Tylko matka

Ocena: 4.36 (11 głosów)

TYLKO MATKA…

Erica Wright nie musiała ścierać ze ścian swojego domu napisu „MORDERCA” od ponad roku. Życie powoli wracało do normy. Ale kobieta wie, że jej syn, Craig, wkrótce zostanie wypuszczony z więzienia. A wtedy z jej życia znów zniknie spokój.

…BY MU UWIERZYŁA

Erica nigdy nie wątpiła w niewinność Craiga – pomimo kłamstw, które mówiła dla niego lata wcześniej. Jednak gdy jej syn wraca do domu, od razu dostrzega w nim zmianę. Nie rozpoznaje w nim własnego dziecka.
…KŁAMAŁABY DLA NIEGO

Więc gdy kolejna dziewczyna znika, kobieta zaczyna go podejrzewać. Ale jak matka mogłaby się odwrócić od własnego syna? Jak daleko mogłaby się posunąć, by go chronić?

…ALE CZY UKRYŁABY PRAWDĘ?

Informacje dodatkowe o Tylko matka:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2020-06-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-8125-931-6
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Only a mother
Tłumaczenie: Maria Olejniczak-Skarsgard

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Tylko matka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tylko matka - opinie o książce

Avatar użytkownika - pola84
pola84
Przeczytane:2021-04-18,

Tym razem na tapecie książka Elisabeth Carpenter "Tylko matka". Liczyłam na dobry, rasowy kryminał, niestety powiało nudą..

Erica jest matką, której syn siedzi w więzieniu za morderstwo. Mimo dowodów, ona w to nie wierzy i systematycznie odwiedza go w więzieniu czekając na jego
warunkowe zwolnienie. Luke jest reporterem w gazecie i po wiadomości, że morderca Lucy wychodzi na wolność znów zainteresował się tematem i stara się na własną rękę rozwiązać sprawę innego zabójstwa z przeszłości, które może być powiązane z tym pierwszym.

Książka jest pisana z perspektywy Erici oraz Luka. I ja lubię takie zabiegi, bo poznajemy fabułę z różnych perspektyw. Niestety w tym przypadku nic to nie dało, bo książka strasznie mi się dłużyła. Praktycznie nic się w niej nie działo. Na końcu było trochę akcji, ale mocno przewidywalnej. Jestem świadoma, że autorka skupiła się głównie na psychice bohaterów. Próbuje wyczuć jak postąpiłaby matka w momencie gdy dowiaduje się, że jej dziecko jest mordercą. I on twierdzi, że jest niewinny. Uwierzyłaby mu? Zwłaszcza, że wszystkie dowody, które ona również próbowała zatrzeć wskazują na niego. Brakowało mi napięcia w tej książce, by przyciągnąć moją ciągłą uwagę. Zakończenia już można było na początku się domyśleć. To był taki mocny średniaczek, do szybkiego zapomnienia. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - milosnikksiazkow
milosnikksiazkow
Przeczytane:2020-10-25,

Craig Wright przesiedział 17 lat w więzieniu za zabicie dziewczyny - swojej dziewczyny. Jego matka Erica - nigdy nie zwątpiła w syna, i wieży w to, że jest On niewinny. Kobieta przez te 17 lat była szykowana i "torturowana" przez swoje społeczeństwo. Po latach Craig wychodzi na wolność i wtedy też znika kolejna młoda dziewczyna.. Kto tak naprawdę jest winny zbrodni sprzed 17 lat? Jak już kiedyś wspomniałam bardzo lubię książki pisane przez Brytyjskie pisarki.. ich lekkie pióro powoduje, że książkę połyka się w całości i nie chce jej się odkładać na bok.. i właśnie to stało się z "Tylko Matka", może i książka sama w sobie jest przewidująca i szybko się domyśliłam jakie będzie zakończenie ale mimo wszystko czytało mi się tę książkę bardzo fajnie. Nie jest to tylko thriller psychologiczny ale jest to opowieść o prawdziwej miłości matki do swojego dziecka. Moim zdaniem autorka dostarcza nam wielu wrażeń i emocji - a to jest chyba najważniejsze czytając dobry thriller? Szczerze to chciałabym, żeby więcej książek tej autorki było przetłumaczone na język Polski, a na chwilę obecną pozostaje mi nic innego niż przeczytać jej anglojęzyczne wersje.

Link do opinii

„Tylko matka" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Elizabeth Carpenter. Po przeczytaniu kilku opinii na temat tej książki nie wiedziałam, czy przypadnie mi do gustu, bo zdania były podzielone. Na szczęście autorka idealnie wpasowała się w moje czytelnicze upodobania.

Bohaterami powieści są Erica i jej syn Craig, który wychodzi na wolność po siedemnastoletnim pobycie w więzieniu za zamordowanie swojej dziewczyny Lucy. Erica od zawsze wierzyła w jego niewinność, mimo tego, że Craig przyznał się do zarzucanych mu czynów. Teraz nadszedł upragniony czas, w którym matka będzie mogła cieszyć się z obecności swojego dziecka w domu. Jednak Craig nie jest już tym młodym chłopakiem, jakim był przed odsiadką. Pobyt w więzieniu sprawił, że zmienił się nie tylko fizycznie, ale i wewnętrznie. Kiedy w okolicy znika młoda dziewczyna, a wszystko bardzo przypomina sprawę przed lat, Erica zaczyna wątpić w niewinność swojego syna, ale i tak nie ma zamiaru przestać go chronić.

Styl autorki jest prosty, inteligentny i wnikliwy. Opowiedziała kryminalną sprawę z trzech różnych perspektyw: matki zabójcy, dziennikarza i samego zabójcy, choć akurat jego relacji jest w książce najmniej. Fajnym zabiegiem było przedstawienie tego, co czuje i czego doświadcza matka po skazaniu jej syna za okrutne morderstwo. Tak naprawdę mało osób zastanawia się co dzieje się z rodzinami przestępców i z czym muszą sobie radzić na co dzień. Erica przez siedemnaście lat nie miała łatwego życia, jednak nie poddawała się i nie traciła wiary w syna. Autorka na jej przykładzie pokazała, że matczyna miłość nie zna granic i często matka nie dopuszcza do siebie myśli o tym, że jej dziecko zrobiło coś złego. Chroni je za wszelką cenę, kłamiąc i oszukując innych, aby mu pomóc. Po wyjściu Craiga na wolność Erica nadal jest zdeterminowana, aby chronić swoje dziecko tak, jak robiła to przed laty. Czy tym razem uda jej się go ocalić?

Podsumowując powieść okazała się być świetnym thrillerem psychologicznym. Mimo, że nie ma tu wiele akcji, ani nie doświadczymy krwawych jatek, to autorka nieustannie wzbudzała moją ciekawość. Może zakończenie w pewnym momencie było do przewidzenia, ale sam finał okazał się być satysfakcjonujący. Polecam tę książkę wszystkim osobom lubiącym porządne thrillery psychologiczne.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2020-08-02,

"Oszukałeś mnie raz - wstydź się;
za drugim razem to mnie będzie wstyd."

Delikatny thriller, większy nacisk położono na oprawę psychologiczną niż na zapewnienie dreszczy emocji. Sympatycznie się go czytało, ale liczyłam na więcej. Elisabeth Carpenter miała bardzo ciekawy pomysł na fabułę, lecz nie wycisnęła z niego tego, co można było. Czuło się debiutancki powiew, niewspółgrające i mało wyraziste elementy, choć nie można odmówić autorce frapujących obrazów wyobraźni. Thriller nie trzymał mocno w napięciu i niepewności, spokojny rytm przybliżania historii, szybko rozszyfrowałam tożsamość czarnego charakteru, nie doświadczyłam zatem ekscytacji przy rozwiązywaniu zagadki kryminalnej. Podsuwane tropy okazały się zbyt jawne, by wyprowadzić w pole. Nie doczekałam się zaskakujących zwrotów akcji i mocnych uderzeń. Potencjał na historię obiecujący, wiele rzeczy mogło zabłysnąć, jednak brakło dobrego pisarskiego szlifu, narracja momentami rwała się, zwłaszcza w drugiej połowie przygody. Mimo wszystko, spotkania z książką nie zaliczam do nieudanych, zapamiętam je jako ciekawy strumień dobrze zapowiadającej się intrygi, ale mało wartki i niewystarczająco wykorzystany.

