Porywająca opowieść o uczuciach tak niezwykłych, że mówi się o nich tylko szeptem.
Dla Edyty najważniejsze są książki, które tworzy, oraz jej dorosłe dzieci. Skrycie marzy jednak o wielkim uczuciu. Dla młodszego od niej Jacka liczą się przede wszystkim niezależność i wolność, które zapewniają mu rybacki kuter i słone wody Bałtyku. Niespodziewane spotkanie na plaży wywraca ich życia do góry nogami. Zaskoczeni postanawiają dać szansę rodzącemu się uczuciu. Choć dzieli ich wiele, to nastrojowa atmosfera nadmorskiej miejscowości oraz wspólne spacery brzegiem morza sprawiają, że ich relacja pogłębia się. Przypadek połączył tych dwoje, tylko czy to wystarczy?
Co jednak kiedy wydarzenia z przeszłości i obawy o wspólną przyszłość zakłócą szczęście Edyty i Jacka? Czy mimo przeciwności losu ich miłość ma szansę przetrwać?
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2020-08-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 344
Edyta Lachmann i Jacek Brzostowski. Dwoje emocjonalnych rozbitków. Malownicze Mechelinki dodają romantyczności i dają wytchnienie. Ona jest matką dorosłych dzieci i spełnia się zawodowo w roli pisarki. On jest młodszy o siedemnaście lat a jego pasją jest morze i kuter rybacki. To one dają mu wolność i ucieczkę od codzienności. Tych dwoje przeszło wiele. Zbiegiem okoliczności poznają się nad polskim morzem. Pojawia się uczucie. Rodzi się miłość. Czy to wakacyjny romans czy coś poważnego? Czy ta różnica wieku nie będzie im przeszkadzała? A jak zareagują osoby z ich otoczenia? Co z tego wyniknie?
Duet ponownie w akcji. Znam i lubię serię "Matylda i Kosma". Bardzo mi się podobała. Byłam ogromnie ciekawa w jakim tonie będzie ich nowa seria. Byłam zaskoczona, że będzie tu tak wielka różnica wieku. Siedemnaście lat to nie pięć ani dziesięć. Dość kontrowersyjne, nie powiem. Bohaterowie dojrzali, z bagażem doświadczeń. Różnym, co prawda. Ale oboje marzą o prawdziwej miłości. Zostali wykreowani w bardzo realistyczny sposób. Prawdziwi, ze wszystkimi pozytywami i negatywnościami. Troskliwi, wrażliwi i pełni empatii. Polubiłam ich od samego początku. Bardzo szybko i bardzo fajną złapali relację. Ich związek okazał się burzliwy jak morze. Nieprzewidywalne. Raz spokojne, romantyczne, z lekkimi falami obmywającymi stopy, podczas gdy drugim razem słychać przeraźliwy skrzek mew, słychać nadciągający sztorm i fale powodujące tsunami. Pełna paleta emocji została mi zaserwowana. Na uwagę zasługuje fakt, że każdy rozdział zawiera dość osobliwy wstęp. Jaki? Musicie przekonać się sami. Był on w moim odczuciu idealnym dopełnieniem tej trudnej miłości, która zrodziła się między przypadkowo spotkanymi ludźmi. Nawet nie przeczuwali z czym ani z kim przyjdzie im się zmierzyć. Każda uwaga, każda krytyka to kolejna szpilka wbijana w ich serce. Było słodko ale i równie gorzko. Paliło niczym piołun. Jestem ogromnie ciekawa, w jakim kierunku ta znajomość pójdzie w kontynuacji, po którą będę chciała sięgnąć, gdy tylko ukaże się na rynku.
