Tylko dobre wiadomości

Ocena: 4.5 (24 głosów)

Wszyscy kochamy powieści o miłości...

Dziennikarka Izabela Oster z dnia na dzień rzuca pracę w telewizji. Nie wszystko jednak toczy się po jej myśli. Nowe oferty pracy nie spływają, a pracodawcy nie pukają do jej drzwi. Na szczęście przyjaciółka, Kamila Rudnicka-Clement, składa jej propozycję nie do odrzucenia.

Kobieta odziedziczyła bowiem podupadające pismo dla pań, natomiast Izabela ma jej pomóc w odzyskaniu dawnej świetności magazynu.

Muszą tylko przeprowadzić się do Krakowa...

Obydwie przyjaciółki stają przed bardzo trudnymi decyzjami. Ale właściwie dlaczego miałyby nie podjąć wyzwania?

Życie pisze różne scenariusze, a do odważnych świat należy.

Kobiety rzucają się w wir pracy. Los przygotował dla nich wiele niespodzianek: porywającą wenecką podróż, odzyskaną przyjaźń, wiosenny Kraków odkrywany na nowo, a wreszcie miłość...

Bo wszystko jest możliwe, tylko trzeba chcieć i odważnie spoglądać w przyszłość.

Romantyczna opowieść, która zabierze Was do klimatycznego miasta nad Wisłą, pięknej, słonecznej Wenecji, i wszędzie tam, gdzie warto się zakochać.

Informacje dodatkowe o Tylko dobre wiadomości:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2018-01-31
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788380753846
Liczba stron: 430

więcej

Kup książkę Tylko dobre wiadomości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tylko dobre wiadomości - opinie o książce

OPTYMIZMEM PATRZEĆ W PRZYSZŁOŚĆ

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadrobić zaległości decydując się na powieść obyczajową, której optymistyczny tytuł zapowiada "Tylko dobre wiadomości". Zdecydowałam się na audiobook od Storybox w interpretacji Julii Kamińskiej i niestety już na tej płaszczyźnie nastąpiło piwrwsze moje rozczarowanie. Nie odpowiadała mi intonacja głosu, a zaproponowane przez lektorkę zmiany modulacji drażniły i były męczące.

Słów kilka o treści... Dziennikarka Izabela Oster decyduje się opuścić ciepłą posadkę w telewizji, po tym jak jej program miał zmienić porę emisji na godziny późnowieczorne. Z dnia na dzień na własne życzenie kobieta zostaje bez pracy. Z pomocą przychodzi jej przyjaciółka Kamila Rudnicka-Clement - tłumaczka powieści, która właśnie odziedziczyła po swojej byłej teściowej podupadające czasopismo dla pań. Obie bohaterki będą się starały przywrócić świetność gazecie, ale przedsięwzięcie to wymaga od nich przeprowadzki z Warszawy do Krakowa. Nowe środowisko, nowe wyzwania i nowe znajomości okazują się wyzwaniem dla przyjaciółek. Izabela dba o redakcję czasopisma, ciekawe tematy i dobrze napisane artykuły, a Kamila zajmuje się sprawami administracji. Wydaje się, że obie bardzo dobrze się uzupełniają...

Jaki związek z wydarzeniami ma amerykański pisarz poczytnych kryminałów i kto okaże się godnym zaufania współpracownikiem dowiecie się z książki. Wrażeń na pewno nie zabraknie.

Agnieszka Krawczyk postawiła w tej powieści na romantyczny klimat i optymistyczne podejście do życia na różnych jego płaszczyznach. Kraków ze swoją wyjątkową specyfiką i nastrojowością idealnie wpisuje się w fabułę opowieści, podobnie jak włoska Wenecja, do której bohaterowie podróżują pewnego dnia. Autorka nie szczędzi zaskakujących momentów, tajemnic i niespodzianek. To wszystko sprawiło, że z niecierpliwością wsłuchiwałam się w kolejne wydarzenia. Pomysłowa, choć może nieco zbyt rozwleczona fabuła, humorystyczne sytuacje, interesujące dialogi i bardzo wyraziste, charakterystyczne postaci stanowią o uroku tej historii. Szkoda tylko, że irytujący głos lektorki nie współgra z całością i w jakimś stopniu odbiera przyjemność poznawania zdarzeń.