Erica Wright od siedemnastu lat znosi jawną nienawiść sąsiadów, dotkliwy społeczny ostracyzm, jednocześnie toczy wewnętrzną walkę obarczoną wyrzutami sumienia. Kobieta nie podniosła się po skazaniu syna za morderstwo młodziutkiej dziewczyny, choć na zewnątrz odgrywa rolę silnej i zdeterminowanej. Teraz Craig wychodzi z więzienia i mają wspólnie zamieszkać. Od pierwszego dnia wolności nie wszystko układa się tak, jak sobie wyobrażała matka. Osobliwe zachowanie syna, bezwarunkowa matczyna miłość, wiara w niewinność, zaczynają przybierać różne barwy. Erica podlega huśtawce emocjonalnej, okoliczności stawiają ją przed trudnymi wyborami, zagląda w mroczną przeszłość, zmaga się z odkrywanymi faktami. Zagęszcza się sieć przypuszczeń, pojawiają się nowi świadkowie, do akcji przystępuje spragniony sukcesu reprezentant mediów. I o ile portret matki, która jest w stanie wiele znieść i poświęcić dla dziecka, trafił na podatny grunt interpretacji, wykazał się złożonością, tak sylwetka dziennikarza, oddawany przez niego głos w sprawie, nie zachwycił, brakło brzmienia jednolitości. Narracja prowadzona przez Craiga nie wnosi znaczących fragmentów do scenariusza zdarzeń, a szkoda, bo interesująco byłoby mu oddać więcej przestrzeni, efektownej przedstawić zmagania docierania do prawdy i jej zrozumienia.

bookendorfina.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2020-07-05,
Erica Wright jest matką Craiga, który wkrótce zostanie wypuszczony z więzienia, gdzie odsiedział wyrok za morderstwo. Przez ponad rok kobieta nie musiała wycierać napisu „MORDERCA” ze swojego domu, jednak zdaje sobie sprawę, że to wkrótce się zmieni. Nigdy nie miała wątpliwości, czy jej syn dopuścił się zbrodni. Nawet pomimo tego, że przed laty dla niego kłamała. Gdy Craig wraca do domu widzi w nim ogromną zmianę i wręcz przeraża ją własne dziecko. Kiedy znika kolejna dziewczyna, Erica zaczyna podejrzewać, że tym razem to jej syn za tym wszystkim stoi. Czy tym razem matka odwróci się od syna, czy w swoich kłamstwach posunie się jeszcze dalej? . . W książce mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową, kiedy wydarzenia ze swojej perspektywy opowiada główna bohaterka Erica oraz trzecioosobową, kiedy poznajemy perspektywę Luke’a – dziennikarza, który pisał kiedyś o Craigu. Pozornie wydaje się, że te ostatnie są nieistotne, jednak po przeczytaniu całości zaczynamy rozumieć w jakim celu Autorka je tu zamieściła. . Jeżeli chodzi o głównych bohaterów, to Erica Wright strasznie mnie irytowała. Gdy w książce pojawiały się opisy wydarzeń z jej przeszłości, gdy była młodą dziewczyną, to chwilami miałam wrażenie, jakby nie do końca rozumiała co się wokół niej dzieje i była mocno zahukaną osobą. W sumie nie ma się co dziwić biorąc pod uwagę to w jaki sposób była wychowywana. Widać, że bardzo kocha swojego syna i wszystko robi właśnie dla niego. Gdy jednak Craig wraca do domu po kilkunastu latach w więzieniu, widzi, że to miejsce bardzo go zmieniło i to zdecydowanie na gorsze. Kobieta sama zaczyna mieć wątpliwości, czy jej syn rzeczywiście był niewinny. Za wszelką cenę jednak pragnie go chronić, jednak czy słusznie? . Książka pt. „Tylko matka” jest określana jako mieszanka thrillera, kryminału i sensacji. Moim zdaniem najwięcej jest w niej jednak tego drugiego gatunku. Sięgając po tą pozycję liczyłam na naprawdę dobrą zabawę, dużą dawkę sensacji i kryminału. A co dostałam? Powieść z elementami kryminału i to w dodatku bardzo przewidywalnego. Niestety nie za bardzo polubiłam się z tą pozycją. Dość długo ją męczyłam i nie miałam żadnej frajdy z czytania przez większość czasu. Dopiero pod koniec trochę się to wszystko ruszyło i byłam ciekawa jak Autorka rozwiąże tą tajemnicę. Niestety zakończenie wcale mnie nie zaskoczyło. . Nie była to książka tragiczna, jednak nie wiem, czy poleciłabym ją dalej. Myślę, że czasami warto podjąć ryzyko i samemu przekonać się, czy to coś dla nas. Było to moje pierwsze spotkanie z tą Autorką i niestety myślę, że raczej ostatnie. Żałuję, że akcja nie była bardziej wartka i mniej przewidywalna. Tego właśnie oczekuję od książek tego gatunku, a tutaj tego nie dostałam.
Link do opinii

