Umrzeć w deszczu

Ocena: 4.14 (7 głosów)
Umrzeć w deszczu to osadzona w pięknych plenerach Bośni oraz w mrocznych zaułkach Pragi i Amsterdamu poruszająca historia życia urodzonego w Czechach fotoreportera polskiego pochodzenia. To głęboka powieść współczesna opowiedziana na tle wydarzeń brutalnej wojny domowej na Bałkanach w latach 90-tych XX wieku. Książka odkrywająca ludzkie dramaty i niecodzienne wydarzenia. Smutna, pełna emocji i prawdziwie piękna historia o ludzkich losach, przemijaniu, okropnościach wojny i uczuciach. Fascynująca opowieść o mężczyźnie, który postanawia umrzeć. Zanim jednak skona chce wszystko dokładnie opowiedzieć... Drugie wydanie, poprawione i zmienione.

Informacje dodatkowe o Umrzeć w deszczu:

Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: b.d
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-88330-38-4
Liczba stron: 142

więcej

Kup książkę Umrzeć w deszczu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Umrzeć w deszczu - opinie o książce

Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2014-02-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,

Za każdym razem, kiedy do mych rąk trafia jakaś nowa książka, pierwsze co robię, to oglądam ją ze wszystkich stron. Pod lupę biorę okładkę, czcionkę, interlinie, jakość papieru - jednym słowem wszystko, co na samym początku może świadczyć na jej plus. Kiedy ocenie poddałam debiutancką powieść Aleksandra Sowy "Umrzeć w deszczu", mój werdykt nie był niestety zbyt pozytywny. Cienkie to to, niepozorne, a i samo wydanie mogłoby być bardziej staranne. Jednakże pamiętać należy o tym, aby nie skreślać książki tylko dlatego, że wizualnie nie przypadła nam do gustu. Wpierw trzeba odkryć, co skrywa wewnątrz, jaką historię ma nam do opowiedzenia. Także nie zrażając się pierwszym wrażeniem, rozpoczęłam lekturę. I muszę przyznać, że te 140 stron, bo tyle liczy sobie dzieło Sowy, udowadnia, że na stosunkowo niewielkiej objętościowo powierzchni można zawrzeć naprawdę dużo.

Opowiada ona o Arturze Sadowskim, dziennikarzu, fotografie, świadku wojny na Bałkanach, człowieku, którego los doświadczył tak mocno, że postanowił, iż na tym świecie nie ma już dla niego miejsca, a jedynie, co może jeszcze zrobić, to wybrać sposób, w jaki z niego odejdzie. Zanim jednak po raz ostatni zaczerpnie tchu, pragnie pozostawić po sobie pewien ślad, opowiedzieć o swoim życiu, o tym, co go spotkało i krok po kroku doprowadziło do decyzji, aby popełnić samobójstwo. W tym celu dzwoni do jednej z dziennikarek proponując jej możliwość przeprowadzenia wywiadu, który stanowić będzie historię na pierwsze strony gazet, a zarazem pozwolić być jej świadkiem tego, jak umiera. Dziennikarze mają to do siebie, że nie przepuszczą okazji, aby móc się wybić, zabłysnąć, zdobyć temat, który przyniesie im rozgłos. Zwłaszcza, jeśli chodzi o takiego artystę jak Artur. Nocą, 4 września, w jego mieszkaniu zjawia się kobieta z dyktafonem, która przyszła, aby wysłuchać obiecanej historii. Jednak to, co usłyszy, będzie zupełnie czym innym, niż się spodziewała. Bowiem historia Sadowskiego przepełniona jest niezmierzoną dawką smutku, bólu, ludzkiego cierpienia oraz najprawdziwszych tragedii. A pomyśleć, że wszystko zaczęło się tak niewinnie... Nieśmiałe pocałunki, splecione dłonie, chwile szczęścia, pierwsza młodzieńcza miłość. Jednakże to pierwsze prawdziwe uczucie na zawsze naznaczyło losy Artura. Uruchomiło lawinę zdarzeń, które doprowadziły go do dnia, w którym postanowił odebrać sobie życie. Spowiedzi mężczyzny towarzyszy padający za oknem deszcz... krople spływające po szybie, zupełnie tak, jakby niebo zapłakało nad jego losem. Nad człowiekiem, który sam nie potrafił ronić łez...

