Wyobraź sobie, że kończysz związek jednym zdaniem.. a potem latami rozrywa Ci serce z tęsknoty...
Czasem wyobrażałem sobie... Ona jęczy z podniecenia i krzyczy z bólu. Ale ten ból jej się podoba. Po wszystkim... zostawiam ją rozpaloną i samotną. Nigdy potem nie wracam, no chyba że w następnym marzeniu, ale to się nie liczy, bo scena jest taka sama.
...truciciel rozsiał w moim organizmie truciznę, która pomału mnie zabija
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-12-09
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 270
Język oryginału: polski
Karolina Kasprzak-Dietrich „Truciciel” 🔞
Kasandra to uzdolniona krawcowa, która publicznie zerwała związek z Wojtkiem, po tym jak została perfidnie upokorzona. Teraz jest z bezrobotnym i nudnym Danielem. Myślami odpływa do wspomnień z byłym. Wojtek to projektant mody odnoszący same sukcesy. Gdy dowiaduje się o imprezie organizowanej przez jego i Kas chrześniaczkę obmyśla plan zemsty.
Oto jak przewrotny może być los. Czy miłość po latach ma szansę ponownie sobie zaufać?
Ciekawie poprowadzona akcja z motywem hate-love. Erotyk z nutą kryminału. Bohaterowie miotają się, nie mogą zdecydować, czy chcą być razem czy uciec od siebie. Ich relacja jest burzliwa, nieco obsesyjna i intrygująca. Lekturę czyta się ekspresowo i można spędzić miły wieczór, chociażby przy lampce wina. 😈
Dużo czytacie erotyków? Czy omijacie tę literaturę?
Z twórczością pani Karoliny spotkałam się już wielokrotnie, a jej cykl "Grabarz" ("Grabarz", "Rodzina", "Ratunku") był jednym z lepszych, które miałam okazję poznać w minionym roku.
Dziś przyszła kolej na pierwszy erotyk, który wyszedł spod jej pióra.
Kasandra i Wojtek to ex para, która rozstała się w burzliwych okolicznościach. Kasandra obecnie pracuje w podrzędnej szwalni, mieszka z Danielem i żyje w spirali długów. Wojtek w tym czasie robi zawrotną karierę w świecie mody, bogaci się na potęgę... i pragnie zapomnieć o Kas...
Spotykają się po dziesięciu latach na urodzinach wspólnej chrześnicy.
W Wojtku odżywają tłumione przez lata uczucia, w szczególności pragnienie zemsty. Wprowadza on w życie plan, który ma na celu zemstę i ukaranie dziewczyny.
Plan jednak wymyka się spod kontroli, do głosu dochodzi nie tylko pożądanie, ale i niebezpieczni ludzie...
Do czego posunie się Wojtek? Kim tak naprawdę jest Daniel? Czy Gaweł jest naprawdę przyjacielem? Co zrobi Kas, spotykając na swojej drodze złych ludzi? Tego już Wam nie napiszę, by się przekonać, musicie sięgnąć po książkę....
"Truciciel" to książka, przy której odczułam pewien dyskomfort. Gdyby podzielić, powieść na dwie części- erotyk i kryminał to bez wahania wybrałabym ten drugi gatunek. Fabuła pod tym kątem jest świetna!
Akcja dzieje się szybko, intryga goni intrygę, a źli ludzie są naprawdę niebezpieczni i potrafią wywołać w czytelniku nutkę strachu i obawy. Świetnie "czuć" doświadczenie autorki w tym gatunku.
Jeśli chodzi o tę pierwszą część, w moim odczuciu nie jest ona zbyt udana. Może dlatego, że to w pewnym sensie debiut i autorka nie ma jeszcze doświadczenia w tego typu literaturze? Ale tak jak mówię, to moje bardzo subiektywne zdanie. Musicie sami sprawdzić i wyrobić sobie swoje zdanie.
Bohaterowie są ciekawie skonstruowani, są wyraziści i barwni- pokazują swoje emocje i uczucia, szczególnie Wojtek- pozer i zadufany w sobie narcyz, podkreślający na każdym kroku swą wyjątkowość i bogactwo. Jak mnie ten człowiek drażnił, ale z drugiej strony intrygował i miał w sobie to coś, co sprawiło, że (o zgrozo!) spodobał mi się ten typ.
Naprzemienna narracja głównych bohaterów pozwala się wczuć w sytuację danej osoby, zrozumieć jej motywy i emocje, które nimi targają w danym momencie. Wywołuje to sporo uczuć od współczucia, po żal i złość.
Erotyczne uniesienia są napisane ze smakiem, nie wzbudzają zażenowania, ale brakowało mi w nich jakiegoś polotu (naprawdę nie wiem jak wytłumaczyć, o co mi chodzi, ale zdradzę, że finałowa scena rozwaliła mnie na przysłowiowe łopatki). Adrenalina potrafi szybko skoczyć, ale i szybko opaść.
Czy polecam?
Ogólnie jest to ciekawa historia, którą czyta się dość szybko. Ja jednak wolę panią Karolinę w gatunku kryminalnym.
„Czasem w życiu jest tak, że pewne decyzje podejmuje za nas los, a nam nie pozostaje nic innego, jak się z tym pogodzić.”
Gdy dwoje ludzi łączy los, wydaje się, że nic nie może rozdzielić ich ścieżek. Czasami bywa tak, że cudnie zapowiadające się uczucie nie wytrzymuje próby czasu i nie ma szans na stworzenie udanego związku. Bohaterów książki „Truciciel” też połączyło piękne uczucie, jednak nie wszystko potoczyło się według ich oczekiwań.
Z twórzością pani Karoliny Kasprzak-Dietrich zetknęłam się wraz z lekturą „Velveteen youth” oraz „Grabarza” wraz z jego kontynuacją w powieści „Rodzina” i „Ratunku!” Po ich przeczytaniu wiedziałam, czego mogę spodziewać się w jej najnowszej książce, gdyż autorka, dała się poznać, jako pisarka o konkretnym, bezpruderyjnym i nietuzinkowym stylu z oryginalnymi pomysłami.
"Truciciel", wbrew tytułowi, nie jest powieścią kryminalną, lecz raczej romansem z wątkami sensacyjnymi. Zaliczona została do literatury erotycznej, lecz nie jest przesycona tego rodzaju scenami, a raczej oszczędnie i w niewielkiej ilości. Obecne są raczej odczucia bohaterów, ich przeżycia i emocje związane ze skrajnymi uczuciami, jakie w nich buzują. Z jednej strony czują do siebie niechęć, z drugiej trudno im o sobie zapomnieć.
Nie ma w tej powieści podziału na rozdziały, a jedynie na akapity, między którymi są wyraźne odstępy. Poza tym odróżniają się osobą narratora, gdyż naprzemiennie prowadzona jest relacja przez Wojtka i Kasandrę. Gdy zaczynamy poznawać ich historię, mija kilka lat od tego momentu. Każde z nich układa swoje życie po swojemu.
Kiedyś razem czuli się szczęśliwi mieszkając w Gnieźnie i realizując wspólne pasje. On miał smykałkę do interesów, ona była zdolną krawcową, założyli więc firmę związaną z branżą odzieżową, Ich projekty, pod marką Gold Sky, cieszyły się coraz większym powodzeniem i wszystko wskazywało na to, że odniosą sukces w świecie mody. Niestety, każde z nich miało inne spojrzenie na życie. On robił wszystko, by mądrze i oszczędnie gospodarować zasobami finansowymi, ona postrzegała to, jako ograniczanie jej swobody. Ich związek skończył się nagle i niespodziewanie, przynajmniej dla niego. Kasandra miała dość ciągłego strofowania i stawianych wymagań ze strony Wojtka, więc pewnego dnia zdecydowała się na zakończenie tego związku. Zrobiła to jednak w sposób, który postawił narzeczonego w niezbyt komfortowej sytuacji.