Jak wielka jest miłość matki do dziecka? Bezgraniczna. Bezinteresowna. Pełna wiary. Czasami ślepa. Ale czy zawsze? Jak wiele matka jest w stanie dziecku wybaczyć? Wiele. Ale czy wszystko? Każde przewinienie?

Erica Wright do samego końca wierzy w niewinność syna. To niemożliwe, aby Craig zamordował tę dziewczynę, nie jej syn. Matka nie tylko nie może pogodzić się z oskarżeniami, ale w ogóle nie dopuszcza do siebie takiej myśli. Syn wychodzi z więzienia po siedemnastu latach. Twierdzi, że był niewinny, ale ktoś go wrobił w tę zbrodnię. Matka ma nadzieję, że w końcu rodzina odzyska spokój. Ale czy to możliwe? Najbliższa przyjaciółka Eriki odsuwa się od niej, a na dodatek oskarża jej syna. Łatki zabójcy nie jest się łatwo pozbyć. Wszyscy cię wytykają palcami i omijają szerokim łukiem. Teraz każda zbrodnia w okolicy będzie zaliczana na jego konto. Nie inaczej jest, gdy wkrótce znika młoda dziewczyna, która właśnie ostatnio była widziana w towarzystwie Craiga. Czyżby to jednak on był mordercą? A może ktoś chce się go pozbyć? Zawsze w takich sytuacjach warto przyjrzeć się bliskim, osobom, które na aresztowaniu najwięcej by zyskały. Krąg takich osób nie jest zbyt liczny, a więc po kolei …

Autorka dostarcza nam moc wrażeń i emocji. Studzenie wrzących w nas odczuć to nie lada wyzwanie. Moja złość na niesprawiedliwość przerasta najśmielsze oczekiwania. A na dodatek przyjaciel, który od samego początku ma niecne zamiary. Elisabeth Carpenter od samego początku wodzi nas za nos. Pojawiają się co chwila nowe wątki i informacje, które sieją spustoszenie i niewiarę. Już by się mogło wydawać, że – podobnie jak sąd – skazaliśmy Craiga, a tu nagle wydarzenia zmieniają bieg. Prawdziwa jazda bez zapiętych pasów na oblodzonej drodze.

Cała fabuła składna i świetnie się zazębiająca, akcja dynamiczna i intrygująca, nurtujące pytania ciskają się same na usta. Autorka w bardzo ciekawy sposób przedstawiła postać matki, jej emocje i rozterki. A przede wszystkim wielką wiarę i ufność w syna. Miłość matczyna jest nieobliczalna, i czasami zaskakująca.