Przewracając kolejne karty powieści, poznając stopniowo losy głównego bohatera, nie mogłam uwierzyć, że życie jednego człowieka może zawierać w sobie tak wielkie pokłady smutku, dojmującego bólu, bezgranicznego cierpienia i takiej ilości przeżytych tragedii. Można by wręcz uznać, że okrutny los postanowił się na niego uwziąć zsyłając na niego wszystko, co najgorsze, poddając go raz za razem bolesnym próbom, by ostatecznie doprowadzić go do takiego wyniszczenia, że zbraknie już sił, chęci i sensu, aby dalej żyć. I trzeba przyznać, że mu się to udało. Mimo tego, że wielokrotnie Artur upada, by znów podnosić się i zaczynać wszystko od nowa, w końcu jednak dochodzi do stanu, kiedy ma już wszystkiego dość i postanawia odebrać sobie jedyne, co mu tak naprawdę pozostało - życie. Gratulacje Losie, dałeś radę, zniszczyłeś człowieka, który miał przed sobą świetlaną przyszłość. A wszystko przez miłość, bo to od niej się tak naprawdę wszystko zaczęło. To przez nią główny bohater dochodzi z czasem do wniosku, że jest przeklęty i ciąży na nim klątwa, gdyż bezpowrotnie traci wszystko i wszystkich, których kiedykolwiek obdarzył głębszym uczuciem. To ona jest winna temu, że któregoś dnia trafia na Bałkany, gdzie jest świadkiem ludzkiego bestialstwa w toczącej się wojnie i politycznych rozgrywek, których konsekwencjami jest śmierć niewinnych ludzi. To ona po raz kolejny odbiera mu nadzieję, na lepsze jutro... znów doprowadza do tragedii. Przeżywszy to, co główny bohater, wcale nie dziwię się, że postanowił odejść z tego świata. Raz na zawsze zakończyć ten niekończący się łańcuch cierpień. Człowiek jest w stanie przeżyć wiele, jednak są pewne granice, po przekroczeniu których nawet najsilniejsza jednostka się podda. To właśnie spotkało Artura...

Pomijając destrukcyjny wpływ miłości na głównego bohatera, bardzo spodobał mi się sposób w jaki autor przedstawił sceny, w których spotykało się dwoje kochanków. Pięknie pisze o uczuciach. Jest zmysłowo i namiętnie. Widać fascynację Artura pięknem kobiecego ciała. Wielbi każdy skrawek ciała swej ukochanej i traktuje ją niczym najprawdziwszy cud. Czuć wzbierające stopniowo pomiędzy kochankami pożądanie, a chwile spełnienia są dla nich czymś wyjątkowym, pogłębiającym wzajemne więzi. Erotyczne sceny są delikatne, wyważone, pełne smaku i wyczucia. Nie ma w nich nic z wulgaryzmu, który ostatnimi czasy można często spotkać w powieściach określanych mianem erotyków. Za to wszystko autor otrzymuje ode mnie ogromnego, w pełni zasłużonego plusa. 

Mimo tego, że "Umrzeć w deszczu" opowiada smutną i tragiczną historię człowieka złamanego przez los, cieszę się, że dane mi było ją przeczytać. Książka wywołała we mnie prawdziwą burzę emocji. Sprawiła, że w pewnym momencie zaszkliły mi się oczy... Historia Artura już na zawsze pozostanie ze mną. Jeśli dacie sobie szansę na to, aby ją poznać, być może zrozumiecie, jak wiele dobrego Was w życiu spotkało i zaczniecie to doceniać. 

Moja ocena: 5/6
recenzja z mojej strony: http://magicznyswiatksiazki.pl/umrzec-w-deszczu-aleksander-sowa-recenzja-417/

Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiulek17
kasiulek17
Przeczytane:2014-02-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Aleksander Sowa jak mówi pisać i czytać rozpoczął już w wieku 4 lat. To autor powieści, książek technicznych i poradników. Jego publikacje wydawane są w formie papierowej, jako e-booki czy książki audio. Do tej pory wydał powieści: Umrzeć w deszczu, Jeszcze jeden dzień w raju, Era Wodnika, Zła miłość, Modliszka, Zauroczenie, Koma. Spod jego pióra wyszły również dwa zbiory opowiadań: Do widzenia, Powietrze jest zimne. O czym jest książka Umrzeć w deszczu? Przeczytałam ją już jakiś czas temu w ciągu kilku godzin. Kilka razy zasiadałam do komputera, aby coś o niej napisać. Gdy przychodziła już jakaś myśl, to za chwilę stwierdzałam, że to nie to, słowa nie oddadzą w pełni tego, co czuję po lekturze. Historia wstrząsnęła mną do głębi, a ja byłam zła na siebie, że nie potrafię ubrać w słowa swoich myśli. Chyba najlepiej będzie, gdy rozpocznę od początku. Czterdziestoletni Artur Sadowski to słynny fotograf i korespondent wojenny. Pochodzi z polsko-czeskiej rodziny, jednak swój czas spędza w Amsterdamie. Poznajemy go w ostatnim dniu jego życia, gdy to postanawia popełnić samobójstwo, jednak wcześniej pragnie opowiedzieć swoją historię pewnej młodej dziennikarce. Opowiada o dzieciństwie na Dolnym Śląsku, ulubionym dziadku, który to zaszczepił w nim miłość do fotografii. To dzięki niemu Artur robi coraz lepsze zdjęcia, które z czasem są rozpoznawalne, a jego nazwisko staje się znane na całym świecie. Jest również praca w Czechach oraz przypadkowy wyjazd, jako fotograf wojenny na Bałkany. Wspomina również o swoich wielkich miłościach: Monice, Lence, Blance i Jowicie to kobiety, które wiele wniosły w jego życie, jednak jak sam twierdzi jest ona naznaczony jakimś fatum, gdyż każda z osób, które kocha odchodzi. Pobyt na Bałkanach, tragedia, która się tam dzieje bardzo mocno wpływają na fotografa. Aleksander Sowa prowadzi tak narrację, że czytelnik ma wrażenie, że główny bohater siedzi obok i to jemu opowiada swoją tragiczną historię. Umrzeć w deszczu to opowieść, która burzy wszelkie konwenanse. Autor bardzo dobitnie oskarża winnych tragedii w Srebrenicy. To swego rodzaju spowiedź, która pomaga Arturowi wyrzucić z siebie ból. Trudno sobie wyobrazić, że jest to fikcja literacka. Główny bohater jest tak realistyczny, że aż trudny do zaakceptowania. W pewnym momencie zastanawiałam się czy odbieram go pozytywnie czy raczej nie? Artur Sadowski to człowiek naznaczony przez los, który w swoim czterdziestoletnim życiu przeszedł bardzo wiele, na każdym kroku spotykała go śmierć. On jednak szedł w zaparte do przodu, jednak do czasu, gdy się poddał i postanowił zakończyć swoją egzystencję. To, co mnie najbardziej zaskoczyło to zakończenie, które całkowicie mnie rozstroiło i wydaje się, że ono przelało czarę goryczy w życiu Artura. Teraz również miałam problem z ubraniem w słowa swoich myśli. Możliwe, że ta opinia jest trochę chaotyczna, jednak historia Artura Sadowskiego bardzo mocno wpłynęła na moje odczuwanie świata, co tylko dobrze świadczy o autorze. To on, jako jeden z niewielu potrafił tak mną wstrząsnąć w trakcie lektury jak i zaraz po, że ta historia pewnie na długie miesiące pozostanie w mojej pamięci. A ja nadal będę zadawała to pytanie:, dlaczego? Umrzeć w deszczu to niewielkich rozmiarów książka, jednak posiada w sobie tak dużą dawkę emocji, bólu, cierpienia, walki o życie, bezradności jak mało, która z dotychczas wydanych książek, które miałam okazję czytać. Polecam ją gorąco, to trudna historia, która wbije was w fotel, wyciśnie mnóstwo łez, jednak historia, którą warto poznać.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2010-01-25,
Sławny fotograf polskiego pochodzenia trafia w latach dziewięćdziesiątych na Bałkany jako korespondent wojenny. Brutalna wojna domowa zmienia jego spojrzenie na siebie i świat. Po powrocie trafia na ślad niespełnionej miłości z przed lat. Wspomnienia sprawią, że postanawia popełnić samobójstwo. Zanim umrze, chce jeszcze opowiedzieć swoją historię.
Link do opinii
Avatar użytkownika - joseheim
joseheim
Przeczytane:2022-05-02, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2022,

Historia fotografa, który po wielu rozczarowaniach życia trafia na Bałkany jako korespondent wojenny, a potem wcale nie jest mu od tego lepiej. Dziwna to trochę książka, mocno melodramatyczna, ale podana w sposób, w którym to aż tak bardzo nie przeszkadza, nawet pomimo dość mało wiarygodnego natężenia nieszczęść, które spotykają głównego bohatera.

Link do opinii
Bardzo ciekawie zapowiadająca się książka
Link do opinii
Avatar użytkownika - MarcinZdeb
MarcinZdeb
Przeczytane:2019-07-07, Ocena: 5, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - bambi12
bambi12
Przeczytane:2014-03-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Zła miłość
Aleksander Sowa0
Okładka ksiązki - Zła miłość

Niezwykła historia opowiedziana ustami sześcioletniej dziewczynki. Przypowieść dla dorosłych o tym, co w życiu najważniejsze. O pięknie, przeznaczeniu...

Era Wodnika
Aleksander Sowa0
Okładka ksiązki - Era Wodnika

Doświadczony policjant odnajduje w starym schronie martwych bezdomnych. Okazuje się, że to przypadek wyrafinowanego zabójstwa. Morderca przesyła...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy