Przebojowy koreański komiks o samoakceptacji, pewności siebie i miłości. Ponad 6 miliardów (!) odsłon na Webtoonie!
Jugyeong Lim od zawsze była obiektem żartów rodziny i rówieśników. Uważano ją za niewystarczająco ładną. Chcąc uciec od swojego wizerunku, zaczyna uczyć się makijażu z tutoriali. A to diametralnie zmienia jej życie.
W drugiej części serii między Jugyeong i Suho rodzi się uczucie. Czy to znaczy, że Jugyeong w końcu będzie mieć chłopaka?! Gdy wszystko zaczyna się układać, na scenę wkracza Seojun, chłopak który zobaczył prawdziwe oblicze dziewczyny i poznał jej sekret. Czy Jugyeong będzie w stanie powstrzymać Seojuna przed ujawnieniem jej największej tajemnicy?
Na podstawie serii powstał hitowy serial. Książka zawiera epizody 14-26 opublikowane na Webtoonie.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2025-01-29
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 272
Tytuł oryginału: True Beauty 2
Końcówka tomu pierwszego True beauty sprawiła, że poczułam ogromną potrzebę poznania kontynuacji, a najlepiej by zrobić to jak najszybciej. Tak też się stało, bo już następnego poranka przystąpiłam do lektury i zakończyłam ją w tempie wręcz ekspresowym. Jednak czy była to dobra kontynuacja? O tym poniżej.
Jugyeong Lim od zawsze była wyśmiewana i wytykano jej wygląd. Zawsze czuła się odrzucona przez rodzinę i rówieśników. Kiedy już udało jej się opanować sztukę kamuflowania swoich niedoskonałości, na jej drodze staje Suho – tajemniczy przystojniak, na którego dziewczyna natyka się coraz częściej. Jest też jedna kwestia, która nie daje jej spokoju — chłopak doskonale wie, że wszystko to tylko przykrywka, a Jugyeong wygląda zupełnie inaczej bez makijażu. Czy utrzyma to w tajemnicy przed innymi? Czy sama nastolatka zdoła go powstrzymać przed ujawnieniem tej tajemnicy?
Po skończeniu pierwszej części nie mogłam doczekać się sięgnięcia po kontynuację. No i wiecie co? Mam wrażenie, że książka ta okazała się jeszcze lepsza, niż poprzednia, a jej lektura zajęła mi jeszcze mniej czasu, czego odrobinę żałuję — bo oznaczało to mniej czasu spędzonego z tymi bohaterami.
O samej głównej bohaterce nie chciałabym się znowu wypowiadać, ponieważ mój stosunek do niej nie zmienił się za bardzo na przestrzeni tego tomu. Sam Suho natomiast okazał się postacią, która zaintrygowała mnie już za pierwszym razem, a tutaj poczułam jeszcze większą ciekawość. To taki bohater, który jest raczej cichy, zamknięty w sobie, a jednak ma w sobie taki magnetyzm, który po prostu przyciąga, nawet mimo naszej woli. Uważam go za równie ciekawie wykreowaną postać i uważam za jeden z większych zalet całej historii, a w zasadzie jego obecność za taką uważam.
W tej części autorka kładzie jeszcze mocniejszy nacisk na poruszenie problematyki braku samoakceptacji oraz akceptacji ze strony innych tylko i wyłącznie ze względu na swój wygląd. Sztuka makijażu jest jedną z bardziej interesujących mnie dziedzin, a kolejne “sztuczki” makijażowe wprawiają mnie w nieustające zdziwienie i podziw, jednak... jeśli służy on zakrywaniu każdej niedoskonałości za wszelką cenę, po prostu jest mi przykro. Wychodzę z założenia, że nikt nie powinien czuć się gorszy ze względu na to, jak wygląda, dlatego też lektura niektórych fragmentów komiksu dość mocno we mnie uderzała.
Po raz kolejny – okrutnie podoba mi się kreska, jaką został narysowany ten komiks. Sama warstwa wizualna mnie zachwyca, ale i treść okazała się po raz kolejny wciągająca. Relacja między główną bohaterką a pozostałymi postaciami (w szczególności dwoma dość tajemniczymi uczniami jej szkoły) zaangażowała mnie do tego stopnia, że z niecierpliwością czekam na kolejne tomy tej historii. Czuję, że będzie się działo i z tej okazji czuję już dużą ekscytację.
Jeżeli akurat poszukujecie wciągającej historii, która być może będzie dla Was fascynującą i idealną kdramą, to myślę, że właśnie True beauty (zarówno 1, jak i 2) będzie odpowiednim wyborem.
Wiadomo, że najbardziej liczy się wnętrze i to jakim się jest człowiekiem, ale...piękno zewnętrzne też jest ważne, nie ma co ukrywać i mówić, że jest inaczej. Bo chyba każdy z nas w jakiś sposób dba o siebie, aby móc poczuć się dobrze we własnym ciele? Czytając "True Beauty" warto mieć na uwadze, że koreańskie kanony piękna znacznie różnią się od naszych i chwilami historia Jugyeong Lim może wydawać się przerysowana, pełna sztucznego dramatyzmu czy nawet infantylna, ale kiedy otworzymy się na różnice kulturowe, wtedy łatwiej nam będzie zrozumieć, dlaczego obsesja głównej bohaterki na punkcie swojego wyglądu, była tak duża.