Chcę zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Drażni mnie, gdy szukając synonimów, określeń dla konkretnej postaci, tytułuje się ją samym tylko nazwiskiem - Oster zrobiła to, Rudnicka-Clement wykonała tamto. Źle się czyta takie zdania, a chyba jeszcze gorzej się ich słucha. Jest tyle innych słów, które pomagają unikać powtórzeń, że nazywanie bohatera samym tylko nazwiskiem można sobie darować. Niestety w powieściach Agnieszki Krawczyk jest to nagminnie stosowane i następuje zgrzyt.

Przewrotność losu, życiowe wybory, otwieranie się na nowe wyzwania, kobieca przyjaźń, prawdziwa miłość i... zazdrość. Jak widać autorka zadbała o dużą różnorodność tematów i na szczęście wszystkie zostały wyczerpane. Dużo pozytywnych, pełnych humoru wrażeń dostarczył mi wątek osiedlowych ochroniarzy w osobach Rycha i Płetwy - amatorów taniego wina i opiekunów bezdomnych zwierzaków. Z przymrużeniem oka potraktowałam ekskluzywne mieszkanie urządzone w pomieszczeniu technicznym do obsługi wind. Podobnie rzecz się miała z kotem - doradcą, który "zabierał głos" w niektórych sytuacjach.

"Tylko dobre wiadomości " to pozytywna historia, relaksująca, odprężająca i nie wymagająca wielkiego zaangażowania. Ot lekka, łatwa i przyjemna na każdą porę roku. W moim odbiorze średnia, ale żeby Was nie zniechęcać gwarantuję, że autorka ma w swoim dorobku kilka innych zdecydowanie lepszych powieści.

Link do opinii

"Tylko wiadomości" Agnieszki Krawczyk to powieść obyczajowa, którą dostałam od siostry w prezencie urodzinowym. Znam już kilka książek tej autorki (dwie inne dostałam na prezent imieninowy) więc wiem, czego mogę się spodziewać po jej książkach, przy których zawsze miło spędzałam czas podczas czytania. Czy również tak samo było z tą książką? Aby się tego dowiedzieć, zapraszam do recenzji.

Akcja książki toczy się w Krakowie, gdzie dwie przyjaciółki, czyli rzucająca z dnia na dzień pracę w telewizji Izabela oraz rozwódka Kamila, która odziedziczyła po swojej teściowej popularne pismo dla pań, rozpoczynają nowe życie. Obie panie podejmują się dużego wyzwania, jakim jest przywrócenie dawnej świętości magazynowi, które odziedziczyła Kamila. Obie przyjaciółki czeka bardzo dużo pracy, a także trudnych decyzji związanymi z prowadzeniem pisma. Wychodzą na jaw bardzo istotne tajemnice. Jakie niespodzianki podczas prowadzenia pisma napotkają przyjaciółki?


W książce występuje narracja trzecioosobowa. Nie brakuje opisów pięknych miejsc w Krakowie, gdzie głównie rozgrywa się akcja. Występują również opisy pięknych miejsc w Wenecji, gdzie rozgrywa się jeden z istotnych wątków. Jest dużo pięknych i malowniczych opisów przyrody oraz ogrodów. Jest to książka kierowana do kobiet, ponieważ występują w niej dwie główne bohaterki, czyli przebojowa i zadziorna Izabela oraz spokojna i ułożona Kamila, więc jest z kim się utożsamiać. W tej książce, tak jak w innych książkach tej autorki nie brakuje romansów i pełnych humoru dialogów, są również wątki przyjaźni oraz miłości. Jeśli chodzi o miłość, to występuje w tej książce dużo miłości do zwierząt, co zaważyło na tym, że podobała mi się ta książka najbardziej z książek tej autorki, które miałam okazje przeczytać. Jest to książka przyjemna, która daje nadzieję, o czym mówi również cytat z tyłu książki:
"Bo wszystko jest możliwe, tylko trzeba chcieć i odważnie patrzeć w przyszłość."
"Tylko dobre wiadomości" polecam każdemu, kto chce miło spędzić czas podczas czytania i zrelaksować się przy tym. Książkę czyta się szybko, bo napisana jest bardzo przyjemnym językiem, nawet nie wiem, kiedy przeczytałam pierwsze sto stron. Jest to idealna książka podczas opalania, a także na zabicie czasu w czasie deszczowych dni.