Teraz Wojtek jest bogatym biznesmenem prowadzącym firmę projektującą modne kreacje, cieszy się dostatnim życiem i uznaniem. Po rozstaniu z ukochaną, wyprowadził się z Gniezna i zamieszkał w Poznaniu. Ma jednak sentyment do Pierwszej Stolicy Polski i od czasu do czasu przyjeżdża do niej, by chociażby spotkać się z przyjaciółmi, wśród których jest Gaweł Menza, komisarz miejscowej policji. Nie potrafi zapomnieć o Kas, ale jednocześnie trudno mu wybaczyć to, w jaki sposób z nim zerwała i upokorzyła. Po cichu planuje zemstę.
Kasandrze wiedzie się znacznie gorzej. Nie jest zadowolona ze swego życia. Nie znajduje spełnienia w obecnym związku z Danielem, praca nie przynosi zbyt dużych profitów, a do tego ciążą na niej kredyty. Los ponownie łączy jej ścieżki z Wojtkiem, gdyż oboje są rodzicami chrzestnymi Gabi, córki Wioletty – siostry Kasandry.
Od razu wciągani jesteśmy w emocjonujący wir wydarzeń, poznając najpierw epizody związane z przeszłością związku głównych bohaterów, poprzez ich wspomnienia i przemyślenia. Z tego względu początkowe akapity mają charakter obyczajowy, ale to się zmienia, gdy Wojtek zaczyna realizować swój plan zemsty.
"Truciciel" to zgrabnie napisana opowieść o miłości, która musi zmierzyć się z nienawiścią i chęcią odwetu. Przeczytałam ją z ogromnym zainteresowaniem, gdyż wciąż w niej coś się dzieje, przeplatają się ze sobą różne wątki, dostarczając czytelnikowi scen powodujących szybsze bicie serca, namiętności a nawet niebezpiecznych sytuacji i mafijnych wątków. Jak to bywa u pani Karoliny, zawsze można spodziewać się niespodziewanego. Domyślałam się, że wszystko zmierza do określonego zakończenia, ale droga do niego nie jest prosta i oczywista.
Autorka pokazuje, że pielęgnowane przez lata poczucie krzywdy skutecznie potrafi zatruć serce, a wówczas może się okazać, że pomiędzy miłością a nienawiścią jest bardzo cienka linia. Wiele zależy od podjętych decyzji, oczekiwań i siły miłości, o której pamięć potrafi być wciąż żywa. Życie potrafi postawić bowiem ludzkie losy w niespodziewanych sytuacjach, udowadniając, że prawdziwa miłość nigdy nie umiera, i wciąż krąży w żyłach zakochanych kiedyś osób, niczym trucizna.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu:Studio MILLION
Od jakiegoś czasu przyglądam się twórczości autorki i zauważyłam pewną zależność. Według mnie każda książka zawiera w sobie nieco prawdziwości, choć całość to prawdziwa fikcja literacka. W momentach w których chodzi o skrawki jej prywatności jest jakby milej, cieplej. Te uczucia, czy też fakty mają w sobie jej duszę, która aż o sobie krzyczy. Ludzie jednak całościowo błędnie je oceniają, wrzucają całą postać autora do jednego worka z jak najgorszymi cechami. Nikt nie pomyśli o tym, że człowiek piszący o jakiejś chorobie z pewnością nie jest na nią chory. Postać psychopaty również potrafi być wymyślona, tak jak kochanek, który robi sobie dobrze przed lustrem. To wszystko fikcja literacka za którą powinno się autorów szanować i podziwiać. Gdyby bycie pisarzem było takie proste, czyż nie każdy z nas nim by właśnie był? Ile jest słów, które łatwo wypowiedzieć, wychwalić się, jednak czy to oznacza, że właśnie to robimy? W większości przypadków tylko się o tym mówi. Tylko prawdziwy autor wie ile co kosztuje, ile wkłada w dzieło swojego czasu, myśli, często poświeceń, by ktoś go zauważył, by dostrzegł w nim potencjał, który już w sobie jest połową sukcesu. Jednak trzeba go rozwijać i dokształcać. To właśnie moim zdaniem robi pani Karolina. Każda jej