Tweet cute
Emma Lord

Tweet Cute

Książkę tą chciałam przeczytać od dawna. Na instagramie widziałam wiele pozytywnych opinii i wiedziałam, że jest to coś lekkiego i ciepłego co idealnie nadaję się na przerwe między cięższymi lekturami. I wcale się nie zawiodłam. Książka opowiada o dwójce nastolatków, którzy zaczynają rozmawiać ze sobą przez aplikacje, która każdemu uczniowi przypisuje nazwy zwierząt zamiast prawdziwych imion, dzięki czemu oboję są anonimowi. W związku z tym nie wiedzą oni, że ich przyjaciel z aplikacji jest jednocześnie ich wrogiem na twitterze. Tu oboje prowadzą wojnę, która dotyczy ich rodzinnych biznesów.

Tweer Cute jest tak ciepłą i przemiłą historią, że ciężko się było od niej oderwać. Jednocześnie główni bohaterowie nie mają łatwo, każde z nich radzi sobie jak może z własnymi demonami. Jedno z rozpadem rodziny, drugie z kompleksem brata bliźniaka. Książka pokazuje jak wiele zależy od rozmowy z drugim człowiekiem i od tego jak bardzo niewyjaśnione sprawy mogą wpłynąć na sytuację i to wcale nie pozytywnie. Nieraz zakładamy coś z góry, bo mamy wrażenie, że tak będzie lepiej dla innych. Nie patrzymy na to czy my bedziemy szczęśliwi. A wystarczy porozmawiać, wyjaśnić i kto wie może okaże się, że druga osoba chce tego co my, ale przez nasze postępowanie poprostu nie wiedziała, że macie takie samo zdanie. Książka ma fajne przesłanie i myśle, że nie jedno, a do tego jest lekka i przyjemną lekturą.

Pepper prowadzi firmowe konto swojej rodziny na Twiterze. Wdaje się w małą wojenkę w sieci, gdy ktoś zarzuca firmie jej rodziców, że ukradli przepis. Okazuje się, że oskarżenia pochodzą od kolegi z klasy, Jacka, kórego rodzina również ma biznes fasfoodowy, tylko mniejszy. Słodka, lekka, idealna na zastój czytelniczy.

Nie przepadam za literaturą młodzieżową, ale skoro dostałem tę książkę w prezencie to postanowiłam dać jej szansę.

,,Tweet Cute" to historia Jacka i Pepper. Dwojga nastolatków, którzy chodzą do elitarnej szkoły, do której na pierwszy rzut oka wcale nie pasują.

Główni bohaterowie są aktualnie w klasie maturalnej i stoją przed wyborami, które dla każdego ucznia w ich wieku powinny być najważniejsze, czyli wybór uniwersytetu. Jednak zarówno Pepper jak i Jack maja też wiele innych obowiązków.

Kiedy na Tweeterze wybucha wojna pomiędzy jedną z największych firm fastfoodowych, a małą knajpką z kanapkami, nikt w internetowym światku nie spodziewa się, że konta prowadzi para nastolatków.

Uważam, że książka skierowana jest głównie do młodszych odbiorców, ale czy to znaczy, że nie spodoba się komuś dorosłemu? Oceńcie sami.

Pepper jest perfekcjonistką, uczy się w prywatnej szkole w Nowym Jorku, gdzie chodzi do klasy razem z Jackiem. Oprócz obowiązków ze szkoły, prowadzi razem ze swoją siostrą bloga kulinarnego, oraz pomaga w prowadzeniu Twittera, rodzinnej restauracji. Właśnie tam na twitterze wybucha wojna między Big Leauge Burger- restauracją rodziców dziewczyny a Girl Chessing- małą kanapkarnią, której właścicielami są rodzice Jack'a. W tym samym czasie Pepper i Jack piszą na anonimowej aplikacji, oboje uznają, że osoba po drugiej stronie jest warta uwagi, znajomi nie mają pojęcia, że wymieniają wiadomości między sobą...

Zaczynając czytać ,,Tweet Cute" nie spodziewałam się, że książka będzie tak dobra! Chociaż coraz rzadziej sięgam po typowe młodzieżówki, mam kilka takich, które uwielbiam i lubię do nich wracać, Tweet Cute wpisało się samo na tą listę. Mam w książkach takie rzeczy, które jeśli tylko się pojawią, ja jestem już kupiona, w tym wypadku też tak było. Wątek o blogu cukierniczym, którego prowadziły Pepper i jej siostra, o wypiekach które robiły, był chyba moim ulubionym! Sama uwielbiam tworzyć przeróżne słodkości i fajnie się o tym czytało. Książkę bardzo przyjemnie się czytało, mimo, że jakoś na początku nie mogłam kompletnie się w nią wkręcić, później jak już zaczęłam czytać, nie mogłam się oderwać i praktycznie całą historie przeczytałam w jeden dzień! Dwie perspektywy i nie długie rozdziały dodatkowo ułatwiały szybkie czytanie! Bohaterowie byli super wykreowani, Pepper była bardzo barwną postacią i też nietuzinkową, Jack za to był slodziakiem i stał się jednym z moich ulubionych książkowych bohaterów z młodzieżówek. Dodatkowo każdy inny wątek tez był fajnie przedstawiony, ta wojna twitterowa, anonimowa aplikacja czy wstawki o prowadzeniu restauracji!

Napisze to drugi raz, ale naprawdę nie spodziewałam się tak super książki, napewno kiedyś do niej wrócę bo historia była naprawdę fajna, jeśli zastanawiacie się nad kupnem, to macie moje polecenie prosto z serca!

Pepper to prymuska, kapitanka szkolnej drużyny pływackiej oraz córka założycieli popularnej sieciówki gastronomicznej Big League Burger. Dziewczyna pomaga mamie, udzielając się na firmowym Twitterze. 

Jack jest zabawnym chłopakiem, żyjącym w cieniu swojego brata bliźniaka. Uwielbia tworzyć aplikacje, a w wolnym czasie pomaga w rodzinnej kanapkarni. 

Pepper i Jack znają się ze szkoły, ale ich relacja opiera się głównie na wzajemnym dogryzaniu sobie. Żadne z nich nie jest świadome tego, że równocześnie piszą ze sobą na anonimowym czacie założonym przez Jacka. Gdy pewnego dnia na skutek kradzieży przepisu na Twitterze wybucha kłótnia między ich rodzinnymi lokalami, nie zdają sobie sprawy, kto stoi po drugiej stronie. 

????

Książkę czytało mi się bardzo lekko i przyjemnie. Fabuła, choć czasem nieco przewidywalna, była bogata w ciekawe wydarzenia. Myślę, że osadzenie książki w realiach szkolnych oraz przeniesienie sporej części akcji do sieci może sprawić, że wielu nastolatków znajdzie w niej coś dla siebie. 

,,Tweet cute" to książka z gatunku young adult, która łączy w sobie komedię i romans, ale nie ucieka też od tematyki problemów rodzinnych czy nastoletnich dylematów. Emma Lord na kartach swojej, z pozoru lekkiej, powieści obnaża wady amerykańskiego systemu edukacji, mówi też o ciemnej stronie mediów społecznościowych oraz o czasem niedorzecznych oczekiwaniach rodziców wobec dzieci (mama Pepper ?). Oprócz tego jest to też po prostu urocza, romantyczna historia, pełna humoru i pysznych wypieków ? Polecam! ?