Link do opinii
Avatar użytkownika - redgirl_books
redgirl_books
Przeczytane:2019-03-10,

Izabela Oster jest dziennikarką stacji Global PL. Kobieta dowiaduje się, że wraz ze zmianą prezesa, stacje czekają rewolucje. Dla Izy oznacza to, że jej program zostanie przesunięty na późne godziny wieczorne. Oster nie jest tym zachwycona. Pod wpływem emocji składa wypowiedzenie i odchodzi z Global PL. Jest pewna, że to kwestia chwili, kiedy jej telefon zacznie się rozdzwaniać, a konkurencja o nią bić. Jednak ku jej zdziwieniu wcale tak nie jest, a kobieta zostaje bez pracy i z zaciągniętym kredytem. 

Wtedy na pomoc przychodzi jej przyjaciółka - Kamila Rudnicka Clement. Kobieta odziedziczyła po zmarłej teściowej pismo dla pań, które pomimo tego, że na siebie zarabia, lata świetności już dawno ma za sobą. Kamila proponuje Izie wspólnictwo. Obydwoje kobiety mają w planach przywrócić magazynowi dawną świetność. Przeprowadzają się do Krakowa, gdzie znajduje się jego siedziba. Na Kamilę i Izabelę czekają nowe możliwości, wycieczka do romantycznej Wenecji i... miłość.


Zaczynając tę książkę byłam jak najlepszej myśli. Początek zapowiadał się obiecująco: było ciekawie, a silne, niezależne kobiece postacie obiecywały, że ta lektura okaże się czymś naprawdę świetnym. W końcu w większości książek postacie kobiece są kreowane na typowo słabą płeć. Tu było inaczej, bo Izabela wiedziała czego chce, nie bała się na głos wypowiadać swojego zdania i tak jak jej przyjaciółka - była nieustępliwa. Jednym słowem przebojowa babka. Kamila też, ale jednak trochę mniej. 

Więc, co mi nie odpowiadało? 

Ta książka była zmienna. Raz ciekawa, raz nudna, znów ciekawa i znów nudna. I tak w kółko. Autorka operuje lekkim i prostym językiem więc książkę powinnam przeczytać szybko i ją pochłonąć, ale wcale tak nie było. Brakowało mi tu akcji, czegoś, co sprawi, że nie będę tej książki często odkładać. A uwierzcie robiłam to. Zazwyczaj książkę pochłaniam w jeden dzień - "Tylko dobre wiadomości" czytałam przez dwa dni. Niby są jakieś tajemnice, sekrety, zawirowania w życiu głównych bohaterek, ale mnie to nie przekonało. Również relacje Kamili i Izabeli pomiędzy innymi bohaterami ostatecznie wyszły mało naturalnie. Nie czułam tego rodzaju chemii, który mówi czytelnikowi, że to, co dzieje się pomiędzy bohaterami, zwiastuje coś wyjątkowego. 


Podsumowując. Ta książka mnie nie zachwyciła. Ma swoje plusy i minusy. Lepsze i słabsze momenty. Myślę, że znajdą się tacy, których do siebie przekona, jednak ze mną niestety było inaczej. Nie jest to najgorsza powieść jaką czytałam, ale dla mnie osobiście raczej średnia. Podczas czytania trochę się męczyłam, ale były takie momenty, kiedy nie mogłam się od niej oderwać. Na plus można zaliczyć dobry pomysł na fabułę i dobrze wykreowane postacie. Nie będę ukrywać, że wyniosłam co nieco z tej książki. 


"Tylko dobre wiadomości" to książka, która niesie ze sobą ważne przesłanie. Pokazuje aby nie bać się nieznanego, bo czasem może się okazać, że to najlepsze, co nas spotkało. Przeszłość niesie ze sobą nowe możliwości i cele - warto po nie sięgać, ale nie zapominajmy, że czasem warto również się zatrzymać i odsapnąć, zamiast przeć do przodu na łeb i szyję. I jeszcze jedna rada: nigdy nie mów "nigdy", bo w życiu wszystko jest możliwe i nie raz nas zaskoczy.