książka jest inna, ma inną dziedzinę literatury, im jest ich więcej, tym dostrzega się coraz większy kunszt literacki. Ktoś tu teraz powie, że książka zawiera literówki i jest to skandaliczne. Jednak czy to treść książki musi ponosić tego konsekwencje? Nie jest idealna, jednak chodzi wyłącznie o skład redaktorski. Cała treść ukazuje dwie osoby, które z jakichś powodów musiały się rozstać. Działo się to pod wpływem chwili, jednak głównym powodem było tu brak komunikacji między sobą. Teraz oboje ponoszą tego konsekwencje, gdyż uczucie jakie względem siebie noszą wciąż się tli. Niby zasłaniają się tym, co złe, jednak najbardziej drażni ich to, co było między nimi dobre. Bo wciąż o tym pamiętają. Czy jednak uda się między nimi cokolwiek zmienić?
Pisana z perspektywy postaci, przekazana przez emocje i słowa.
Witajcie kochani! ;) tak się złożyło, że udało już mi się przeczytać 1 książkę w tym roku, choć zaczęłam ją jeszcze w minionym ;) jest to pierwsza książka autorki, jaka wpadła mi w ręce, choć wiem, że na rynku jest już kilka powieści pisarki. Jednak z tego co wiem, to pierwszy erotyk, jaki popełniła, dlatego cieszę się, że to właśnie od niego mogłam zacząć swoją przygodę z twórczością Pani Karoliny.
Jak już wspomniałam, książka jest z gatunku erotyków. Poznajemy tutaj Wojciecha Faudę oraz Kasandrę Wójcicką, na co dzień zwaną Kas. Tych dwoje kiedyś było razem szczęśliwych. On - projektant mody a ona - uzdolniona krawcowa. Wszystko świetnie im się wiodło, aż w końcu miarka się przebrała. Upokorzenie na oczach mnóstwa ludzi, ból, niedowierzanie i koniec czegoś pięknego. Jedyne co zostało z miłości to tylko ból, rozgoryczenie i chęć zemsty.
"... truciciel rozsiał w moim organizmie truciznę, która pomału mnie zabija."
Czy po latach, miłość tych dwojga mogła nadal przetrwać? Jakie niespodzianki szykuje im przewrotny los? Czy będą umieli zrozumieć swoje błędy i wybaczyć sobie nawzajem? Czy będzie im pisany wspólny i szczęśliwy happy end? Zaciekawieni?? Mam nadzieję, że trochę tak ?a odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania znajdziecie, czytając lekturę.
Na początku chcę zaznaczyć, że nie mam za dużo doczynienia z erotykami, dlatego nie potrafię się dobrze odnieść. Jednak w moim odczuciu, książka jest bardzo dobrze napisana. Czyta się ją szybko, jest też dużą czcionka co ułatwia szybkie zapoznanie się z lekturą. Myślę, że książka tego typu posiada wszystkie istotne elementy. Mamy zatem i sex, i trochę przekleństw i historię, która niekiedy może nam się wydawać jak z filmu. Jednak czytając ją, jesteśmy wciąż ciekawi co wydarzy się dalej. A przede wszystkim jaki będzie koniec tej historii. Bardzo podoba mi się, że akcja książki dzieje się w Polsce a bohaterowie są Polakami. Jak już niejednokrotnie mówiłam, łatwiej się czyta przynajmniej mi lektury "tutejsze".Bo jest mi zdecydowanie łatwiej wczuć się w daną historię. Można też powiedzieć, że pozycja jest przedstawiona z dwóch perspektyw. Raz poznajemy emocje Wojtka a raz Kasandry. W każdym razie, uważam, że Autorka popełniła bardzo dobrą książkę, do lektury której serdecznie Was zachęcam ;) jeśli lubicie gorące?? i niegrzeczne ? pozycję, to ta książka będzie dla Was idealna ;) bardzo dziękuję Million - Studio Wydawnicze za egzemplarz recenzencki i za możliwość poznania kolejnej polskiej autorki. Polecam Wam tę pozycję i przyznaję 9 ?????????/10 punktów ;)
21 rymowanek dla chłopczyków i dziewczynek. O warzywach, zwierzątkach, porach roku, wiersze, które łatwo wpadają w ucho i uczą. ...
Gnieźnieński policjant Paweł Mikito nawet w najgorszych snach nie przypuszczał, że jego sielankowe życie rodzinne w tak krótkim czasie zamieni się...
Przeczytane:2023-03-16, Ocena: 5, Przeczytałem,
Kasandra miała fach krawiecki w ręku już od najmłodszych lat. „Już jako mała dziewczynka nie bawiła się lalkami, tylko dla nich szyła”. Dziś szyje dla Wojtka i ich wspólnej firmy. Zaczęli od zera, powoli wchodząc z nową marką na rynek mody. Niestety, Kasandra Wójcicka miała dość złego traktowania i wywinęła numer, którego nikt się nie spodziewał. Na imprezie wygarnęła narzeczonemu, że jest egoistą, że z nim zrywa i odchodzi z firmy. Wystawiła go na pośmiewisko.
Każdy poszedł w swoją stronę. Wojtek rozwinął firmę i się wzbogacił, Kas natomiast zubożała i popadła w długi, jest średnio szczęśliwa z Danielem, wciąż porównuje go do Wojtka. Po dziesięciu latach spotykają się ponownie przed imprezą chrześniaczki Gabi. Tymczasem życie Kas i Daniela zaczyna się komplikować. Popadają w jeszcze większe długi, potem dziwna praca Daniela i nagły przypływ gotówki powodują spłatę zadłużeń. „To był dla mnie wielki krok w przyszłość”. Na imprezie chrześniaczki Daniel jej nie towarzyszy, za to Wojtek postanawia zemścić się na byłej, przez którą tyle cierpiał i nie zapomniał, co mu uczyniła. Oboje jednak nie zdają sobie sprawy, jak bardzo tęsknią za sobą i jak zemsta staje się niebezpieczną grą o miłość i życie. Co wyniknie z dziwnej pracy Daniela? Jaką zemstę szykuje Wojtek? Czy Kas i Wojtek mają szansę na miłość?
Autorka ma lekkie pióro, świetnie wykreowała bohaterów, są zabawni i ciekawi. Powieść jest napisana z perspektywy Kasandry oraz Wojtka. Mnóstwo w niej zabawnych perypetii, knucia, intryg, jak i wzniosłych pikantnych uniesień. Tych dwoje sami nie wiedzą, czego chcą, są zagubieni w tej całej zemście. Przez to, że jest między nimi wiele niedopowiedzeń, cała sytuacja zaczyna się bardzo komplikować i robi się naprawdę niebezpiecznie. Daniel oraz bliski przyjaciel Wojtka odegrają tu sporo złego i dobrego. Zostaną nadszarpnięte mocno czyjeś budżety i ktoś dla kogoś zaryzykuje, by walczyć o miłość. Ale o tym dowiecie się, czytając tę przezabawną powieść erotyczną. Para naszych bohaterów jest niemożliwa w tym wszystkim, co robią, ale w życiu różnie bywa i bardzo przewrotnie. Świetnie bawiłam się, czytając „Truciciela” i wciąż mnie zaskakiwał niespodziewanymi zwrotami akcji. Serdecznie Wam go polecam na poprawę humoru, a ja zabieram się do drugiej części.