Tylko matka to znakomity obraz miłości rodzicielskiej, wiary w dziecko i próba chronienia go za wszelką cenę. Jaka może być ta ostateczna cena? Nie wiem, ale zapewne bardzo wysoka. Trochę wzdrygały mnie momenty, w których syn nie do końca szanował matkę i słuchał jej próśb. Uważam, że za swoje pełne poświęcenie nie zasługiwała na takie traktowanie. Ale z drugiej strony wydaje mi się, że nagonka na Craiga w pewnym stopniu może usprawiedliwiać jego zachowanie, można próbować go zrozumieć.

Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę i jej zwieńczenie, muszę jednak przyznać, że dość szybko odkryłam prawdę o mordercy. Miałam przekonanie i pewność kto jest sprawcą, finał tylko utwierdził mnie w niej. Moja intuicja mnie nie zawiodła. Nie było to zbyt odkrywcze i trudne do przewidzenia. Zabrakło mi trochę więcej tajemniczości, nie zawsze jest przyjemnie, jak się szybko poznaje prawdę, którą autor stara się trzymać do końca w ukryciu.

A poza tym nawet jeśli my nie dotrzemy do prawdy, to prawda zawsze dotrze do nas, czyż nie?”

Świetnym zabiegiem jest przedstawienie całej historii zarówno z perspektywy matki, jak i dziennikarza zajmującego się wyjaśnieniem zbrodni, za którą Craig trafił do więzienia. Gołym okiem jest zauważalna różnica w podejściu i interpretowaniu określonych sytuacji przez przedstawiciela każdej płci. Każde z nich inaczej pojmuje zachowania i ocenia sytuacje, na inne aspekty zwraca szczególną uwagę, a niektóre pomija, jako mało istotne. Poprzez taką dwoistość prezentowania całej fabuły otrzymujemy podwójną dawkę emocji i wrażeń, często skrajnie różnych, każdy z bohaterów dzieli się z nami małą cząstką własnej osobowości. Ale pozwala to również na trzeźwe spojrzenie na całą sytuację i wyrobienie sobie własnego zdania i dokonanie obiektywnej oceny.

Lektura zasługuje na uwagę, czyta się szybko i płynnie, język prosty i dynamiczny, a co najważniejsze jesteśmy ciekawi, czy Craig wyjdzie obronną ręką i obroni się przed stawianymi mu zarzutami. Nie mogę powiedzieć, że powieść wbija w fotel i wprawia w osłupienie, ale na pewno jest ciekawa i intrygująca, warto poświęcić jej kilka chwil i rozbudzić uśpione emocje.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaKwa
AnnaKwa
Przeczytane:2024-04-13, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2024,

Ksiązkę czyta się z perspektywy głównych bohaterów opowiadanej w niej historii; czytelnik dowiaduje się o ich odczuciach, przemyśleniach, powodach postępowania. Sprawnie opowiedziana historia kryminalna, która jednocześnie pokazuje, ile jest w stanie zrobić matka dla swojego syna, nawet dla takiego, który może nie być takim aniołkiem, za jakiego go uważała. Dostrzegłam w tej książce jedną nieścisłość, jednak nie mogę jej opisać, gdyż zdradziłabym wtedy odpowiedź na najważniejsze pytanie- kto jest winny? Mimo wszystko polecam.

Link do opinii

Elisabeth nigdy nie zwątpiła w swojego syna. A przynajmniej nie 17 lat temu, gdy skazano go za morderstwo. Dziś, gdy Craig wyszedł na wolność, a kolejna dziewczyna została uznana za zaginioną, serce matki zostaje złamane kolejny raz. Czy pomyliła się w swojej ocenie? Czy Craig rzeczywiście jest winny zarzucanych mu czynów?

“Tylko matka” to historia o mocnym przesłaniu, skłaniająca do refleksji i budząca wiele emocji. Fabuła zbudowana została wokół relacji skazanego za morderstwo Craiga i jego rodzicielki, bez zastrzeżeń wierzącej w jego niewinność. Taki temat okazał się dla mnie szalenie interesujący i choć nie wszystko w tej powieści idealnie zagrało, to jednak poruszane kwestie bardzo mną wstrząsnęły. Wiem, jak wiele moja mama jest w stanie dla mnie zrobić i takie porównania nasuwały mi się podczas lektury.

