak Anna
Wspominek ciąg dalszy. Bohaterowie po raz pierwszy mają bardzo bezpośredni kontakt z wrogim żołnierzem, ze śmiercią. Wciąż odważnie prowadzą akcje partyzanckie i starają się przetrwać, nie zatracając siebie w tym chaosie wojny. Z jednej strony niesamowicie irytują mnie Ellie, Robyn i Fi, litując się nad wrogą armią, nie chcąc zabijać nawet w przypadku bezpośredniego zagrożenia własnego życia. Jakby tylko Homer z Lee rozumieli, że w obliczu wojny nie można już być beztroskim, niewinnym nastolatkiem, i niejednokrotnie trzeba wykazać się nie tylko odwagą, ale wręcz brutalnością, żeby móc ukrócić cierpienia niewinnych cywili. Zabijając wrogiego żołnierza, ratują poniekąd każdego cywila zamordowanego z jego ręki, każde dziecko i każdą zgwałconą kobietę. Z drugiej strony nadaje to trochę więcej naturalności, jako że każdy jest inny i faktycznie w zlepce 5 przyjaciół bardzo prawdopodbnym jest, że trafią się też osoby nad wyraz wrażliwe i emocjonalne. Nie mogę się doczekać, co przyniesie część kolejna :)
Książka tak jak jej wcześniejsza część trzyna w napięciu. Kontynuacja losów grupki beztroskich nastolatków którzy musieli szybko wydorośleć i walczyć o przetrwanie w okupowanym przez najeżdzców kraju. Bardzo szybko się czyta, wciąga dzieki łatwemu językowi oraz napięciu które trzyma czytelnika od samego początku. Pisana z prespektywy młodej dziewczyny dzieki czemu poznajemy jej rozterki zwiazane z niebezpiecznymi akcjami przeprowadzanymi przez nią oraz jej przyjaciół.
"Na chwilę przestałam oddychać. Wiedziałam, że nie zdołam go powstrzymać. W pewnym sensie wcale nie chciałam go powstrzymywać. Naprawdę lubiłam Lee. Może...
Liczyliśmy na spokój. Ale kiedy opadł bitewny kurz okazało się, że teraz o wiele trudniej rozpoznać, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Przekonałam...
Zaniosą mnie na pole
Przez kłęby mgły,
Rosa pokryje mi twarz,
A jagnię przystanie,
Żeby na mnie spojrzeć
Rozumnymi oczami.
Żołnierze - oni przyjdą,
Złożą mnie w ciemnej, zimnej ziemi
I zepchnął mi grudy na twarz.
Więcej