Jugyeong Lim ze względu na swój wygląd nie jest akceptowana wśród rówieśników. Ciągłe uwagi na temat jej wyglądu i tego, że nie jest ładna, motywują nastolatkę do nauki makijażu. Dzięki sztuce make-upu na co dzień "przemienia" się w prawdziwą piękność — lubianą i wartą uwagi. Dziwnym zbiegiem okoliczności wplątuje się w miłosny trójkąt (chociaż na przestrzeni tych dwóch tomów, ten wątek nie jest jeszcze aż tak bardzo rozwinięty) z inteligentnym i tajemniczym Suho oraz bad boyem — Seojun. Obaj znają jej sekret — czy któryś z nich wykorzysta to przeciwko Jugyeong?
To moje pierwsze spotkanie z webtoonem, czyli komiksem internetowym (tyle że w tym wypadku wydanym w wersji papierowej). Bawiłam się rewelacyjnie! Pochłonęłam te dwie części jak torbę pełną krówek, a musicie wiedzieć, że ja krówki kocham i pochłaniam je z prędkością światła.
Uwielbiam główną bohaterkę — kupiła mnie swoją przebojowością. Serio, ta dziewczyna mimo braku akceptacji ze strony rówieśników, a nawet rodziny, decyduje wziąć się w garść i postanawia zmieniać się nie do poznania, tym samym wystawiając język do każdego, kto kiedykolwiek z niej zadrwił. Jednak lęk przed tym, że wśród nowych znajomych wyjdzie na jaw, jak wygląda bez make-upu, prześladuje ją na każdym kroku, a warstwa makijażu wciąż nie daje jej stuprocentowej pewności siebie i pełnej swobody.
W True Beauty poruszony został również aspekt dbania o urodę przez młodych chłopaków. Bycie pięknym, zadbanym i przystojnym w pakiecie z niedostępnością, enigmatycznością oraz nutą tajemnicy, to magnes na dziewczyny. Dla Koreańczyków wygląd zewnętrzny okazuje się nie mniej ważny, niż dla Koreanek — co doskonale, chwilami w dość brutalny werbalnie sposób, widać w tych komiksach.
A wiecie, kogo nie polubiłam? Mamy Jugyeong Lim! Mam nadzieję, że w kolejnych częściach jest wytłumaczenie na jej zachowanie, ale to jak traktuje córkę, w porównaniu do dwójki pozostałych dzieci, to jest skandal. Scena z brzoskwinią doprowadziła mnie na skraj cierpliwości, serio — nie zdradzę więcej, ale polecam sprawdzić.
Doskonale bawiłam się, czytając ten komiks. Niestety, teraz jestem w takim stanie, że chcę więcej na już, a przypuszczam, że chwilkę trzeba będzie poczekać na kolejne części. I co ja biedna pocznę? Czekanie nie jest moją mocną stroną.
Jestem zachwycona też samymi wydaniami — świetna kreska, miłe dla oka, stonowane, pastelowe kolory, wszystko przejrzyste, niechaotyczne, no dla mnie ekstra, proszę o więcej!
"True Beauty" to seria koreańskich komiksów, w której śledzimy losy pewnej dziewczyny, która choć jest zwyczajna, ma bliskie relacje z rodzeństwem, jest nerdem i czyta komiksy, to jednocześnie jest baaaardzo zafiksowana na punkcie wyglądu. Nie tylko ona zresztą. Wszyscy zdają się w drugim człowieku cenić przede wszystkim aparycję.
Należy pamiętać, że mentalność azjatycka oraz ich poczucie piękna różni się od tego, co mamy tu w Europie, lecz pewne aspekty wcale nie wydawały mi się jakoś przesadnie przejaskrawione względem naszych realiów...
Komiksy czyta się błyskawicznie, kreska nie jest może szczególnie finezyjna, ale jest całkiem miła dla oka. Historia jest lekka, zahacza o takie tematy jak szkoła, pasje, relacje z rówieśnikami, zakochanie czy randkowanie, ale oprócz tego między wierszami niesie z sobą wartościowy przekaz. Akceptacja otoczenia i samoakceptacja, to, że aparycja i powierzchowność często skrywają coś głębszego, ocenianie, normy społeczne, to, że kłamstwo ma krótkie nogi, podszywanie się- to część z nich.
Historia z "True Beauty" nie kończy się na tych dwóch tomach i nie ukrywam, że jestem naprawdę ciekawa jak się to wszystko dalej potoczy! Mam nadzieję, że nie trzeba będzie czekać długo na kontynuację. Ta seria szybko wciąga, czyta się ją błyskawicznie i nie jest jedynie pustą historią młodej dziewczyny, ale niesie z sobą coś więcej.
Przebojowy koreański komiks o samoakceptacji, pewności siebie i miłości. Ponad 6 miliardów (!) odsłon na Webtoonie! Jugyeong Lim przez całe życie była...
Przebojowy koreański komiks o samoakceptacji, pewności siebie i miłości. Ponad 6 miliardów (!) odsłon na Webtoonie! Jugyeong Lim od zawsze była obiektem...
Przeczytane:2025-02-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku,
(czytaj dalej)