Czy dzieci zawsze będą w naszych oczach niewinne? Czy chętnie je wybielamy, w imię miłości łagodząc wszelkie przewinienia? Czy w obronie dziecka można zapomnieć o sobie i całkowicie się zatracić? Trudne pytania, bo i treść książki nie jest przecież łatwa. A czy znajdziemy na nie odpowiedzi w czasie czytania? Przekonajcie się. I sprawdźcie, czy Wasze odczucia podczas czytania będą podobne do moich. Czy Wy też poczujecie niepokój spowodowany tym niebezpiecznym oddaniem matki i czy choć raz spróbujecie postawić się na jej miejscu.

Mam wrażenie, że emocje pogłębia także miejsce osadzenia akcji powieści. Matka Craiga postanowiła zostać w rodzinnym mieście i każdego dnia radzić sobie z nienawiścią jego mieszkańców. Autorce świetnie udało się oddać emocje towarzyszące nie tylko tej bohaterce, ale także pozwoliła nam spojrzeć na sprawę z innych perspektyw oddając głos dziennikarzowi i mordercy.

Bardzo podoba mi się zabieg podzielenia czytelniczej uwagi pomiędzy kilku bohaterów poprzez naprzemienne oddawanie im pierwszeństwa w kolejnych rozdziałach. Dzięki temu zwiększa się zainteresowanie powieścią i pogłębia zaangażowanie czytających. Co ciekawe, w ten sposób autorka przybliża nam także poszczególne postacie, sprawiając, że nasze odczucia wobec nich mogą się zmieniać wraz z rozwojem akcji.

„Tylko matka” zrobiła na mnie dobre wrażenie, co niestety nie zmienia faktu, że nie wszystko w tym przypadku ułożyło się po mojej myśli. Przede wszystkim pierwsza część książki jest według mnie zbyt spokojna, za bardzo nastawiona na przedstawienie sytuacji i przemyślenia, a za mało na rozwój akcji. Dzięki temu zabrakło napięcia, a ciekawy temat stracił swoją iskrę. Można by jeszcze nad tym popracować. Ze względu na omawiane kwestie cieszę się jednak, że ta powieść trafiła w moje ręce. Takie tematy zawsze warto doceniać.  

 

 

Link do opinii

Do czego jest zdolna matka, bo chronić swoje dziecko? Pewno najłatwiej odpowiedzieć, że do wszystkiego. I to spotyka Ericę. Kobieta musi mierzyć się z wrogością i nienawiścią mieszkańców miasta, po tym jak jej syn zostaje skazany za morderstwo. Ona jednak wierzy, że to nie on jest winien tej tragedii i zrobi wszystko, żeby dowieść prawdy.

Z opisu książki wydawało mi się, że to będzie opowieść o heroicznej walce kobiety o odzyskanie dobrego imienia syna. A okazało się, że jest to coś więcej. Z tej powieści wydziera się taka autentyczność, beznadzieja i wielkie zmagania kobiety, by przeżyć kolejny dzień. Napiętnowanie, niechęć i pogarda towarzyszy jej na codzień. A ona niezłomnie stoi u boku swojego syna. Według mnie nie jest to thriller, bo brakuje tu pędzącej akcji, ale porządna powieść psychologiczna. Autorka świetnie pokazuje stany psychiczne bohaterów, którzy są różnorodni i realistyczni. Fabuła może nie jest bardzo skomplikowana, jednak znajdziemy w niej intrygi, kłamstwa i fałszywe alibi. Akcja jest stateczna, ale to tylko plus, bo to co najważniejsze rozgrywa się w głowach postaci.

Myślę, że jest to książka bardzo oryginalna, jednak trzeba do niej podejść bez jakiejś własnej wizji, bo wtedy może nie spełnić naszych wymagań. Mnie się podobała i doceniam świeżość w fabule. Dobrze napisana, w dobrym stylu i na pewno zasługuje na uwagę.

