Trzeci tom bestsellerowej serii z seksownymi bikerami z klubu motocyklowego Wind Dragons!
Lana, dzięki swojej przyjaciółce Annie, poznaje świat członków klubu motocyklowego. Jednym z nich jest Tracker – najgorętszy facet, jakiego w życiu widziała. Już od pierwszej chwili, kiedy się poznają, jest kompletnie zauroczona.
Tracker wie, że niesamowicie atrakcyjna koleżanka Anny zdecydowanie do niego nie pasuje. Jest zbyt nieśmiała i słodka. Nie przywykł do takich dziewczyn a jego styl życia z pewnością by jej się nie spodobał.
Mimo tego mężczyzna nie może zaprzeczyć, że coś bardzo go w niej pociąga. Jednak przekonanie Lany, żeby pozwoliła mu się do siebie zbliżyć – to nie będzie łatwe zadanie.
Ale Trackera nie interesuje tylko przyjaźń.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2021-04-28
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 294
Tytuł oryginału: Tracker's End. Wind Dragons MC.
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Kupczyk Tomasz
Pierwszy tom bestsellerowej serii z seksownymi bikerami z klubu motocyklowego Wind Dragons! Faye zna Deksa od najmłodszych lat. Był jej sąsiadem i troszczył...
Vinnie nie jest jeszcze członkiem okrytego złą sławą klubu Wind Dragons, ale staje się poważnym kandydatem, aby wkrótce oficjalnie nim zostać. W związku...
Przeczytane:2021-04-30, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Lana, za sprawą swojej przyjaciółki, zostaje opiekunką córki Faye i Deksa. Pomimo tego, że nie potrzebuje tej pracy, nie potrafi odmówić, bo to wiązałoby się z wyjawieniem źródła swojego dochodu. Z powodu swojej nowej pracy i przyjaźni z Anną, Lana często przebywa w towarzystwie członków klubu motocyklowego. Jeden z nich wywołuje w niej szczególne uczucia, ale dziewczyna uparcie je ignoruje. Okazuje się, że Tracker też czuje ich więź, a nie jest mężczyzną, który łatwo odpuszcza.
Trzecia część motocyklowej serii „Wind Dragons” jest bardzo przyjemna i wciągająca. Nie zachwyciła mnie, ale miło spędziłam z nią czas. Bohaterowie zostali ciekawie przedstawieni. Lana i jej zachowanie momentami mnie irytowały, za to bardzo podobała mi się postać Trackera. Mężczyzna wiedział na czym mu zależy i wytrwale dążył do osiąnięcia swojego celu. Relacja głównych bohaterów też ciekawie się rozwijała, ale czegoś mi w niej zabrakło. Miałam też wrażenie, że w tej części opisanych było mniej spraw związanych z klubem niż w poprzednich. Autorka dużo bardziej skupiła się na bohaterach i ich historii.
„Tracker’s End” to lekka i niewymagająca książka, którą czyta się bardzo szybko. Jeśli szukacie takiej historii z motywem motocyklowym, to warto się nią zainteresować. Ja lubię czasem sięgnąć po coś takiego i na pewno przeczytam kolejne części tej serii.