Link do opinii
Agnieszka Krawczyk uwielbia skupiać się w swoich książkach na konkretnym temacie przewodnim – tak było w przypadku serii Czary codzienności czy Magiczne miejsce. Tak samo jest w najnowszej powieści pisarki - „Tylko dobre wiadomości”. Ogromnie ucieszyło mnie miejsce akcji, czyli Kraków oraz moc literek i mediów, które w tej książce mają moc sprawczą. Zapraszam Was na moje wrażenia z lektury.   Izabela Oster prowadzi własny program „Info Global” w prywatnej telewizji. Uwielbia swoją pracę i ‘wbijanie szpileczki’ rozmówcom pod sam koniec rozmowy co sprawia, że z zaskoczenia wyznają to, przed czym bronili się przed długie minuty. Jednak w wyniku zmian, Izabeli zaoferowano gorsze pasmo dla programu, którego jej zdaniem w tak późnych godzinach nikt oglądał nie będzie… Ogromna złość sprawia, że podejmuje szybką decyzję i z wiszącym nad głową kredytem za mansardę w Krakowie… zwalnia się z pracy. Czy otrzyma propozycje z innych stacji? Jak sobie poradzi finansowo, wszak musi płacić za wynajmowane w Warszawie mieszkanie…?   "...najgorszą krzywdą, jaką jeden człowiek może wyrządzić drugiemu, jest odebranie mu radości życia." *   Kamila Rudnicka-Clement jest tłumaczką książek Mistery’ego Clarka, którego kryminały wydaje w Stanach Zjednoczonych jej ciotka. Jest rozwódką, której wolny czas zapełniają tłumaczenia oraz dwa labradory – Keks i Drops. Po śmierci byłej teściowej dowiaduje się, że dostała w spadku gazetę „Stylowa Kobieta”. Jedyny problem tkwi w tym, że siedziba redakcji mieści się w Krakowie! Czy Kamila się przeprowadzi?   Bohaterki znają się od studiów, dlatego Kamila proponuje Izie spółkę. Przyjaciółki zatrzymują się w mansardzie Izy na Grzegórzkach i rozpoczynają proces zmian „Stylowej Kobiety”, która zdaniem dziennikarki jest pismem nieciekawym i z przestarzałą treścią. Zbyt długie artykuły raczej nużą niż interesują, dlatego wspólniczki są zaskoczone, że pismo przynosiło dochód… Kim jest tajemniczy reklamodawca, dzięki któremu gazeta nie upadła?   Drogi Czytelniku, zostawiam Cię w tym momencie opisywania fabuły… Sam musisz podążyć tropem tajemnic i je rozwikłać… Co ukrywa Kamila? A jaki był sekret Michaliny, czyli jej teściowej? Kto pomagał gazecie? Dlaczego Mistery Clark nie udziela wywiadów? Dzięki pięknemu, lekkiemu i urokliwemu stylowi autorki nawet się nie obejrzysz jak dotrzesz do końca książki. A przecież po drodze zwiedzisz cudowne zakątki Krakowa a przede wszystkim dzielnicy Kazimierz. Dowiesz się co nieco o synagogach, spróbujesz jadła z food trucków, skubniesz ekologii, polityki i poznasz dwóch przedstawicieli elementu społecznie użytecznego, czyli Rysia i Płetwę. Zostaniesz oczarowany posiadłością w Opolanowie, jej wystrojem, parkiem, biblioteką i labiryntem. Nie zabraknie też zagranicznego akcentu – tym razem stawiamy swe kroki w Wenecji, którą Krawczyk pokazała w dość osobliwy sposób. Nie ma tutaj miejsc, które zna każdy turysta – pisarka skupiła się na oryginalności i wyjątkowości, ukrytych w gąszczu wąskich uliczek, perełek.    "Czasami trzeba się zatrzymać, żeby ruszyć naprzód." **   Bardzo polubiłam żywiołową i bezpośrednią ciotkę Kamili – Violę, inteligentnego Hrabię oraz osobistych ochroniarzy księżniczki i kierowniczki :) Z ogromnym zainteresowaniem czytałam o nietypowych pasjach oraz miejscach zamieszkania, jakimi obdarowała pisarka swoich bohaterów. Duży nacisk Agnieszka Krawczyk położyła na temat odpowiedzialności za zwierzęta i spojrzała na niego z kilku różnych perspektyw. To kolejna cudowna powieść w dorobku autorki i mam dziwne wrażenie, że każdy kto lubuje się w jej twórczości powinien obowiązkowo ją przeczytać. Ogromnie mnie intryguje kolejna książki Pani Agnieszki.   Podsumowując - „Tylko dobre wiadomości” to powieść o szorstkiej przyjaźni, miłości w zabieganych czasach, wyrzutach sumienia i kryzysach w związkach. Historia Izy i Kamili pokazuje, że show biznes słynie z ‘podkładania świni’, ale życie pełne jest niespodzianek, drugich szans i pomimo intryg, kłamstw oraz wyolbrzymionych problemów możemy wyjść na prostą… Godząc się z przeszłością, naprawiając teraźniejszość i dobrze planując przyszłość, bo… żyje się raz :)      

