Młody nekromanta budzi się po blisko półtorarocznej śpiączce. Co się wydarzyło w tym okresie? Co (i kto!) czeka na niego, gdy pierwszy raz otworzy oczy? Czy i tym razem będzie wnosił chaos - wszędzie tam, gdzie się pojawi? Jaką katastrofę tym razem sprowadzi na swój świat?
Rothgar planuje prawdziwie epicką zemstę na niepokornym uczniu, ale w międzyczasie zostanie zmuszony do zmierzenia się z nieoczekiwanym wyzwaniem, od którego rozpaczliwie uciekał przez całe swoje życie. Jednak w tym świecie nic nie jest po prostu fascynacją. W tym świecie od fascynacji silniejsza jest magia. I to ona rozdaje tu karty.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-07-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 990
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
"Rothgar obrócił się w jego stronę.
Ale to już nie była twarz, jaką znał Mavec. Zmienił się.
Sylwetka też jakby urosła. A twarz...ludzka twarz, przestała istnieć.
Na oczach Maveca powoli się rozpadała. Skóra pękała.
Wyrastały z niej olbrzymie czarnografitowe kości, tworząc zupełnie nową, trójwymiarową strukturę obejmującą poprzednią twarz nieumarłego że wszystkich stron jak przerażająca maska, pełna kościanych kolców."
Młody nekromanta budzi się ze śpiączki, na którą zapadł po wydarzeniach na Placu Defilad. Teraz musi się odnaleźć i szukać odpowiedzi na wiele nurtujących go pytań. Czego tym razem będzie świadkiem i co z tego wyniknie?
Rothgar planuje zemstę na swym uczniu. Norgal musi ponieść karę. Nie przewidział tylko tego, że sam będzie musiał zmierzyć się z wyzwaniem, którego unikał całe swoje życie. Czy mu się uda? Czy plan się powiedzie?
Co wygra tym razem? Dobro czy zło? Czy fascynacja nie okaże się być złudna?
Pierwszy tom pozostawił wiele pytań. Tak mnie wciągnął, że zarwałam nockę. A potem? No cóż, nie poszłam spać tylko zaczęłam czytać kontynuację. Także dziś wyglądam jak zombie. Ale wiecie co? Było warto. Tom drugi czytało mi się jeszcze lepiej. I o dziwo jeszcze szybciej. Wszystko dzięki temu, że to już nie jest typowo mroczne fantasy - przemieniło się w przygodowe fantasy a ten rodzaj jest bliższy memu sercu.
W drugim tomie autorka zabiera nas w inne miejsca. Akcja już nie dzieje się tylko na Jolinie, lecz także na jednym z księżyców. A tu panują całkiem inne zasady.
Nadal towarzyszymy głównym bohaterom z pierwszego tomu. Norgal i Rothgar wiodą prym. Ale autorka przyzwyczaiła już nas do dużej ilości bohaterów, więc i tutaj pojawia się ich całkiem sporo. Uwagę przykuwa także Narel, wampir Mavek oraz dama wśród mężczyzn - księżniczka Ulivia.
Pozostając chwilę przy bohaterach to jestem pod ogromnym wrażeniem tego, że E.Raj się nie pogubiła i nie poplątała. Przy takiej ilości łatwo o pomyłkę. Tak samo w przypadku wielowątkowości. Wbija w fotel. Widać, że książka jest dopracowana.
Wielkim ułatwieniem w czytaniu było nadanie odpowiedniego nazywnictwa poszczególnych rozdziałów, z wyznaczeniem jakich bohaterów tyczy. Bardzo trafne, szczególnie że pojawiają się retrospekcje, które mącą kolejność. Bez uważnego czytania i maksymalnego skupienia można się łatwo pogubić. Autorka tym samym zmusza czytelnika do myślenia. Nie dostajemy wszystkiego ładnie podanego na tacy. Musimy się trochę wysilić.
Zdecydowanie mniej grozy i tych wszystkich brutalnych opisów. Ustąpiły miejsca przygodom, jakich doświadczyli bohaterowie. Dla mnie, jak wspominałam powyżej, jest to plus. Choć nie brakuje magii i różnych stworków, które dopełniają fabułę.
Nadal możemy się zachwycać barwnymi i plastycznymi opisami, które pobudzają wyobraźnię.
Tom drugi okazał się być dla mnie jeszcze bardziej ciekawy. Nawet objętość mi nie przeszkadzała, choć pod koniec ciężko mi było utrzymać książkę. Szczególnie, że ja jestem osobą bardzo dbająca o lektury. Nie zaginął stron, nawet nie załamuję okładki - to w tym przypadku było bardzo trudne ale się udało.
Autorka przeniosła mnie w czasie i w miejscu. Dostarczyła przygód na najwyższym poziomie. Wrażeń, które powodowały, że moje serce drżało z niepokoju a włos na ciele się jeżył. Jeśli czytaliście "Plagę" i się wam podobała, to koniec czytajcie kontynuację. A jeśli macie powieść w planach, to koniecznie zachowajcie chronologię, bowiem "Fascynacja" jest bezpośrednią kontynuacją.
Polecam
Współpraca: Wydawnictwo Hm...
Jeśli jesteście ciekawi dalszych losów Rothgara, Norgala oraz pozostałych mieszkańców Syllonu, to nadszedł właściwy moment. Drugi tom „Ucznia Nekromanty” jest już dostępny w księgarniach!
Rothgar po przemianie w licza ma ogromny żal do swojego ucznia, że stanął mu na drodze do tronu i teraz planuje się zemścić. A jak na potężnego nekromantę przystało, zemsta będzie okrutna.
Norgal po wybudzeniu się ze śpiączki, nie będzie miał za dużo czasu na rozeznanie się w sytuacji panującej w mieście. Stanie wobec dużo ważniejszego problemu, jakim będzie walka o przetrwanie.
Nie chcę wam za dużo opowiadać o fabule, bo nie chcę zdradzić za dużo szczegółów. To trzeba odkrywać powoli samemu. Ja wam za to opowiem o swoich wrażeniach po przeczytaniu tej powieści. A emocji podczas lektury miałam sporo i to naprawdę różnych.
Kolejny raz ogromną złość budziły we mnie akty agresji i przemocy. Szczególnie postać Narela wywoływała we mnie gniew. A jego chora relacja z córką N’irą wręcz przyprawiała mnie o mdłości. Równie silne emocje wzbudzał u mnie doktor Vuduun i jego przerażające eksperymenty na ludziach. Ale za to zawsze rozśmieszyć potrafił mnie wampir Mavec. I to jest chyba moja ulubiona postać z tej serii. Były członek gildii złodziei ma niesamowity zmysł obserwacji i jego słowne potyczki z liczem naprawdę mnie bawiły. Dużym zaskoczeniem było dla mnie zachowanie Rothgara. Malefik, który do tej pory jawił mi się jako zimny egoista, pokazał swoje ludzkie oblicze i udowodnił, że ma uczucia, a nawet moralny kręgosłup.
Wszystkie postaci w powieści zostały doskonale wykreowane. Zarówno te pierwszoplanowe, jak i te poboczne. Zostały one tak plastycznie opisane, że czytając książkę miałam wrażenie jakbym oglądała sceny z filmu.
Oprócz nowych bohaterów autorka wprowadziła też nowe lokacje. Duża część historii rozgrywa się na jednym z księżyców Joliny. Na Vertunie panują zupełnie inne zasady posługiwania się magią niż na Jolinie. Występują tam również sukhusy, które terroryzują mieszkańców. Spotkać można też smoki, które w niektórych miastach sprawują władzę. Ale kto i dlaczego się tam znalazł, to już musicie dowiedzieć się sami.
Po raz kolejny jestem pełna podziwu dla autorki, że stworzyła tak skomplikowaną, a zarazem spójną powieść. Znów mamy mnóstwo intryg, w których zdecydowanie można się pogubić. Spiski, knowania i układy towarzyszą nam na każdym kroku. W powieści mamy również mnóstwo wątków, które układają się w sensowną całość. Powieść jest długa, nie da się ukryć, jednak (oprócz wagi tego tomiszcza) nie czuć tego podczas czytania. Nie ma tutaj zbędnych opisów czy niepotrzebnych wypełniaczy. Za to jest niesamowity klimat pełen magii, mroku, a czasem nawet grozy. Powieść jest tak złożona, że zostaje w pamięci i towarzyszy nam jeszcze długo po jej przeczytaniu. Niejednoznaczni bohaterowie są mocną stroną tej książki. Potrafią nas zaskakiwać, denerwować, wywoływać skrajne uczucia. Wszystkim, których urzekła „Plaga” polecam zapoznać się też z „Fascynacją”. To jest naprawdę fascynująca lektura!
To znakomita kontynuacja cyklu "Ucznia nekromanty." Poznajemy tu dalsze losy Norgala i Rothgara, ich relacja mistrz-uczeń została zerwana. Norgal po półtorarocznej śpiączce próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. Licz Rothgar planuje zemstę na niepokornym uczniu...
Fabuła rozwija się wielowątkowo, część historii rozgrywa się nie tylko na Jolinie, ale i na jednym z księżyców - Vertunie. Poznamy zamieszkujące go istoty, całą gamę nowych postaci, takich jak druidzi, sukhusy czy smoki i wiele innych, a moje serducho skradła orlinka Veh'riel. Na Vertunie magia rządzi się zupełnie innymi prawami, co jest bardzo fascynujące. Bogate i plastyczne opisy pozwalają sobie ten świat wyobrazić. W książce znajdziemy mapy i drzewo genealogiczne dzięki, którym nie pogubimy się w zawiłościach fabuły.
Akcja rozwija się błyskawicznie, ogrom tu intryg i politycznych przepychanek, trzyma w napięciu i ciężko się od niej oderwać. Mamy tu wiele retrospekcji, które ujawniają nam szokujące sekrety rodzinne. Gra na naszych emocjach, wzbudza smutek i radość. Nie brakuje tu scen erotycznych. Autorka ma odwagę poruszać tematy tabu, potrafi zaskoczyć czytelnika. Bohaterowie są świetnie wykreowani, wydają się tacy prawdziwi.
980 stron a przeczytałam w try miga, ani się obejrzałam a tu już ostatnia strona! Ten mroczny świat naprawdę pochłania. Uwielbiam sobie wyobrażać, że żyję w tym świecie, ciekawe kim bym była i jakie miałabym moce?
Autorka ma bogatą wyobraźnię. Czekam z niecierpliwością na trzeci tom!
Rewelacja!
„Pożerca” to przygodowe fantasy z elementami steampunka i romansu, książka dla wszystkich, którzy doceniają niepokorne bohaterki, odkrywanie...
“Czy można być niewolnikiem, mając duszę buntownika?”Mavec kochał życie członka gildii złodziei, ale kochał też ryzyko. Pewnego dnia podjął...
Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021, 26 książek 2021, 12 książek 2021,
Plaga zmieniła Syllon. Zdziesiątkowała ludność i doprowadziła do przetasowania wpływów na najwyższych szczeblach w państwie. W jej efekcie również bogowie muszą na nowo zabiegać o swoich wyznawców. Kto tym razem będzie górą – Porządek czy Chaos? Czy Syllon doczeka się spokoju? Niestety: „Jedna Plaga zakończona. Zaczyna się kolejna stokroć gorsza?”[1]
Większość wydarzeń przedstawionych w „Fascynacji” ma miejsce ok 1,5 roku po zakończeniu Plagi. Państwo stara się odbudować, a bohaterowie odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Licz rośnie w siłę i dziarsko kroczy ścieżką w kierunku zdobycia jak najszerszej strefy wpływów. Jest groźnym graczem na politycznej arenie Joliny. Losy Norgala potoczą się w niespodziewanym kierunku. Odbędzie desperacką wyprawę, podczas której dowie się więcej o świecie, w którym żyje, ale przede wszystkim o sobie samym. Spotka istoty, z jakimi czytelnicy cyklu nie mieli do tej pory do czynienia. Stanie przed wyzwaniami, w których stawką będzie przetrwanie.
Przewijają się oczywiście i inne postacie znane z „Plagi”. Ich wątki E. Raj rozbudowała w rożnym stopniu, jednak są one zawsze powiązane z dwoma nekromantami – Rothgarem bądź Norgalem.
„Wiedział, że krzywda w ich świecie ma dużą moc, bo wyzwala kaskadę negatywnej energii.”[2] To właśnie ten rodzaj mocy napędza uniwersum „Ucznia...”. Co prawda w „Fascynacji” więcej jest w sytuacji, gdzie bohaterowie dążą do celu po trupach, niż przy pomocy trupów – w końcu rozmawiamy o nekromantach – jednak w dalszym ciągu to cel uświęca środki. Próżno szukać rycerzy w lśniących zbrojach (swoją drogą również paladyni kojarzący się ze światłem okazali się skorumpowaną formacją) czy bohatera, który ratuje świat. Uniwersum stworzone przez E. Raj jest do cna zepsute przez co nieprzewidywalne. Czasami któryś z bohaterów przejawi ludzkie odruchy, ale jest to migotliwe światełko w mroku.
Cykl „Uczeń nekromanty” to złożona konstrukcja. Jej kręgosłupem są powieści – do tej pory wydane „Plaga” i „Fascynacja” - a kończynami gro opowiadań. Czujemy, że autorka widzi każdy detal, każdy najmniejszy okruszek. Jest to niesamowite, bo z każdym przeczytanym słowem coraz bardziej wnikamy w ten świat, aż dociera do nas, że jesteśmy jego częścią. Ale trochę odpłynęłam od tego, o czym chciałam napisać. Mianowicie muszę zbesztać wydawcę/autorkę – rozstrzygniecie między sobą, kto na to wpadł – za pewne zagranie. Genialne marketingowo, ale okrutnie niekomfortowe w trakcie czytania. Zarówno „Plaga” jak i „Fascynacja” wydane pod skrzydłami wydawnictwa HM pełne są przypisów odsyłających do innych książek i opowiadań z cyklu. Wygląda to mniej więcej tak: pojawia się jakaś postać bądź mowa o jakiś wydarzeniach, a na dole strony „więcej przeczytacie tu i tu”. Obie części „Ucznia...” to opasłe tomiszcza, więc można zrozumieć, że pewne mniej znaczące sceny zostały wycięte – w końcu nie chcemy zrobić z nich dwutysięczników. Niemniej, w trakcie czytanie, mamy poczucie, że czegoś nie wiemy, że pisarka ukrywa coś przed nami. Mój tata ledwo zaczął czytać „Plagę” przybiegł do mnie spanikowany, że on nie ma jakiegoś opowiadania i jak on ma dalej czytać. E. Raj dużo mówi o tym, że są to tylko dodatki, jednak wspomniane przypisy sprawiają, że ich poznanie może wydawać się obligatoryjne.
Nie jest tajemnicą, że jestem zafascynowana tym cyklem. To jak bardzo zaskakuje mnie samą, ponieważ rzadko mam cierpliwość do tak długich powieści. Myślę, że świadczy to o talencie E. Raj, która potrafi zatrzymać przy swoich książkach nawet tak niecierpliwego czytelnika jak ja na całe miesiące. Mam nadzieję, że uda mi się zarazić kogoś swoją fascynacją. A słowem podsumowania napiszę, że jest to przygodowe dark fantasy (tom pierwszy z naciskiem na dark, a drugi na przygodę). Bohaterowie nie zawsze zachowują się zgodnie z powszechnie przyjętymi normami społecznymi, ale właśnie to czyni ich fascynującymi. Na koniec zwracam się do tych, którzy znają „Plagę”. Jestem bardzo ciekawa, czy zaskoczy was rozmach na jaki zdecydowała się E. Raj prezentując uniwersum z powieści. Ja się nie spodziewałam, że odbędę aż tak daleką podróż.
[1] E. Raj, „Fascynacja”, wyd. HM, Wojkowice 2021, s. 941.
[2] Tamże, s. 289.