Autorzy zawiesili poprzeczkę dość wysoko. Podarowując w nasze dłonie taką słodko-gorzką historię miłosną z tak ogromną różnicą wieku, kiedy starszą jest ONA pokazali, że każdy temat są w stanie udźwignąć. Są w stanie poprowadzić go tak, by zaskakiwał, wciągał, zachwycał i jednocześnie przerażał. Klimatyczna opowieść z szumem fal w tle. Należy się nią delektować. Powoli, ostrożnie, w ciszy i skupieniu. Aby nie przeszkadzać bohaterom i nie psuć tej magii. Tej chwili. To nie jest i nie będzie łatwy związek. Pełen wyrzeczeń, krzywego spojrzenia innych ludzi. Braku akceptacji i szukania rozmaitych powodów, dla których są ze sobą. Ciężkie i krzywdzące. Ale taka jest ludzkość. Najpierw rzucają słowa a potem myśląca. Utarte stereotypy a każdy odbiegający od nich fakt, jest wyolbrzymiany, jakby to była jakaś zbrodnia. A wszystko to dobija się na głównych zainteresowanych, którzy zamiast radości i cieszenia się z tego co mają, zaczynają myśleć ciemnymi barwami. Wkrada się strach, niepewność i masa wątpliwości. I właśnie wszystkie te aspekty takiej miłości zostały poruszone w pierwszym tomie nowej serii dwójki autorów. Popłynęli oni na falach stworzonej historii i dali mi tą samą okazję. Lekkość stylu i dosadność przekazu była ubrana w takie słowa, że czytałam książkę z przyjemnością. I pamiętajmy, że po każdej burzy wychodzi słońce. Po sztormach pod naszymi stopami mogą leżeć bursztyny, które odpowiednio odszlifowane są niczym ta jedna jedyna i prawdziwa miłość.
Polecam.
Przypadkowe spotkanie na plaży całkowicie zmieni życie Edyty, dla której książki i dzieci są najważniejsze, oraz Jacka, który ceni sobie niezależność. Tych dwoje dzieli prawie 20 lat różnicy, mimo to postanawiają dać szanse rodzącemu się uczuciu. Jak na to wszystko zareagują dzieci Edyty oraz matka Jacka, bo jednak różnica wieku jest znacząca? Czy tych dwoje ma szanse stworzyć coś poważnego?
Akcja powieści toczy się w małej nadbałtyckiej miejscowości. Czytając czułam zapach morza i szum fal. Myślami wróciłam do moich wakacji.
Jest to lekka i przyjemna lektura. Nie ma tu zawrotnych zwrotów akcji, a ja lubię czasem odpocząć od tych wszystkich thrillerów i kryminałów. Książka pokazuje, że na miłość nigdy nie jest za późno. Pani Lidia Liszewska i pan Robert Kornacki stworzyli świetną lekturę nie tylko na wakacje, ale chociażby na długie jesienne wieczory przy kominku.
Dzis? zabiore? Was nad Bałtyk,gdzie pos?ro?d szumu fal oraz zapachu morza narodzi sie? na nowo nadzieja na miłos?c?.
.
TYLKO SZEPTEM polskiego duetu to niewa?tpliwie dojrzała powies?c? o prawdziwych uczuciach i rozterkach.Historia prosta,delikatna,ale ro?wniez? szczera i niewymuszona.Poznajemy dos?wiadczona przez z?ycie Edyte? w kwiecie wieku,kto?ra wyjez?dz?a do swojego mieszkania nad morzem,by włas?nie tam w ciszy i spokoju zaja?c? sie? pisaniem najnowszej ksia?z?ki.Przypadek sprawia,z?e na jej drodze staje o kilka lat młodszy me?z?czyzna?,Jacek.Ich relacja z pocza?tku niewinna i niezobowia?zuja?ca z dnia na dzien? przeradza sie? w cos? zupełnie innego.Nabiera ona znacznie intensywniejszych barw i uczuc?.Czy taki zwia?zek ma szanse? przetrwac??Przeciez? kaz?de z nich pochodzi z zupełnie innego s?wiata?
.
TYLKO SZEPTEM jest opowies?cia? o rodza?cej sie? sile niezwykłego uczucia.Mys?le?,z?e ta pozycja przypadnie do gustu zdecydowanie starszym odbiorcom.Bowiem ukazuje ona namie?tna? relacje? pomie?dzy starsza? kobieta? a młodszym me?z?czyzna?.Powies?c? jest dojrzała,nascycowna zmysłowos?cia? i lekkim erotyzmem.W subtelny,acz rzeczowy sposo?b ukazuje obraz dojrzałej kobiety,jej emocji,pragnien? i marzen?.Przyjemna słodko-gorzka historia pokazuja?ca,z?e miłos?c? moz?e przydarzyc? sie? wsze?dzie i kaz?demu.Nie zalez?nie od jego wieku.
.
@czwartastrona
6.5/10?
https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/
Czasem jednym gestem można wyrazić więcej niż za pomocą wielu słów.Drogi Edyty i Jacka się rozeszły. Ona wróciła do swojego życia w Warszawie...
Wszystko, co ważne i piękne w miłości, można wyrazić cichym słowem. Edyta postanawia raz na zawsze zapomnieć o Jacku, młodszym mężczyźnie, z którym kiedyś...