* A. Krawczyk, "Tylko dobre wiadomości", Wyd. Filia, Poznań 2018, s. 108
** Tamże, s. 133

Link do opinii
Avatar użytkownika - Aggatta
Aggatta
Przeczytane:2019-02-23, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2019,

Książka trzymająca w napięciu. Opowiada o trudnych wyborach jkie towarzysza nam w codziennym życiu. Czy bohaterom książki uda sie dobrze wybrać i " wygrać los na loterii"?...

Link do opinii

Dziennikarka Izabela Oster z dnia na dzień rzuca pracę w telewizji. Nie wszystko jednak toczy się po jej myśli. Nowe oferty pracy nie spływają, a pracodawcy nie pukają do jej drzwi. Na szczęście przyjaciółka, Kamila Rudnicka-Clement, składa jej propozycję nie do odrzucenia. 
Kobieta odziedziczyła bowiem podupadające pismo dla pań, natomiast Izabela ma jej pomóc w odzyskaniu dawnej świetności magazynu.
Muszą tylko przeprowadzić się do Krakowa… 
Obydwie przyjaciółki stają przed bardzo trudnymi decyzjami. Ale właściwie dlaczego miałyby nie podjąć wyzwania?
Życie pisze różne scenariusze, a do odważnych świat należy.
Kobiety rzucają się w wir pracy. Los przygotował dla nich wiele niespodzianek: porywającą wenecką podróż, odzyskaną przyjaźń, wiosenny Kraków odkrywany na nowo, a wreszcie miłość…
Bo wszystko jest możliwe, tylko trzeba chcieć i odważnie spoglądać w przyszłość. 

Romantyczna opowieść, która zabierze Was do klimatycznego miasta nad Wisłą, pięknej, słonecznej Wenecji, i wszędzie tam, gdzie warto się zakochać.

Link do opinii

Sympatyczni bohaterowie,ciekawa fabuła,miło się czyta.Jak dla mnie troche zbyt mało krakowskigo klimatu...

Link do opinii

Kolejna książka A. Krawczyk w mojej biblioteczce. Tytuł zapowiadał miłą lekturę i tak też się stało. Za sprawą Izy Oster i Kamili Rudzkiej - Clement przeniosłyśmy sie do Krakowa, gdzie przyjaciółki postanowiły prowadzić odziedziczoną w spadku gazetę. Gazeta - gazetą,  a życie życiem, więc nasze bohaterki po wielu perypetiach odnajdują drogę, aby powiedzieć drugiej osobie słowa "kocham Cię". Polecam.

Link do opinii
Inne książki autora
Kamienica pod Szczęśliwą Gwiazdą
Agnieszka Krawczyk0
Okładka ksiązki -  Kamienica pod Szczęśliwą Gwiazdą

W kamieniczce na krakowskich Dębnikach mieszkają różni lokatorzy: zadzierający nosa posiadacz sieci restauracji, emerytowana artystka, młoda matka...

Lektury licealisty
Agnieszka Krawczyk0
Okładka ksiązki - Lektury licealisty

Lektury licealisty to lektury na szóstkę. Znajdziesz w nich przejrzyste opracowania wszystkich epok literackich, charakterystyki twórczości najważniejszych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy