Jak wysoka może być cena macierzyństwa? Troje bohaterów: dobrze sytuowane małżeństwo, Anna i Paweł, oraz studentka Michalina, podejmuje brzemienną w skutkach decyzję, która nieodwracalnie zaważy na losie każdego z nich. Intryga, niespełnione nadzieje dwóch matek i umiejętnie budowane napięcie sprawi, że lektura tej książki nikogo nie pozostawi obojętnym.
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2018-02-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Coraz więcej par nie może mieć własnych dzieci, a zapłodnienie in vitro nie zawsze przynosi oczekiwany rezultat. Niektórzy jako jedyną szansę na posiadanie potomka widzą w kupnie dziecka. Właściwie zdolne posunąć się do wszystkiego, by mieć dziecko. Coraz więcej jest też dziewczyn i kobiet, które oferują urodzenie dziecka za pieniądze lub sprzedaż niechcianego dziecka. Są i takie, które zgadzają się na takie rozwiązanie, by zapewnić dziecku dom i byt, jakiego same nie byłyby mu w stanie zapewnić. Właśnie ten temat porusza autorka. Znajdziemy też w nim inny - dotyczący choroby afektywnej dwubiegunowej, bardzo trudnej do rozpoznania. To bardzo ciekawe zagadnienia i to one sprawiły, że sięgnęłam po tę historię. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i chyba mój błąd, że zaczęłam od audiobooka. Bardzo długo go męczyłam nim dobrnęłam do końca, choć historia podobała mi się, ponieważ lubię książki poruszające trudne tematy. Może przez to właśnie nie poczułam emocji i napięcia, jakie być może poczułabym czytając tradycyjną książkę?. Myślę, że by dobrze poznać pióro autorki i przekonać się czy zaiskrzy sięgnę po inną książkę jej autorstwa. Jeśli nie pomogłam, to przepraszam. Musicie sami się przekonać, czy było warto.
Michalina to ambitna studentka, która zachodzi w nieplanowana ciążę. Anna i Paweł to małżeństwo, któremu do szczęścia brakuje dziecka. Bohaterowie zawierają układ, który pierwotnie wydawał się idealny. Scenariusze takiej historii mogły być różne. Jednak autorka do końca wodzi czytelnika za nos, a zakończenie szokuje.
Falkowska w nieco innym wydaniu. Przyzwyczajona do hahaszkowatych komedii tej autorki sięgnęłam po kolejną jej książkę. Jednak tym razem Gosia mnie zaskoczyła. Nie ma tu zabawnych opisów przygód zwariowanych przyjaciółek. "To nie jest twoje dziecko" jest książką dającą do myślenia. Autorka porusza w niej trudne tematy jakimi są niechciana ciąża, nieudolne starania o dziecko aż w końcu temat nielegalnej adopcji.
Książka z trudnym tematem ale dobrze napisana. Niespełnione marzenie o macierzyństwie... "Życiowy błąd"... I decyzja która zmienia wszystko....
Troje bohaterów - dobrze sytuowane małżeństwo i biedna studentka. Oni pragnący dzidcka, którego mieć nie mogą, ona zachodzi w niechciane ciąże. Książka poruszająca, dająca do myślenia, trudny temat niechcianego z początku macierzynstwa. Autorka pokazała że pieniądze szczęścia nie dają. Jak to było w przypadku bohaterów książki. Im dalej w książkę tym bardziej byłam przekonana, że raczej będzie taki jej koniec. Podobała mi się, daje do myślenia. Polecam (moja opinia z lubimy czytać http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4818866/to-nie-jest-twoje-dziecko/opinia/44202815#opinia44202815)
Zimowa opowieść, która rozgrzeje Twoje serce jeszcze przed Gwiazdką. Serdecznie polecam! Beata Majewska Bajkowa, śnieżna sceneria miasteczka Port Moody...
Lekka komedia z nutą romantyzmu, opowieść o sześciu przyjaciółkach z dzieciństwa, które mimo różnych zawodów i zainteresowań...
Przeczytane:2019-03-10,
Michalina jest młodą studentką, która na skutek jednego, nazwijmy to błędu, zachodzi w ciążę. Oczywiście nie jest to ciąża chciana, a dziewczyna woli bardziej skupić się na zdobyciu wykształcenia niż na wychowywaniu dziecka. Na co decyduje się w związku z tym? Podejmuje okropnie trudną decyzję, która wiąże losy jej oraz pewnego małżeństwa, Anny i Pawła. Jak zakończy się ta historia?
Czytelnik ma tutaj do czynienia z sytuacją, w której na pewno sam nie chciałby się znaleźć. No bo jak to tak, być na studiach i nagle spodziewać się dziecka? Milion pytań w głowie, m.in.: jak utrzymać siebie i dziecko, co zrobić z tym, że ojciec dziecka nie jest Polakiem? To nie ominęło i Michaliny, której w głowie kiełkuje pewien pomysł, który mógłby przynieść jej więcej kłopotów niż pożytku. Dziewczyna idąc za namową Anny, podejmuje decyzję równie ryzykowną, co ta pierwsza decyzję, choć z korzyściami dla obu bohaterek. Jestem pod ogromnym wrażeniem postawy Michaliny, która nie siedzi i nie lamentuje nad swoim losem, ale od razu przystępuje do działania. Zastanawiałam się, co ja bym zrobiła w tej sytuacji i stwierdziłam, że ja mimo wszystko chciałabym to dziecko wychować. Bez względu na pieniądze oraz na zdanie innych.
Tajemnicza Anna, czyli pani ginekolog, która bada Michalinę jest kobietą zimną, poważną, choć w stosunku do swojego męża Pawła staje się słodką jak cukierek żoną. Nie jest to oczywiście nic innego, jak chęć pokazania wszystkim, że jest prawdziwym lekarzem, z krwi i kości. Paweł z kolei jest prawdziwym zazdrośnikiem. Nie pozwala żonie wychodzić gdziekolwiek samej, wydzwania do niej i pragnie mieć nad wszystkim kontrolę. Przerażające to, prawda? Zabawne jest to, że jego żona narzekając na zbyt wielką chęć kontrolowania wszystkiego przez Pawła, sama to robi. Kontroluje Michalinę, to co robi i pilnuje, żeby wszystko zawsze było perfekcyjnie, bo przecież Anna zawsze odnosi sukces!
Książkę czyta się naprawdę bardzo szybko, po około godzinie byłam już mniej więcej w połowie. Wydarzenia rozwijają się powoli, ospale, aby zaraz potem zacząć gwałtownie przyspieszać i wprawić czytelnika w niemały szok. Podczas czytania dało się czuć tę duszącą atmosferę, niepewność, niepokój o to co się wydarzy, a to lubię najbardziej.
Fajne jest również to, że autorka nie ograniczyła się tylko i wyłącznie do opisywania zachowań bohaterów, ale pozwoliła czytelnikowi samemu wkroczyć do tego świata, po kolei zamieniając się w Michalinę, Annę i Pawła. Ach, bo o tym nie wspomniałam! Znajdziemy tutaj malutkie, osobne rozdziały, w których narratorem jest poszczególna postać. Mnie mimo wszystko najbardziej przerażały fragmenty, gdzie narratorką była Anna. To, co siedzi jej w głowie jest wprost nie do opisania.
Jeśli chodzi o samo zakończenie, to autorka zrzuciła na mnie prawdziwą bombę. Nie spodziewałam się kompletnie takiego obrotu spraw, choć mogłam się domyślić reakcji pewnej postaci. Mimo wszystko, właśnie ta sytuacja doprowadziła do narodzin miliarda pytań w moje głowie. A co jeśli można było temu jakoś zaradzić? Można było to inaczej rozwiązać?
Ja jestem zdecydowanie na tak, książka jest naprawdę godna polecenia. Wciąga, przeraża, możemy wyciągnąć pewne wnioski, a myślę, że o to chodzi w powieściach z wątkiem psychologicznym.
Pierwsze spotkanie z Małgorzatą Falkowską zaliczam do jak najbardziej udanych. :)