Link do opinii

Kiedy pod koniec maja otrzymałam zapowiedzi czerwcowe od Wydawnictwa Albatros, opis tej książki bardzo mnie zaciekawił. Jestem kobietą i matką. Byłam ciekawa jak to zagadnienie zostanie przedstawione w thrillerze napisanym przez Panią Elisabeth Carpenter. Nie czytałam jeszcze niczego tej Autorki, więc z tym większą ciekawością sięgnęłam po thriller pod tytułem – Tylko matka.

Erica Wright jest matką Craiga, który odsiaduje wieloletni wyrok za morderstwo. Od lat jest szykanowana przez sąsiadów. Na jej wycieraczce podrzucane są odchody, drzwi bywają pomazane i podpalane. Co tydzień jeździ do syna w odwiedziny do więzienia. Jak będzie wyglądać ich życie, kiedy syn wyjdzie z więzienia?

Historię poznajemy z perspektywy trzech osób: matki, syna oraz dziennikarza, który przed laty prowadził dziennikarskie śledztwo – Luka Simmonsa. Każda na swój sposób opowiada co wtedy się wydarzyło i co dzieje się w czasie obecnym. Jak wielka jest miłość matki? Jak wiele matka może zrobić dla swojego dziecka? Ile może wybaczyć? To są pytania które pojawiają się podczas czytania  thrillera - tylko matka.

Nie mogę napisać, że ta książka wciągnęła mnie po uszy. Jak dla mnie za mało było emocji i zwrotów akcji. Ale zakończenie obroniło książkę, choć już od połowy zaczynałam się domyślać, kto za tym wszystkim stoi.  Czy Erica i Craig mają szansę na normalne życie? Przeczytajcie sami.

Za książkę do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros. Polecam i zapraszam na stronę Wydawnictwa: https://www.wydawnictwoalbatros.com/

Wydawnictwo: Albatros

Ilość stron: 352

Data premiery: 3 czerwca 2020

Link do opinii
Avatar użytkownika - czyczytasz
czyczytasz
Przeczytane:2020-06-15, Ocena: 5, Przeczytałam,

Erica Wright to matka, która dla swojego dziecka jest w stanie zrobić wszystko. Jako jedyna wciąż wierzy, że kilkanaście lat temu doszło do strasznej pomyłki i jej syn został niesłusznie skazany za zabójstwo młodej dziewczyny. Prześladowana przez sąsiadów i nieznajomych nigdy nie zwątpiła w niewinność syna. Teraz, gdy Craig ma wyjść na wolność, wszystko powraca. Okazuje się jednak, że w więzieniu mężczyzna bardzo się zmienił i nie jest już tym niewinnym chłopcem jakiego pamięta Erica. Dochodzi do kolejnego zaginięcia młodej dziewczyny i Wrightowie muszą zmierzyć się z podejrzeniami całego miasteczka. Czy Craig jest mordercą? Jak wiele zrobi matka, aby chronić swoje dziecko?
"Tylko matka" to bardzo wyjątkowa i oryginalna historia, w której cała fabuła skupia się wokół niezłomnej i nieskończonej miłości matki do dziecka. To kryminał inny niż wszystkie i z pewnością warty waszej uwagi. Autorka przedstawiła akcje z trzech różnych perspektyw i pozwala nam poznać lepiej bohaterów i ich przeszłość a nawet zajrzeć w głąb umysłu mordercy. Zrozpaczona matka, bezlitosny morderca i dociekliwy dziennikarz udowodnią nam, że nic nie jest takie proste jakim się wydaje, a nawet Erica ma własne sekrety, o których milczała przez lata. Książka skupia się w dużej mierze na uczuciach i emocjach głównych bohaterów ale nie zabraknie w niej również lekkiego dreszczyku emocji i zwrotów akcji, które dodadzą jej charakteru. W mojej opinii to bardzo intrygujący i zaskakujący kryminał z dużą ilością wątków psychologiczno-obyczajowych, który może zainteresować wielu czytelników i wyróżnić się na tle innych książek. Serdecznie polecam i liczę, że autorka nie poprzestanie na tej jednej historii.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy